Przejrzyj wiadomości

Szczeniak brudzi w legowisku.



dancka - 05-03-08 12:26
Szczeniak brudzi w legowisku.
  Witam
Mam pytanie do osób doświadczonych w wychowywaniu szczeniaczka. Mój piesek ma 10 tygodni . Pisałam już wcześniej że kupiłam chorego i przeszedł 3 tygodniową kuracje antybiotykową. Co za tym się wiąże szczepienie nie działa i Ozzy cały czas siedzi w domu. Nastepne szczepienie dostanie w sobotę i póżniej jeszcze parę dni w domu kwarantanny.Mam problem z oduczaniem siusiania. Ozzy wychodzi na balkon robi tam qpę i wraca do domu zrobic siku w swoim legowisku. Dostaje nadrody jak uda mu się na balkonie a reprymendę jak załatwi sprawę do swojego spania. Czy może ktoś z Was ma jakiś sposób na oduczenie go tak brzydkiego nawyku?Co robic aby szczeniak nie sikał do legowiska?




Pręguska - 05-03-08 12:49
rozłóż gazety koło legowiska i stawiaj go na nich, szczególnie zaraz po przebudzeniu, po jedzeniu i po dłuższym okresie szaleństw i oczywiście pełen zachwyt jeśli uda mu się coś zrobić plus nagroda
ja naszego wyprowadzałam do ogrodu ze 100 razy dziennie i wręcz mówiłam "zrób siusiu" i to działało (bardzo szybko przestał robić w domu), do tej pory wie co to znaczy
i broń boże zero krzyków do cc trzeba łagodnie, pochwały, nagródka...



Grapefruit - 05-03-08 15:45
Pręguska dała Ci chyba najlepszą receptę. Ja dodam tylko tyle że mój Cafcio (wiek 3 miesiące) do tej pory czasami siusia na posłaniu. Nie zwracam na to uwagi i wycieram bez słowa, bo niema nic gorszego niż karcenie psa na własnym posłaniu. Wiem że kiedyś poprostu przestanie to robić, zazwyczaj jest to kwestia czasu. A Cafcio ma przykład starszego rodzeństwa i wie że takie sprawy załwtiwa się w ogrodzie i mimo to ciągle potrafi nasiusiać na posłanie. Ale to jego królestwo i trudno robi tam co chce:eyebrows:.



Robaczek - 05-03-08 16:22
dancka - miałam podobny problem z Atą i dałam sobie spokój z legowiskami... do momentu aż przybył do nas Max i znów ten sam problem...
Zapytałam doświadczonego hodowcy i tresera. Stwierdził, że dzieje się tak poprostu dlatego, że Max nie traktuje swojego posłania jako "swoje miejsce" - poradził by chwilowo schować ponton. Tak też zrobiliśmy. Treaz Maxowi zdarza się jeszcze siusiać w domu ale robi to zazwyxczaj w jednym miejscu - więc nie ma problemu. Za ok dwa tygodnie (myślę, że Max nauczy się juz siusiać tylko na dworzu) ponton zostanie znowy wyciągnięty :)




Grapefruit - 05-03-08 16:49
u nas jest ten sam problem posłanie jest wspólne. Śpią wszyscy (Bee, Hagen i Cafcio) więc jest niczyje. Jedyne miejsce gdzie Cafcio nie siusia to jest nasze łóżko:laughing:



dancka - 05-03-08 19:57
Dzieki za odpowiedzi. Już myslałam że tylko mój psiak jest takim ciamajdą...:jumping11:



dancka - 22-04-08 21:54
A ja znowu mam pytanie odnośnie sikania. Ozzy ma już 4 miesiące , wytrzymuje całą noc, przedpołudniem rownież nawet nie popuści a wieczorem zaczyna się sikanie " na zawołanie" co 15 minut. Leje gdzie popadnie i mam wrażenie , że jest to na złość. Na spacerkach dostaje za każdym razem ciasko. Powiem Wam szczeże że rece mi opadają:banghead:i nie wiem jaki sposób mam na niego znaleść.



Robaczek - 22-04-08 23:30
Agnieszka,

Ja jeszcze niedawno byłam na podobnym etapie z Maxem.
Mogę powiedzieć Ci jak ja sobie z tym poradziłam (z Atą było troszkę inaczej, ale Ata to suczka).

Podobnie tak jak Ty na spacerakach nagradzałam Maxa za siusiu i kupkę. W domu jak mu się zdazyło popuścić strofowałam go. Tzn mówiłam Fe, niedobry Max itp. On już sam wiedział, że robi źle bo jak nasiusiał w domu to zaraz kładł się na plecy i pokazywał brzuszek :)

Niestety pieski o tyle różnią się od suczek, że nie robia siusiu "na raz" ale musza kilka razy jakby "wysiusiać sie po mniejszej ilości". Może powinnaś wydłuzyć wieczorne spacery??? Ja mam troszkę łatwiej bo jak Max chce siusiu zaraz biegnie do drzywi balkonowych żeby go wypuścić do ogródka.

Sądzę, że niedługo powinno siusianie w domu powinno minąć. Na razie aawaj mu jasno do zrozumienia, ze jak siusa w domu robi źle i obserwuj jego reakcje.

Na pocieszenie powiem Ci, ze Maxowi też zdarza się ieraz opuścić jeszcze w domu - zwłaszcza jak dużo wypije i niewyjdzie szybko na dwór.



Grapefruit - 23-04-08 09:33
Cafcio jest w wieku podobnym do Ozzego i powiem jedno tez mu się zdarza siusianie.
Szczeniaki dzielą się na te które wychowywały się na dworzu i te z moich obserwacji dwa razy szybciej uczą się siusiania na dworzu (bo zawsze to tam się "robiło" i te wychowywane w domu które baaaaardzo powoli się uczą siusiania na dworzu. Hagen praktycznie w wieku 3 miesięcy nie siusiał w domu a Cafcio.....tylko się uzbrajam w cierpliwość bo Grapcio potrafił mając 6 miesięcy:hot:i pamiętam jak się z nim ścigałam by mu dzwi przed nosem zamknąć by nie zdąrzył ze spaceru zanieść do domu:mind-blowing:
Jest też delikatna kwestia emocji, może jak wszyscy wracacie do domu jest dużo wrażeń i wydarzeń to Ozzy reaguje zbyt emocjonalnie i siusia. Cafcio jak się rozbawi lub denerwuje że Hagen coś je a on nie to też siusia jak dziurawa konewka.



dancka - 23-04-08 10:07
Dziewczyny dzieki bardzo . Czasami mi ręce opadają :( Uzbroję się dalej w cierpliwość wkońcu przestanie kiedyś siusiać.:)
Ps. Mamy pracę w domu więc Ozzorek jest z nami non stop ale fakt że wieczorem jak dziecko pójdzie spać to chcemy miec troche spokoju i " gapimy sie w telewizor" , psem sie mniej zajmujemy i moze w ten sposob chce zwrócic na siebie uwagę.



Robaczek - 23-04-08 13:00
Też tak może być - może Ozzy dziwi się jak to nagle mamusia i tatuś na mnie uwagi nie zwracają...

Ale ciężko gdybać...

Aga - cierpliwosc, cierpliwość i konsekwencja :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl