Tosa i niemowle - historia przypadku MORI
moooii - 05-03-08 11:56
Tosa i niemowle - historia przypadku MORI
pozwole sobie zalozyc nowy watek, ktory co prawda juz sie pojawil na forum, ale tylko fragmentarycznie.
poczatki naszych rozmyslan i klopotow - jesli ktos ma ochote poczytac - mozna znalezc w watku nicol agresja u tosiaka.
streszcze: nasz franek ma 5 miesiecy, mori 2 i pol roku. kika tygodni temu zaczela w mojej glowie kielkowac mysl, zeby oddac psa do adopcji. ze strachu, ze zagrozi malemu, z checi wyeliminowania problemu pewnie, nie podejmowania ryzyka. moze wreszcie wygody wlasnej. suka jest dominujacym osobnikiem i zaczela warczec na obcych, kilka razy na nas, zdarzylo jej sie dwukrotnie uzgryzc.
suka zostaje.
nie mniej jednak, bardzo potrzebujemy wsparcia. szczegolnie u znawcow rasy i hodowcow, czy tosomaniakow, ktorzy mieli 2 letnie tosy, jak pojawilo sie dziecko i skutecznych behawiorystow.
chce wiedziec jak najwiecej. zdaje sobie sprawe, ze bledy z naszej strony moga zagrozic jak mnie naszemu frankowi, to komus z zewnatrz. nie jest latwo z tym spokojnie zasypiac. tyle powiem.
mam nadzieje, ze starczy nam konsekwencji, checi pracowania nad soba i psem, madrosci i sily woli. nie bedziemy bagatelizowac pewnych zachowan z milosci do psa, usprawiedliwiania suki. to zwierze. my jestesmy jego porzewodnikiem.
o rany. ale sie narobilo.
Ewusek - 05-03-08 17:30
moooii, napisz do Aldony pw, ona jest swietna behawiorystką.
Niedawno wyprowadzala dominujacego mastino na "dobra"droge, dziecko mialo ok 7 miesiecy...
Niestety, złapał kleszcza i (')...
Tutaj jest watek, jakbys chciala poczytac:
http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?t=8489
tosial - 05-03-08 18:27
http://img407.imageshack.us/img407/8194/p1010261bw5.jpg
http://img407.imageshack.us/img407/2865/p1010263sb5.jpg
Wszystko jest do zrobienia... ;)
Dziecko i pies to wspaniałe połączenie!!!
Nasza suczka przyszła do nas jako pies dorosły, córka była mała a synek dopiero w drodze.... Musiała się przyzwyczaić, wiele nauczyć, ale teraz wieź jaka jest między nimi jest bezcenna... :rotfl:
Fish - 07-03-08 09:42
Moja pierwsza córa przyszła na świat gdy mój dog niemiecki miał dwa lata. Duży, dominujący samiec. Od wejścia do domu ze szpitala chłopak był dopuszczony do dziecka. Musiał nowy nabytek obwąchać i nawet polizać:) Asystował przy zmianie pieluch, karmieniu i innych, codziennych czynnościach. "Młoda" nauczyła się przy nim chodzić, czepiała się łap i wstawała po nim. Jak była ciut starsza siedziała na nim a on był chyba wniebowzięty. Nie daliśmy mu odczuć, że jest w tym momencie mniej ważny. Oczywiście hierarchia musiała zostać zachowana - dziecko ważniejsze - ale pies nie mógł odczuć, że został zepchnięty na tzw. boczny tor.
Druga córa chowa się z młodym Tosiakiem. Ona 1,5 roku on 10 m-cy. Miłość kwitnie :) Czasami się o niego boję jak zaczynają zabawy :) Ona rzuca w niego wszystkim co jej wpadnie pod rękę, nosi mu zabawki na posłanie, zabiera jego i się ganiają po całym pokoju. Aż dziw, że ta już dość wielka masa nawet jej nie przewróci. "Młoda" gdyby zjadała to co jej dajemy na talerz ważyłaby już ze 100 kg ale...oczywiście karmienie psa :) :) Chyba ulubione zajęcie zarówno jej jak i jego.
Na pewno u Ciebie jest inna sytuacja, może postaraj się o więcej zajęć z dzieckiem i psem? Tak tylko gdybam bo nie jestem psim behawiorystą.
P.S. Starsza córka, żyje, ma 15 lat i ładną cerę :) - To dla tych dla których polizanie niemowlaka przez psa wydaje się nie do zniesienia :)
Okiku - 05-04-08 11:49
Oj miło poczytać, ale ja jestem pełna obaw... :misspeak: Chodzimy z naszą Kiką (ma pół roku) na szkolenie i było w miarę ok, a dzisiaj zaczęła pokazywać swój charakter. Całe 2h szklenia musiały być jej poświęcone. A my pod koniec sierpnia będziemy mieli nasze pierwsze dziecko :jumping11: Teraz poświęcamy Kice całą uwagę, kochamy, pieścimy, dbamy, wszędzie zabieramy...
Wiem, że nie możemy jej odsunąć po urodzeniu, na pewno będę jej pozwalać na lizanie i takie tam... ale i tak obawy rosną...
Może macie jakieś doświadczenia, jak przygotować psiaka na taką zmianę ? Dodam jeszcze, że na spacerach, u znajomych Kika wykazuje zainteresowanie dziećmi, chce się z nimi bawić, ale nie są to dzieci, które są z nami 24h na dobę...
Pozdrawiam
Jagodq
moooii - 21-09-08 15:27
Potrzebuje pomocy. Temat szukania domu dla mori powraca. Pozmozcie. jak mam sie do tego zabrac, w jaki sposob znajde dla niej nowy dom.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
moooii - 05-03-08 11:56
Tosa i niemowle - historia przypadku MORI
pozwole sobie zalozyc nowy watek, ktory co prawda juz sie pojawil na forum, ale tylko fragmentarycznie.
poczatki naszych rozmyslan i klopotow - jesli ktos ma ochote poczytac - mozna znalezc w watku nicol agresja u tosiaka.
streszcze: nasz franek ma 5 miesiecy, mori 2 i pol roku. kika tygodni temu zaczela w mojej glowie kielkowac mysl, zeby oddac psa do adopcji. ze strachu, ze zagrozi malemu, z checi wyeliminowania problemu pewnie, nie podejmowania ryzyka. moze wreszcie wygody wlasnej. suka jest dominujacym osobnikiem i zaczela warczec na obcych, kilka razy na nas, zdarzylo jej sie dwukrotnie uzgryzc.
suka zostaje.
nie mniej jednak, bardzo potrzebujemy wsparcia. szczegolnie u znawcow rasy i hodowcow, czy tosomaniakow, ktorzy mieli 2 letnie tosy, jak pojawilo sie dziecko i skutecznych behawiorystow.
chce wiedziec jak najwiecej. zdaje sobie sprawe, ze bledy z naszej strony moga zagrozic jak mnie naszemu frankowi, to komus z zewnatrz. nie jest latwo z tym spokojnie zasypiac. tyle powiem.
mam nadzieje, ze starczy nam konsekwencji, checi pracowania nad soba i psem, madrosci i sily woli. nie bedziemy bagatelizowac pewnych zachowan z milosci do psa, usprawiedliwiania suki. to zwierze. my jestesmy jego porzewodnikiem.
o rany. ale sie narobilo.
Ewusek - 05-03-08 17:30
moooii, napisz do Aldony pw, ona jest swietna behawiorystką.
Niedawno wyprowadzala dominujacego mastino na "dobra"droge, dziecko mialo ok 7 miesiecy...
Niestety, złapał kleszcza i (')...
Tutaj jest watek, jakbys chciala poczytac:
http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?t=8489
tosial - 05-03-08 18:27
http://img407.imageshack.us/img407/8194/p1010261bw5.jpg
http://img407.imageshack.us/img407/2865/p1010263sb5.jpg
Wszystko jest do zrobienia... ;)
Dziecko i pies to wspaniałe połączenie!!!
Nasza suczka przyszła do nas jako pies dorosły, córka była mała a synek dopiero w drodze.... Musiała się przyzwyczaić, wiele nauczyć, ale teraz wieź jaka jest między nimi jest bezcenna... :rotfl:
Fish - 07-03-08 09:42
Moja pierwsza córa przyszła na świat gdy mój dog niemiecki miał dwa lata. Duży, dominujący samiec. Od wejścia do domu ze szpitala chłopak był dopuszczony do dziecka. Musiał nowy nabytek obwąchać i nawet polizać:) Asystował przy zmianie pieluch, karmieniu i innych, codziennych czynnościach. "Młoda" nauczyła się przy nim chodzić, czepiała się łap i wstawała po nim. Jak była ciut starsza siedziała na nim a on był chyba wniebowzięty. Nie daliśmy mu odczuć, że jest w tym momencie mniej ważny. Oczywiście hierarchia musiała zostać zachowana - dziecko ważniejsze - ale pies nie mógł odczuć, że został zepchnięty na tzw. boczny tor.
Druga córa chowa się z młodym Tosiakiem. Ona 1,5 roku on 10 m-cy. Miłość kwitnie :) Czasami się o niego boję jak zaczynają zabawy :) Ona rzuca w niego wszystkim co jej wpadnie pod rękę, nosi mu zabawki na posłanie, zabiera jego i się ganiają po całym pokoju. Aż dziw, że ta już dość wielka masa nawet jej nie przewróci. "Młoda" gdyby zjadała to co jej dajemy na talerz ważyłaby już ze 100 kg ale...oczywiście karmienie psa :) :) Chyba ulubione zajęcie zarówno jej jak i jego.
Na pewno u Ciebie jest inna sytuacja, może postaraj się o więcej zajęć z dzieckiem i psem? Tak tylko gdybam bo nie jestem psim behawiorystą.
P.S. Starsza córka, żyje, ma 15 lat i ładną cerę :) - To dla tych dla których polizanie niemowlaka przez psa wydaje się nie do zniesienia :)
Okiku - 05-04-08 11:49
Oj miło poczytać, ale ja jestem pełna obaw... :misspeak: Chodzimy z naszą Kiką (ma pół roku) na szkolenie i było w miarę ok, a dzisiaj zaczęła pokazywać swój charakter. Całe 2h szklenia musiały być jej poświęcone. A my pod koniec sierpnia będziemy mieli nasze pierwsze dziecko :jumping11: Teraz poświęcamy Kice całą uwagę, kochamy, pieścimy, dbamy, wszędzie zabieramy...
Wiem, że nie możemy jej odsunąć po urodzeniu, na pewno będę jej pozwalać na lizanie i takie tam... ale i tak obawy rosną...
Może macie jakieś doświadczenia, jak przygotować psiaka na taką zmianę ? Dodam jeszcze, że na spacerach, u znajomych Kika wykazuje zainteresowanie dziećmi, chce się z nimi bawić, ale nie są to dzieci, które są z nami 24h na dobę...
Pozdrawiam
Jagodq
moooii - 21-09-08 15:27
Potrzebuje pomocy. Temat szukania domu dla mori powraca. Pozmozcie. jak mam sie do tego zabrac, w jaki sposob znajde dla niej nowy dom.