Specpułk do likwidacji?
Damianoo7 - 29-04-2010 21:54
Specpułk do likwidacji?
SZEF MON ZASTANAWIA SIĘ NAD JEGO ROZWIĄZANIEM
Przyszłość 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego stoi pod znakiem zapytania. - W ciągu najbliższych kilku miesięcy będą musiały zostać podjęte ostateczne rozstrzygnięcia: albo pułk zostanie, albo zostanie przekształcony, albo zostanie zlikwidowany - zapowiedział minister obrony narodowej. Generał Gromosław Czempiński, że likwidacja pułku nie jest dobrym pomysłem. - (Na taką decyzję ) w tej chwili jest zbyt dużo emocji - wyjaśnił w TVN24.- Trzeba się zastanowić nad przyszłością pułku, w związku z tym, że jeden Tupolew jest bezpowrotnie stracony, a remont drugiego będzie trwał do lipca tego roku - powiedział.
Jak zaznaczył Klich w TOK FM, w obecnej chwili "w ramach pozyskiwania samolotów dla VIP-ów idziemy w kierunku rozwiązania, dla którego 36. pułk jest niepotrzebny".
Jeden niesprawny tupolew, Jaki tylko do 2012 roku
Tu-154, mogące przewozić po około 100 pasażerów, były jedynymi większymi samolotami tej jednostki, obsługującej loty osób pełniących najwyższe funkcje w państwie. Gen. Czempiński o specpułku
Pułk dysponuje jeszcze samolotami Bryza i śmigłowcami, a także czterema niewielkimi i o mniejszym zasięgu samolotami Jak-40. Okres użytkowania tych ostatnich mija w 2012 roku, a MON nie przewiduje przedłużenia go.
Wkrótce ministerstwo zamierza wyczarterować dwa samoloty Embraer-175 od PLL Lot wraz z załogami. Za ich sterami zasiądą jednak nie wojskowi, ale cywilni piloci. Były wiceminister obrony narodowej, a obecnie eurodeputowany SLD Janusz Zemke uważa jednak, że lotnictwo cywilne nie jest w stanie zastąpić wojskowego. - Lotnictwo cywilne ma harmonogramy, trudno mu się dostosować do sytuacji awaryjnych - tłumaczy.
Natomiast generał Gromosław Czempiński, w "demilitaryzacji" rządowego lotnictwa widzi też zalety. - Tam jest łatwiejszy dostęp do symulatorów i specjalne szkolenia przechodzi się częściej niż w specpułku. (...) Samoloty, które są wyleasingowane, są dobrymi samolotami - mówił w czwartek wieczorem w TVN24.
Mimo zalet lotnictwa cywilnego, generał uważa, że pułk nie powinien zostać zlikwidowany. - W tej chwili jest zbyt dużo emocji. Wiele pytań wiąże się z tym, czy załoga nie zawiniła - tłumaczył.
Pułk z historią
36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego im. Obrońców Warszawy rozpoczął działalność 25 lutego 1945 roku jako 6. Samodzielna Eskadra Transportowa.
W roku 1946 zmieniła nazwę na Rządową Eskadrę Transportową, a 8 marca 1947 roku została przemianowana na Specjalny Pułk Lotniczy, składający się z dwóch eskadr - transportowej i łącznikowej. Pod dzisiejszą nazwą 36. SPLT działa od 1 kwietnia 1974.
Głównym zadaniem stacjonującego na warszawskim Okęciu pułku jest zapewnienie transportu powietrznego osobom pełniącym najwyższe funkcje - prezydentowi, premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu, członkom rządu oraz przedstawicielom MON i najwyższych struktur wojska. Pułk przewozi też zagraniczne delegacje przebywające w Polsce, obsługiwał m.in. wizyty papieża Jana Pawła II.
10 kwietnia pod Smoleńskiem rozbił się należący do pułku Tu-154 wiozący delegację na uroczystości katyńskie. Zginęło 96 osób - prezydent Lech Kaczyński z małżonką, członkowie rodzin pomordowanych w Katyniu, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojska, duchowni, osoby towarzyszące delegacji i załoga samolotu.
tvn24.pl
Sebastian Szatyłowicz - 29-04-2010 23:23
I właśnie o tym ostatnio mówili piloci ze specpułku, ale myślałem że to bajka. Siłą tej jednostki są chyba jak narazie tylko śmiglaki.
BOAEDON - 30-04-2010 08:03
A ja proponuje odwołać ministra za kolejny niedorzeczny pomysł. Pan Klich z urzędu chyba (bo nie sadzę by to jego własna inicjatywa) ma rózne kuriozalne pomysly likwidacyjne. Dla przypomnienia: chciał mocno ograniczyć plany rozwojowe Mueum Lotnictwa w Krakowie, za jego rzadów z planów rozwojowych sił zbronych wypadły 2 samoloty wielozadaniowe przeznaczone do tankowania w powietrzu i transportu (ponoć już nie porzebujemy), ze stanu schodza kolejne śmiglaki w marynarce ale następców nie widać. Rzecz jasna dalej nie wybraliśmy samolotu szkolenia zaawansowanego, o nastepcach Su 22 nawet sie nie mówi. O takiej kuriozalnej sprawie jak sprzęt dla 36 nawet nie wspominam, bo tu pan minister zawalił tylko tyle co poprzednicy (czyli rozpisał i anulował przetarg).
Dla odmiany by nie było że tylko kroi i odwołuje: kupiono kilka Bryzo cenie jednostkowej droższej niz Casa Cn 295. O możliwościach przewozowych nie wspomnę.
A teraz o samym 36 SPLT: likwidacja 36 to pomijajac medialny okres na takie kuriozalne pomysły kolejny idiotyczny pomysł cyklu "taniego państwa". Dla mnie tak samo niedorzeczny jak ten, w kturym premier zapewniał że bedzie latał czarterami bo rzadowe za drogie. Okazało się że ani nie jest to rozwiązanie tanie, ani dogodne i wyszło że jednak flota maszyn wojskowych VIP jest potrzebna. Teraz z kolei niby 36 niepotrzebny wystarczy czarterowac dwa embraery i kilka załog z lotu. Możliwe, ale do czasu. Zaraz się okaże ze nie zawsze i nie wszedzie można dolecieć a za czarterowane maszynki i tak płacimy grosze. Porównywanie kosztów uzytkowania Tu i Embraera to już w ogóle kuriozum: inne klasy samolotów i inne lata produkcji (chociaz zagranie populistyczne). To tak jakby porówywać 30 letni autokar (dajmy na to Autosan) z 2-3 letnim busikiem (dajmy na to Opla).
Na zakończenie dodam jak mantrę: państwo nie może być tanie, państwo ma być sprawne.
stratus - 30-04-2010 09:25
A ja bym pozwolił na taki ruch żeby przekonali się ile trwa prawidłowa procedura załatwienia przelotu zagranicznego i mimo tych istniejacych procedur zołnierz jest taki że dostaje rozkaz na juz i staje na głowie aby to zrealizować. Życzę naszym mistrom powodzenia przy czarterach :) w końcu zaczną planować z dużym wyprzedzeniem i nie bedzie gadania że musiał żonę odwieźć do lekarza i poleci na wizyte za godzinę:) Jak nie poleci o wyznaczonej nie poleci w ogóle :) Trochę by to zdyscyplinowało to rozpasanie na komendę.
Najgorsze jest tylko to że zlikwidowac jest łatwo, odtworzyć potem jest trudniej kiedy ktoś stwierdzi, a stwierdzi na pewno że likwidacja była największa głupotą i idiotyzmem.
Damianoo7 - 30-04-2010 09:39
Oczywiście popieram Kolegów.
Niestety tak to u nas już bywa na zasadzie "coś nie wyszło, zamykamy"
zasada idiotyczna a jednak praktykowana przez ludzi na stanowiskach tak jak
BOAEDON wspomniał państwo ma być sprawne a przy pewnych inwestycjach oczywiście związanych często z dużymi kosztami nie będzie tanie nigdy, a poza tym kwestia tej taniości nie może być przekładana nad sprawy wyższe i priorytetowe.
jackemall - 30-04-2010 10:34
Trzeba odwołać ministra Klicha. Ten człowiek gdyby miał odrobinę honoru powinien sam podać się do dymisji po katastrofie w Smoleńsku.
Damianoo7 - 30-04-2010 11:14
Cytat:
Trzeba odwołać ministra Klicha. Ten człowiek gdyby miał odrobinę honoru powinien sam podać się do dymisji po katastrofie w Smoleńsku. Z wywiadu jaki ostatnio oglądałem na TVP Info minister Klich w żadnym wypadku nie ma zamiaru podawać się do dymisji...zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
Damianoo7 - 29-04-2010 21:54
Specpułk do likwidacji?
SZEF MON ZASTANAWIA SIĘ NAD JEGO ROZWIĄZANIEM
Przyszłość 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego stoi pod znakiem zapytania. - W ciągu najbliższych kilku miesięcy będą musiały zostać podjęte ostateczne rozstrzygnięcia: albo pułk zostanie, albo zostanie przekształcony, albo zostanie zlikwidowany - zapowiedział minister obrony narodowej. Generał Gromosław Czempiński, że likwidacja pułku nie jest dobrym pomysłem. - (Na taką decyzję ) w tej chwili jest zbyt dużo emocji - wyjaśnił w TVN24.- Trzeba się zastanowić nad przyszłością pułku, w związku z tym, że jeden Tupolew jest bezpowrotnie stracony, a remont drugiego będzie trwał do lipca tego roku - powiedział.
Jak zaznaczył Klich w TOK FM, w obecnej chwili "w ramach pozyskiwania samolotów dla VIP-ów idziemy w kierunku rozwiązania, dla którego 36. pułk jest niepotrzebny".
Jeden niesprawny tupolew, Jaki tylko do 2012 roku
Tu-154, mogące przewozić po około 100 pasażerów, były jedynymi większymi samolotami tej jednostki, obsługującej loty osób pełniących najwyższe funkcje w państwie. Gen. Czempiński o specpułku
Pułk dysponuje jeszcze samolotami Bryza i śmigłowcami, a także czterema niewielkimi i o mniejszym zasięgu samolotami Jak-40. Okres użytkowania tych ostatnich mija w 2012 roku, a MON nie przewiduje przedłużenia go.
Wkrótce ministerstwo zamierza wyczarterować dwa samoloty Embraer-175 od PLL Lot wraz z załogami. Za ich sterami zasiądą jednak nie wojskowi, ale cywilni piloci. Były wiceminister obrony narodowej, a obecnie eurodeputowany SLD Janusz Zemke uważa jednak, że lotnictwo cywilne nie jest w stanie zastąpić wojskowego. - Lotnictwo cywilne ma harmonogramy, trudno mu się dostosować do sytuacji awaryjnych - tłumaczy.
Natomiast generał Gromosław Czempiński, w "demilitaryzacji" rządowego lotnictwa widzi też zalety. - Tam jest łatwiejszy dostęp do symulatorów i specjalne szkolenia przechodzi się częściej niż w specpułku. (...) Samoloty, które są wyleasingowane, są dobrymi samolotami - mówił w czwartek wieczorem w TVN24.
Mimo zalet lotnictwa cywilnego, generał uważa, że pułk nie powinien zostać zlikwidowany. - W tej chwili jest zbyt dużo emocji. Wiele pytań wiąże się z tym, czy załoga nie zawiniła - tłumaczył.
Pułk z historią
36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego im. Obrońców Warszawy rozpoczął działalność 25 lutego 1945 roku jako 6. Samodzielna Eskadra Transportowa.
W roku 1946 zmieniła nazwę na Rządową Eskadrę Transportową, a 8 marca 1947 roku została przemianowana na Specjalny Pułk Lotniczy, składający się z dwóch eskadr - transportowej i łącznikowej. Pod dzisiejszą nazwą 36. SPLT działa od 1 kwietnia 1974.
Głównym zadaniem stacjonującego na warszawskim Okęciu pułku jest zapewnienie transportu powietrznego osobom pełniącym najwyższe funkcje - prezydentowi, premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu, członkom rządu oraz przedstawicielom MON i najwyższych struktur wojska. Pułk przewozi też zagraniczne delegacje przebywające w Polsce, obsługiwał m.in. wizyty papieża Jana Pawła II.
10 kwietnia pod Smoleńskiem rozbił się należący do pułku Tu-154 wiozący delegację na uroczystości katyńskie. Zginęło 96 osób - prezydent Lech Kaczyński z małżonką, członkowie rodzin pomordowanych w Katyniu, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojska, duchowni, osoby towarzyszące delegacji i załoga samolotu.
tvn24.pl
Sebastian Szatyłowicz - 29-04-2010 23:23
I właśnie o tym ostatnio mówili piloci ze specpułku, ale myślałem że to bajka. Siłą tej jednostki są chyba jak narazie tylko śmiglaki.
BOAEDON - 30-04-2010 08:03
A ja proponuje odwołać ministra za kolejny niedorzeczny pomysł. Pan Klich z urzędu chyba (bo nie sadzę by to jego własna inicjatywa) ma rózne kuriozalne pomysly likwidacyjne. Dla przypomnienia: chciał mocno ograniczyć plany rozwojowe Mueum Lotnictwa w Krakowie, za jego rzadów z planów rozwojowych sił zbronych wypadły 2 samoloty wielozadaniowe przeznaczone do tankowania w powietrzu i transportu (ponoć już nie porzebujemy), ze stanu schodza kolejne śmiglaki w marynarce ale następców nie widać. Rzecz jasna dalej nie wybraliśmy samolotu szkolenia zaawansowanego, o nastepcach Su 22 nawet sie nie mówi. O takiej kuriozalnej sprawie jak sprzęt dla 36 nawet nie wspominam, bo tu pan minister zawalił tylko tyle co poprzednicy (czyli rozpisał i anulował przetarg).
Dla odmiany by nie było że tylko kroi i odwołuje: kupiono kilka Bryzo cenie jednostkowej droższej niz Casa Cn 295. O możliwościach przewozowych nie wspomnę.
A teraz o samym 36 SPLT: likwidacja 36 to pomijajac medialny okres na takie kuriozalne pomysły kolejny idiotyczny pomysł cyklu "taniego państwa". Dla mnie tak samo niedorzeczny jak ten, w kturym premier zapewniał że bedzie latał czarterami bo rzadowe za drogie. Okazało się że ani nie jest to rozwiązanie tanie, ani dogodne i wyszło że jednak flota maszyn wojskowych VIP jest potrzebna. Teraz z kolei niby 36 niepotrzebny wystarczy czarterowac dwa embraery i kilka załog z lotu. Możliwe, ale do czasu. Zaraz się okaże ze nie zawsze i nie wszedzie można dolecieć a za czarterowane maszynki i tak płacimy grosze. Porównywanie kosztów uzytkowania Tu i Embraera to już w ogóle kuriozum: inne klasy samolotów i inne lata produkcji (chociaz zagranie populistyczne). To tak jakby porówywać 30 letni autokar (dajmy na to Autosan) z 2-3 letnim busikiem (dajmy na to Opla).
Na zakończenie dodam jak mantrę: państwo nie może być tanie, państwo ma być sprawne.
stratus - 30-04-2010 09:25
A ja bym pozwolił na taki ruch żeby przekonali się ile trwa prawidłowa procedura załatwienia przelotu zagranicznego i mimo tych istniejacych procedur zołnierz jest taki że dostaje rozkaz na juz i staje na głowie aby to zrealizować. Życzę naszym mistrom powodzenia przy czarterach :) w końcu zaczną planować z dużym wyprzedzeniem i nie bedzie gadania że musiał żonę odwieźć do lekarza i poleci na wizyte za godzinę:) Jak nie poleci o wyznaczonej nie poleci w ogóle :) Trochę by to zdyscyplinowało to rozpasanie na komendę.
Najgorsze jest tylko to że zlikwidowac jest łatwo, odtworzyć potem jest trudniej kiedy ktoś stwierdzi, a stwierdzi na pewno że likwidacja była największa głupotą i idiotyzmem.
Damianoo7 - 30-04-2010 09:39
Oczywiście popieram Kolegów.
Niestety tak to u nas już bywa na zasadzie "coś nie wyszło, zamykamy"
zasada idiotyczna a jednak praktykowana przez ludzi na stanowiskach tak jak
BOAEDON wspomniał państwo ma być sprawne a przy pewnych inwestycjach oczywiście związanych często z dużymi kosztami nie będzie tanie nigdy, a poza tym kwestia tej taniości nie może być przekładana nad sprawy wyższe i priorytetowe.
jackemall - 30-04-2010 10:34
Trzeba odwołać ministra Klicha. Ten człowiek gdyby miał odrobinę honoru powinien sam podać się do dymisji po katastrofie w Smoleńsku.
Damianoo7 - 30-04-2010 11:14
Cytat:
Trzeba odwołać ministra Klicha. Ten człowiek gdyby miał odrobinę honoru powinien sam podać się do dymisji po katastrofie w Smoleńsku. Z wywiadu jaki ostatnio oglądałem na TVP Info minister Klich w żadnym wypadku nie ma zamiaru podawać się do dymisji...