prośba o porady przed przywiezieniem psa do domu :)
sylwia125 - 09-09-09 10:19
prośba o porady przed przywiezieniem psa do domu :)
A więc witam ponownie i proszę o kilka porad związanych z przyjęciem nowego lokatora w domu:
- po pierwsze może jakieś porady związane z pierwszą podróżą malucha autem (mam nadzieje, że uda mu się większość drogi przespać - ale wiadomo może być różnie) - droga jaka nas czeka to około 500 km.
- jakiej wielkości obroże mu kupić czy może lepiej szelki - no i w jakim rozmiarze na początek????
- co oprócz legowiska, jakiejś zabawki, karmy, obroży i smyczy potrzebujemy na początek???
-no i na co zwrócić szczególną uwagę przy odbiorze malucha (wiadomo oprócz kondycji i wyglądu, książeczki zdrowia, rodowodu).
No to chyba na razie tyle na razie nam przyszło do głowy.
Dziękuję wszystkim za ewentualne wskazówki i porady.
sylwia
dorota w-l - 09-09-09 11:41
Obroża - nie inwestuj , szybko wyrośnie co do rozmiaru -nie wiem Ita miała 4 miechy
Legowisko - pogryzie więc nie przesadzaj , musi być łatwe do utrzymania w czystości
Zabawki - nie kupuj za dużo i raczej niedrogie , bo zje , zdemoluje , poszarpie . CC lubią szmaty , sznury i to co można szarpać
Co do zdrowia ; oczka czyste , nochalek nie zagluciały i ważne zobacz czy dooopka nie wskazuje na jakieś "rozesranie"- oczywiście bez przesady nie szukamy w sierści każdego brudku , który szczeniak zawsze gdzieś załapie .
Srawdzić książeczkę ze szczepieniami i odrobaczeniami , z książeczka powinnaś dostać metryczkę pieska ( nie rodowód)- baaardzo ważne .
Zapytaj czym był karmiony psiak i nie zmieniaj gwałtownie sposobu żywienia .
Gość-11763 - 09-09-09 14:29
Wez sobie jakis reczniczek albo koc do auta dla malucha ;)
kasiula - 09-09-09 15:25
i butelke z woda :) przydaja sie tez jakies reczniki papierowe albo sciereczka bo pewnie bedzie sie slinil (jak goraco to sapie)
sylwia125 - 09-09-09 16:23
kurcze o wodzie nie pomyśleliśmy - dzięki :)
a jeszcze takie pytanie jakiej długości mniej więcej obrożę kupić, żeby mu nie spadła - jak go będziemy odbierać będzie miał 8 tygodni (no bo podejrzewam, że jadąc z maluchem koło 500 km - trzeba go będzie kilka razy "wyprowadzić").
MK_Lola - 09-09-09 17:57
Hej zauwazylam watek na stronie glownej, bo glownie to zagladam do dzialu dogo argentino. Z 4 mc temu wlasnie odbieralismy malego DA i tez melismy dluga podroz okolo 350-400 km. My wszystko dostalismy od hodowcy, tzn. wode, bo wode mieli ze studni, ze zrodla bo mieszkaja w gorach, zanim piesek przestawi sie na nasza z kranu gotowana, zeby nie mial sensacji zolondkowych. Dostalismy od niego okolo 1 km karmy tak na tydzien. Dostalsmy jej miseczke, szmatke z legowiska, zeby czula zapach i nie piszczala i witaminki jakie dostawala jako maluszek. Ze soba zabralismy kocyk i pluszowa zabawke. No i hodowca ostrzegal nas przed sensacjami zolondkowymi, ale dala rade i cala droge spokojnie przespala. Najlepiej jechac z psiakiem z tylu, zeby mogl sie wygodnie rozkladac. W domu miski i legowisko, my kupilismy na zas, no i nawet nie pogryzal, bardzo fajne taki ponton z materialu ktory zabardzo wody nie przepuszcza, wiemy bo sie zsiusiala na niego:) i spokojnie mozna bylo z nia w nim spac. A co do pieska to nie wiem jaki jest wzorzec, ale najlepiej zwracac uwage na siersc, postawe lap i podobnierz czy paluszki sie rozchodza:) A obrozki nie kupowalismy, bo takiego berbecia i tak bralismy na rece i na trawke, i latwo go dogonic.
Kela - 09-09-09 21:19
Z praktyki moge podpowiedziec,że przydają sie też reczniki kuchenne, w trakcie drogi lepiej jechać z piechem z tyłu,aby mieć go pod kontrolą i aby nie potraktował tej zmiany i podrózy jak traumy...Musisz pamietać,że często psy nie znoszą wogóle jazdy samochodem...-jesli juz tak sie ułożyło,że musicie przejechać z nim tak długi dystans to musisz się liczyć z róznymi niespodziankami.Dobrze,ąbyś uzgodniła z hodowcą i w drogę zabierała psa bez posiłku.Po przyjezdzie do domu postaraj się tak nowego członka Waszej rodzinki traktować jak małe dziecko, które potrzebuje czasu,aby sie zadomowić i zapoznać z nowym otoczenie i zapachami.Jeśli bedzie zmęczony-przygotuj mu miejsce, które od tąd będzie dla niego zawsze bezpiecznym zacisznym azylem.Po rozmowie z hodowca postaj sie po przyjeżdzie do domu zastosować jak najmniej zmian w jego codziennym dotychczasowym bycie.Zamów wizytę u weta i ustal kalendarz kwarantanny i szczepień.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
sylwia125 - 09-09-09 10:19
prośba o porady przed przywiezieniem psa do domu :)
A więc witam ponownie i proszę o kilka porad związanych z przyjęciem nowego lokatora w domu:
- po pierwsze może jakieś porady związane z pierwszą podróżą malucha autem (mam nadzieje, że uda mu się większość drogi przespać - ale wiadomo może być różnie) - droga jaka nas czeka to około 500 km.
- jakiej wielkości obroże mu kupić czy może lepiej szelki - no i w jakim rozmiarze na początek????
- co oprócz legowiska, jakiejś zabawki, karmy, obroży i smyczy potrzebujemy na początek???
-no i na co zwrócić szczególną uwagę przy odbiorze malucha (wiadomo oprócz kondycji i wyglądu, książeczki zdrowia, rodowodu).
No to chyba na razie tyle na razie nam przyszło do głowy.
Dziękuję wszystkim za ewentualne wskazówki i porady.
sylwia
dorota w-l - 09-09-09 11:41
Obroża - nie inwestuj , szybko wyrośnie co do rozmiaru -nie wiem Ita miała 4 miechy
Legowisko - pogryzie więc nie przesadzaj , musi być łatwe do utrzymania w czystości
Zabawki - nie kupuj za dużo i raczej niedrogie , bo zje , zdemoluje , poszarpie . CC lubią szmaty , sznury i to co można szarpać
Co do zdrowia ; oczka czyste , nochalek nie zagluciały i ważne zobacz czy dooopka nie wskazuje na jakieś "rozesranie"- oczywiście bez przesady nie szukamy w sierści każdego brudku , który szczeniak zawsze gdzieś załapie .
Srawdzić książeczkę ze szczepieniami i odrobaczeniami , z książeczka powinnaś dostać metryczkę pieska ( nie rodowód)- baaardzo ważne .
Zapytaj czym był karmiony psiak i nie zmieniaj gwałtownie sposobu żywienia .
Gość-11763 - 09-09-09 14:29
Wez sobie jakis reczniczek albo koc do auta dla malucha ;)
kasiula - 09-09-09 15:25
i butelke z woda :) przydaja sie tez jakies reczniki papierowe albo sciereczka bo pewnie bedzie sie slinil (jak goraco to sapie)
sylwia125 - 09-09-09 16:23
kurcze o wodzie nie pomyśleliśmy - dzięki :)
a jeszcze takie pytanie jakiej długości mniej więcej obrożę kupić, żeby mu nie spadła - jak go będziemy odbierać będzie miał 8 tygodni (no bo podejrzewam, że jadąc z maluchem koło 500 km - trzeba go będzie kilka razy "wyprowadzić").
MK_Lola - 09-09-09 17:57
Hej zauwazylam watek na stronie glownej, bo glownie to zagladam do dzialu dogo argentino. Z 4 mc temu wlasnie odbieralismy malego DA i tez melismy dluga podroz okolo 350-400 km. My wszystko dostalismy od hodowcy, tzn. wode, bo wode mieli ze studni, ze zrodla bo mieszkaja w gorach, zanim piesek przestawi sie na nasza z kranu gotowana, zeby nie mial sensacji zolondkowych. Dostalismy od niego okolo 1 km karmy tak na tydzien. Dostalsmy jej miseczke, szmatke z legowiska, zeby czula zapach i nie piszczala i witaminki jakie dostawala jako maluszek. Ze soba zabralismy kocyk i pluszowa zabawke. No i hodowca ostrzegal nas przed sensacjami zolondkowymi, ale dala rade i cala droge spokojnie przespala. Najlepiej jechac z psiakiem z tylu, zeby mogl sie wygodnie rozkladac. W domu miski i legowisko, my kupilismy na zas, no i nawet nie pogryzal, bardzo fajne taki ponton z materialu ktory zabardzo wody nie przepuszcza, wiemy bo sie zsiusiala na niego:) i spokojnie mozna bylo z nia w nim spac. A co do pieska to nie wiem jaki jest wzorzec, ale najlepiej zwracac uwage na siersc, postawe lap i podobnierz czy paluszki sie rozchodza:) A obrozki nie kupowalismy, bo takiego berbecia i tak bralismy na rece i na trawke, i latwo go dogonic.
Kela - 09-09-09 21:19
Z praktyki moge podpowiedziec,że przydają sie też reczniki kuchenne, w trakcie drogi lepiej jechać z piechem z tyłu,aby mieć go pod kontrolą i aby nie potraktował tej zmiany i podrózy jak traumy...Musisz pamietać,że często psy nie znoszą wogóle jazdy samochodem...-jesli juz tak sie ułożyło,że musicie przejechać z nim tak długi dystans to musisz się liczyć z róznymi niespodziankami.Dobrze,ąbyś uzgodniła z hodowcą i w drogę zabierała psa bez posiłku.Po przyjezdzie do domu postaraj się tak nowego członka Waszej rodzinki traktować jak małe dziecko, które potrzebuje czasu,aby sie zadomowić i zapoznać z nowym otoczenie i zapachami.Jeśli bedzie zmęczony-przygotuj mu miejsce, które od tąd będzie dla niego zawsze bezpiecznym zacisznym azylem.Po rozmowie z hodowca postaj sie po przyjeżdzie do domu zastosować jak najmniej zmian w jego codziennym dotychczasowym bycie.Zamów wizytę u weta i ustal kalendarz kwarantanny i szczepień.