urlop bez psa
aagol - 11-02-07 14:28
urlop bez psa
Witam Was, tak dawno mnie tu nie bylo...mam do Was takie pytanie...mimo tego ze kocham Todka straszliwie,planuje yrlop,oderwanie sie od wszystkiego...chociaz na pare dni!nie chce go oddac do zadnego hotelu,bo nie...chcialabym zeby mogl mieszkac u siebie,zeby wiedzial ze jest u siebie i poszukuje ludzi ktorzy zgodziliby sie zamieszkac u mnie w domu i byc z nim..co o tym myslicie...moze macie jakies inne pomysly...
prosze dajcie znac!!
dzieki z gory!!
Agnieszka i Krzysiek - 11-02-07 15:23
Kurde odważna jesteś :dizzy:
Agnieszka i Krzysiek - 11-02-07 15:24
A kiedy i na ile chcesz wybyć?
ktrebor - 11-02-07 15:29
To już chyba lepszy psi hotel.
Idziak - 11-02-07 18:05
Urlop i Tosiak
Witam,
dobrze, że ktoś poruszył ten waźny temat. Właśnie skończyły się warszawskie ferie, postanowiliśmy wyjechać z naszym synem na tydzień na narty. Do nas przeprowadzili się moi rodzice żeby zostać ze zwierzakami. Niestety juz następnego dnia, mój Tata pociągnięty przez Idziaka przewrócił się i złamał rękę. Skończyło się na tym, że mój mąż wrócił do domu. zapomniałam, że moi rodzice są już wiekowi ok. 80. Więcej już z nim nie zostaną i My i Oni baliby się. Ido jest grzeczny ale może pociągnąć jak każdy pies, tyle , że przy tej masie i gabarytach...No i na przyszłość mam ten sam problem. Najchętniej zostawiłabym go u kogoś kto ma dom z ogrodem (żeby nie musiał koniecznie spacerować po ulicy), jest miły, odpowiedzialny i kogo wcześniej byśmy razem z Ido poznali tak żeby znał wcześniej dom i człowieka. Oczywiście jestem gotowa zapłacić za taką opiekę.Przydałaby się nam wszystkim taka baza ludzi pomocnych.Wszyscy kochamy nasze tosiaki ale czasami chcielibyśmy gdzieś wyjechać i nie zawsze można lub jest sens zabierać psiaka. Co Wy na to? Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie.:chat: :idea-new:
aagol - 11-02-07 18:57
czy ja wiem czy odwazna... wlasnie nie uwazam zeby hotel byl lepszy.nie wyobrazam sobie zeby Todek, po pierwszye byl w nowym miejscu, z nowymi ludzmi i jeszcze beze mnie...Tosy mimo wszystko przywiazuja sie bardzo do miejsca... taki wyjazd bylby dla niego i tak duzym szokiem...a tu chodzi o kazdy wyjazd, czy to weekend czy tygodniowe zagraniczne wakacje, juz nie mowie o niczym dluzszym...jestem za stworzeniem takiej bazy chetnych ludzi...studenci, milosnicy psow...sama nie wiem! czekam na dalsze opinie i opowiesci jak Wy sobie radzicie!!
adab - 11-02-07 23:53
Witam, jestem na tosach gościnnie, ale może taka stronka się Wam przyda:
www.wesolypies.pl
Osobiście nie korzystałam z ich usługi, moje dwa psy były podczas naszego tygodniowego urlopu "na wczasach" w zaprzyjaźnionym psim hotelu. Znieśliśmy to wszyscy bardzo dzielnie, choć cały czas była gorąca linia :flirt: . Mój starszy pies już kiedyś tam wczasował, młodsze "dziecko" pierwszy raz sie rozstało z rodziną, ale hotel prowadzi nasza hodowczyniusmiech , więc sunia pomieszkała trochę na starych śmieciach:neenerneener: .
Justine - 12-02-07 14:57
Witam Tosiaków.
Przed wyjazdem na ferie też miałam ten problem, pies, kot, i fretka.
Objeździliśmy z mężem okoliczne psie hotele, i doszliśmy do wniosku, że jednak nie odważymy się na to, nie podobało się nam, że w jednym hotelu budy były na zewnątrz, pies przyzwyczajony do domu, w budzie? trochę szok..i dla nas, i dla niej, no i zwierzaki zostały z moją Mamą, nie lubię tego robić (zostawiać z Mamą) ale w tym wypadku nie miałam wyjścia, no i Irys została u siebie, a to też ważne - jak na razie jest dobrze, jeszcze dwa tygodnie, ale już na zapas się martwię.. Także ja w okolicach Gdańska nie znalazłam żadnego fajnego hoteliku dla zwierząt, jakbyście dali namiary, to byłoby super, na przyszłość, albo na osobę, która zaprzyjaźniła by się z nami,i naszymi zwierzakami, by potem móc ją wykorzystać (oczywiście stwierdzenie z żartem). Aagol wiem o co ci chodzi, dokładnie to samo czułam, jak wyjeżdżałam, że najlepiej by było, by zwierzaki zostały z kimś w domu, i ja spokojniejsza, i one na swoich śmieciach, mniejszy stres.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
aagol - 11-02-07 14:28
urlop bez psa
Witam Was, tak dawno mnie tu nie bylo...mam do Was takie pytanie...mimo tego ze kocham Todka straszliwie,planuje yrlop,oderwanie sie od wszystkiego...chociaz na pare dni!nie chce go oddac do zadnego hotelu,bo nie...chcialabym zeby mogl mieszkac u siebie,zeby wiedzial ze jest u siebie i poszukuje ludzi ktorzy zgodziliby sie zamieszkac u mnie w domu i byc z nim..co o tym myslicie...moze macie jakies inne pomysly...
prosze dajcie znac!!
dzieki z gory!!
