"zezowate szczęście"
kuba 23 - 04-01-09 23:31
"zezowate szczęście"
czy pies z zezem:mind-blowing: może mieć problem z psychiką?
Siostra - 05-01-09 07:43
Cytat:
Napisane przez kuba 23 czy pies z zezem:mind-blowing: może mieć problem z psychiką?
qrde nie wiem...jeśli pytasz poważnie;)
Ludzie z zezem nie mają, to i psy nie powinny mieć. Jedna z moich bokserek trochę zezuje, ale z głową raczej w porządku ma...;)
wp - 05-01-09 08:09
A ja znam jeden przypadek zezowatego co prawda nie psa ale tygrysa opisywany przez H. Gucwińską. Noworodek był od początku zdecydowanie przez matkę odrzucony, więc wychowywano go sztucznie i gdy otworzył oczy okazało się że ma silnego zeza. Wychował się i wyrósł nie okazując żadnych specjalnych "odchyłów od normy" jak na zwierzę sztucznie wychowane :cheerful:
alamisia - 05-01-09 13:31
Cytat:
Napisane przez kuba 23 czy pies z zezem:mind-blowing: może mieć problem z psychiką? Mój Zeus ma zeza i nie wykazuje problemów z psychiką. Świetnie radzi sobie w terenie nawet w nocy. Nawet jak patrzy w stylu "oko na Maroco" to i tak ja to widze jako "głęboko w oczy".:glasses10:
mmiodek - 05-01-09 13:54
Ale może odwrotnie, problemy neurologiczne być może mogą powodować też zeza. I na podstawie relacji ludzi człowiek z zezem widzi chyba w sumie normalnie, natomiast znajomy, który nagle z jakichś bliżej nieznanych powodów neurologicznych dostał zeza widział źle bo podwójnie. Znajoma po operacji móżgu tez nagle dostała zeza. Tak, że...?
facet z lasu - 05-01-09 15:14
Uważam, że zez nie ma nic wspólnego z psychiką. To jest po prostu wada jednego z mięśni ściągających gałkę oczną. Mięsień jest za krótki, albo ma za małą siłę. U ludzi koryguje się to operacyjnie i problem przestaje istnieć. Zezowaty pies może widzieć nieco gorzej jeżeli zamazuje mu się pole widzenia (przez nakładanie nierówne pól oka prawego i lewego), ale zazwyczaj mózg daje sobie z tym radę i sam "uczy się" poprawiać obraz a wtedy nie ma żadnego problemu.
Więc spoko maroco. :wave:
kuba 23 - 05-01-09 23:41
Zadałem to pytanie nie ze względu na to że Baf ( ma zeza rozbieżnego) zamienia się po północy w dżekila:canines: , ale raczej zastanawiam się czy może to być powód do ucieczek. Dzięki za pokrzepienie:goodvibes:. P.s. Bafowi zbiera się na zabawy co odbieram że zaczyna uznawać nas za "swoich" . Chyba zrozumie że ma dom i kochających go ludzi.:hi11:zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
kuba 23 - 04-01-09 23:31
"zezowate szczęście"
czy pies z zezem:mind-blowing: może mieć problem z psychiką?
Siostra - 05-01-09 07:43
Cytat:
Napisane przez kuba 23 czy pies z zezem:mind-blowing: może mieć problem z psychiką?
qrde nie wiem...jeśli pytasz poważnie;)
Ludzie z zezem nie mają, to i psy nie powinny mieć. Jedna z moich bokserek trochę zezuje, ale z głową raczej w porządku ma...;)
wp - 05-01-09 08:09
A ja znam jeden przypadek zezowatego co prawda nie psa ale tygrysa opisywany przez H. Gucwińską. Noworodek był od początku zdecydowanie przez matkę odrzucony, więc wychowywano go sztucznie i gdy otworzył oczy okazało się że ma silnego zeza. Wychował się i wyrósł nie okazując żadnych specjalnych "odchyłów od normy" jak na zwierzę sztucznie wychowane :cheerful:
alamisia - 05-01-09 13:31
Cytat:
Napisane przez kuba 23 czy pies z zezem:mind-blowing: może mieć problem z psychiką? Mój Zeus ma zeza i nie wykazuje problemów z psychiką. Świetnie radzi sobie w terenie nawet w nocy. Nawet jak patrzy w stylu "oko na Maroco" to i tak ja to widze jako "głęboko w oczy".:glasses10:
mmiodek - 05-01-09 13:54
Ale może odwrotnie, problemy neurologiczne być może mogą powodować też zeza. I na podstawie relacji ludzi człowiek z zezem widzi chyba w sumie normalnie, natomiast znajomy, który nagle z jakichś bliżej nieznanych powodów neurologicznych dostał zeza widział źle bo podwójnie. Znajoma po operacji móżgu tez nagle dostała zeza. Tak, że...?
facet z lasu - 05-01-09 15:14
Uważam, że zez nie ma nic wspólnego z psychiką. To jest po prostu wada jednego z mięśni ściągających gałkę oczną. Mięsień jest za krótki, albo ma za małą siłę. U ludzi koryguje się to operacyjnie i problem przestaje istnieć. Zezowaty pies może widzieć nieco gorzej jeżeli zamazuje mu się pole widzenia (przez nakładanie nierówne pól oka prawego i lewego), ale zazwyczaj mózg daje sobie z tym radę i sam "uczy się" poprawiać obraz a wtedy nie ma żadnego problemu.
Więc spoko maroco. :wave:
kuba 23 - 05-01-09 23:41
Zadałem to pytanie nie ze względu na to że Baf ( ma zeza rozbieżnego) zamienia się po północy w dżekila:canines: , ale raczej zastanawiam się czy może to być powód do ucieczek. Dzięki za pokrzepienie:goodvibes:. P.s. Bafowi zbiera się na zabawy co odbieram że zaczyna uznawać nas za "swoich" . Chyba zrozumie że ma dom i kochających go ludzi.:hi11: