trauma psiaciowa
AgataB - 23-03-07 15:01
trauma psiaciowa
Mam prośbę. Psiać boi się fajerwreków. Okres sylwestrowy dzięki naszej wzmożonej czujności przeszliśmy w miarę OK.Niestety jakiś czas potem mój kochany sąsiad odpalił racę z zaskoczenia akurat jak psiać jadł na podwórku - myślałam , że biedak o drzwi mi się zabije. Jakby tego było mało na wieczornym spacerze potrącił mnie samochód. Psu nic się nie stało - to ja wziełam maskę na siebie. Kłopot polega na tym, że teraz po zmroku nie chce wychodzić na spacer. Maksymalnie wychodzi za bramę a i to nie zawsze. Próbowałam prośby, smakołyków i nic. Nawet to, że sunia idzie z nami nie pomaga. Dochodzi do bramy i dalej ani rusz. Myślałam, że z czasem mu przejdzie ale nie ma żadnej poprawy.
Żółtek - 23-03-07 20:42
Cytat:
Napisane przez AgataB Mam prośbę. Psiać boi się fajerwreków. Okres sylwestrowy dzięki naszej wzmożonej czujności przeszliśmy w miarę OK.Niestety jakiś czas potem mój kochany sąsiad odpalił racę z zaskoczenia akurat jak psiać jadł na podwórku - myślałam , że biedak o drzwi mi się zabije. Jakby tego było mało na wieczornym spacerze potrącił mnie samochód. Psu nic się nie stało - to ja wziełam maskę na siebie. Kłopot polega na tym, że teraz po zmroku nie chce wychodzić na spacer. Maksymalnie wychodzi za bramę a i to nie zawsze. Próbowałam prośby, smakołyków i nic. Nawet to, że sunia idzie z nami nie pomaga. Dochodzi do bramy i dalej ani rusz. Myślałam, że z czasem mu przejdzie ale nie ma żadnej poprawy. To smutne :(
Nasza Femme też boi sie fajerwerków , ale nie aż takzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
AgataB - 23-03-07 15:01
trauma psiaciowa
Mam prośbę. Psiać boi się fajerwreków. Okres sylwestrowy dzięki naszej wzmożonej czujności przeszliśmy w miarę OK.Niestety jakiś czas potem mój kochany sąsiad odpalił racę z zaskoczenia akurat jak psiać jadł na podwórku - myślałam , że biedak o drzwi mi się zabije. Jakby tego było mało na wieczornym spacerze potrącił mnie samochód. Psu nic się nie stało - to ja wziełam maskę na siebie. Kłopot polega na tym, że teraz po zmroku nie chce wychodzić na spacer. Maksymalnie wychodzi za bramę a i to nie zawsze. Próbowałam prośby, smakołyków i nic. Nawet to, że sunia idzie z nami nie pomaga. Dochodzi do bramy i dalej ani rusz. Myślałam, że z czasem mu przejdzie ale nie ma żadnej poprawy.
Żółtek - 23-03-07 20:42
Cytat:
Napisane przez AgataB Mam prośbę. Psiać boi się fajerwreków. Okres sylwestrowy dzięki naszej wzmożonej czujności przeszliśmy w miarę OK.Niestety jakiś czas potem mój kochany sąsiad odpalił racę z zaskoczenia akurat jak psiać jadł na podwórku - myślałam , że biedak o drzwi mi się zabije. Jakby tego było mało na wieczornym spacerze potrącił mnie samochód. Psu nic się nie stało - to ja wziełam maskę na siebie. Kłopot polega na tym, że teraz po zmroku nie chce wychodzić na spacer. Maksymalnie wychodzi za bramę a i to nie zawsze. Próbowałam prośby, smakołyków i nic. Nawet to, że sunia idzie z nami nie pomaga. Dochodzi do bramy i dalej ani rusz. Myślałam, że z czasem mu przejdzie ale nie ma żadnej poprawy. To smutne :(
Nasza Femme też boi sie fajerwerków , ale nie aż tak