VIP-y polecą z cywilnymi załogami
tomir - 27-04-2010 09:49
VIP-y polecą z cywilnymi załogami
Na 99 procent decyzja już zapadła, MON wyczarteruje od LOT-u dwa embraery do transportu VIP-ów - poinformowało RMF FM. Według informacji radia, umowa ma zostać podpisana w ciągu kilku dni.
MON zdecydował się na czarter, bo to zdecydowanie tańsze rozwiązanie. Resort w ten sposób pozyska dwa embraery. Maszyny mają być do wyłącznego użytku najważniejszych osób w państwie. Umowa ma obowiązywać, dopóki MON nie zakupi nowych samolotów - minimum 24 miesiące. Przygotowania do zakupu sześciu specjalnych samolotów już się rozpoczęły.
Oba samoloty mają być stopniowo przystosowywane do obsługi najważniejszych osób w kraju. Jak informuje RMF FM, oba będą przemalowane na biało-czerwono. Znajdzie się tam także biało-czerwona szachownica. Czarter oznacza też, że samoloty będą pilotować cywilne załogi.
Jeszcze w maju przetarg na samoloty dla VIP-ów
MON przyznaje, że są już przygotowane wymagania techniczne przetargu. Rząd na razie planuje zakup dwóch samolotów długodystansowych, które będą mogły zabrać na pokład 40-60 pasażerów. W grę wchodzą maszyny Airbusa lub Boeinga - ich ceny wahają się w granicach 60-70 mln dolarów.
Oprócz tego flotę ma zasilić od czterech do sześciu mniejszych odrzutowców dla 15-19 pasażerów. Takie maszyny wraz ze specjalnym wyposażeniem mogą kosztować 40-60 mln zł. Wśród potencjalnych dostawców wymienia się amerykańskiego Gulfstreama, kanadyjskiego Bombardiera, francuskiego Dassault Aviation. Samoloty spełniające te wymagania produkuje jeszcze Embraer, ale siły powietrzne i rząd odrzucają taką możliwość ze względu na zbyt mały zasięg.
źródło:tvn24.pl
BOAEDON - 27-04-2010 10:44
Pytanie tylko czy musiało dojść do tragedii by mysleć o sensownym rozpisaniu przetargu na 2 typy samolotów VIP. Cóz przetarg anulowany mamy za sobą nie jeden, zobaczymy jak będzie tym razem.
Jacek Waszczuk - 27-04-2010 11:10
W tej chwili politycy zostali chyba postawieni pod ścianą i wycofać się już nie mozna?
bpon2 - 27-04-2010 12:26
Dwa lata? Przecież wymagania się nie zmieniły. Znaczy się po wyborach przyjdzie nowy minister, przyjrzy się sprawie, stwierdzi, że coś tu śmierdzi i będzie tak jak jest.
Zadowolony jest tylko LOT bo czy się stoi czy się leci sporo euro do kasy leci:D
Damianoo7 - 29-04-2010 00:28
VIP-y dopinają cywilne skrzydła
Do czasu rozpisania przetargu na nowe samoloty dla VIP-ów kancelarie premiera, prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu będą korzystać z maszyn wynajętych od LOT. Narodowy przewoźnik udostępnił najważniejszym osobom w państwie dwa Embraery 175 ze swojej floty a wozić ich będą piloci LOT-u.
Jak mówi jeden z pierwszych w Polsce pilotów Embraera 175 Andrzej Śnieg, jest to jeden z najnowocześniejszych samolotów na świecie.
Maszyna ma średni zasięg, a więc doleci do każdego miejsca w Europie, ale za Ocean potrzebowała będzie co najmniej jednego międzylądowania, aby uzupełnić paliwo. Czyli tak jak Tupolew, który lot do Waszyngtonu wykonywał z przystankiem w natowskiej bazie Keflavik na Islandii.
Zmiany kosmetyczne....
Jak mówią eksperci, transformacja wersji cywilnej w "vipowską" będzie prosta. Przemalowanie z biało-niebieskich barw LOT-u w biało-czerwone państwowe. Po drugie przemeblowanie w środku, tak, aby VIP- y miały gdzie spokojnie pracować.
- Jest to kwestia aranżacji, podobnie jak aranżacja mieszkania. Jeśli rząd sobie zażyczy samolot w wersji bardzo komfortowej, to można zorganizować tam też salon - mówi Andrzej Śnieg.
- Poza tym maszynie nadaje się status "HEAD", czyli wiadomo będzie, że leci nim głowa państwa i on uzyskuje pierwszeństwo przy startach, lądowaniach i różnych operacjach lotniczych - dodaje Bartosz Głowacki ze "Skrzydlatej Polski".
To jednak kosmetyka. Rewolucją będzie to, że za sterami maszyn, wożących najważniejszych polskich urzędników będą siedzieć piloci cywilni. Do tej pory, Tupolewami czy Jakami latali wyłącznie piloci wojskowi.
- Piloci LOT-u są bardzo doświadczeni. Po drugie znają te samoloty i mają uprawnienia. Piloci wojskowi dopiero musieliby je zdobywać - tłumaczy kpt. Dariusz Sobczyński, pilot Boeinga 737. A w LOT jest 180 załóg, które mogą latać tym maszynami.
... i materiał na problemy?
Są też jednak poważniejsze zmiany. Embraery nie będą latać do punktów zapalnych. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to polecą na lokalne lotnisko cywilne, a dalej delegacja narodowa poleci wojską CASĄ. Mogą ją będą pilotować także piloci Embraera.
- Wszyscy z nas latali wcześniej w innych rodzajach lotnictwa, w tym w wojskowym. Latanie tego typu nie jest tu nikomu obce - uspokaja Andrzej Śnieg.
Umiejętności pilotów to jedno, ale istotne jest też wyposażenie lotniska. Embraer jest przeznaczony do startów i lądowań na najbardziej nowoczesnych lotnisk świata. - Gdybyśmy mieli do czynienia z przypadkiem takim, jak w Smoleńsku, to mogłoby się okazać, że Embraer sobie nie poradzi, z powodu zbyt ubogiego wyposażenia lotniska - ostrzega Bartosz Głowacki.
tvn24.pl
Damianoo7 - 30-04-2010 11:27
Embraery w czarterze tańsze.
Po katastrofie prezydenckiego Tupolewa pod Smoleńskiem polscy politycy nie mają czym latać. MON postanowiło więc na stałe wyczarterować dwa samoloty Embraer-175 od PLL LOT, wraz z cywilnymi pilotami. LOT się cieszy, cieszy się także ministerstwo finansów: eksploatacja Embraerów jest znacznie mniej kosztowna niż używanie Tupolewów. Godzina Tu-154 to "50-parę tysięcy złotych".
- Godzina lotu Tupolewa to jest około pięćdziesięciu paru tysięcy złotych - mówi wiceminister obrony narodowej Marcin Idzik i dodaje, że nowe samoloty muszą być tańsze.
- Ta kwota powinna być niższa. Ta kwota na pewno będzie niższa o 25 proc. - mówi reporterowi programu "Polska i Świat".
Złoty interes LOT-u
Zdaniem przedstawicieli LOT-u trudno dokładnie wyliczyć, jakie będą oszczędności. Koszt każdego lotu jest zależny od liczby pasażerów, ilości zatankowanego paliwa, siły wiatru i jego kierunku. - Z wiatrem leci się bardziej ekonomicznie, a pod wiatr mniej - zaznacza Jacke Balcer, rzecznik LOT.
Jedno jest jednak pewne - z takiego rozwoju spraw cieszy się polski przewoźnik. Będący ostatnio w kiepskiej sytuacji finansowej LOT pozbędzie się mocno obiążających kosztów związanych z maszynami. LOT płaci za leasing Embraerów kilka milionów złotych rocznie. Dzięki umowie z rządem, przynajmniej część tych wydatków zostanie pokryta przez Skarb Państwa.
Do tego rząd chce zatrudnić cywilnych pilotów, dobrze znających te maszyny. - Nie wystarczą dwie czy trzy załogi, potrzeba tych załóg co najmniej pięć czy sześć na każdy samolot - podkreśla Leszek Chorzewski, ekspert ds. lotnictwa.
Pilotów sprawdzi BOR
Resort obrony narodowej, który koordynuje rozmowy z LOT-em, zapewnia, że w pełni ufa umiejętnościom pilotów LOT-owskich. Jednak ich wyszkolenie to nie wszystko. - Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której te załogi będą powoływane ad hoc. To my musimy zaakceptować skład danej załogi, muszą przejść odpowiednie procedury sprawdzające - wymienia wiceszef MON. Według nieoficjalnych informacji programu "Polska i Świat" załogi będą także sprawdzane przez Biuro Ochrony Rządu.
tvn24.pl
PiotrasLc - 30-04-2010 12:55
Mysle ze rząd ma teraz duzy orzech do zgryzienia , bo jesli chcą kupic dwa duze samoloty to napewno z Boeinga tylko wgre wchodzi 767 lub 747 który jest za duzy jak nasze panstwo. A Airbus ?? A 340??
tomir - 30-04-2010 17:20
Jaki samolot dla polskich władz?
Po katastrofie prezydenckiego Tu-154 pod Smoleńskiem, dyskusja o potrzebie zakupu nowych maszyn dla polskich oficjeli rozgorzała z nową siłą. TVN24 przyjrzała się, jakie maszyny może nabyć nasz rząd.
Kluczowymi parametrami przy zakupie maszyn będzie ich zasięg - musi pozwolić na lot nad oceanem bez konieczności międzylądowania, oraz ładowność. Do poniżej podawanych danych należy podchodzić z ostrożnością, bo maszyny budowane dla oficjeli są zazwyczaj modyfikowane zgodnie z wymaganiami kupującego państwa.
Faworytami w przetargu będą zapewne dwa największe koncerny: Airbus i Boeing. Wybór jednego z nich będzie prawdopodobnie w znacznej mierze dyktowany względami politycznymi - produkt koncernu europejskiego, czy firmy amerykańskiej.
Najodpowiedniejszą maszyną pierwszego z nich dla polskich władz jest model A319, który na pokład może zabrać 156 pasażerów. Zasięg samolotu to 7200 km.
Z mniejszych maszyn kandydatem może być Boeing Business Jet - o zasięgu ponad 11 tys. km i możliwościach wzięcia na pokład 25-50 pasażerów.
Z gigantami powalczą zapewne mniejsze koncerny, które również zaopatrują wiele delegacji.
Wśród nich liczyć się będzie amerykański Gulfstream G450 - zasięg 7815 km, na pokładzie którego zmieści się 19 pasażerów. Koncern rozmowy zaczyna od kwoty 40 mln dol. za samolot, ale realny koszt uzależniony jest od wyposażenia konkretnego egzemplarza i ilości kupowanych maszyn.
Podobnymi parametrami charakteryzuje się Falcon F900 francuskiego Dassault. Zabrać może 19 osób, a jego zasięg to 7400 km.
O polskie pieniądze walczyć może również kanadyjski Bombardier. Jego Challenger 850 może polecieć jedynie jednak na odległość nieco ponad 5 tys. km, z 15-19 pasażerami na pokładzie.
źródło:tvn24.pl
Sebastian Szatyłowicz - 30-04-2010 17:35
BBJ byłby chyba najlepszym rozwiązaniem. Wydaje mi się że zasięg jest ważniejszy niż ilość miejsc. Samoloty powinny być tylko dla ważnych osób które muszą lecieć a nie dla jeszcze 50-ciu dodatkowych osób które chcą za nasze pieniądze zwiedzać świat...
jacek - 01-05-2010 16:28
Cytat:
BBJ byłby chyba najlepszym rozwiązaniem. Wydaje mi się że zasięg jest ważniejszy niż ilość miejsc. Samoloty powinny być tylko dla ważnych osób które muszą lecieć a nie dla jeszcze 50-ciu dodatkowych osób które chcą za nasze pieniądze zwiedzać świat... Albo Airbus A-319 Corporate jet.
tomir - 12-05-2010 16:04
VIP-y za miesiąc przesiądą się do nowych samolotów
W ciągu miesiąca samoloty LOT-u będą wozić naszych VIP-ów - zapowiedział szef MON Bogdan Klich. Dodał, że na umowę w tej sprawie nanoszone są "ostatnie szlify".
Klich wyraził nadzieję, że jego zastępca - wiceszef MON Marcin Idzik - podpisze umowę z narodowym przewoźnikiem w ciągu kilkunastu dni.
Wiadomo, że resort pozyska od PLL LOT dwie maszyny brazylijskiej produkcji - Embraer 175. Mają być wyczarterowane, a nie wyleasingowane czy zakupione.
MON nie zdecydował się na zakup samolotów ze względu na brak pieniędzy. Te, które wyczarteruje, będą pilotowane przez załogi LOT-owskie.
VIP-y dopinają cywilne skrzydła
za tvn24.pl
jacoszakal - 12-05-2010 21:18
Na dłuższą metę nie ma sensu się tak bawić , oby jak najszybciej zostały zakupione nowe samoloty dla rządu.
Sebastian Szatyłowicz - 13-05-2010 00:49
Moim zdaniem to jest jeden z gwoździ do trumny dla 36SPLT....
BOAEDON - 13-05-2010 08:24
Będzie jak zwykle czyli po polsku. Najpierw rozwiążą 36 a cwile potem okaże się ze zabawa z czarterami to jednak nie rozwiązuje wszystkiego i jest za droga. Wtedy będą mozołem odtwarzać to co z tak radośnie rozwalili jakiś czas wcześniej. Rzecz jasna nie ze swoich pieniędzy, przecie wszystkie choćby najbardziej idiotyczne decyzje resortu i pana Klicha my finansujemy. A co stać nas!
Damianoo7 - 13-05-2010 10:55
Embraerem daleko nie zalecimy
TYMCZASOWE RZĄDOWE SAMOLOTY NIE POZWOLĄ NA LOT ZA OCEAN
Dwa Embraery 175 wypożyczone od LOT-u będą nowymi samolotami polskich VIP-ów. TVN24 przyjrzała się tym maszynom. Najpoważniejszą ich wadą jest to, że nie pozwolą na lot transatlantycki.
Nim najważniejsze osoby w państwie wsiądą do lotowskich Embraerów, maszyny będą musiały zostać przystosowane do ich potrzeb. Lista koniecznych zmian ma kilka punktów. Na nowo zaaranżowane zostanie wnętrze samolotów; maszyny zyskają nową, dodatkową powłokę dźwiękochłonną; zamontowana zostanie łączność satelitarna i system obrony pasywnej.
To tylko podstawowe modyfikacje, które będą musiały zostać wprowadzone. Pełnej listy zmian nie znamy i pewnie też - ze względów bezpieczeństwa - nie poznamy. Wiadomo jednak, że w najdroższym wariancie usprawnienia Embraerów kosztowałyby połowę ceny zakupu nowego samolotu.
Pewnych parametrów maszyny jednak znacząco poprawić się nie da. Najpoważniejszą wadą Embraerów 175 jest to, że nie pozwolą one VIP-om na lot transatlantycki. Jedynym zdolnym do tego samolotem pozostanie Tu-154, który do lipca będzie w remoncie w rosyjskiej Samarze. Po katastrofie jego bliźniaczego modelu pod Smoleńskiem, wykorzystanie maszyny rodzić też będzie z pewnością wiele wątpliwości.
Zasięg tylko europejski
Zasięg Embraerów jest jednak większy niż jedynych dostępnych obecnie oficjelom samolotów typu Jak-40. Eksperci plasują je mniej-więcej między nimi, a Tu-154. Nominalnie nowe samoloty mogą latać na odległość nieco przekraczającą 3,7 tys. km.
Embraery nie mają certyfikatu na długi lot na jednym silniku w wypadku awarii drugiego, dlatego - mimo teoretycznego zasięgu pozwalającego przelecieć ocean - lot nad Atlantykiem nie będzie mógł zostać wykonany. Nowe samoloty pozwolą jednak na swobodny lot z Warszawy do europejskich stolic.
Na dwa lata
Polski rząd wynajmie Embraery od LOT-u na dwa lata. Pilotowane będą przez pilotów przewoźnika, ale zostaną przemalowane na biało-czerwone barwy. Finalna umowa ma zostać podpisana w ciągu kilkunastu dni, a pierwsze loty najważniejszych funkcjonariuszy państwa mogłyby się odbyć za miesiąc.
tvn24.pl
chrisparypa - 13-05-2010 19:48
Embraery to nie jest dobry pomys... zasieg slaby i brak certyfikacji pewnych....
mshare - 13-05-2010 21:00
W czym niby Embraery są takie złe? Problem w tym, że nie od wuja Sama? W liniach latają bez większych problemów. Jeśli rządu nie stać teraz na zakup czegoś nowego (z resztą procedury i papierologia tez trochę zajmuje) to myślę, że chociażby tymczasowo jest to dobre rozwiązanie. Nie latamy zbyt często za ocean, więc na E175 za wiele nie stracimy - po Europie nam zdecydowanie wystarczy, a jakby co 734 można wyczarterować z LOT'u (TU154 i tak miał międzylądowania w drodze do Stanów). Wszystko wymaga czasu, a na co się zdecyduje MON zobaczymy w przyszłości, nie ma co gdybać.
k_z - 14-05-2010 09:00
Wiadomo że Embraery są dobre - nikt ich przecież nie kupuje do lotów na koniec świata a TVN24 wypisuje głupie artykuły na fali wypadku w Smoleńsku... Kupowanie dużego samolotu po to że raz w roku polecieć nim gdzieś dalej jest generalnie bez sensu - fajnie by było mieć coś dużego (szczególnie że stał by mi za płotem) ale bez przesady...
Sebastian Szatyłowicz - 14-05-2010 12:01
Cytat:
Kupowanie dużego samolotu po to że raz w roku polecieć nim gdzieś dalej jest generalnie bez sensu - fajnie by było mieć coś dużego (szczególnie że stał by mi za płotem) ale bez przesady...
Dlatego 102 powinno wystarczyć...:)
Co do EMB nie przekonują mnie jakoś cywilne załogi...
mshare - 14-05-2010 12:11
Nie sądzę, że będą chcieli latać 102... Cywilne załogi będą latać do czasu przeszkolenia pilotów wojskowych na Embraery, a to pewnie potrwa, innego rozwiązania nie widzę.
jackowlew - 14-05-2010 12:23
Ale Embraery nie maj być docelowymi samolotami dla VIP-ów.
eurolot_popcorn - 14-05-2010 14:07
Cytat:
Embraery to nie jest dobry pomys... zasieg slaby i brak certyfikacji pewnych.... czlowieku zastanow sie co piszesz. Gdyby Embraery nie mialy wszystkich wymaganych dopuszczen i certyfikatow nie bylyby dopuszczone do latania komercyjnego, pozatym te maszyny przeszly ten sam proces certyfikacji co np. B737 lub A320
bpon2 - 14-05-2010 15:11
Cytat:
Ale Embraery nie maj być docelowymi samolotami dla VIP-ów. Znając nasze realia to będą nimi latać do chwili aż wyciągną kopyta:cool:
Sebastian Szatyłowicz - 14-05-2010 21:57
Cytat:
Ale Embraery nie maj być docelowymi samolotami dla VIP-ów. Jacek nie wiesz że w naszym kraju prowizoryczne rozwiązania są najbardziej trwałe?:D
Coś mi się kiedyś obiło o uszy że załogi już latały na jakieś szkolenia na symulatorach EMB? Nie wiem, może się mylę:)
ANTEK - 15-05-2010 02:41
Cytat:
czlowieku zastanow sie co piszesz. Gdyby Embraery nie mialy wszystkich wymaganych dopuszczen i certyfikatow nie bylyby dopuszczone do latania komercyjnego, pozatym te maszyny przeszly ten sam proces certyfikacji co np. B737 lub A320 E-175 nie jest certifikowany do lotow pasazerskich (ani w regularnym transporcie liniowym, ani w czarterowych lotach pasazerskich) ponad woda na sektorach dlugich (i.e. dluzszych niz dystans, ktory moglby przeleciac ten samolot w ciagu 120 minut tylko na jednym silniku). Dopiero cetrifikacja do 180-minutowego standardu ETOPS (Extended-range Twin-engine Operations) pozwolilaby na przelatywanie ponad Altantykiem bez miedzyladowania.
Mysle wiec, ze Ty takze powinies sie chwilke zastanowic.....zanim ponownie "ostro" ("czlowieku zastanow sie co piszesz") skomentujesz posty kolegow....
k_z - 15-05-2010 09:37
Cytat:
E-175 nie jest certifikowany do lotow pasazerskich (ani w regularnym transporcie liniowym, ani w czarterowych lotach pasazerskich) ponad woda na sektorach dlugich (i.e. dluzszych niz dystans, ktory moglby przeleciac ten samolot w ciagu 120 minut tylko na jednym silniku). Dopiero cetrifikacja do 180-minutowego standardu ETOPS (Extended-range Twin-engine Operations) pozwolilaby na przelatywanie ponad Altantykiem bez miedzyladowania.
Mysle wiec, ze Ty takze powinies sie chwilke zastanowic.....zanim ponownie "ostro" ("czlowieku zastanow sie co piszesz") skomentujesz posty kolegow.... "Most North Atlantic airways are covered by ETOPS 120-minute rules"
Poza tym nikt nie pisał o ETOPSie - to po pierwsze, po drugie zawsze da się znaleźć trasę której nawet samolot z 180-minutowym ETOPSem nie zrobi bez międzylądowania, więc po co w ogóle takie bezsensowne dywagacje ?
Wzieli Embraery chociażby po to żeby nie latać Jakami po Europie - co robią znacznie częściej niż trasy wymagające jakiekolwiek ETOPS-ratingu...
ANTEK - 15-05-2010 10:18
Cytat:
"Most North Atlantic airways are covered by ETOPS 120-minute rules"
Poza tym nikt nie pisał o ETOPSie - to po pierwsze, po drugie zawsze da się znaleźć trasę której nawet samolot z 180-minutowym ETOPSem nie zrobi bez międzylądowania, więc po co w ogóle takie bezsensowne dywagacje ?
Wzieli Embraery chociażby po to żeby nie latać Jakami po Europie - co robią znacznie częściej niż trasy wymagające jakiekolwiek ETOPS-ratingu... W moim poscie sugerowalem, iz na tym Forum nie powinno byc miejsca na intencyne obrazanie innych czlonkow tego Forum.
Ty jestes innego zdania...
ANTEK - 15-05-2010 10:19
Cytat:
"Most North Atlantic airways are covered by ETOPS 120-minute rules"
Poza tym nikt nie pisał o ETOPSie - to po pierwsze, po drugie zawsze da się znaleźć trasę której nawet samolot z 180-minutowym ETOPSem nie zrobi bez międzylądowania, więc po co w ogóle takie bezsensowne dywagacje ?
Wzieli Embraery chociażby po to żeby nie latać Jakami po Europie - co robią znacznie częściej niż trasy wymagające jakiekolwiek ETOPS-ratingu... Zadna ze znanych przeze mnie lini lotniczych nie lata pomiedzy Europa i Ameryka Polnocna samolotami certifikowanymi tylko do 120-minutowego standardu ETOPS (jesli wiesz o takich liniach, prosze, podaj ich nazwe oraz typ uzywanego przez nich samolotu).
Ja nie chce nalezec do Forum, gdzie intencyjne obrazanie innych czlonkow Forum wydaje sie byc akceptowana praktyka....
eurolot_popcorn - 15-05-2010 11:05
Cytat:
E-175 nie jest certifikowany do lotow pasazerskich (ani w regularnym transporcie liniowym, ani w czarterowych lotach pasazerskich) ponad woda na sektorach dlugich (i.e. dluzszych niz dystans, ktory moglby przeleciac ten samolot w ciagu 120 minut tylko na jednym silniku). Dopiero cetrifikacja do 180-minutowego standardu ETOPS (Extended-range Twin-engine Operations) pozwolilaby na przelatywanie ponad Altantykiem bez miedzyladowania. a widziales aby E170 latal kiedykolwiek nad atlantykiem?:) naprawde pomysl czasem E170 jest maszyna sredniego i bliskiego zasiegu i glupota byloby homologowanie go do standardu ETOPS 180
jackowlew - 15-05-2010 11:45
Panowie spokojnie prosze nie wtykajcie sobie przez jakieś tam embriony.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
tomir - 27-04-2010 09:49
VIP-y polecą z cywilnymi załogami
Na 99 procent decyzja już zapadła, MON wyczarteruje od LOT-u dwa embraery do transportu VIP-ów - poinformowało RMF FM. Według informacji radia, umowa ma zostać podpisana w ciągu kilku dni.
MON zdecydował się na czarter, bo to zdecydowanie tańsze rozwiązanie. Resort w ten sposób pozyska dwa embraery. Maszyny mają być do wyłącznego użytku najważniejszych osób w państwie. Umowa ma obowiązywać, dopóki MON nie zakupi nowych samolotów - minimum 24 miesiące. Przygotowania do zakupu sześciu specjalnych samolotów już się rozpoczęły.
Oba samoloty mają być stopniowo przystosowywane do obsługi najważniejszych osób w kraju. Jak informuje RMF FM, oba będą przemalowane na biało-czerwono. Znajdzie się tam także biało-czerwona szachownica. Czarter oznacza też, że samoloty będą pilotować cywilne załogi.
Jeszcze w maju przetarg na samoloty dla VIP-ów
MON przyznaje, że są już przygotowane wymagania techniczne przetargu. Rząd na razie planuje zakup dwóch samolotów długodystansowych, które będą mogły zabrać na pokład 40-60 pasażerów. W grę wchodzą maszyny Airbusa lub Boeinga - ich ceny wahają się w granicach 60-70 mln dolarów.
Oprócz tego flotę ma zasilić od czterech do sześciu mniejszych odrzutowców dla 15-19 pasażerów. Takie maszyny wraz ze specjalnym wyposażeniem mogą kosztować 40-60 mln zł. Wśród potencjalnych dostawców wymienia się amerykańskiego Gulfstreama, kanadyjskiego Bombardiera, francuskiego Dassault Aviation. Samoloty spełniające te wymagania produkuje jeszcze Embraer, ale siły powietrzne i rząd odrzucają taką możliwość ze względu na zbyt mały zasięg.
źródło:tvn24.pl
BOAEDON - 27-04-2010 10:44
Pytanie tylko czy musiało dojść do tragedii by mysleć o sensownym rozpisaniu przetargu na 2 typy samolotów VIP. Cóz przetarg anulowany mamy za sobą nie jeden, zobaczymy jak będzie tym razem.
Jacek Waszczuk - 27-04-2010 11:10
W tej chwili politycy zostali chyba postawieni pod ścianą i wycofać się już nie mozna?
bpon2 - 27-04-2010 12:26
Dwa lata? Przecież wymagania się nie zmieniły. Znaczy się po wyborach przyjdzie nowy minister, przyjrzy się sprawie, stwierdzi, że coś tu śmierdzi i będzie tak jak jest.
Zadowolony jest tylko LOT bo czy się stoi czy się leci sporo euro do kasy leci:D
Damianoo7 - 29-04-2010 00:28
VIP-y dopinają cywilne skrzydła
Do czasu rozpisania przetargu na nowe samoloty dla VIP-ów kancelarie premiera, prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu będą korzystać z maszyn wynajętych od LOT. Narodowy przewoźnik udostępnił najważniejszym osobom w państwie dwa Embraery 175 ze swojej floty a wozić ich będą piloci LOT-u.
Jak mówi jeden z pierwszych w Polsce pilotów Embraera 175 Andrzej Śnieg, jest to jeden z najnowocześniejszych samolotów na świecie.
Maszyna ma średni zasięg, a więc doleci do każdego miejsca w Europie, ale za Ocean potrzebowała będzie co najmniej jednego międzylądowania, aby uzupełnić paliwo. Czyli tak jak Tupolew, który lot do Waszyngtonu wykonywał z przystankiem w natowskiej bazie Keflavik na Islandii.
Zmiany kosmetyczne....
Jak mówią eksperci, transformacja wersji cywilnej w "vipowską" będzie prosta. Przemalowanie z biało-niebieskich barw LOT-u w biało-czerwone państwowe. Po drugie przemeblowanie w środku, tak, aby VIP- y miały gdzie spokojnie pracować.
- Jest to kwestia aranżacji, podobnie jak aranżacja mieszkania. Jeśli rząd sobie zażyczy samolot w wersji bardzo komfortowej, to można zorganizować tam też salon - mówi Andrzej Śnieg.
- Poza tym maszynie nadaje się status "HEAD", czyli wiadomo będzie, że leci nim głowa państwa i on uzyskuje pierwszeństwo przy startach, lądowaniach i różnych operacjach lotniczych - dodaje Bartosz Głowacki ze "Skrzydlatej Polski".
To jednak kosmetyka. Rewolucją będzie to, że za sterami maszyn, wożących najważniejszych polskich urzędników będą siedzieć piloci cywilni. Do tej pory, Tupolewami czy Jakami latali wyłącznie piloci wojskowi.
- Piloci LOT-u są bardzo doświadczeni. Po drugie znają te samoloty i mają uprawnienia. Piloci wojskowi dopiero musieliby je zdobywać - tłumaczy kpt. Dariusz Sobczyński, pilot Boeinga 737. A w LOT jest 180 załóg, które mogą latać tym maszynami.
... i materiał na problemy?
Są też jednak poważniejsze zmiany. Embraery nie będą latać do punktów zapalnych. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to polecą na lokalne lotnisko cywilne, a dalej delegacja narodowa poleci wojską CASĄ. Mogą ją będą pilotować także piloci Embraera.
- Wszyscy z nas latali wcześniej w innych rodzajach lotnictwa, w tym w wojskowym. Latanie tego typu nie jest tu nikomu obce - uspokaja Andrzej Śnieg.
Umiejętności pilotów to jedno, ale istotne jest też wyposażenie lotniska. Embraer jest przeznaczony do startów i lądowań na najbardziej nowoczesnych lotnisk świata. - Gdybyśmy mieli do czynienia z przypadkiem takim, jak w Smoleńsku, to mogłoby się okazać, że Embraer sobie nie poradzi, z powodu zbyt ubogiego wyposażenia lotniska - ostrzega Bartosz Głowacki.
tvn24.pl
Damianoo7 - 30-04-2010 11:27
Embraery w czarterze tańsze.
Po katastrofie prezydenckiego Tupolewa pod Smoleńskiem polscy politycy nie mają czym latać. MON postanowiło więc na stałe wyczarterować dwa samoloty Embraer-175 od PLL LOT, wraz z cywilnymi pilotami. LOT się cieszy, cieszy się także ministerstwo finansów: eksploatacja Embraerów jest znacznie mniej kosztowna niż używanie Tupolewów. Godzina Tu-154 to "50-parę tysięcy złotych".
- Godzina lotu Tupolewa to jest około pięćdziesięciu paru tysięcy złotych - mówi wiceminister obrony narodowej Marcin Idzik i dodaje, że nowe samoloty muszą być tańsze.
- Ta kwota powinna być niższa. Ta kwota na pewno będzie niższa o 25 proc. - mówi reporterowi programu "Polska i Świat".
Złoty interes LOT-u
Zdaniem przedstawicieli LOT-u trudno dokładnie wyliczyć, jakie będą oszczędności. Koszt każdego lotu jest zależny od liczby pasażerów, ilości zatankowanego paliwa, siły wiatru i jego kierunku. - Z wiatrem leci się bardziej ekonomicznie, a pod wiatr mniej - zaznacza Jacke Balcer, rzecznik LOT.
Jedno jest jednak pewne - z takiego rozwoju spraw cieszy się polski przewoźnik. Będący ostatnio w kiepskiej sytuacji finansowej LOT pozbędzie się mocno obiążających kosztów związanych z maszynami. LOT płaci za leasing Embraerów kilka milionów złotych rocznie. Dzięki umowie z rządem, przynajmniej część tych wydatków zostanie pokryta przez Skarb Państwa.
Do tego rząd chce zatrudnić cywilnych pilotów, dobrze znających te maszyny. - Nie wystarczą dwie czy trzy załogi, potrzeba tych załóg co najmniej pięć czy sześć na każdy samolot - podkreśla Leszek Chorzewski, ekspert ds. lotnictwa.
Pilotów sprawdzi BOR
Resort obrony narodowej, który koordynuje rozmowy z LOT-em, zapewnia, że w pełni ufa umiejętnościom pilotów LOT-owskich. Jednak ich wyszkolenie to nie wszystko. - Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której te załogi będą powoływane ad hoc. To my musimy zaakceptować skład danej załogi, muszą przejść odpowiednie procedury sprawdzające - wymienia wiceszef MON. Według nieoficjalnych informacji programu "Polska i Świat" załogi będą także sprawdzane przez Biuro Ochrony Rządu.
tvn24.pl
PiotrasLc - 30-04-2010 12:55
Mysle ze rząd ma teraz duzy orzech do zgryzienia , bo jesli chcą kupic dwa duze samoloty to napewno z Boeinga tylko wgre wchodzi 767 lub 747 który jest za duzy jak nasze panstwo. A Airbus ?? A 340??
tomir - 30-04-2010 17:20
Jaki samolot dla polskich władz?
Po katastrofie prezydenckiego Tu-154 pod Smoleńskiem, dyskusja o potrzebie zakupu nowych maszyn dla polskich oficjeli rozgorzała z nową siłą. TVN24 przyjrzała się, jakie maszyny może nabyć nasz rząd.
Kluczowymi parametrami przy zakupie maszyn będzie ich zasięg - musi pozwolić na lot nad oceanem bez konieczności międzylądowania, oraz ładowność. Do poniżej podawanych danych należy podchodzić z ostrożnością, bo maszyny budowane dla oficjeli są zazwyczaj modyfikowane zgodnie z wymaganiami kupującego państwa.
Faworytami w przetargu będą zapewne dwa największe koncerny: Airbus i Boeing. Wybór jednego z nich będzie prawdopodobnie w znacznej mierze dyktowany względami politycznymi - produkt koncernu europejskiego, czy firmy amerykańskiej.
Najodpowiedniejszą maszyną pierwszego z nich dla polskich władz jest model A319, który na pokład może zabrać 156 pasażerów. Zasięg samolotu to 7200 km.
Z mniejszych maszyn kandydatem może być Boeing Business Jet - o zasięgu ponad 11 tys. km i możliwościach wzięcia na pokład 25-50 pasażerów.
Z gigantami powalczą zapewne mniejsze koncerny, które również zaopatrują wiele delegacji.
Wśród nich liczyć się będzie amerykański Gulfstream G450 - zasięg 7815 km, na pokładzie którego zmieści się 19 pasażerów. Koncern rozmowy zaczyna od kwoty 40 mln dol. za samolot, ale realny koszt uzależniony jest od wyposażenia konkretnego egzemplarza i ilości kupowanych maszyn.
Podobnymi parametrami charakteryzuje się Falcon F900 francuskiego Dassault. Zabrać może 19 osób, a jego zasięg to 7400 km.
O polskie pieniądze walczyć może również kanadyjski Bombardier. Jego Challenger 850 może polecieć jedynie jednak na odległość nieco ponad 5 tys. km, z 15-19 pasażerami na pokładzie.
źródło:tvn24.pl
Sebastian Szatyłowicz - 30-04-2010 17:35
BBJ byłby chyba najlepszym rozwiązaniem. Wydaje mi się że zasięg jest ważniejszy niż ilość miejsc. Samoloty powinny być tylko dla ważnych osób które muszą lecieć a nie dla jeszcze 50-ciu dodatkowych osób które chcą za nasze pieniądze zwiedzać świat...
jacek - 01-05-2010 16:28
Cytat:
BBJ byłby chyba najlepszym rozwiązaniem. Wydaje mi się że zasięg jest ważniejszy niż ilość miejsc. Samoloty powinny być tylko dla ważnych osób które muszą lecieć a nie dla jeszcze 50-ciu dodatkowych osób które chcą za nasze pieniądze zwiedzać świat... Albo Airbus A-319 Corporate jet.
tomir - 12-05-2010 16:04
VIP-y za miesiąc przesiądą się do nowych samolotów
W ciągu miesiąca samoloty LOT-u będą wozić naszych VIP-ów - zapowiedział szef MON Bogdan Klich. Dodał, że na umowę w tej sprawie nanoszone są "ostatnie szlify".
Klich wyraził nadzieję, że jego zastępca - wiceszef MON Marcin Idzik - podpisze umowę z narodowym przewoźnikiem w ciągu kilkunastu dni.
Wiadomo, że resort pozyska od PLL LOT dwie maszyny brazylijskiej produkcji - Embraer 175. Mają być wyczarterowane, a nie wyleasingowane czy zakupione.
MON nie zdecydował się na zakup samolotów ze względu na brak pieniędzy. Te, które wyczarteruje, będą pilotowane przez załogi LOT-owskie.
VIP-y dopinają cywilne skrzydła
za tvn24.pl
jacoszakal - 12-05-2010 21:18
Na dłuższą metę nie ma sensu się tak bawić , oby jak najszybciej zostały zakupione nowe samoloty dla rządu.
Sebastian Szatyłowicz - 13-05-2010 00:49
Moim zdaniem to jest jeden z gwoździ do trumny dla 36SPLT....
BOAEDON - 13-05-2010 08:24
Będzie jak zwykle czyli po polsku. Najpierw rozwiążą 36 a cwile potem okaże się ze zabawa z czarterami to jednak nie rozwiązuje wszystkiego i jest za droga. Wtedy będą mozołem odtwarzać to co z tak radośnie rozwalili jakiś czas wcześniej. Rzecz jasna nie ze swoich pieniędzy, przecie wszystkie choćby najbardziej idiotyczne decyzje resortu i pana Klicha my finansujemy. A co stać nas!
Damianoo7 - 13-05-2010 10:55
Embraerem daleko nie zalecimy
TYMCZASOWE RZĄDOWE SAMOLOTY NIE POZWOLĄ NA LOT ZA OCEAN
Dwa Embraery 175 wypożyczone od LOT-u będą nowymi samolotami polskich VIP-ów. TVN24 przyjrzała się tym maszynom. Najpoważniejszą ich wadą jest to, że nie pozwolą na lot transatlantycki.
Nim najważniejsze osoby w państwie wsiądą do lotowskich Embraerów, maszyny będą musiały zostać przystosowane do ich potrzeb. Lista koniecznych zmian ma kilka punktów. Na nowo zaaranżowane zostanie wnętrze samolotów; maszyny zyskają nową, dodatkową powłokę dźwiękochłonną; zamontowana zostanie łączność satelitarna i system obrony pasywnej.
To tylko podstawowe modyfikacje, które będą musiały zostać wprowadzone. Pełnej listy zmian nie znamy i pewnie też - ze względów bezpieczeństwa - nie poznamy. Wiadomo jednak, że w najdroższym wariancie usprawnienia Embraerów kosztowałyby połowę ceny zakupu nowego samolotu.
Pewnych parametrów maszyny jednak znacząco poprawić się nie da. Najpoważniejszą wadą Embraerów 175 jest to, że nie pozwolą one VIP-om na lot transatlantycki. Jedynym zdolnym do tego samolotem pozostanie Tu-154, który do lipca będzie w remoncie w rosyjskiej Samarze. Po katastrofie jego bliźniaczego modelu pod Smoleńskiem, wykorzystanie maszyny rodzić też będzie z pewnością wiele wątpliwości.
Zasięg tylko europejski
Zasięg Embraerów jest jednak większy niż jedynych dostępnych obecnie oficjelom samolotów typu Jak-40. Eksperci plasują je mniej-więcej między nimi, a Tu-154. Nominalnie nowe samoloty mogą latać na odległość nieco przekraczającą 3,7 tys. km.
Embraery nie mają certyfikatu na długi lot na jednym silniku w wypadku awarii drugiego, dlatego - mimo teoretycznego zasięgu pozwalającego przelecieć ocean - lot nad Atlantykiem nie będzie mógł zostać wykonany. Nowe samoloty pozwolą jednak na swobodny lot z Warszawy do europejskich stolic.
Na dwa lata
Polski rząd wynajmie Embraery od LOT-u na dwa lata. Pilotowane będą przez pilotów przewoźnika, ale zostaną przemalowane na biało-czerwone barwy. Finalna umowa ma zostać podpisana w ciągu kilkunastu dni, a pierwsze loty najważniejszych funkcjonariuszy państwa mogłyby się odbyć za miesiąc.
tvn24.pl
chrisparypa - 13-05-2010 19:48
Embraery to nie jest dobry pomys... zasieg slaby i brak certyfikacji pewnych....
mshare - 13-05-2010 21:00
W czym niby Embraery są takie złe? Problem w tym, że nie od wuja Sama? W liniach latają bez większych problemów. Jeśli rządu nie stać teraz na zakup czegoś nowego (z resztą procedury i papierologia tez trochę zajmuje) to myślę, że chociażby tymczasowo jest to dobre rozwiązanie. Nie latamy zbyt często za ocean, więc na E175 za wiele nie stracimy - po Europie nam zdecydowanie wystarczy, a jakby co 734 można wyczarterować z LOT'u (TU154 i tak miał międzylądowania w drodze do Stanów). Wszystko wymaga czasu, a na co się zdecyduje MON zobaczymy w przyszłości, nie ma co gdybać.
k_z - 14-05-2010 09:00
Wiadomo że Embraery są dobre - nikt ich przecież nie kupuje do lotów na koniec świata a TVN24 wypisuje głupie artykuły na fali wypadku w Smoleńsku... Kupowanie dużego samolotu po to że raz w roku polecieć nim gdzieś dalej jest generalnie bez sensu - fajnie by było mieć coś dużego (szczególnie że stał by mi za płotem) ale bez przesady...
Sebastian Szatyłowicz - 14-05-2010 12:01
Cytat:
Kupowanie dużego samolotu po to że raz w roku polecieć nim gdzieś dalej jest generalnie bez sensu - fajnie by było mieć coś dużego (szczególnie że stał by mi za płotem) ale bez przesady...
Dlatego 102 powinno wystarczyć...:)
Co do EMB nie przekonują mnie jakoś cywilne załogi...
mshare - 14-05-2010 12:11
Nie sądzę, że będą chcieli latać 102... Cywilne załogi będą latać do czasu przeszkolenia pilotów wojskowych na Embraery, a to pewnie potrwa, innego rozwiązania nie widzę.
jackowlew - 14-05-2010 12:23
Ale Embraery nie maj być docelowymi samolotami dla VIP-ów.
eurolot_popcorn - 14-05-2010 14:07
Cytat:
Embraery to nie jest dobry pomys... zasieg slaby i brak certyfikacji pewnych.... czlowieku zastanow sie co piszesz. Gdyby Embraery nie mialy wszystkich wymaganych dopuszczen i certyfikatow nie bylyby dopuszczone do latania komercyjnego, pozatym te maszyny przeszly ten sam proces certyfikacji co np. B737 lub A320
bpon2 - 14-05-2010 15:11
Cytat:
Ale Embraery nie maj być docelowymi samolotami dla VIP-ów. Znając nasze realia to będą nimi latać do chwili aż wyciągną kopyta:cool:
Sebastian Szatyłowicz - 14-05-2010 21:57
Cytat:
Ale Embraery nie maj być docelowymi samolotami dla VIP-ów. Jacek nie wiesz że w naszym kraju prowizoryczne rozwiązania są najbardziej trwałe?:D
Coś mi się kiedyś obiło o uszy że załogi już latały na jakieś szkolenia na symulatorach EMB? Nie wiem, może się mylę:)
ANTEK - 15-05-2010 02:41
Cytat:
czlowieku zastanow sie co piszesz. Gdyby Embraery nie mialy wszystkich wymaganych dopuszczen i certyfikatow nie bylyby dopuszczone do latania komercyjnego, pozatym te maszyny przeszly ten sam proces certyfikacji co np. B737 lub A320 E-175 nie jest certifikowany do lotow pasazerskich (ani w regularnym transporcie liniowym, ani w czarterowych lotach pasazerskich) ponad woda na sektorach dlugich (i.e. dluzszych niz dystans, ktory moglby przeleciac ten samolot w ciagu 120 minut tylko na jednym silniku). Dopiero cetrifikacja do 180-minutowego standardu ETOPS (Extended-range Twin-engine Operations) pozwolilaby na przelatywanie ponad Altantykiem bez miedzyladowania.
Mysle wiec, ze Ty takze powinies sie chwilke zastanowic.....zanim ponownie "ostro" ("czlowieku zastanow sie co piszesz") skomentujesz posty kolegow....
k_z - 15-05-2010 09:37
Cytat:
E-175 nie jest certifikowany do lotow pasazerskich (ani w regularnym transporcie liniowym, ani w czarterowych lotach pasazerskich) ponad woda na sektorach dlugich (i.e. dluzszych niz dystans, ktory moglby przeleciac ten samolot w ciagu 120 minut tylko na jednym silniku). Dopiero cetrifikacja do 180-minutowego standardu ETOPS (Extended-range Twin-engine Operations) pozwolilaby na przelatywanie ponad Altantykiem bez miedzyladowania.
Mysle wiec, ze Ty takze powinies sie chwilke zastanowic.....zanim ponownie "ostro" ("czlowieku zastanow sie co piszesz") skomentujesz posty kolegow.... "Most North Atlantic airways are covered by ETOPS 120-minute rules"
Poza tym nikt nie pisał o ETOPSie - to po pierwsze, po drugie zawsze da się znaleźć trasę której nawet samolot z 180-minutowym ETOPSem nie zrobi bez międzylądowania, więc po co w ogóle takie bezsensowne dywagacje ?
Wzieli Embraery chociażby po to żeby nie latać Jakami po Europie - co robią znacznie częściej niż trasy wymagające jakiekolwiek ETOPS-ratingu...
ANTEK - 15-05-2010 10:18
Cytat:
"Most North Atlantic airways are covered by ETOPS 120-minute rules"
Poza tym nikt nie pisał o ETOPSie - to po pierwsze, po drugie zawsze da się znaleźć trasę której nawet samolot z 180-minutowym ETOPSem nie zrobi bez międzylądowania, więc po co w ogóle takie bezsensowne dywagacje ?
Wzieli Embraery chociażby po to żeby nie latać Jakami po Europie - co robią znacznie częściej niż trasy wymagające jakiekolwiek ETOPS-ratingu... W moim poscie sugerowalem, iz na tym Forum nie powinno byc miejsca na intencyne obrazanie innych czlonkow tego Forum.
Ty jestes innego zdania...
ANTEK - 15-05-2010 10:19
Cytat:
"Most North Atlantic airways are covered by ETOPS 120-minute rules"
Poza tym nikt nie pisał o ETOPSie - to po pierwsze, po drugie zawsze da się znaleźć trasę której nawet samolot z 180-minutowym ETOPSem nie zrobi bez międzylądowania, więc po co w ogóle takie bezsensowne dywagacje ?
Wzieli Embraery chociażby po to żeby nie latać Jakami po Europie - co robią znacznie częściej niż trasy wymagające jakiekolwiek ETOPS-ratingu... Zadna ze znanych przeze mnie lini lotniczych nie lata pomiedzy Europa i Ameryka Polnocna samolotami certifikowanymi tylko do 120-minutowego standardu ETOPS (jesli wiesz o takich liniach, prosze, podaj ich nazwe oraz typ uzywanego przez nich samolotu).
Ja nie chce nalezec do Forum, gdzie intencyjne obrazanie innych czlonkow Forum wydaje sie byc akceptowana praktyka....
eurolot_popcorn - 15-05-2010 11:05
Cytat:
E-175 nie jest certifikowany do lotow pasazerskich (ani w regularnym transporcie liniowym, ani w czarterowych lotach pasazerskich) ponad woda na sektorach dlugich (i.e. dluzszych niz dystans, ktory moglby przeleciac ten samolot w ciagu 120 minut tylko na jednym silniku). Dopiero cetrifikacja do 180-minutowego standardu ETOPS (Extended-range Twin-engine Operations) pozwolilaby na przelatywanie ponad Altantykiem bez miedzyladowania. a widziales aby E170 latal kiedykolwiek nad atlantykiem?:) naprawde pomysl czasem E170 jest maszyna sredniego i bliskiego zasiegu i glupota byloby homologowanie go do standardu ETOPS 180
jackowlew - 15-05-2010 11:45
Panowie spokojnie prosze nie wtykajcie sobie przez jakieś tam embriony.