problem z wsadzaniem do samochodu
Yoda - 22-09-06 00:04
problem z wsadzaniem do samochodu
Czesc witam wszystkich
od kilku miesięcy posiadamy wspaniałego tośka ale od niedawna zaczełam mieć problem bo jego waga zbliża się powoli do mojej i nie daję rady sama wsadzać go do samochodu.On sam za nic w świecie nie chce zrobić tego sam, po prostu podchodzi do drzwi i patrzy się z wyrzutem że jeszcze go nie wsadziłam( dodam że uwielbia jazdę autem) . Wcześniej posiadaliśmy inne psy ale one same uczyły się wskakiwać do auta.Problem niby błachy ale gdy w pobliżu nie ma męża jest problemem istotnym.Dodam że psiak ma prawie 7miesiecy i wazy około 46kg.
Z góry dziękuję za pomoc i jakieś ciekawe sugestie.
Pozdrawiam Ania
LadyRebel - 22-09-06 06:49
Yoda a czy piesek nie ma problemu ze stawami? Moja sunia tez tak kiedys miała, nie chciała wskakiwac do samochodu bo ja nozki bolały. Okazało sie ze miała dysplazje :(
shago1 - 22-09-06 08:49
normalne, szczególnie gdy samochód niski, moja robi tak, że opiera się przednimi łapami na pace i czeka aż jej tyłek podniosę. równiez myslałem że to stawy ale odkąd zobaczyłem jak włazi bez problemu na duzo wyższą paletę z kostka brukową stwierdziłem że zdrowa jest. u twojego psiaka może byc jeszcze prblem z wagą i umieśnieniem, ale to minie :-) lenistwo pozostanie.
Ostatni Samuraj - 22-09-06 11:34
@YODA
Anuś :iczgoda:
Rozpuściłaś Jodynkę jak dziadowski bicz to masz czego chciałaś, hihihi
Pocieszę Cię, Duszek też nie wsiada sam jak ja go do auta podprowadzam, natomiast jak robi to Marek to myk, i ju siedzi w srodku...
I zameldowac mi sie prosze na kawe jak najsyybciej...
mayya - 22-09-06 13:17
Yooda... mój Michi ma 5 miesięcy i waży 45 kg i też prawie tyle co ja :eyebrow: z wchodzeniem do samochodu co prawda nigdy nie miał problemów choć do tej pory czasami go wkładamy.... ale on już sam próbuje włazić wkłada przednie łapy a tylnie mu pomagamy ..... może Ty też tak spróbuj ...
Najpierw przedeni i czekaj na rekację ewentualnie za tyłek troszkę pomóż może dacie radę :iczgoda:
lachu71 - 22-09-06 14:29
Nubi wskakuje do auto bez problemu. Rita tak samo jak Yoda czeka aż sie jej łaskawie pomoże. To jest tak ajk pisze Ostatni Samuraj - jest rozpieszczona i przyzwyczajona do tego, że sie jej pomagało. Normalnie musisz ją nauczyć wskakiwać - używaj przysmaków......
pozdrawiam
shago1 - 22-09-06 14:44
moim zdaniem suki boją się o głowę przy wsiadaniu. mojej czasami zdarzy się że sama wlezie ale ani przysmaki ani zostawienie na podwórku nie pomaga. jak nie chce wleżć sama to nie wlezie. oprze się przednimi łapami, przeciągnie się i czeka :-)
batmanka_ - 22-09-06 14:44
a co z wychodzeniem :melting:
shago1 - 22-09-06 15:05
spokojnie, z powagą najsampierw trza wstać, przeciągnąć się, poczekać aż pan wexmie smycz do ręki i sus na dół.
Yoda - 22-09-06 15:08
Z wysiadaniem nie ma zadnego problemu wysiada sam i to bardzo sprawnie i nie ma tez problemu ze wskakiwaniem na inne wyzej polozone powierzchnie chyba faktycznie jak mowi Magda troche go rozpiescilismy ( a Ona nas zna!!) wiec teraz musimy go troche potrenowac
P.S. Madzia juz dawno bylibysmy u Ciebie 15 razy na kawce gdyby nie to ze od 2 miesiecy jestesmy 300 km od domu:golebica: :golebica:
Ostatni Samuraj - 22-09-06 16:00
@YODA
hahaha, a jednak wyemigrowałaś za "panem wieżą" :neenerneener: puszczajacyoczko
Trzymajcie się cieplutko i dajcie znać jak będziecie w pobliżu :)
batmanka_ - 25-09-06 07:07
u nas właśnie z wchodzeniem jest okej... wychodzić nie chce... siedzi patrzy i sie modli :sarka:
Yoda - 06-10-06 20:33
no i udalo sie!!!
witam wszystkich
no i udalo sie pomogl sposob " na szyneczke" i Yoda wskoczyl tak jakby nic innego od urodzenia nie robil tylko skakal!!! Chyba magda miala racje ze go rozpuscilam jest praktycznier ze mna caly czas i troszke jak to mowi moj maz zaglaskuje Yode
no i nareszcie " siusia " jak dorosly piesek bo dotychczas to smiesznie wygladalo jak tak duzy pies zalatwia sie ja szczeniaczek a skonczyl 1 pazdziernika 7 miesiecy.
a wogole to jest zabojczy, kochany , taka przytulanka chce zeby caly czas mu poswiecac czas, glaskac , calowac i zabawiac co zreszta obydwoje robimy
p.s. pozdrowienia dla Magdy, Marka i calej rodziny toskow ( znalezlismy zdjecie mamusi i taty Yody z wystawy jak leza pod ogrodzeniem wygladaja super do zobaczenia:iczgoda:zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
Yoda - 22-09-06 00:04
problem z wsadzaniem do samochodu
Czesc witam wszystkich
od kilku miesięcy posiadamy wspaniałego tośka ale od niedawna zaczełam mieć problem bo jego waga zbliża się powoli do mojej i nie daję rady sama wsadzać go do samochodu.On sam za nic w świecie nie chce zrobić tego sam, po prostu podchodzi do drzwi i patrzy się z wyrzutem że jeszcze go nie wsadziłam( dodam że uwielbia jazdę autem) . Wcześniej posiadaliśmy inne psy ale one same uczyły się wskakiwać do auta.Problem niby błachy ale gdy w pobliżu nie ma męża jest problemem istotnym.Dodam że psiak ma prawie 7miesiecy i wazy około 46kg.
Z góry dziękuję za pomoc i jakieś ciekawe sugestie.
Pozdrawiam Ania
LadyRebel - 22-09-06 06:49
Yoda a czy piesek nie ma problemu ze stawami? Moja sunia tez tak kiedys miała, nie chciała wskakiwac do samochodu bo ja nozki bolały. Okazało sie ze miała dysplazje :(
shago1 - 22-09-06 08:49
normalne, szczególnie gdy samochód niski, moja robi tak, że opiera się przednimi łapami na pace i czeka aż jej tyłek podniosę. równiez myslałem że to stawy ale odkąd zobaczyłem jak włazi bez problemu na duzo wyższą paletę z kostka brukową stwierdziłem że zdrowa jest. u twojego psiaka może byc jeszcze prblem z wagą i umieśnieniem, ale to minie :-) lenistwo pozostanie.
Ostatni Samuraj - 22-09-06 11:34
@YODA
Anuś :iczgoda:
Rozpuściłaś Jodynkę jak dziadowski bicz to masz czego chciałaś, hihihi
Pocieszę Cię, Duszek też nie wsiada sam jak ja go do auta podprowadzam, natomiast jak robi to Marek to myk, i ju siedzi w srodku...
I zameldowac mi sie prosze na kawe jak najsyybciej...
mayya - 22-09-06 13:17
Yooda... mój Michi ma 5 miesięcy i waży 45 kg i też prawie tyle co ja :eyebrow: z wchodzeniem do samochodu co prawda nigdy nie miał problemów choć do tej pory czasami go wkładamy.... ale on już sam próbuje włazić wkłada przednie łapy a tylnie mu pomagamy ..... może Ty też tak spróbuj ...
Najpierw przedeni i czekaj na rekację ewentualnie za tyłek troszkę pomóż może dacie radę :iczgoda:
lachu71 - 22-09-06 14:29
Nubi wskakuje do auto bez problemu. Rita tak samo jak Yoda czeka aż sie jej łaskawie pomoże. To jest tak ajk pisze Ostatni Samuraj - jest rozpieszczona i przyzwyczajona do tego, że sie jej pomagało. Normalnie musisz ją nauczyć wskakiwać - używaj przysmaków......
pozdrawiam
shago1 - 22-09-06 14:44
moim zdaniem suki boją się o głowę przy wsiadaniu. mojej czasami zdarzy się że sama wlezie ale ani przysmaki ani zostawienie na podwórku nie pomaga. jak nie chce wleżć sama to nie wlezie. oprze się przednimi łapami, przeciągnie się i czeka :-)
batmanka_ - 22-09-06 14:44
a co z wychodzeniem :melting:
shago1 - 22-09-06 15:05
spokojnie, z powagą najsampierw trza wstać, przeciągnąć się, poczekać aż pan wexmie smycz do ręki i sus na dół.
Yoda - 22-09-06 15:08
Z wysiadaniem nie ma zadnego problemu wysiada sam i to bardzo sprawnie i nie ma tez problemu ze wskakiwaniem na inne wyzej polozone powierzchnie chyba faktycznie jak mowi Magda troche go rozpiescilismy ( a Ona nas zna!!) wiec teraz musimy go troche potrenowac
P.S. Madzia juz dawno bylibysmy u Ciebie 15 razy na kawce gdyby nie to ze od 2 miesiecy jestesmy 300 km od domu:golebica: :golebica:
Ostatni Samuraj - 22-09-06 16:00
@YODA
hahaha, a jednak wyemigrowałaś za "panem wieżą" :neenerneener: puszczajacyoczko
Trzymajcie się cieplutko i dajcie znać jak będziecie w pobliżu :)
batmanka_ - 25-09-06 07:07
u nas właśnie z wchodzeniem jest okej... wychodzić nie chce... siedzi patrzy i sie modli :sarka:
Yoda - 06-10-06 20:33
no i udalo sie!!!
witam wszystkich
no i udalo sie pomogl sposob " na szyneczke" i Yoda wskoczyl tak jakby nic innego od urodzenia nie robil tylko skakal!!! Chyba magda miala racje ze go rozpuscilam jest praktycznier ze mna caly czas i troszke jak to mowi moj maz zaglaskuje Yode
no i nareszcie " siusia " jak dorosly piesek bo dotychczas to smiesznie wygladalo jak tak duzy pies zalatwia sie ja szczeniaczek a skonczyl 1 pazdziernika 7 miesiecy.
a wogole to jest zabojczy, kochany , taka przytulanka chce zeby caly czas mu poswiecac czas, glaskac , calowac i zabawiac co zreszta obydwoje robimy
p.s. pozdrowienia dla Magdy, Marka i calej rodziny toskow ( znalezlismy zdjecie mamusi i taty Yody z wystawy jak leza pod ogrodzeniem wygladaja super do zobaczenia:iczgoda: