wyprawka dla corsiaka
scr - 10-10-07 17:38
wyprawka dla corsiaka
drodzy forumowicze !
na mój ostatni temat odpowiedział Robak (i bardzo mi pomógł)- wielkie dzięki :)
teraz znowu zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
w następną sobotę zabieram swojego corsiaka do domku, w związku z tym proszę o pomoc w przygotowaniu wyprawki dla pieska. jak urządzić maluchowi legowisko ? jakie przedmioty muszę koniecznie zakupić ? no i jak powinnam opiekować się maluszkiem w czasie podróży (czeka nas ponad 300 km jazdy samochodem) ? jestem strasznie podekscytowana myślą, że nareszcie będę mieć swojego pupila u siebie i nie chcę "dać plamy" już na wstępie. pomożecie ?
Robaczek - 10-10-07 18:20
Przede wszystkim to pomogła (bo tak się składa, że jestem dziewczynką :cheerful:).
A co wyprawki to hodowca napewno da Ci karmę na conajmniej jeden dzień - ale zapytaj go co jada szczeniaczek i wcześniej zrób sobie zapas tej karmy.
Co do posłania to jest naprawdę duży wybór - ja bym radziła kupić odrazu większe bo małe cc szybko rosnie.
A zbawiki, piłeczki, sznurki itd - to już według uznania.
Małe cc uwielbiaja takie rzeczy - ale dość szybko je niszczą.
P.S. Witamy na forum.
Pozdrawiam,
Kinga z Atą
prokolor - 10-10-07 18:28
I oby szczeniaczek nie był zbytnio najedzony ,większość maluchów bardzo źle znosi pierwsze podróże.
adab - 10-10-07 18:29
Ja proponuje na początek jakiś "stary" kocyk albo duży ręcznik, chociaz oczywiście pokusa kupienia nowego łóżeczka jest ogromna. Szybko zorientujesz się, czy Twój piesek to typ niszczyciela czy spokojna dusza - wtedy zawsze możesz mu kupić extra łóżeczko. Ale są np. szczeniaki, które sikają na swoje posłanie, drą, szarpią...
Co do zabawek - wszelkie przeciągacze, liny i sprawdzone juz plastikowe butelki :laughing:. Prima np. nie lubi piszczących zabawek, a Corso nie lubi takich z lanej gumy - więc co pies to obyczaj. Ale butelki i sznurki sprawdzają się w 100%.
Resztę np. o karmieniu powie Ci hodowca i zrób tak jak radzi Kinga (Robaczek).
Pozdrawiam!
adab - 10-10-07 18:32
Aha! Pochwal się skąd masz pieska i po jakich rodzicach!
mm0nika - 10-10-07 18:36
jak ja kajluche odbieralam to mialam ze soba kolderke ktorej i tak nie wykorzystalam bo latala na tylnym siedzeniu i strasznie piszczala wrecz wyla.ale jak do domku tylko weszla byl spokoj.mialam legowisko i tam udalo sie ja ulokowac(sama tam wlazla) karme dostalam na kilka dni.zycze wszystkiego dobrego
justyna6684 - 10-10-07 19:20
Jak Oktę wiozłam do domu to mi wymiotowała, więc może lepiej niech szczeniak za dużo nie je w tym dniu...
Bardzo sie trzęsła ze strachu,nie wiedziała gdzie sie schować, więc wzięłam mały karton i ją tam włożyłam, to pomogło wtuliła się w kącik i zasnęła.
Adab ma rację, z posłaniem poczekaj, moja sunia do dziś potrafi się na nie posikać a ma 3 miesiące! Ja Oktę miałam w dużym plastikowym koszu w którym położyłam stary kocyk po moich dzieciach i mam drugi na zmianę jak się posika. Też chciałabym jej kupić jakieś extra posłanko, wybór jest ogromny aż mnie korci! Ale jescze poczekam dopóki sunia nie przestanie obecnego posłania dewastować:laughing::laughing::laughing:
Robaczek - 10-10-07 20:59
A nasza Ata jechał do nas też z baaaardo daleka (z Jasła do Warszawy).
Ale Pani hodowczyni (weterynarz) dała jej coś na uspokojenie więc prawie całądrogę przespała.
scr - 10-10-07 21:15
dziękuję bardzo za odpowiedzi :veryhappy:
mam nadzieję, że uda mi się dobrze przygotować na przyjazd malucha. :eyebrows:
jak będę miała jeszcze jakieś problemy (oby nie ;) ) to przynajmniej wiem gdzie się zgłosić :jumping11:
P.S
przepraszam Robaczku za tą pomyłkę :shy: , teraz już na pewno zapamiętam, że jesteś Kinga :)
pozdrawiam Was- corso maniacy ! :iloveusign:
scr - 10-10-07 21:17
Cytat:
Napisane przez Robaczek A nasza Ata jechał do nas też z baaaardo daleka (z Jasła do Warszawy).
Ale Pani hodowczyni (weterynarz) dała jej coś na uspokojenie więc prawie całądrogę przespała.
podróży to się właśnie najbardziej obawiam
Robaczek - 10-10-07 21:19
Może dobrze by było skontaktowac się z jakimś dobrym wetem i on cos doradzi...
A tak wogóle to zdradzisz nam z jakiej hodowli jest Twój piesek???
