Przejrzyj wiadomości

Zerwanie więzadła krzyżowego.



Maja Kasia - 09-01-10 22:41
Zerwanie więzadła krzyżowego.
  Gdyby nie wyniki krwi uniemożliwiające operację mój pies byłby po zabiegu.
Może i dobrze się stało, staram się zebrać jak najwięcej wiadomości i jestem coraz dalsza od ingerencji chirurgicznej ale Buba ma słabe mięśnie i dysplazję. Wszystko zależy od tego jak będzie reagował na kurację.
Na początek
http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?t=205




Karolina - 10-01-10 17:07

  Maju ostatnimi czasy duzzzooo czytałam o wiezadłach krzyżowych....i doszłam do wniosku ze lepiej nie operowac.....:reading::reading::reading: ale to Twój wybór....Trzymam kciuki zeby wszystko sie poukładało jak najlepiej u Bubcia



Maja Kasia - 14-01-10 16:11

  Przypadłość ta dotyka duże, ciężkie psy o długich łapach częściej niż mi się wydawało. Zazwyczaj właściciele decydują się na leczenie zachowawcze. Już odwiedziłam w realu psy u których nie ma śladu po kontuzji. Ale z Bubą jest inaczej, w zastraszającym tempie gubi tkankę mięśniową obręczy miednicznej i do tego asymetrycznie bo głównie leży a dodatkowo oszczędza bolącą łapę. Na razie dostaje podskórnie na przemian raz dziennie Traumeel s lub Zeel t, i codziennie wizyty u czworonoga by się rozbawił i ruszał lub jedziemy do psiej masażystki.
Podczas zabiegu tak mu dobrze że przysypia i z błogostanu wyrywają go tylko dźwięki dobiegające z lecznicy.
Nie ma powiększonych węzłów chłonnych, nawet w kontuzjowanej łapce, ani obrzęku i gorączki w tym stawie, to zaprzeszłość którą wszyscy podciągali pod objawy dysplazji.
Znalazłam metodę chirurgiczną stabilizującą staw kolanowy po której natychmiast rozpoczyna się terapię ruchową, żadnych gipsów i usztywnień i na taką (jeśli kolejne szczegółowe badania krwi i moczu pozwolą) jestem zdecydowana.
A wyniki mogą odbiegać od norm bo to prawdziwy niejadek, pluje wszystkim prócz surowego mięsa, bułek i żwacza (czasami). Nie da się go namówić, przegłodzić, tydzień może nie jeść, tylko żołądek obkurczy.
Wielkie dzięki za to że jesteście ze mną, a Antosia niech nie trzyma kciuków, nie dla niej takie wygibasy paluszkowe.



Karolina - 14-01-10 19:23

  Maju zerwane więzadła najczęściej dotykają również psiaki dysplastyczne:awesome::awesome::awesome: Buba dzielny chłopak i na dodatek w super domku wiec wszystko sie poukłada!!!!!:thumbsup::thumbsup::thumbsup:




Maja Kasia - 16-02-10 14:59

  Mijają 2 tygodnie od wykonania na Bublu cztrech cięć.
1. Pectinectomia, obie pachwiny.
2. Zewnątrztorebkowa stabilizacja stawu kolanowego.
3. Wycięcie guzka skóry głowy.

Było ciężko ale pies staje na 4 łapach, samopoczucie różnie.
Stresuje mnie to coś na głowie co miało być kaszakiem do usunięcia przy okazji a podczas zabiegu okazało się że jest to miejsce silnie ukrwione i ze zmianami. Tyle ma wycięte że dobrze iż uszy nie zeszły mu się na środku głowy.
Jedziemy na zdjęcie szwów i kontrolę. Czy słuszne były moje decyzje, opiszę. To tak wygląda że każdy wet ma swoje sposoby na poprawę życia dysplastyka a właściciel staje na głowie by zgłębić sensowność proponowanych poczynań.
Pozdrawiam i gdy wieczorkiem dotrzemy do domu napiszę.



Maja Kasia - 17-02-10 01:14

  Hej, bardzo jestem zadowolona, zmiana nie jest nowotworem, tak się telepałam że zapamiętałam coś o torbieli włosowatej, lub bardzo podobnie to brzmiało. Buba szpanuje szramą przez pół głowy a że skóry ma sporo to i uszy nadal wiszą na swoich miejscach.

Pectinectomia przecięcie mięśnia grzebieniowego.
O wykonaniu tego zabiegu zdecydowało to że Buba miał te mieśnie stale bardzo napięte co powodowało wygięcie kręgosłupa i każdy krok na takich usztywnionych łapach był wstrząsem przenoszonym bezpośrednio na stawy biodrowe i wyniszczał je.

Ze względu na dysplazjęZ nie podjęłam ryzyka rewizji stawu kolanowego którego to konsekwencją byłaby długa rehabilitacja polegająca między innymi na usztywnieniu łapy. Zbyt obciążyłaby przeciwległy staw biorowy i być może poważnie go uszkodził.
Ruch szufladkowy kolana został powstrzymany czyli ustabilizowany zewnątrztorebkowo. Są różne miejsca o które zaczepia się żyłkę i wet decyduje, pewnie podczas zabiegu analizując budowę stawu danego psa.

W swojej nadgorliwości jeszcze poprosiłam o pobranie zeskrobiny, zaczął łysieć na pyszczku. Nic nie znaleziono a przyczyną było tarcie kagańcem spowodowane suchym okiem i świądem.

Naprawdę każdy wet co innego ordynuje. Dysplazja powodująca nieprawidłowy ruch często prowadzi do zerwania więzadeł kolanowych.
Sposób w jaki potraktowałam temat jest spowodowany przebijaniem się przez setki opisów, dylematów innych właścicieli psów którzy często rezygnowali ze wszelkiej interwencji chirurgicznej, opini zawartych na przeróżnych stronach internetowych.

Jutro spróbuję zacząć: mój Buba przestał stawać na tylną łapę...



Karolina - 17-02-10 10:06

  Bardzo sie ciesze Maju!!!! Buba to silny chłopak da radę, a jak sie już pojawi w domciu piękna towarzyszka to zaraz chłopak odżyje:thumbsup::thumbsup::thumbsup:



Beata & DORAGON AKAI - 17-02-10 10:24

  Brawo Bubusiu :applause::applause::applause:
Bardzo się cieszę, że Buba wraca do normalności :-) Wygłąskaj go Maju od nas i naszej bandy!!



Maja Kasia - 26-02-10 16:36

  Miałam podzielić się radością z poprawy samopoczucia i sprawniejszego poruszania się Buby. Krótko dane mi było cieszyć się i mimo że ruch jest swobodniejszy to w poniedziałek zupełnie niespodziewanie na spacerku Buba miał bardzo silny i długi atak padaczkowy.
Jeżeli ktokolwiek jest zainteresowany założę osobny wątek, ale nie spotkałam tu nikogo z takim problemem a opis jest tak straszny że nie wiem czy jest sens zamieszczać go.
Niepokojące jest to iż otrzymałam kilka odpowiedzi od ludzi których zdrowe psy zapadły na tą chorobę krótko po wykonanu operacji i długiej narkozie a tylko w jednym przypadku była to dolegliwość przejściowa.
Pozdrawiam.



Ala.M - 26-02-10 20:34

  Maju-Kasiu mogę Ci opowiedzieć historię, która zdarzyła się u mnie , a właściwie u moich rodziców. Rodzice zawsze mieli dogi niemieckie ( ja zresztą jak dorosłam też). Sunia moich rodziców złamała nogę, konieczna była operacja. Nie pamiętam czy kilka , czy kilkanaście dni po operacji sunia dostała ataku drgawek. na początku wet nic nie był stanie powiedzieć, kazał obserwować, później nastąpiły kolejne ataki. Zdiagnozowano padaczkę poketaminową.
Podczas operacji jako anestetyku użyto ketaminy (między innymi) i to wywołało padaczkę, sunia żyła jeszcze potem kilka lat, ale niestety jej życie nie było już takie komfortowe jak poprzednio.
U Twojego psa na razie nie można mówć o padaczce, pierwszy atak to jeszcze nie wyrok. Jezeli jednak ataki by się powtórzyły to nic lepiej nie zdiagnozuje jak rezonans magnetyczny , to chyba na ten czas najlepsze badanie.
Poza tym pisalas coś o operacjach psa, może tu szukaj tez przyczyny, może to być pourazowe, może również być padaczka spowodowana zbyt dużym stężeniem hormonów w organiźmie. Nie chcę Ci tu niczego sugerowac , podzieliłam się jedynie moją niewielką wiedzą na ten temat.
Na razie tylko pilnie obserwuj psiaka, bo czasem tylko właściciel widzi zmiany u swojego pupila, zmiany nieuchwytne, których nikt nie zobaczy, a to też może być sygnałem , że coś się dzieje.
Życzę zdrowia Twojemu psiakowi.



Tosiakowo - 26-02-10 20:47

  Cytat:
Napisane przez Maja Kasia Miałam podzielić się radością z poprawy samopoczucia i sprawniejszego poruszania się Buby. Krótko dane mi było cieszyć się i mimo że ruch jest swobodniejszy to w poniedziałek zupełnie niespodziewanie na spacerku Buba miał bardzo silny i długi atak padaczkowy.
Jeżeli ktokolwiek jest zainteresowany założę osobny wątek, ale nie spotkałam tu nikogo z takim problemem a opis jest tak straszny że nie wiem czy jest sens zamieszczać go.
Niepokojące jest to iż otrzymałam kilka odpowiedzi od ludzi których zdrowe psy zapadły na tą chorobę krótko po wykonanu operacji i długiej narkozie a tylko w jednym przypadku była to dolegliwość przejściowa.
Pozdrawiam.

Maja kiedys miałam foxterierka - którego ukąsiła żmija - po tym wypadku piesek dostał padaczki - był to szok dla nas ale okazało sie ,że może być na lekach anty padaczkowych i tak dożył 13 lat - więc jak to mogło być leczone 20 lat temu to i teraz też - powodzenia :yes:



asiabo - 26-02-10 22:22

  Maju, ucałuj od nas Bubę. Mam gorącą nadzieję, że atak był pojedynczy i Bubie nie dojdzie następna choroba. To za wiele na jednego piesia. Nie wiedziałam, że po narkozie może być padaczka. Czy zawsze podaje się ketaminę? Ja wyczytałam tylko, że jest halucynogenna.



TriumphGucio - 26-02-10 22:40

  Mamy nadzieję, że tak jak napisała Asia był to jednarozowy atak.
Zdróweczka dla Buby, trzymamy kciuki http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify31/028.gif
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl