Przejrzyj wiadomości

Witam i pozdrawiam wszystkich



gordonek - 23-02-08 21:34
Witam i pozdrawiam wszystkich
  Mam na imię Jana, wiek niestety juz po 40. Miałam wiele psów, ale moją największą miłością są mastify. Od sześciu lat jestem ukochaną panią dla Gordona. To wielka miłość z wzajemnością. Dla niego zmieniłam całe swoje życie. Zamieniłam ciasną kawalerkę na dwupokojowe, bo Gordon rósł i ogonem zwalał mały telewizor stojący na stoliku, zamontowałam klimatyzację w samochodzie, bo pies wszędzie ze mną jeździł i w lecie było mu za gorąco, zmieniłam też pracę, żeby nie musiał siedzieć sam w domu. Maleńkim, trzymiesięcznym Gordonem zaopiekowałam się, gdy był bardzo chory, strasznie zabiedzony, nie umiał pić wody z miski (tylko z kałuży), bał się ciasnych pomieszczeń i kropli deszczu uderzających o parapety. Udało się go wyleczyć, wzmocnić psychicznie, wyrósł na wspaniałego, mądrego, niezwykle zrównoważonego i cierpliwego psa. Gdy miał 3 lata, na faflu wyrósł mu guzek, który okazał się chłoniakiem. Nie załamałam się jednak i walczyłam, a właściwie walczyliśmy razem z mężem weterynarzem - operacja, bioterapia. Wygraliśmy!!! Od pół roku dołączyła do naszego "stada" mała suczka Szelma, którą przygarnęliśmy, gdy błąkała sie po ulicy. No i okazało się, że Gordzio odmłodniał - mimo posiwiałej mordy znów biega za piłką i pręży muskuły. :wave:




zaneta - 01-03-08 15:31
WITAJ SERDECZNIE!
BARDZO SIE CIESZĘ,ZE ZAWITAŁAŚ NA FORUM!
WIELKIE BUZIAKI DLA CIEBIE I TWOJEJ RODZINY! MACIE WIELKIE SERDUCHA:thumbsup:.KONIECZNIE WKLEJ FOTKI ABYSMY WSZYSCY MOGLI POZNAĆ TWOICH CZWORONOŻNYCH PRZYJACIÓŁ!

WITAJ :hi5:WITAJ :hi5:WITAJ :hi5:I PISZ,WKEJAJ FOTKI!!!:hi5:



Tosiakowo - 01-03-08 21:04
Cytat:
Napisane przez gordonek Mam na imię Jana, wiek niestety juz po 40. Miałam wiele psów, ale moją największą miłością są mastify. Od sześciu lat jestem ukochaną panią dla Gordona. To wielka miłość z wzajemnością. Dla niego zmieniłam całe swoje życie. Zamieniłam ciasną kawalerkę na dwupokojowe, bo Gordon rósł i ogonem zwalał mały telewizor stojący na stoliku, zamontowałam klimatyzację w samochodzie, bo pies wszędzie ze mną jeździł i w lecie było mu za gorąco, zmieniłam też pracę, żeby nie musiał siedzieć sam w domu. Maleńkim, trzymiesięcznym Gordonem zaopiekowałam się, gdy był bardzo chory, strasznie zabiedzony, nie umiał pić wody z miski (tylko z kałuży), bał się ciasnych pomieszczeń i kropli deszczu uderzających o parapety. Udało się go wyleczyć, wzmocnić psychicznie, wyrósł na wspaniałego, mądrego, niezwykle zrównoważonego i cierpliwego psa. Gdy miał 3 lata, na faflu wyrósł mu guzek, który okazał się chłoniakiem. Nie załamałam się jednak i walczyłam, a właściwie walczyliśmy razem z mężem weterynarzem - operacja, bioterapia. Wygraliśmy!!! Od pół roku dołączyła do naszego "stada" mała suczka Szelma, którą przygarnęliśmy, gdy błąkała sie po ulicy. No i okazało się, że Gordzio odmłodniał - mimo posiwiałej mordy znów biega za piłką i pręży muskuły. :wave:
Witam , witam - a Gordon to kto? Mastiff angielski czy tosa czy bullmastiff?

Nie ma foteczek --- pozdrowienia tez dla Szelmy i bardzo ci zazdroszczę weterynarza w rodzinie - oj to wspaniała sprawa :bluedog::wave:

pozdrawiamy




gordonek - 02-03-08 10:56
Fotki Gordona
  3 Załącznik(ów) Gordon jest mastifem angielskim, a Szelma mieszańcem. Na zdjęciu Szelma jest w ubranku chroniącym rankę po strylizacji. Pozdrawiam.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl