Przejrzyj wiadomości

Marketing naszej drużyny



Ojciec - 04-07-2010 09:38
Cytat:
Tak by było najlepiej. Ale jeżeli nie masz na to środków i jesteś pewny tego co wymyśliłeś oraz tego, że osiągniesz sukces, to powinieneś swoim projektem zainteresować te osoby, które będą chciały coś zmienić w swoim biznesie. O to zdaje się Ci chodzi. Staram sie to zrobić poprzez publikacje moich postów. Wiem napiszesz że powinienem osobiście zainteresować pewne osoby. Ja uważam że jeżeli ktoś będzie chciał to znajdzie moje zdanie i skorzysta z pomysłów, jeżeli nie to nie.

Cytat:
To usiądź i powoli przeczytaj to co wcześniej pisałem. Co do wcześniejszej muzyki uważałem ,że się da to zmienić.Napisałem by dawali swoje propozycje by stworzyć nasza własną play listę która dostarczyliśmy do organizatora. Udało sie bo wspólnie nie ględziliśmy, tylko pracowaliśmy. Czy na inne tematy czytasz moje biadolenie? Chyba nie. Ja natomiast od pewnego czasu czytam,że brak kubków z logiem, że nie można wnosić napojów. Inni ze Marta to czy tamto i tak w kółko. Czasami zastanawiam, się który wpadnie na pomysł zobligowania organizatora do wymiany pampersów dzieciom które na Hetmańskiej ciągle focha strzelają i płaczą,że to czy tamto im się nie podoba. Dalej uciekasz od odpowiedzi na proste pytanie, "co wg ciebie powinno się zmienić?". Zaczynam mieć wrażenie, że wstydzisz się o tym napisać.

Tak na marginesie przeczytałem twoje wypowiedzi i nie znalazłem nic co by mnie upoważniało do stwierdzenia że znam twoje zdanie w tym temacie (poza sławetnymi kaczuszkami :))

Cytat:
Nudny bo się powtarzasz …. hmmmmm......Czy możesz mi dać kilka moich wypowiedzi na temat, że Pani Marta pragnie pełnych trybun ale zgadza sie jednocześnie na obecny stan rzeczy.

Cytat:
Sprawa Szefowej, bo Ona to wszystko organizuje i daje swoja kasę. Dla mnie liczy się bym mógł się cieszysz ze zwycięstw drużyny. Czy dobrze rozumiem.... ? Dla Ciebie nie ważne jest ile osób będzie się interesować żużlem, grunt żeby drużyna wygrywała.
W skrajności może dojść do sytuacji w która obserwowałem na zawodach łuczniczych na hali Podpromie, gdzie sukcesy strzelców oklaskiwało około 20 osób. Byłem tam i mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć. taki sukces nie smakuje ani tej garstce kibiców, ani zawodnikom, ani organizatorom. Po prostu nie ma atmosfery sportowego święta. Dla mnie ważniejsza jest atmosfera na trybunach od wyniku.
Pamiętam jak doskonale smakowały zwycięstwa na Krosnem gdy bawił się świetnie cały stadion. Pamiętam, że mecz u nas wygraliśmy niewiele bo pojechaliśmy nie najsilniejszym składem. Pamiętam gorycz porażki, gdy mecze przegrywaliśmy w ostatnim biegach. To dla mnie cenniejsze wspomnienia niż wygrane 65:25.

Na marginesie.

Chyba nigdy nie będę kibicem sukcesu. Przykładowo zanudził bym sie będąc fanem siatkarskiej Skry. Co to za emocje gdy idę na mecz i wiem że wygramy.

Cytat:
Być może. Wiec po co męczymy innych naszą abstrakcyjna i nudna dyskusją. Kto nie chce niech nie czyta i się nie męczy.

Cytat:
Mnie nie przekonasz dopóki namacalnie nie pokarzesz mi swojego sukcesu. Jak już wcześniej pisałem, od kilku lat nic tylko w kółko czytam teksty, jak to inni maja robić by było lepiej. Po raz kolejny proponuje i Tobie i reszcie. Pokażcie sami, że się da. "Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli"

Cytat:
Nie jakieś „akademickie: wywody, nie teorie czy porównania z kimś innym tylko sami. Jeżeli jesteście pewni sukcesu to rozbijcie skarbonki i uruchomcie ten biznes. Chętnie usiądę z wrażenia. Nie uważasz że każde działanie powinno być poprzedzone "akademickimi", teoretycznymi rozważaniami. W przeciwnym wypadku zdajemy sie na dużą losowość powodzenia przedsięwzięcia?

Cytat:
Porusza się i co z tego. Nie zauważyłem nikogo innego prócz Ciebie na tym forum, kto by był tak pewny swoich słów. Dzięki za komplement.
Bycie pewnym tego co się mówi oraz umiejętność poparcia swojej tezy argumentami to duży kapitał w dyskusjach.

Cytat:
He…. Gadka pod publiczkę dla nieudaczników i leni. Oczywiście należy ją mieć, bo to ona jest częścią sukcesu . Ale bez przesady. Zamiast czekać i mieć nadzieję, lepiej jest coś fizycznie zrobić…….. Płakać jest najłatwiej….. Poza tym aby osiągnąć sukces należy włożyć ok. 95% pracy. A jak widzę to ty raczej do tego się nie palisz... wolisz biadolić i płakać. Jeżeli uważasz że tylko biadolę i płaczę mówiąc jak jest źle to oznacza że nie zauważasz że podsuwam jednocześnie pomysły jak zrobić by było lepiej . Może dobre, może złe, ale zawsze jakieś pomysły o których można dyskutować. (Jeżeli posiadanie pomysłów jest fe, to ok. jestem fe)

Ty nie podsuwasz żadnych starasz się udawać że wszystko jest ok. Jeżeli tak nie jest to spróbuj mnie przekonać i napisz co nie jest wg ciebie ok. {tu przyznaję powtarzam się i mogę być nudny, ale to Ty migasz sie od jasnej odpowiedzi}

Cytat:
No masz.. Toś kolego pojechał…… my tu nie gadamy o Spółce tylko Klubie Stal Rzeszów a dokładnie o wzroście liczby kibiców przychodzących na zawody dzięki prostemu zabiegowi jakim jest sprzedaż przez hostessy zimnych napojów w kubkach z logiem Klubu Sportowego STAL RZESZÓW………..Mylisz pojęcia i tematy. To zbyt duże uproszczenie, a jak mawiał A. Einstein "niech będzie to tak proste, jak tylko możliwe, ale nie prostsze".

Raczej określił bym naszą rozmowę słowami:
"staramy się znaleźć te aspekty działania Klubu lub Spółki, których poprawienie powinno zwiększyć satysfakcje kibiców i potencjalnych kibiców, co może przełożyć sie na poprawę frekwencji"

Proponowałbym aby powoli zacząć wracać do tego tematu, a nie rozmydlać go stwierdzeniami że to sprawa klubu, a nie nasza, nadzieja jest dla nieudaczników, wy tylko płaczecie, idźcie powiedzcie o tym pani Prezes itd.





Tata Trey`a - 04-07-2010 20:58
Cytat:
Staram sie to zrobić poprzez publikacje moich postów. Wiem napiszesz że powinienem osobiście zainteresować pewne osoby. Ja uważam że jeżeli ktoś będzie chciał to znajdzie moje zdanie i skorzysta z pomysłów, jeżeli nie to nie. No i wracamy do powiedzenia „Nadzieja matką……….. „ Po raz kolejny Ci proponuję. Masz pomysł, chcesz go realizować, idź bezpośrednio do osób które mogą Ci pomóc. Kolego. Jesteś naiwny myśląc, że ktokolwiek z Klubu czytając to forum powie:” O! Ten Ojciec to dobrze gada. Trza tak od dziś robić”
Cytat:
Dalej uciekasz od odpowiedzi na proste pytanie, "co wg ciebie powinno się zmienić?". Zaczynam mieć wrażenie, że wstydzisz się o tym napisać.
Tak na marginesie przeczytałem twoje wypowiedzi i nie znalazłem nic co by mnie upoważniało do stwierdzenia że znam twoje zdanie w tym temacie (poza sławetnymi kaczuszkami )
Ale ja już Ci napisałem. DOPING. To mogą kibice zrobić by „atmosfera” podczas zawodów była lepsza. Resztą niech zajmą się ludzie ze Spółki i Klubu.
O jakich ty kaczuszkach mówisz….
Cytat:
hmmmmm......Czy możesz mi dać kilka moich wypowiedzi na temat, że Pani Marta pragnie pełnych trybun ale zgadza sie jednocześnie na obecny stan rzeczy. Stajesz się nudny, bo uparcie powtarzasz, że wiesz lepiej od innych co należy zrobić.
Cytat:
Czy dobrze rozumiem.... ? Dla Ciebie nie ważne jest ile osób będzie się interesować żużlem, grunt żeby drużyna wygrywała.
W skrajności może dojść do sytuacji w która obserwowałem na zawodach łuczniczych na hali Podpromie, gdzie sukcesy strzelców oklaskiwało około 20 osób. Byłem tam i mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć. taki sukces nie smakuje ani tej garstce kibiców, ani zawodnikom, ani organizatorom. Po prostu nie ma atmosfery sportowego święta. Dla mnie ważniejsza jest atmosfera na trybunach od wyniku.
Pamiętam jak doskonale smakowały zwycięstwa na Krosnem gdy bawił się świetnie cały stadion. Pamiętam, że mecz u nas wygraliśmy niewiele bo pojechaliśmy nie najsilniejszym składem. Pamiętam gorycz porażki, gdy mecze przegrywaliśmy w ostatnim biegach. To dla mnie cenniejsze wspomnienia niż wygrane 65:25.
Na marginesie.
Chyba nigdy nie będę kibicem sukcesu. Przykładowo zanudził bym sie będąc fanem siatkarskiej Skry. Co to za emocje gdy idę na mecz i wiem że wygramy.
Widzę ,ze jesteś „światowym” człowiekiem i chodzisz na zawody resovi. Gratuluję… Ja na rozgrywki bierek ( jeżeli by taka sekcja u nich była) bym nie poszedł. Kwestia zasad. Ale do rzeczy. Jak zwykle celowo przekręcasz moje słowa Wygrana to finał całego meczu. To po to przychodzę na zawody. Przychodzę poczuć zapach metanolu, głośnej pracy silników, goibanek i mijanek, kurzu który wzbijają motory i tego wszystkiego co niesie ten sport. Myślę też że Ci wszyscy stali bywalcy, którzy kupują karnety czy stoją w 50 metrowych kolejkach za biletami, idą na widowisko z podobnych przyczyn. A ty piszesz o kubkach i hostessach jakby to było najważniejsze….
Cytat:
Kto nie chce niech nie czyta i się nie męczy ………. Ech ……..proponuje byś przestał pisać i już nie męczył.
Cytat:
"Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli" .. wow……. Chyba już rozumiem dlaczego „masz głowę w chmurach” lub pomysły bierzesz z kosmosu.
Cytat:
Nie uważasz że każde działanie powinno być poprzedzone "akademickimi", teoretycznymi rozważaniami. W przeciwnym wypadku zdajemy sie na dużą losowość powodzenia przedsięwzięcia? Słowo (akademickie) oznaczyłem cudzysłowem. Subtelna różnica prawda …….. a tak wiele oznaczała… :D :D
Cytat:
Dzięki za komplement.
Bycie pewnym tego co się mówi oraz umiejętność poparcia swojej tezy argumentami to duży kapitał w dyskusjach.
Pewnym swego?.. no bez przesady. Poparcia swojej tezy?.. Ja pierniczę. …. Jeszcze kilka dni temu „zabić byś się dał” ( cudzysłów) za liczba 3000 sprzedanych napojów a potem się z tego wycofałeś…… „..pewnym swego…”. Nie ma to jak wysokie mniemanie o sobie. :rolleyes: :rolleyes:
Cytat:
Jeżeli uważasz że tylko biadolę i płaczę mówiąc jak jest źle to oznacza że nie zauważasz że podsuwam jednocześnie pomysły jak zrobić by było lepiej . Może dobre, może złe, ale zawsze jakieś pomysły o których można dyskutować. (Jeżeli posiadanie pomysłów jest fe, to ok. jestem fe) Już samo to, że piszesz o swoich pomysłach tylko na tym forum, świadczy ,że szukasz taniego poklasku. Pisałem Ci byś udał się z tymi rewelacjami do osób, od których zależy wprowadzenie proponowanych przez Ciebie zmian..
Cytat:
Ty nie podsuwasz żadnych starasz się udawać że wszystko jest ok. Jeżeli tak nie jest to spróbuj mnie przekonać i napisz co nie jest wg ciebie ok. {tu przyznaję powtarzam się i mogę być nudny, ale to Ty migasz sie od jasnej odpowiedzi} Ja?.. Widzę że nadal nie rozumiesz co do Ciebie piszę. Powiem jeszcze raz. Jeżeli wpadnę na jakiś pomysł, to zwracam się z nim do ludzi od których zależy wprowadzenie ewentualnie tych zmian i nie „płaczę” na forum. Ty natomiast uważasz, że inni wykonaną za Ciebie cała robotę.
Cytat:
To zbyt duże uproszczenie, a jak mawiał A. Einstein "niech będzie to tak proste, jak tylko możliwe, ale nie prostsze" . Ty zapewne masz mniemanie o sobie takie, które można przytoczyć innymi słowami A. Einsteina „Aby ukarać mnie za moją pogardę dla autorytetów, Los sprawił, że sam stałem się autorytetem” He He …… Lub „Jak to się dzieje, że nikt mnie nie rozumie, a wszyscy mnie uwielbiają?”
Mam jeszcze inne słowa Einsteina które zapewne wielbisz :” Najcudowniejsze jest to, że wszechświat czuje.”
Cytat:
Raczej określił bym naszą rozmowę słowami:
"staramy się znaleźć te aspekty działania Klubu lub Spółki, których poprawienie powinno zwiększyć satysfakcje kibiców i potencjalnych kibiców, co może przełożyć sie na poprawę frekwencji"
A ja określił bym nasza rozmowę jako bezprzedmiotową.
Cytat:
Proponowałbym aby powoli zacząć wracać do tego tematu, a nie rozmydlać go stwierdzeniami że to sprawa klubu, a nie nasza, nadzieja jest dla nieudaczników, wy tylko płaczecie, idźcie powiedzcie o tym pani Prezes itd. Ale gościu. To jest sprawa Klubu. Będzie ona Twoja jak podpiszesz z Klubem umowę na prowadzenie tych kiosków. Oczywiście możesz i Ty i inni kontentować się swoimi jakże mądrymi wypowiedziami. Jedna ja zadam kolejny raz pytanie. Po co skoro to i tak od nas nie zależy. Zamiast tego pogadajmy np. o dopingu. Jak zachęcić tych co chcą dopingować by to robili i nie przejmowali się giętymi wypowiedziami kilku bankrutów, na których i tak już nikt powazny nie zwraca uwagi....... Pomyśl jaka wtedy by była atmosfera na zawodach.

Na koniec zadam Ci pytanie. Co tak naprawdę chciałeś osiągnąć zakładając ten temat? .....



Ojciec - 05-07-2010 09:42
Cytat:
No i wracamy do powiedzenia „Nadzieja matką……….. „ Po raz kolejny Ci proponuję. Masz pomysł, chcesz go realizować, idź bezpośrednio do osób które mogą Ci pomóc. Pozostawię bez komentarza. bo komentowałem to wiele razy

Cytat:
Kolego. Jesteś naiwny myśląc, że ktokolwiek z Klubu czytając to forum powie:” O! Ten Ojciec to dobrze gada. Trza tak od dziś robić” O Czyżby nikt z klubu nie czytał oficjalnego forum?
Czy może czytają ale z góry zakładają że piszą tu same barany a ich pomysły są z natury do bani?

Oczywiście przyjmuje do wiadomości, że moje pomysły mogą się komuś nie spodobać i wtedy nie będzie ich realizował. Ale może chociaż część ich jest dobra.

Cytat:
Ale ja już Ci napisałem. DOPING. To mogą kibice zrobić by „atmosfera” podczas zawodów była lepsza. Resztą niech zajmą się ludzie ze Spółki i Klubu.
O jakich ty kaczuszkach mówisz….
Stajesz się nudny, bo uparcie powtarzasz, że wiesz lepiej od innych co należy zrobić.
Przepraszam nie kaczuszkach tylko króliczkach.

O dopingu jest inny topik tytuł jego to oprawy.

Rozwinięcie tematu tego topiku, jak już pisałem, to "staramy się znaleźć te aspekty działania Klubu lub Spółki, których poprawienie powinno zwiększyć satysfakcje kibiców i potencjalnych kibiców" dodatkowo powinienem dopisać "oraz proponujemy rozwiązania zmieniające bieżący stan rzeczy".

Do tego nic nie wniosłeś.

Cytat:
Widzę ,ze jesteś „światowym” człowiekiem i chodzisz na zawody resovi. Gratuluję… Ja na rozgrywki bierek ( jeżeli by taka sekcja u nich była) bym nie poszedł. Kwestia zasad. Ale do rzeczy. Tak byłem na meczach Resovi, Stali Rzeszów, Barcelony, KH. Sanok, Izolatora Boguchwała, Reprezentacji Polski, Grand Prix w żużlu, i wielu wielu innych. Co to ma do rzeczy? Może tylko to że widziałem parę rozwiązań organizacyjnych innych niż u nas co pozwala mi mieć szersze horyzonty.

Cytat:
Jak zwykle celowo przekręcasz moje słowa Wygrana to finał całego meczu. To po to przychodzę na zawody. Przychodzę poczuć zapach metanolu, głośnej pracy silników, goibanek i mijanek, kurzu który wzbijają motory i tego wszystkiego co niesie ten sport. Myślę też że Ci wszyscy stali bywalcy, którzy kupują karnety czy stoją w 50 metrowych kolejkach za biletami, idą na widowisko z podobnych przyczyn. A ty piszesz o kubkach i hostessach jakby to było najważniejsze…. Nie rozumiemy się. To nie jest najważniejsze, tak jak nie jest najważniejsza muzyka w czasie przerw. A jednak tej dyskusji nie uważasz za bezcelową.

Cytat:
………. Ech ……..proponuje byś przestał pisać i już nie męczył. Jeżeli czujesz się zmęczony tą dyskusją to porostu nie zaglądaj tutaj. to wolny kraj. Nie odbieraj tego, że nie chce z tobą dyskutować. Chcę. Tylko proszę porozmawiajmy na temat topika a nie rozmydlajmy go.

Cytat:
.. wow……. Chyba już rozumiem dlaczego „masz głowę w chmurach” lub pomysły bierzesz z kosmosu. Tak jestem Katolikiem i się tego nie wstydzę. a tak na marginesie to gdybym na jeden z twoich wątków napisał "Człowiek żyjący bez nadziei nie różni się niczym od zwierzęcia." to byłbym wyznawcą Islamu?

Cytat:
Słowo (akademickie) oznaczyłem cudzysłowem. Subtelna różnica prawda …….. a tak wiele oznaczała… :D :D No cóż nie każdy kończył Oksford.

Cytat:
Pewnym swego?.. no bez przesady. Poparcia swojej tezy?.. Ja pierniczę. …. Jeszcze kilka dni temu „zabić byś się dał” ( cudzysłów) za liczba 3000 sprzedanych napojów a potem się z tego wycofałeś…… „..pewnym swego…”. Nie ma to jak wysokie mniemanie o sobie. :rolleyes: :rolleyes: Jak wiesz Przyznałem się do błędu, dzięki Twojej logicznej argumentacji. Taką dyskusje lubię najbardziej bo ona pozwala na rzeczową ocenę sytuacji, uświadamia gdzie pomyliliśmy się, daje szanse korekty.
Widzisz gdyby nie twoja odpowiedź dalej bym przeceniał możliwości hostess i mój plan byłby zły.

Cytat:
Już samo to, że piszesz o swoich pomysłach tylko na tym forum, świadczy ,że szukasz taniego poklasku. Możesz rozwinąć ta myśl?

Ja nie widzę związku. Myślę, że gdyby chodziło o poklask to pisałbym na innym forum.

Cytat:
Pisałem Ci byś udał się z tymi rewelacjami do osób, od których zależy wprowadzenie proponowanych przez Ciebie zmian.. Ten temat uważam za zamknięty.

Cytat:
Ja?.. Widzę że nadal nie rozumiesz co do Ciebie piszę. Powiem jeszcze raz. Jeżeli wpadnę na jakiś pomysł, to zwracam się z nim do ludzi od których zależy wprowadzenie ewentualnie tych zmian i nie „płaczę” na forum. Ty natomiast uważasz, że inni wykonaną za Ciebie cała robotę. Ja pokazuje potencjalne rozwiązania. Szukam opinii na ich temat. Co z tym zrobią inni to ich sprawa.

Cytat:
Ty zapewne masz mniemanie o sobie takie, które można przytoczyć innymi słowami A. Einsteina „Aby ukarać mnie za moją pogardę dla autorytetów, Los sprawił, że sam stałem się autorytetem” He He …… Lub „Jak to się dzieje, że nikt mnie nie rozumie, a wszyscy mnie uwielbiają?”
Mam jeszcze inne słowa Einsteina które zapewne wielbisz :” Najcudowniejsze jest to, że wszechświat czuje.”
Wolę stwierdzenie "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy"

Cytat:
A ja określił bym nasza rozmowę jako bezprzedmiotową. Tak masz racje skupmy się na temacie a nie filozofujmy o nadziejach, innych klubach, czy możliwych cytatach, które nie zawsze dotyczą tematu.

Cytat:
Ale gościu. To jest sprawa Klubu. Będzie ona Twoja jak podpiszesz z Klubem umowę na prowadzenie tych kiosków. Oczywiście możesz i Ty i inni kontentować się swoimi jakże mądrymi wypowiedziami. Jedna ja zadam kolejny raz pytanie. Po co skoro to i tak od nas nie zależy. Zamiast tego pogadajmy np. o dopingu. Jak zachęcić tych co chcą dopingować by to robili i nie przejmowali się giętymi wypowiedziami kilku bankrutów, na których i tak już nikt powazny nie zwraca uwagi....... Pomyśl jaka wtedy by była atmosfera na zawodach. Czy klub to:
a) działacze +zawodnicy
b) działacze+zawodnicy+kibice

Ja przychylam się do odpowiedzi b.
Implikacją tego wyboru, uważania się za kibica żużlowej Stali i twojego stwierdzenia, że to sprawa klubu, jest fakt, że to także moja sprawa.

Cytat:
Na koniec zadam Ci pytanie. Co tak naprawdę chciałeś osiągnąć zakładając ten temat? ..... Aby rozpocząć dyskusję na temat co można poprawić aby było lepiej. Gdyby ten topik zaczął naprawdę żyć to stałby się swoista baza wiedzy (w której nie próbujemy się obrażać, nie schodzimy na poboczne wątki tylko rozmawiamy tak jak rozmawialiśmy o kubkach czy hostessach) i może znaleźlibyśmy parę pomysłów które są godne implementacji.



Tata Trey`a - 07-07-2010 12:00
Cytat:
O Czyżby nikt z klubu nie czytał oficjalnego forum?
Czy może czytają ale z góry zakładają że piszą tu same barany a ich pomysły są z natury do bani?
A myślisz, że w Klubie maja w ogóle czas na czytanie tego forum. ….. na jakim Ty świecie żyjesz ……..

Cytat:
Rozwinięcie tematu tego topiku, jak już pisałem, to "staramy się znaleźć te aspekty działania Klubu lub Spółki, których poprawienie powinno zwiększyć satysfakcje kibiców i potencjalnych kibiców" dodatkowo powinienem dopisać "oraz proponujemy rozwiązania zmieniające bieżący stan rzeczy". Ech …marzyciel z ciebie, skoro twierdzisz że w ten sposób osiągniesz zaplanowany cel.

Cytat:
Tak byłem na meczach Resovi, Stali Rzeszów, Barcelony, KH. Sanok, Izolatora Boguchwała, Reprezentacji Polski, Grand Prix w żużlu, i wielu wielu innych. Co to ma do rzeczy? Może tylko to że widziałem parę rozwiązań organizacyjnych innych niż u nas co pozwala mi mieć szersze horyzonty. To nic nie ma do rzeczy. Po prostu jesteś facet obyty w „świecie”. Widziałeś to i owo… i masz „horyzonty”. Nie to co ja…. Mi jest obojętne czy będę stał, czy siedział. Czy krzesełka będą czyste czy połamane. Czy będzie padało czy nie. Liczy się dla mnie drużyna. Ale masz racę. Należy iść w kierunku poprawy warunków na trybunach. Myślę, że wprowadzenie obowiązkowo rurek plastikowych do każdego napoju oraz sprawdzania przez ochronę czystości rąk i paznokci u osób wchodzących, będzie bardzo dobrą promocją wizerunku naszego Klubu. A!!!!. Rurki maja być w paski biało-niebieskie.
Cytat:
Nie rozumiemy się. To nie jest najważniejsze, tak jak nie jest najważniejsza muzyka w czasie przerw. A jednak tej dyskusji nie uważasz za bezcelową. Nie rozumiemy się.??? Twierdzisz, że ludzie przychodzą na zawody dla napojów czy hostess?.
No kolego…. Toś teraz powiedział.
Cytat:
Jeżeli czujesz się zmęczony tą dyskusją to porostu nie zaglądaj tutaj. to wolny kraj. Nie odbieraj tego, że nie chce z tobą dyskutować. Chcę. Tylko proszę porozmawiajmy na temat topika a nie rozmydlajmy go. To rozmawiajmy o konkretach , a nie o teoriach.
Cytat:
Tak jestem Katolikiem i się tego nie wstydzę. a tak na marginesie to gdybym na jeden z twoich wątków napisał "Człowiek żyjący bez nadziei nie różni się niczym od zwierzęcia." to byłbym wyznawcą Islamu? No teraz to już siadłem ……. Kolego. Skoro przytaczasz słowa ("Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli") to albo jesteś mało poważny, albo masz wysokie mniemanie o sobie i o swojej boskości. Myslę,że nie rozumiesz znaczenie tych słów albo szydzisz z nich a przez to obrażasz Katolików. Dla mnie jesteś mało poważny, skoro uciekasz się do takich cytatów. Wcale bym się nie zdziwił gdybyś zmienił nick na „Ojciec duchowny”.

Cytat:
No cóż nie każdy kończył Oksford. Oksford ??? … Wystarczy podstawówka i trochę logicznego myślenia.

Cytat:
Jak wiesz Przyznałem się do błędu, dzięki Twojej logicznej argumentacji. Taką dyskusje lubię najbardziej bo ona pozwala na rzeczową ocenę sytuacji, uświadamia gdzie pomyliliśmy się, daje szanse korekty.
Widzisz gdyby nie twoja odpowiedź dalej bym przeceniał możliwości hostess i mój plan byłby zły.
Przyznałeś się? … Nadal twierdzisz, że pomysł jest realny. Kolego….wystarczy zamiast pisania głupot chwycić za kalkulator i samemu zweryfikować swoje wizje.

Cytat:
Ja pokazuje potencjalne rozwiązania. Szukam opinii na ich temat. Co z tym zrobią inni to ich sprawa. Potencjalne rozwiązania.??? … Komu???....Kolejny raz mnie rozśmieszyłeś….

Cytat:
Wolę stwierdzenie "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" A ja wolę takie: „Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości. „
A tu masz coś na przemyślenie : „Wiedza o tym, gdzie znaleźć informacje i jak ich używać – to tajemnica sukcesu.” Chcesz dalszą „szermierkę słowna” na cytaty Einsteina?

Cytat:
Czy klub to:
a) działacze +zawodnicy
b) działacze+zawodnicy+kibice
Jeżeli chodzi o sprawy finansowe, prawne czy chociażby administracyjne to odpowiedź a. Jeżeli chodzi o sprawy np. utożsamiania się z Klubem i wszystkim, co jest z tym związane to odpowiedź b.

Cytat:
„Napisał Tata Trey`a
Już samo to, że piszesz o swoich pomysłach tylko na tym forum, świadczy ,że szukasz taniego poklasku”
Możesz rozwinąć ta myśl?
Specjalnie zostawiłem sobie to Twoje pytanie na koniec. Tak. Uważam ,ze szukasz taniego poklasku. Temat oraz sposób w jaki go przedstawiasz to zwykłą „gadka pod publiczkę” Rzucasz temat o hostessach i kubkach ale wcześniej sam tego nie przeliczysz. Używasz terminologii typu: franczyza, Zysk= Przychody –koszty, Przychody = cena *sprzedaż ,posiłkujesz się słowami: Franczyzobiorca ponosi koszty realizacji umowy licząc na większą sprzedaż pod znaną marką, niż sprzedaż pod własnym logiem. Korzysta zatem z podstawowych zasad ekonomicznych” licząc na to, że inni uznają Cie za specjalistę w tej dziedzinie. Ja Cię nawet rozumiem. Chcesz wzbudzić przekonanie, że jesteś specjalistą w ekonomi czy pośrednio w marketingu. Częściowo Ci się udało. Przykładem złapania się na Twoje gadki jest polan i jego słowa „A swoja droga poruszacie tutaj naprawde ciekawe kwestie” czy Tylko_Stal, który Spółkę i Klub wrzuca do jednego worka. Jak dla mnie fachowość tych panów jest raczej mierna. Ten drugi kilka miesięcy temu próbował wmówić mi, że nie liczy się procentowy udział Klubu w Spółce, tylko nazwa drużyny. A ten pierwszy od ponad dwóch lat nie może uzbierać kilku marnych złotych na oprawy, choć wcześniej twierdził, że to jest bardzo proste.
No, ale po przeczytaniu Twoich słów, wielu nie chciało przedstawiać odmiennego zdania, ponieważ z Twoich postów fachowością aż kapało….
Uważam ze szukasz taniego poklasku, ponieważ szukasz „sprzymierzeńców” na swoje pomysły tu na tym forum a nie chcesz pójść i przedstawić je osobom, z którymi mógł byś porozmawiać rzeczowo. Uważam, że szukasz taniego poklasku, ponieważ sądzisz, że inni to za Ciebie zrobią a ty tylko wskażesz im najlepszą drogę. Uważam, że szukasz taniego poklasku, ponieważ nadal rozpisujesz się nad sensownością swojego pomysłu a nie siądziesz i tego w zwyczajny sposób nie policzysz. Wg tylko wstępnych wyliczeń wychodzi, że cena napoju w lansowanej obecnie przez Ciebie opcji wzrośnie, ponieważ sam zmniejszyłeś sprzedaż a nie zmniejszyłeś kosztów.Myślę, że zrozumiesz tak proste zasady ekonomi.

Jednak proponuję Ci przyjrzenie się temu swojemu genialnemu pomysłowi z innej strony.
Twierdzisz, że:
1. Jest możliwa sprzedaż 900 napojów przez hostessy
2. Ilość hostess to 4 osoby.
3. Czas ich pracy to 2 godziny.
4. Wynika z tego,że jedna hostessa będzie w tym przypadku sprzedawała w ciągu godziny 112,5 napoju.. Popraw mnie, bo zdaje się, że się mylę i policz ze mną …. Biorąc pod uwagę, że średnia odległość jaką będzie musiała pokonać ( odległość między budką a najdalszym punktem czyli odległość od 100 do 127 metrów), to w ciągu tej jednej godziny hostessa będzie musiała przejść od 11250 do 14287,5 metrów. LICZYSZ???
1000 m. to 1 km.tak??........ a 11250 m. to ile kilometrów??.
Czyli teoretycznie daje nam to prędkość 11,25 km lub 14,29 km na godzinę. :eek: :eek: :eek: :eek:

Nie wiem co dalej można jeszcze powiedzieć .... chyba tylko życzyć zdrowa. Tylko nie wiem komu. Hostessom czy tobie .......

Ps. Napisz jeszcze coś na temat swoich nowych przemyśleń.

Bez odbioru.




Ojciec - 08-07-2010 12:10
Cytat:
A myślisz, że w Klubie maja w ogóle czas na czytanie tego forum. ….. na jakim Ty świecie żyjesz …….. a to ciekawe,że nie interesują się tym co piszą ludzie na OFICJALNEJ stronie. Jeżeli to prawda to znaleźliśmy kolejną rzecz którą należy zmienić.

Cytat:
Ech …marzyciel z ciebie, skoro twierdzisz że w ten sposób osiągniesz zaplanowany cel. Zawsze miałem marzenia.

Cytat:
To nic nie ma do rzeczy. Po prostu jesteś facet obyty w „świecie”. Widziałeś to i owo… i masz „horyzonty”. Nie to co ja…. Mi jest obojętne czy będę stał, czy siedział. Czy krzesełka będą czyste czy połamane. Czy będzie padało czy nie. Liczy się dla mnie drużyna. Szkoda że ci nie zależy na dobrych warunkach dla kibiców. (dobrze że nie zarządzasz w dużym klubie np w. Barcelonie bo nadal kibice nie mieli by Camp nou, tylko kupkę gruzu)

Cytat:
Ale masz racę. Należy iść w kierunku poprawy warunków na trybunach. Myślę, że wprowadzenie obowiązkowo rurek plastikowych do każdego napoju oraz sprawdzania przez ochronę czystości rąk i paznokci u osób wchodzących, będzie bardzo dobrą promocją wizerunku naszego Klubu. A!!!!. Rurki maja być w paski biało-niebieskie. Taaak znowu zaczynasz, raz ci się już chyba za szyderstwo oberwało i miałeś pretensje. a tak na marginesie to rurki mogłyby być w biało niebieskie paski. To nie zwiększa kosztów a poprawia jakość. :)

Cytat:
Nie rozumiemy się.??? Twierdzisz, że ludzie przychodzą na zawody dla napojów czy hostess?.
No kolego…. Toś teraz powiedział.

Kiedy tak powiedziałem?

Cytat:
To rozmawiajmy o konkretach Tu się zgadzamy. postanawiam więcej nie odpisywać na posty nie związane z tematem tego topika

Cytat:
No teraz to już siadłem ……. Kolego. Skoro przytaczasz słowa ("Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli") to albo jesteś mało poważny, albo masz wysokie mniemanie o sobie i o swojej boskości. Myślę,że nie rozumiesz znaczenie tych słów albo szydzisz z nich a przez to obrażasz Katolików. Dla mnie jesteś mało poważny, skoro uciekasz się do takich cytatów. Wcale bym się nie zdziwił gdybyś zmienił nick na „Ojciec duchowny”. Czym obrażam? Cytowaniem słów Jezusa napisanym w Piśmie Świętym?
Czy każdy kto cytuje Ewangelie musi być Bogiem, prorokiem czy kapłanem? Czy Pismo Święte powinno być używane tylko w czasie modlitw? Wg. mnie nie. Jest ono również zbiorem mądrości które maja zastosowanie w życiu codziennym. a cytowanie go nie jest bluźnierstwem.

Cytat:
Oksford ??? … Wystarczy podstawówka i trochę logicznego myślenia. No chyba nie wszystkim ale to uwaga nie do Ciebie.

Cytat:
Przyznałeś się? … Nadal twierdzisz, że pomysł jest realny. Kolego….wystarczy zamiast pisania głupot chwycić za kalkulator i samemu zweryfikować swoje wizje. Ciekawe dlaczego na innych obiektach sportowych się sprawdza.

Cytat:
Potencjalne rozwiązania.??? … Komu???....Kolejny raz mnie rozśmieszyłeś…. Każdemu kto będzie chciał z nich skorzystać.

Cytat:
A ja wolę takie: „Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości. „
A tu masz coś na przemyślenie : „Wiedza o tym, gdzie znaleźć informacje i jak ich używać – to tajemnica sukcesu.” Chcesz dalszą „szermierkę słowna” na cytaty Einsteina?
"Wiadomo, że taki a taki pomysł jest nie do zrealizowania. Ale żyje sobie jakiś nieuk, który o tym nie wie. I on właśnie dokonuje tego wynalazku."

Możemy dalej cytować ale masz racje to bez sensu.

Cytat:
Jeżeli chodzi o sprawy finansowe, prawne czy chociażby administracyjne to odpowiedź a. Jeżeli chodzi o sprawy np. utożsamiania się z Klubem i wszystkim, co jest z tym związane to odpowiedź b. Tak więc kibice nie mogą się na sprawy finansowo organizacyjne nawet wypowiadać publicznie?

Cytat:
Specjalnie zostawiłem sobie to Twoje pytanie na koniec. Tak. Uważam ,ze szukasz taniego poklasku. Temat oraz sposób w jaki go przedstawiasz to zwykłą „gadka pod publiczkę” Rzucasz temat o hostessach i kubkach ale wcześniej sam tego nie przeliczysz. Używasz terminologii typu: franczyza, Zysk= Przychody –koszty, Przychody = cena *sprzedaż ,posiłkujesz się słowami: Franczyzobiorca ponosi koszty realizacji umowy licząc na większą sprzedaż pod znaną marką, niż sprzedaż pod własnym logiem. Korzysta zatem z podstawowych zasad ekonomicznych” licząc na to, że inni uznają Cie za specjalistę w tej dziedzinie. Ja Cię nawet rozumiem. Chcesz wzbudzić przekonanie, że jesteś specjalistą w ekonomi czy pośrednio w marketingu. Częściowo Ci się udało. Przykładem złapania się na Twoje gadki jest polan i jego słowa „A swoja droga poruszacie tutaj naprawde ciekawe kwestie” czy Tylko_Stal, który Spółkę i Klub wrzuca do jednego worka. Jak dla mnie fachowość tych panów jest raczej mierna. Ten drugi kilka miesięcy temu próbował wmówić mi, że nie liczy się procentowy udział Klubu w Spółce, tylko nazwa drużyny. A ten pierwszy od ponad dwóch lat nie może uzbierać kilku marnych złotych na oprawy, choć wcześniej twierdził, że to jest bardzo proste.
No, ale po przeczytaniu Twoich słów, wielu nie chciało przedstawiać odmiennego zdania, ponieważ z Twoich postów fachowością aż kapało….
Nie oceniam wiedzy innych użytkowników forum, podrostu nie znam jej, nie wiem kim są ci co to czytają.
Ale czy używanie terminologii ekonomicznej do opisywania zjawisk bądź co bądź ekonomicznych to błąd i szukanie poklasku?

Cytat:
Uważam ze szukasz taniego poklasku, ponieważ szukasz „sprzymierzeńców” na swoje pomysły tu na tym forum a nie chcesz pójść i przedstawić je osobom, z którymi mógł byś porozmawiać rzeczowo. Uważam, że szukasz taniego poklasku, ponieważ sądzisz, że inni to za Ciebie zrobią a ty tylko wskażesz im najlepszą drogę. Uważam, że szukasz taniego poklasku, ponieważ nadal rozpisujesz się nad sensownością swojego pomysłu a nie siądziesz i tego w zwyczajny sposób nie policzysz. Wg tylko wstępnych wyliczeń wychodzi, że cena napoju w lansowanej obecnie przez Ciebie opcji wzrośnie, ponieważ sam zmniejszyłeś sprzedaż a nie zmniejszyłeś kosztów.Myślę, że zrozumiesz tak proste zasady ekonomi. Skomentuje to słowami: Mylisz się, ja nie szukam poklasku, a nawet wole rzeczową krytykę. Naprawdę wisi mi to, czy ktoś, kto będzie korzystał z pomysłu będzie mówił skąd ma ten pomysł.
__________________________________________________ __________________________________________________ __________________


Ale widzę (całe szczęście) wracamy do meritum: Jakie koszty powinienem zmniejszyć? Zaproponowałem tańszą kostkarkę, koszty kubków pozostały Twoje, Koszt hostess jest przeliczany na godzinę.

Cytat:
Jednak proponuję Ci przyjrzenie się temu swojemu genialnemu pomysłowi z innej strony.
Twierdzisz, że:
1. Jest możliwa sprzedaż 900 napojów przez hostessy
Pisałem że 450 hostessy, 450 budki z napojami.

Cytat:
2. Ilość hostess to 4 osoby.
3. Czas ich pracy to 2 godziny.
4. Wynika z tego,że jedna hostessa będzie w tym przypadku sprzedawała w ciągu godziny 112,5 napoju. Popraw mnie, bo zdaje się, że się mylę i policz ze mną ….
Ja pisałem o około 60

Cytat:
Biorąc pod uwagę, że średnia odległość jaką będzie musiała pokonać ( odległość między budką a najdalszym punktem czyli odległość od 100 do 127 metrów), to w ciągu tej jednej godziny hostessa będzie musiała przejść od 11250 do 14287,5 metrów. Tak jeżeli będzie po każdy napój chodziła do budki. jeżeli ich weźmie na tace przytwierdzoną na pasku do ramion (są takie) np 8 szt. to odległość spadnie ośmiokrotnie, jeżeli przyjmiemy to co zaproponowałem wcześniej (60 napojów) to 16 krotnie

Cytat:
LICZYSZ???
1000 m. to 1 km.tak??........ a 11250 m. to ile kilometrów??.
Czyli teoretycznie daje nam to prędkość 11,25 km lub 14,29 km na godzinę. :eek: :eek: :eek: :eek:

Nie wiem co dalej można jeszcze powiedzieć .... chyba tylko życzyć zdrowa. Tylko nie wiem komu. Hostessom czy tobie .......

Ps. Napisz jeszcze coś na temat swoich nowych przemyśleń.
Liczę. i wychodzi mi od że jeżeli odległość spodnie 8 krotnie to będzie wynosiła 1,4 km -1,8 km
a jeżeli szesnastokrotnie to 0,7knm do 0,9 km

to chyba nie jest wynik olimpijski?

Dodatkowo jeżeli max odległość wynosi 130 m, to nie możemy zakładać ze wszystkie napoje tam będzie sprzedawać). Możemy przyjąć, że min odległość wynosi 20 m. Tak więc średnia odległość wynosi 75m. Tak więc śmiało możemy te liczby pomniejszyć. i może okazać się że nie trzeba czterech hostess tylko trzy a to pomniejsza koszty.

Proszę jeżeli możesz to odpisuj tutaj tylko na posty które są poniżej czerwonej kreski. Jeżeli chcesz się ustosunkować do tego co nad nią to załóż inny topik (i napisz tutaj jaki to ) w którym z chęcią będę kontynuował polemikę.



Tata Trey`a - 08-07-2010 18:18
Cytat:
450 budki z napojami. Ok. 450
Cytat:
Ja pisałem o około 60 ok. 60
Cytat:
Tak jeżeli będzie po każdy napój chodziła do budki. jeżeli ich weźmie na tace przytwierdzoną na pasku do ramion (są takie) np 8 szt. to odległość spadnie ośmiokrotnie, jeżeli przyjmiemy to co zaproponowałem wcześniej (60 napojów) to 16 krotnie Rozumiem że wg Ciebie model sprzedaży będzie wyglądał tak: Chodzi sobie hostessa miedzy krzesełkami, szuka potencjalnych chętnych na napoje. Potem idzie do budki i pobiera te napoje. Następnie znowu ta sama drogą przynosi je, kasuje należność i ponownie szuka, wraca, pobiera, przynosi itd.? Zapewne zamówienia i wydawanie będzie robiła tylko w przerwach…… tak ? .
Cytat:
Dodatkowo jeżeli max odległość wynosi 130 m, to nie możemy zakładać ze wszystkie napoje tam będzie sprzedawać). Możemy przyjąć, że min odległość wynosi 20 m. Tak więc średnia odległość wynosi 75m. Tak więc śmiało możemy te liczby pomniejszyć. i może okazać się że nie trzeba czterech hostess tylko trzy a to pomniejsza koszty. Średnia to 100 do 127 metrów, ponieważ są to najdalej oddalone punkty. Musisz policzyć tak. Jeżeli najdalszy punk jest oddalony o te 100 czy 137 metrów to musisz dodać też powrót ta samą drogą. Nie da się inaczej. Najbliższy punk to w.g Twojej propozycji 20 m w.g mojej 0 m . Czyli biorąc np. (100+100+20+20) : 2 = 120 metrów
Cytat:
Proszę jeżeli możesz to odpisuj tutaj tylko na posty które są poniżej czerwonej kreski. Jeżeli chcesz się ustosunkować do tego co nad nią to załóż inny topik (i napisz tutaj jaki to ) w którym z chęcią będę kontynuował polemikę. Stoi…. Tez nie chce mi się tracić czas na nic nie wnoszące teksty
Ps. Możesz za mnie poszukać na necie dane techniczne ( i ceny) kostkarek które będą w stanie zapewnić lód do tych napojów.
Podpowiem Ci, ilość lodu to 1/3 objętości napoju. Przynajmniej mnie tak uczono.



Ojciec - 10-07-2010 13:04
Cytat:
Rozumiem że wg Ciebie model sprzedaży będzie wyglądał tak: Chodzi sobie hostessa miedzy krzesełkami, szuka potencjalnych chętnych na napoje. Potem idzie do budki i pobiera te napoje. Następnie znowu ta sama drogą przynosi je, kasuje należność i ponownie szuka, wraca, pobiera, przynosi itd.? Zapewne zamówienia i wydawanie będzie robiła tylko w przerwach…… tak ? . nie, nie działa to tak. Ale tak:
Hostessa pobiera z budki napoje, ma też na tacy miejsce na drobne do wydawania reszty. Idzie z napojami jeżeli ktoś chce to kupuje. Ona podaje napój, inkasuje należność, wydaje resztę i idzie dalej. Jak zabraknie jej napojów wraca do budki gdzie zabiera następny transport.

Sprzedawać będzie w przerwach a w czasie biegu będzie na sektorze. Może np zejść, na dół i usiąść sobie na krzesełku, ewentualnie jak będzie miała potrzebę uzupełnić zapas to będzie szła do budki.

Cytat:
Średnia to 100 do 127 metrów, ponieważ są to najdalej oddalone punkty. Musisz policzyć tak. Jeżeli najdalszy punk jest oddalony o te 100 czy 137 metrów to musisz dodać też powrót ta samą drogą. Nie da się inaczej. Najbliższy punk to w.g Twojej propozycji 20 m w.g mojej 0 m . Czyli biorąc np. (100+100+20+20) : 2 = 120 metrów
Masz racje zapomniałem o powrotach. tak więc 4 hostessy są konieczne.

Cytat:
Ps. Możesz za mnie poszukać na necie dane techniczne ( i ceny) kostkarek które będą w stanie zapewnić lód do tych napojów.
Podpowiem Ci, ilość lodu to 1/3 objętości napoju. Przynajmniej mnie tak uczono.
Znalazłem że kostkarka za 3 000 może wyprodukować ok 60 kg lodu na dobę (oczywiście kostkarka używana). Problem jest taki że ktoś musiałby ją wcześniej uruchomić aby w nocy robiła już lód.

Ale znalazłem że można też kupić gotowy lód 10 kg 18 PLN.

oferta lód

Czyli 0.18 PLN na napój. Zauważ że jak wsypiemy lód to wejdzie mniej napoju, czyli możemy założyć, że koszt napoju z lodem=kosztowi napoju bez lodu. zamiast kostkarek kupujemy zamrażarki.

Lód można przechowywać przez 24 miesiące (a więc się on nie psuje). temperatura przechowywania do -5 stopni C. Tak więc nie są generowane olbrzymie koszty przechowywania.
Dobra zamrażarka powinna nasycić się 1KwH na dobę (0,36 PLN) tak więc jeżeli byłyby dwie takie zamrażarki wychodzi (0,7 PLN na dobę) Zakładamy że pracować będą przez 180 dni 9od połowy kwietnia do połowy października) to wychodzi jakieś 550 PLN a więc przy założeniu sprzedaży na poziomie 9000 rocznie. Daje to koszt 0,06 PLN/napój.

Tak więc licząc od nowa

0,3 PLN{hostessy}+0.18{lód (tak naprawdę to jet on substytutem napoju który wyparł z kubka)}+0,06{utrzymanie lodu}+2000/18000=0,11{koszt zużycia chłodziarek (dwie po 1000 PLN) które mają pracować dwa lata(sprzedaż 900*10*2)}+0,5 {kubek reklamowy} daje nam znowu około złotówkę na napoju.

Tak wiec jeżeli podniesienie kosztu jednostkowego o złotówkę spowoduje podwojenie sprzedaży to bez podnoszenia ceny zarabiamy więcej.

Tak na marginesie to się na brązowym kasku przewiozłem.

Nie kupiłem napoju przed meczem, bo nie chciałem przekonywać ochrony przy wejściu że to napój dla dzieci (z którymi byłem) i żeby nagięli prawo itd. Po prostu chciałem być uczciwy. Idę na koronę a tu.... budy nie działają.

Zadaje sobie sprawę że nie zarobiły by na siebie, ale trzeba zrozumieć, że ciężko mi było wytłumaczyć dzieciakom że muszą zaczekać 2 godziny na słońcu i dopiero wtedy będą mogły ugasić pragnienie.

Moje pytanie (retoryczne). Jak dzieciakom w wieku 5 lat będą się kojarzyć zawody? Po meczu zapytałem: czy przyjdziemy następnym razem? Nie widziałem w ich oczach entuzjazmu, tylko błaganie o jakąś ciecz.

Ciekawe czy uda mi się ich przekonać do ponownego przyjścia z tatą na stadion, i zaszczepić im miłość do żużla. Dodatkowo zastanawiam się ( i to nie jest pytanie retoryczne). Czy następnym razem jak wezmę dzieci na podobne zawody to powinienem wnieść napój czy nie?

Wg. mnie nie zawsze rachunek ekonomiczny jest najważniejszy. Czasem trzeba też dołożyć do interesu jak wprowadza się restrykcje. Nie powinno być tak, że budy będą otwarte jak się im zechce, a napojów nie można wnosić zawsze.

Ewentualnie powinno się jasno określić że na te zawody można wnosić napoje i ogłosić to publicznie.

Ps. Celowo zabrałem dzieci na mało istotne zawody bo są w wieku takim, że ich interesuje żeby jechały motory. Dla nich nieważne jest nawet który zawodnik to "nasz". Dodatkowo wiedziałem że ciężko im będzie nie biegać po sektorze przez dwie godziny. Na lidze na bieganie raczej bym im nie pozwolił, bojąc się że się zgubią.



Tata Trey`a - 11-07-2010 22:02
Cytat:
Znalazłem że kostkarka za 3 000 może wyprodukować ok 60 kg lodu na dobę Czyli będzie musiała pracować non stop przez 7 dni przed meczem i co ze zgromadzonym lodem? … bez komentarza :cool:
Cytat:
Ale znalazłem że można też kupić gotowy lód 10 kg 18 PLN. Ty chcesz tą sprzedaż organizować we Wrocławiu ??? Zaraz.!!! Niech mnie ktoś oświeci. To jest forum Sparty czy Stali??:eek: :eek: :eek:
Cytat:
… zamiast kostkarek kupujemy zamrażarki. O to już następny koszt o którym wcześniej nie pisałeś ….. I gdzie je zostawisz. W tych budkach :eek: :eek: :eek:
Cytat:
Lód można przechowywać przez 24 miesiące (a więc się on nie psuje). temperatura przechowywania do -5 stopni C. Tak więc nie są generowane olbrzymie koszty przechowywania. :eek: . bez komentarza
Cytat:
Dobra zamrażarka powinna nasycić się 1KwH na dobę (0,36 PLN) tak więc jeżeli byłyby dwie takie zamrażarki wychodzi (0,7 PLN na dobę) Zakładamy że pracować będą przez 180 dni 9 od połowy kwietnia do połowy października) to wychodzi jakieś 550 PLN a więc przy założeniu sprzedaży na poziomie 9000 rocznie. Daje to koszt 0,06 PLN/napój. ile , ile ?? :eek: :eek: :eek:

…..A mieliśmy rozmawiać o konkretach … ech . szkoda …….

PS. Wiesz co? …. Uszyj sobie tą flagę … wizerunek Klubu przez to zyska…

Przepraszam. Szkoda mojego czasu na ciągłe pokazywanie Ci Twoich błędnych założeń co do sprzedaży chłodnych napojów w kubkiem z logiem Stal.

Teraz to już na 100% bez odbioru…



Ojciec - 12-07-2010 10:03
Cytat:
Ty chcesz tą sprzedaż organizować we Wrocławiu ??? Zaraz.!!! Niech mnie ktoś oświeci. To jest forum Sparty czy Stali??:eek: :eek: :eek:
O to już następny koszt o którym wcześniej nie pisałeś ….. I gdzie je zostawisz. W tych budkach :eek: :eek: :eek:
:eek: . bez komentarza
Chłodziarki + zakup lodu, zamiast kostkarek (zamiana kosztów)
Ciekawe czy nie znalazła by się firma która przywiezie na raz przed sezonem lód. Nie koniecznie Wrocławska. A chłodziarki niech stoją gdzie chcą. Dla mnie mogą w budach (czemu nie?) istnieje też budynek klubowy ale trzeba je przed meczem przestawić do bud. Tak wiem wg Ciebie ja powinienem się tym zająć.

A co z zawodami BK. Uważasz że fair jest trzymać ludzi w gorącu bez możliwości zaspokojenia pragnienia?

Wiem, wiem każdy powinien napić się w domu- wnieść picie w brzuchu (bo regulamin mówi, że w butelce nie można), albo kupić sobie na koronie w zamkniętej budce ewentualnie napić się kranówy.

A poza tym to nie moja sprawa że nie było zorganizowanej sprzedaży, i że dzieciaki usychały z pragnienia. Powinienem je powachlować nowo uszytą flagą.

Albo

Jako ojciec powinienem zadbać o to i ze trzy razy wyjść z nimi do Mac'a żeby się napiły. Zgodnie z zasadami za każdym razem kupić przy wchodzeniu bilet (patrz regulamin). Albo siedzieć cicho i udawać że wszystko jest ok, bo przecież nikt na tym nie mógł zarobić, a jak nie ma zarobków to nic nie można z tym fantem zrobić, a więc jest ok. BZDURA.

Tak, zdaje sobie sprawę, że jest to wpis typu marudzenie, ale uważam że było niedociągnięcie i należny o tym głośno powiedzieć.

Może ktoś to przeczyta i zaproponuje rozwiązanie.



Tylko_STAL - 12-07-2010 12:27
Cytat:
A chłodziarki niech stoją gdzie chcą. Dla mnie mogą w budach (czemu nie?) hahaha



Ojciec - 13-07-2010 07:57
Temat chłodzenia napojów uważam ze swej strony za zamknięty. szkoda tylko że na Koronie Kielce da się, na Podpromiu da się, na Orliczu Suchedniów da się, na festynach wiejskich da się a u nas na Stali jest to nie wykonalne, nieopłacalne, a każdy pomył jest do bani.

Szkoda, bo bije to tylko i wyłącznie w kibiców. Cóż widocznie taka jest nasza mentalność.



Tata Trey`a - 13-07-2010 09:31
Nie chodzi kolego o mentalność.
Chodzi o twoje ścieranie. Zamiast dawać kolejne propozycję typu: zakup lodu na rok z góry, powinieneś zwyczajnie zastukać do Suchedniowa, Kielc czy tego innego klubu i dokładnie wypytać się jak oni to robią. Od tego powinieneś zacząć. Swoimi propozycjami starałeś się niepotrzebnie wywarzyć już otwarte drzwi.
Co do schładzania napojów, to po co uruchamiać całą machinę z kupnem kostkarek, przechowywania lodu itp. Wystarczy przed każdym meczem kupić te 30 zgrzewek zmrożonych napojów. Możesz to zrobić w każdym hipermarkecie, potem przewieść je w torbach termicznych ( jedna torba kosztuje w hurcie ok. 5 zł) i po sprawie. A Ty chcesz kupować zamrażarki, lodówki i sam już nie wiem co. Poza tym pomyśl…. W miesiącu kwietniu maju, czy pod koniec sezonu temperatury są o wiele niższe niż w lipcu i czy chłodne napoje są priorytetem?

PS. Jeżeli chcesz się na prawdą przyczynić do poprawy wizerunku Klubu ( nie wiem dokładnie o co Ci chodzi, ponieważ raz piszesz Klub a raz piszesz o zawodach żużlowych ), to zgłoś się ze swoimi pomysłami do odpowiednich ludzi. Zawsze tak było i zawsze Ci co chcieli wprowadzić jakieś zmiany w ten sposób osiągali cel. Czekanie na to, że to inni za ciebie wykonają cała prace a Ty tylko wskażę im kierunek, jest błędnym założeniem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 98 postów • 1, 2