Agnieszka i Krzysiek - 11-02-07 15:23
Kurde odważna jesteś :dizzy:
Agnieszka i Krzysiek - 11-02-07 15:24
A kiedy i na ile chcesz wybyć?
ktrebor - 11-02-07 15:29
To już chyba lepszy psi hotel.
Idziak - 11-02-07 18:05
Urlop i Tosiak
Witam,
dobrze, że ktoś poruszył ten waźny temat. Właśnie skończyły się warszawskie ferie, postanowiliśmy wyjechać z naszym synem na tydzień na narty. Do nas przeprowadzili się moi rodzice żeby zostać ze zwierzakami. Niestety juz następnego dnia, mój Tata pociągnięty przez Idziaka przewrócił się i złamał rękę. Skończyło się na tym, że mój mąż wrócił do domu. zapomniałam, że moi rodzice są już wiekowi ok. 80. Więcej już z nim nie zostaną i My i Oni baliby się. Ido jest grzeczny ale może pociągnąć jak każdy pies, tyle , że przy tej masie i gabarytach...No i na przyszłość mam ten sam problem. Najchętniej zostawiłabym go u kogoś kto ma dom z ogrodem (żeby nie musiał koniecznie spacerować po ulicy), jest miły, odpowiedzialny i kogo wcześniej byśmy razem z Ido poznali tak żeby znał wcześniej dom i człowieka. Oczywiście jestem gotowa zapłacić za taką opiekę.Przydałaby się nam wszystkim taka baza ludzi pomocnych.Wszyscy kochamy nasze tosiaki ale czasami chcielibyśmy gdzieś wyjechać i nie zawsze można lub jest sens zabierać psiaka. Co Wy na to? Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie.:chat: :idea-new:
aagol - 11-02-07 18:57
czy ja wiem czy odwazna... wlasnie nie uwazam zeby hotel byl lepszy.nie wyobrazam sobie zeby Todek, po pierwszye byl w nowym miejscu, z nowymi ludzmi i jeszcze beze mnie...Tosy mimo wszystko przywiazuja sie bardzo do miejsca... taki wyjazd bylby dla niego i tak duzym szokiem...a tu chodzi o kazdy wyjazd, czy to weekend czy tygodniowe zagraniczne wakacje, juz nie mowie o niczym dluzszym...jestem za stworzeniem takiej bazy chetnych ludzi...studenci, milosnicy psow...sama nie wiem! czekam na dalsze opinie i opowiesci jak Wy sobie radzicie!!
adab - 11-02-07 23:53
Witam, jestem na tosach gościnnie, ale może taka stronka się Wam przyda:
www.wesolypies.pl
Osobiście nie korzystałam z ich usługi, moje dwa psy były podczas naszego tygodniowego urlopu "na wczasach" w zaprzyjaźnionym psim hotelu. Znieśliśmy to wszyscy bardzo dzielnie, choć cały czas była gorąca linia :flirt: . Mój starszy pies już kiedyś tam wczasował, młodsze "dziecko" pierwszy raz sie rozstało z rodziną, ale hotel prowadzi nasza hodowczyniusmiech , więc sunia pomieszkała trochę na starych śmieciach:neenerneener: .
Justine - 12-02-07 14:57
Witam Tosiaków.
Przed wyjazdem na ferie też miałam ten problem, pies, kot, i fretka.
Objeździliśmy z mężem okoliczne psie hotele, i doszliśmy do wniosku, że jednak nie odważymy się na to, nie podobało się nam, że w jednym hotelu budy były na zewnątrz, pies przyzwyczajony do domu, w budzie? trochę szok..i dla nas, i dla niej, no i zwierzaki zostały z moją Mamą, nie lubię tego robić (zostawiać z Mamą) ale w tym wypadku nie miałam wyjścia, no i Irys została u siebie, a to też ważne - jak na razie jest dobrze, jeszcze dwa tygodnie, ale już na zapas się martwię.. Także ja w okolicach Gdańska nie znalazłam żadnego fajnego hoteliku dla zwierząt, jakbyście dali namiary, to byłoby super, na przyszłość, albo na osobę, która zaprzyjaźniła by się z nami,i naszymi zwierzakami, by potem móc ją wykorzystać (oczywiście stwierdzenie z żartem). Aagol wiem o co ci chodzi, dokładnie to samo czułam, jak wyjeżdżałam, że najlepiej by było, by zwierzaki zostały z kimś w domu, i ja spokojniejsza, i one na swoich śmieciach, mniejszy stres.