:wave:
scr - 10-10-07 21:45
tak, na pewno odwiedzę już wypróbowanego weterynarza, który bardzo mi pomógł przy moim ostatnim psiaku.
corsiak jest z małej domowej hodowli w okolicach Warszawy.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
scr - 10-10-07 17:38
wyprawka dla corsiaka
drodzy forumowicze !
na mój ostatni temat odpowiedział Robak (i bardzo mi pomógł)- wielkie dzięki :)
teraz znowu zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
w następną sobotę zabieram swojego corsiaka do domku, w związku z tym proszę o pomoc w przygotowaniu wyprawki dla pieska. jak urządzić maluchowi legowisko ? jakie przedmioty muszę koniecznie zakupić ? no i jak powinnam opiekować się maluszkiem w czasie podróży (czeka nas ponad 300 km jazdy samochodem) ? jestem strasznie podekscytowana myślą, że nareszcie będę mieć swojego pupila u siebie i nie chcę "dać plamy" już na wstępie. pomożecie ?
Robaczek - 10-10-07 18:20
Przede wszystkim to pomogła (bo tak się składa, że jestem dziewczynką :cheerful:).
A co wyprawki to hodowca napewno da Ci karmę na conajmniej jeden dzień - ale zapytaj go co jada szczeniaczek i wcześniej zrób sobie zapas tej karmy.
Co do posłania to jest naprawdę duży wybór - ja bym radziła kupić odrazu większe bo małe cc szybko rosnie.
A zbawiki, piłeczki, sznurki itd - to już według uznania.
Małe cc uwielbiaja takie rzeczy - ale dość szybko je niszczą.
P.S. Witamy na forum.
Pozdrawiam,
Kinga z Atą
prokolor - 10-10-07 18:28
I oby szczeniaczek nie był zbytnio najedzony ,większość maluchów bardzo źle znosi pierwsze podróże.
adab - 10-10-07 18:29
Ja proponuje na początek jakiś "stary" kocyk albo duży ręcznik, chociaz oczywiście pokusa kupienia nowego łóżeczka jest ogromna. Szybko zorientujesz się, czy Twój piesek to typ niszczyciela czy spokojna dusza - wtedy zawsze możesz mu kupić extra łóżeczko. Ale są np. szczeniaki, które sikają na swoje posłanie, drą, szarpią...
Co do zabawek - wszelkie przeciągacze, liny i sprawdzone juz plastikowe butelki :laughing:. Prima np. nie lubi piszczących zabawek, a Corso nie lubi takich z lanej gumy - więc co pies to obyczaj. Ale butelki i sznurki sprawdzają się w 100%.
Resztę np. o karmieniu powie Ci hodowca i zrób tak jak radzi Kinga (Robaczek).
Pozdrawiam!
adab - 10-10-07 18:32
Aha! Pochwal się skąd masz pieska i po jakich rodzicach!
mm0nika - 10-10-07 18:36
jak ja kajluche odbieralam to mialam ze soba kolderke ktorej i tak nie wykorzystalam bo latala na tylnym siedzeniu i strasznie piszczala wrecz wyla.ale jak do domku tylko weszla byl spokoj.mialam legowisko i tam udalo sie ja ulokowac(sama tam wlazla) karme dostalam na kilka dni.zycze wszystkiego dobrego
justyna6684 - 10-10-07 19:20
Jak Oktę wiozłam do domu to mi wymiotowała, więc może lepiej niech szczeniak za dużo nie je w tym dniu...
Bardzo sie trzęsła ze strachu,nie wiedziała gdzie sie schować, więc wzięłam mały karton i ją tam włożyłam, to pomogło wtuliła się w kącik i zasnęła.
Adab ma rację, z posłaniem poczekaj, moja sunia do dziś potrafi się na nie posikać a ma 3 miesiące! Ja Oktę miałam w dużym plastikowym koszu w którym położyłam stary kocyk po moich dzieciach i mam drugi na zmianę jak się posika. Też chciałabym jej kupić jakieś extra posłanko, wybór jest ogromny aż mnie korci! Ale jescze poczekam dopóki sunia nie przestanie obecnego posłania dewastować:laughing::laughing::laughing:
Robaczek - 10-10-07 20:59
A nasza Ata jechał do nas też z baaaardo daleka (z Jasła do Warszawy).
Ale Pani hodowczyni (weterynarz) dała jej coś na uspokojenie więc prawie całądrogę przespała.
scr - 10-10-07 21:15
dziękuję bardzo za odpowiedzi :veryhappy:
mam nadzieję, że uda mi się dobrze przygotować na przyjazd malucha. :eyebrows:
jak będę miała jeszcze jakieś problemy (oby nie ;) ) to przynajmniej wiem gdzie się zgłosić :jumping11:
P.S
przepraszam Robaczku za tą pomyłkę :shy: , teraz już na pewno zapamiętam, że jesteś Kinga :)
pozdrawiam Was- corso maniacy ! :iloveusign:
scr - 10-10-07 21:17
Cytat:
Napisane przez Robaczek A nasza Ata jechał do nas też z baaaardo daleka (z Jasła do Warszawy).
Ale Pani hodowczyni (weterynarz) dała jej coś na uspokojenie więc prawie całądrogę przespała.
podróży to się właśnie najbardziej obawiam
Robaczek - 10-10-07 21:19
Może dobrze by było skontaktowac się z jakimś dobrym wetem i on cos doradzi...
A tak wogóle to zdradzisz nam z jakiej hodowli jest Twój piesek???
:wave:
scr - 10-10-07 21:45
tak, na pewno odwiedzę już wypróbowanego weterynarza, który bardzo mi pomógł przy moim ostatnim psiaku.
corsiak jest z małej domowej hodowli w okolicach Warszawy.