Przejrzyj wiadomości

Ropa, krew i strupy na pysku ;(



esska661 - 09-03-09 11:48
Ropa, krew i strupy na pysku ;(
  Hej wszystkim ;)
Nazywam się Justyna i jestem szczęśliwą posiadaczką czteroletniego nowofunlanda- Lorda.
Piszę tutaj ponieważ ostatnio zauważyłam coś co bardzo mnie nie pokoi, a nie mam możliwości zbyt dużej konsultacji z weterynarzem ponieważ mieszkam w małej wsi.

Jakieś 2 tyg. temu zauważyłam u Lorda na pysku, pod i nad oczami taki dziwny nalot. Wyglądało to trochę jakby był brudny ale gdy probowałam to umyć okazało się że to coś w rodzaju zeschniętej ropy. Dziś Lord ma duże strupy na pysku, pojawiają się również rany, a nad oczami widać ropnie. Od tygodnia przemywam mu to raz dziennie rumiankiem oraz tribiotikiem, widać poprawę ale niewielką.
Jak myślicie co może dolegać mojemu maleństwu ;(




monika36 - 09-03-09 15:25

  Cytat:
Napisane przez esska661 Hej wszystkim ;)
Nazywam się Justyna i jestem szczęśliwą posiadaczką czteroletniego nowofunlanda- Lorda.
Piszę tutaj ponieważ ostatnio zauważyłam coś co bardzo mnie nie pokoi, a nie mam możliwości zbyt dużej konsultacji z weterynarzem ponieważ mieszkam w małej wsi.

Jakieś 2 tyg. temu zauważyłam u Lorda na pysku, pod i nad oczami taki dziwny nalot. Wyglądało to trochę jakby był brudny ale gdy probowałam to umyć okazało się że to coś w rodzaju zeschniętej ropy. Dziś Lord ma duże strupy na pysku, pojawiają się również rany, a nad oczami widać ropnie. Od tygodnia przemywam mu to raz dziennie rumiankiem oraz tribiotikiem, widać poprawę ale niewielką.
Jak myślicie co może dolegać mojemu maleństwu ;(
Witaj Justynko!najlepiej byłoby skonsultować to z wetem,jeśli jednak zacznie się to rozprzestrzeniać dalej to najprawdopodobniej może to być objaw choroby skóry.
pozdrawiam



Malfinka - 23-04-09 08:46

  Witam! Mój post będzie pewnie "musztardą po obiedzie" ale może komuś pomoże. Nasza Finka dość często dostawała wysypki, wiązało się to z uczuleniem (najprawdopodobniej). Niedawno przy czesaniu zauważyłam kołtuny pod uszami. Ale nie dała sobie tego ruszyć. Po kilku dniach zdecydowaliśmy się ją "pomęczyć" - mąż ją mocno trzymał na podłodze (malutka ważyła wtedy ok 45 kg, ja niewiele więcej :hyper:) a ja po kilka włosków wycinałam nożyczkami te kołtuny - co się okazało - pod spodem były ropnie - ze skóry sączyła się ropa na sporej powierzchni. Bolało ją to, dlatego nie dawała tego ruszyć. Podobie miała na klacie, tam gdzie najwięcej futra. Weterynarz w znieczuleniu jej wygoliła te miejsca, wyczyściła, dała leki na miejscu a potem dawaliśmy jej antybiotyki w domu. Wyszła z tego szybko, ślad został w postaci wygolonego futra. Było to powierzchniowe zakażenie skóry. Takie zakażenia poodobno często biorą się z zakażenia sinicami - kąpiele w różnych bajorkach:melodramatic: , wcale nie sterylnych - niestety moja niufa jak widzi jakąkolwiek wodę momentalnie tam wskakuje... A młode futro nie do końca chroni przed różnymi paskudami :(
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl