tchórzliwy fila??
madzio83 - 29-10-07 11:02
tchórzliwy fila??
Witam,
mój piesek ma teraz 13 tyg. i taki jest strasznie bojaźliwy. Boi się jak ktoś wchodzi do domu, chowa się wtedy pod łóżko , jak coś go przstraszy ,hałas nagły to ucieka w pobliże moich nóg. Wiem że to maluch ale mimo wszystko rozwiejcie moje wątpliwości czy Fidel(tak ma na imię) wyrośnie z tego czy też będe bronić kiedyś mojego 60 kg psa przed szczekającym latrelkiem??? Pies był odstawiony po 8 tyg także wykluczam przyczynę zbyt wczesnego odstawienia.
Jola&Jeff - 29-10-07 15:33
Takie zachowanie może być wynikiem urazu doznanego w okresie szczenięcym: czyli ktos mu po prostu zrobił krzywdę, bijąc, krzycząc itp.
Oczywiście istnieje też możliwość, że piesek odziedziczył temperament - lub raczej jego brak po przodkach
ktrebor - 29-10-07 16:27
Dzikus straszliwy, a gdzie był trzymany przez hodowcę? W domu, poza domem? Wygląda to na syndrom choroby kennelowej.
madzio83 - 29-10-07 17:54
Choroba kennelowa to raczej, tylko ta tchórzliwość do niej pasuje, poza tym nadmierne gryzienie łap i inne objawy nie występują. Trzymany był w domu u nas też mieszka w domu, poza tym mamy ogromny ogród do hasania i mieszkamy blisko lasu gdzie chodzimy na długie spacery. Wydaje się idealne warunki dla psa tej rasy. No cóż. Dziś jak wróciłam do domu i jeszce nie wiedział że to ja to oszczekał mnie że hej.. Może mu się odmieni, a po prostu miał jakiś lekki kryzys.
mariolamb - 29-10-07 19:01
jest u was dopiero kilka tygodni... może poprostu jeszcze całkiem się nie zaaklimatyzował i nie pojął że ta cała posiadłośc należy do niego:rotfl:
Jola&Jeff - 29-10-07 19:08
Hmm - skoro byl trzymany w domu, to syndrom kennelowy w zasadzie nie wchodzi w grę, chyba, ze zabrakło pozytywnych kontaktów z otoczeniem i szczeniole były zdane tylko na siebie. Pierwsze 12-14 tygodni jest w życiu każdego szczeniaka najwazniejsze. Przepraszam, ze bez namysłu napisałam o skrzywdzeniu pieska, jednak akurat dzisiaj otrzymałam info o innych filach - skrzywdzonych w hodowli, w których się urodziły.
Musisz pokazywać swojemu szczeniaczkowi świat, oswajać z różnymi dźwiękami, różnymi sytuacjami, pokazywać ludzi itp itd Możesz do tego typu zabaw wykorzystać przeróżne akcesoria: zabawki piszczące, czy też wydające różne odgłosy przy toczeniu po podłodze, butelki typu pet, podawanie karmy z różnych pojemników - chodzi o dźwięki wydawane przy ich przesuwaniu, różne hałasy - dzwonek do drzwi, odkurzacz, mikser, zbuduj mu tunel z pudeł kartonowych, baw się z nim w tropienie, oczywiście nie możesz zapomnieć o pokazywaniu mu różnych miejsc poza posesją: czyli ulica, park z biegającymi dziećmi i innymi psami - często szczekającymi, rowerki, wózki dziecięce itp itd. Jeżeli mały boi się podejść do ławki, dużego głazu, kłody - czy też czegokolwiek innego na czym możesz usiąść - po prostu podejdź do tego i usiądź i...czekaj spokojnie aż podejdzie, zachęcając go gestem i słowem by podszedł. Każde prawidłowe zachowanie - nagradzaj - pochwałą, smakołykiem, głaskaniem. Unikaj karcenia ostrym podniesionym głosem. I... czekaj na efekty.
Jeszcze jedno - jeśli przychodzą ludzie - a mały zmyka - nie wyciągaj go na siłę - owszem zawołaj, zachęć do wyjścia smakolykiem - ale daj mu sznsę, by sam przełamał strach. Pamiętaj - im więcej swiata - czyli różnych sytuacji pokażesz mu teraz - tym łatwiej będzie Ci go wychować. Lekliwość - bardzo często przeradza się niestety w starszym wieku w agresję ze strachu - a wtedy raczej będzie potrzebny dobry behawiorysta.
madzio83 - 29-10-07 21:56
dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi, poćwiczę z nim i myślę że będzie dobrze. jMam na to dużo czasu i bardzo mi zależy by Fiduś był prawdziwym facetem. Odezwę sie za jakiś czas pochwalić się mam nadzieje sukcesami wychowawczymi.Dodam że pies wychowuje się z 2 kotami i nie boi się ich nawet jak one bardzo sobie tego życzą.:devil:
FILOMAN - 31-10-07 22:25
Mój też tak miał że bał się latającej reklamówki czy listka albo małego pieska w szczególności szczekającego lecz
bronił odrazu domu i samochodu,poprostu te miejsca traktuje jako świątynie.
Ogólny strach do miasta i różnych dziwactw minął mu w wieku 2 lat czyli kiedy już był dosyć dojrzały.
Teraz to zupełnie inna historia.Myśle że nie ma się póki co martwić na zapas i wszystko mu powoli przedstawiać.
Pozdrawiam
madzio83 - 31-10-07 23:15
witam,wprowadziłam w życie kilka waszych rad . Musze przyznać że jest poprawa. POzatym mam wrażenie ,że on naprawde każdego dnia staje się odważniejszy. Coraz częściej mnie zaskakuje, jakieś warknięcia na "ciało obce".Dziś np. stał na tarasie i obszczekiwał się z 2 wilczurami sąsiada.Ale byłam dumna. :applause: Myślę że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale mam nadzieje, że za 6 miesięcy nie będe musiała założyć wątku " pomóżcie mi,mój pies jest zanadto agresywny" papazanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
madzio83 - 29-10-07 11:02
tchórzliwy fila??
Witam,
mój piesek ma teraz 13 tyg. i taki jest strasznie bojaźliwy. Boi się jak ktoś wchodzi do domu, chowa się wtedy pod łóżko , jak coś go przstraszy ,hałas nagły to ucieka w pobliże moich nóg. Wiem że to maluch ale mimo wszystko rozwiejcie moje wątpliwości czy Fidel(tak ma na imię) wyrośnie z tego czy też będe bronić kiedyś mojego 60 kg psa przed szczekającym latrelkiem??? Pies był odstawiony po 8 tyg także wykluczam przyczynę zbyt wczesnego odstawienia.
Jola&Jeff - 29-10-07 15:33
Takie zachowanie może być wynikiem urazu doznanego w okresie szczenięcym: czyli ktos mu po prostu zrobił krzywdę, bijąc, krzycząc itp.
Oczywiście istnieje też możliwość, że piesek odziedziczył temperament - lub raczej jego brak po przodkach
ktrebor - 29-10-07 16:27
Dzikus straszliwy, a gdzie był trzymany przez hodowcę? W domu, poza domem? Wygląda to na syndrom choroby kennelowej.
madzio83 - 29-10-07 17:54
Choroba kennelowa to raczej, tylko ta tchórzliwość do niej pasuje, poza tym nadmierne gryzienie łap i inne objawy nie występują. Trzymany był w domu u nas też mieszka w domu, poza tym mamy ogromny ogród do hasania i mieszkamy blisko lasu gdzie chodzimy na długie spacery. Wydaje się idealne warunki dla psa tej rasy. No cóż. Dziś jak wróciłam do domu i jeszce nie wiedział że to ja to oszczekał mnie że hej.. Może mu się odmieni, a po prostu miał jakiś lekki kryzys.
mariolamb - 29-10-07 19:01
jest u was dopiero kilka tygodni... może poprostu jeszcze całkiem się nie zaaklimatyzował i nie pojął że ta cała posiadłośc należy do niego:rotfl:
Jola&Jeff - 29-10-07 19:08
Hmm - skoro byl trzymany w domu, to syndrom kennelowy w zasadzie nie wchodzi w grę, chyba, ze zabrakło pozytywnych kontaktów z otoczeniem i szczeniole były zdane tylko na siebie. Pierwsze 12-14 tygodni jest w życiu każdego szczeniaka najwazniejsze. Przepraszam, ze bez namysłu napisałam o skrzywdzeniu pieska, jednak akurat dzisiaj otrzymałam info o innych filach - skrzywdzonych w hodowli, w których się urodziły.
Musisz pokazywać swojemu szczeniaczkowi świat, oswajać z różnymi dźwiękami, różnymi sytuacjami, pokazywać ludzi itp itd Możesz do tego typu zabaw wykorzystać przeróżne akcesoria: zabawki piszczące, czy też wydające różne odgłosy przy toczeniu po podłodze, butelki typu pet, podawanie karmy z różnych pojemników - chodzi o dźwięki wydawane przy ich przesuwaniu, różne hałasy - dzwonek do drzwi, odkurzacz, mikser, zbuduj mu tunel z pudeł kartonowych, baw się z nim w tropienie, oczywiście nie możesz zapomnieć o pokazywaniu mu różnych miejsc poza posesją: czyli ulica, park z biegającymi dziećmi i innymi psami - często szczekającymi, rowerki, wózki dziecięce itp itd. Jeżeli mały boi się podejść do ławki, dużego głazu, kłody - czy też czegokolwiek innego na czym możesz usiąść - po prostu podejdź do tego i usiądź i...czekaj spokojnie aż podejdzie, zachęcając go gestem i słowem by podszedł. Każde prawidłowe zachowanie - nagradzaj - pochwałą, smakołykiem, głaskaniem. Unikaj karcenia ostrym podniesionym głosem. I... czekaj na efekty.
Jeszcze jedno - jeśli przychodzą ludzie - a mały zmyka - nie wyciągaj go na siłę - owszem zawołaj, zachęć do wyjścia smakolykiem - ale daj mu sznsę, by sam przełamał strach. Pamiętaj - im więcej swiata - czyli różnych sytuacji pokażesz mu teraz - tym łatwiej będzie Ci go wychować. Lekliwość - bardzo często przeradza się niestety w starszym wieku w agresję ze strachu - a wtedy raczej będzie potrzebny dobry behawiorysta.
madzio83 - 29-10-07 21:56
dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi, poćwiczę z nim i myślę że będzie dobrze. jMam na to dużo czasu i bardzo mi zależy by Fiduś był prawdziwym facetem. Odezwę sie za jakiś czas pochwalić się mam nadzieje sukcesami wychowawczymi.Dodam że pies wychowuje się z 2 kotami i nie boi się ich nawet jak one bardzo sobie tego życzą.:devil:
FILOMAN - 31-10-07 22:25
Mój też tak miał że bał się latającej reklamówki czy listka albo małego pieska w szczególności szczekającego lecz
bronił odrazu domu i samochodu,poprostu te miejsca traktuje jako świątynie.
Ogólny strach do miasta i różnych dziwactw minął mu w wieku 2 lat czyli kiedy już był dosyć dojrzały.
Teraz to zupełnie inna historia.Myśle że nie ma się póki co martwić na zapas i wszystko mu powoli przedstawiać.
Pozdrawiam
madzio83 - 31-10-07 23:15
witam,wprowadziłam w życie kilka waszych rad . Musze przyznać że jest poprawa. POzatym mam wrażenie ,że on naprawde każdego dnia staje się odważniejszy. Coraz częściej mnie zaskakuje, jakieś warknięcia na "ciało obce".Dziś np. stał na tarasie i obszczekiwał się z 2 wilczurami sąsiada.Ale byłam dumna. :applause: Myślę że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale mam nadzieje, że za 6 miesięcy nie będe musiała założyć wątku " pomóżcie mi,mój pies jest zanadto agresywny" papa