Przejrzyj wiadomości

pomoc dla RAWY



gabi2 - 27-08-09 20:41
pomoc dla RAWY
  Rawa. Tak wygląda głód połączony z nadzieją w jednym chudym ciałku.

Nietypowa prośba tytułem wstępu. Spójrzcie Państwo na zdjęcia. Oto jaskrawy obraz dzieła obojętności człowieka, najdelikatniej ujmując.
Ciężko wyobrazić sobie, by poza obojętnością stan ufnej i kochającej ludzi rottweilerki Rawy był wynikiem przemyślanych działań.
Nie jest to jednak niemożliwe niestety, a nasze doświadczenia wskazują, że nawet bardzo realne.
Sunieczka, w stanie skrajnego wycieńczenia, wyczerpania organizmu i zagłodzenia, została podrzucona pod schroniskowy płot (nocna pora sprzyjała tak zmyślnemu uwolnieniu się od problemu). Nie podnosiła się. Nie stawała, nie chodziła. Była tak słaba, że musiała zostać wniesiona do środka, jej łapki, dźwigające 15kg (!!!) ciężaru, odmówiły współpracy, zmęczenie i niemoc wzięły górę nad dostrzegalną wolą współdziałania z człowiekiem.
Napisać, że w warunkach schroniskowych nie miałaby szans na przeżycie byłoby swoistym truizmem. Kupka nieszczęścia składająca się z kości powleczonych skórą nie przetrwa wśród towarzyszy niedoli, ci nie kierują się sentymentem, główną kartę rozdaje i wygrywa najsilniejszy. Pracownicy schroniska dali jej szansę, prosząc o pomoc dla niej. Pieczę nad Rawą przejęła Pomorska Fundacja Rottka.

Biedactwo zostało umieszczone w Centrum Kynologicznym CANAC w Kolbudach, Trójmiasta, gdzie właścicielki hotelu Kasia i Ania stworzyły jej wspaniałe warunki do wyzdrowienia i rehabilitacji, całkowicie rezygnując ze wszelkich opłat za cudowną opiekę. Stała opieka weterynaryjna, wdrożony program leczenia powoli, małymi kroczkami prowadzi Rawę ku odzyskaniu formy. Droga to jednakże daleka. Jest z czym się mierzyć: odbudowa utraconej
masy ciała (mięśnie w zaniku) kroplówkami, dobrą karmą i specjalistycznymi preparatami, podobnie wzmocnienie kośćca i stawów, zlikwidowanie stanu zapalnego skóry, oczu i uszu, poprawa wyników morfologii, odrobaczenie, szczepienia, sprawdzenie stanu pozostałych narządów wewnętrznych. Ta krótka lista może stanowić zaledwie czubek góry lodowej wyzwań, jakim przyjdzie stawić czoło.
Każdy dzień obserwacji obfituje bowiem w kolejne spostrzeżenia, odnoszące się zarówno do psychiki tego udręczonego stworzenia, jak i stanu jego zdrowia.
Najtrudniejszym dla obecnych opiekunów suni momentem będzie czas rozstania z nią, a taki na pewno nadejdzie, gdy na horyzoncie pojawi się dom adopcyjny. Kiedy Rawa odzyska przygaszony blask niewątpliwej urody, a w jej oczkach pojawi się zawadiacki błysk, który już się błąka, nikt nie zdoła się oprzeć, zważywszy i na fakt, że pokazała także całą gamę atutów leżących po stronie jej charakteru. Posłuszna, uważna, wpatrzona w człowieka i zaabsorbowana jego osobą, skora do zabaw (w tym również z dziećmi), ufna, nie przejawiająca cienia agresji, inteligentna, szybko ucząca się, ładnie
chodząca na smyczy, znająca reguły gry pod tytułem: "Jestem pasażerem samochodu". Czy należy się wobec tego dziwić określeniom "cudowna i zjawiskowa", a tak opisują ją jej wybawcy?
Ktoś nie dostrzegł w Rawie skarbu. Musiał być bezmyślnym ślepcem, skoro pozbył się tak niesamowitego zwierzęcia, które potrafi być przyjacielem i obdarzyć prawdziwą miłością swego właściciela.
Można tylko wzruszyć ramionami w geście niezrozumienia i powiedzieć: "Cóż, jego strata!"
Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc w ratowaniu zdrowia Rawy! Ona ze wszech miar na to zasługuje! Rzadko zdarza się tak wdzięczna, w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu, istota. Rawa spojrzeniem, wtuleniem w człowieka, uległością, ba... całą sobą pokazuje, że docenia to, co jest dla niej czynione, że dziękuje. Wystarczająca to nagroda, nie ma większej, bardziej namacalnej, głębiej zapadającej w serca. Ich łańcuch przecież i mobilizacja sprawiła, że Rawa będzie mogła odzyskać siły.

Przed Rawą masa znaków zapytania i wiele niewiadomych, najważniejsze jednak, że za sobą pozostawiła piekło przeszłości. Gorzej już być nie może, teraz zaczyna nowe życie, jakby narodziła się na nowo.

Osoby zainteresowane losem Rawy, skłonne włączyć się w pomoc, zainteresowane adopcją, proszone są o kontakt z panią Katarzyną, dzwoniąc na numer 0-503 036 372 lub pisząc na adres mailowy kasia@rottka.pl.

Tym z Państwa, którzy zechcą wspomóc leczenie suni, pozostawiamy
dane do wpłat:

Pomorska Fundacja Rottka
81-711 Sopot
ul. Grunwaldzka 94
Bank BZ WBK S.A. O /Sopot:
53 1090 1098 0000 0001 0587 2375
Do przelewów zagranicznych: kod SWIFT (BIC code): WBKPPLPP
tytułem - RAWA




trol - 27-08-09 20:49

  gabi2 daj jeszcze zdjęcia RAWY



gabi2 - 07-09-09 19:29

  Kochani , a tak wygląda nasza kochana Rawa - 15 kilo nieszczęścia .

http://images45.fotosik.pl/191/0cb72865e07c3ca4med.jpg

http://images44.fotosik.pl/191/0e94a6c2c2d44774med.jpg

http://images47.fotosik.pl/191/cd3bd2e82c4edbccmed.jpg

http://images38.fotosik.pl/186/3c2a70eba5ed5e9dmed.jpg

http://images39.fotosik.pl/187/a1b0b0b1e6bf0441med.jpg

http://images43.fotosik.pl/190/4711862bce8d7338med.jpg

[URL=http://www.fotosik.pl]http://images43.fotosik.pl/190/91246b6b4cc50726med.jpg[/URL



bora2 - 08-09-09 05:53

  O ranyyyyy- nie mam słów.... :timebomb: Trzymam mocno, mocno kciuki za biedulke. Pisz Gabi dalej co u dziewczynki. Ja napewno postaram sie pomóc




gabi2 - 09-09-09 11:25

  Cytuję wypowiedż naszej prezeski z wizyty u Rawy.

dzisiaj pojechałyśmy do naszej chudzinki do Canaca do Kolbud i zabrałyśmy ją do Rumi do dr Barbary Pankanin na konsultację.
I całe szczęście, ze nie odpuściłam, bo stan zębów, dziąseł i ogromny stan zapalny był dramatyczny. Pani dr potwierdziła, ze takie bagienko w pysku i zaniedbanie zdarza sie naprawdę rzadko!

zaawansowana paradontoza, niektóre szyjki zębów odsłonięte i wywalone z dziąseł ponad 1 cm! część zębów się rusza, ze 4 lekko sa do usunięcia, ale jeszcze nie teraz, jak dr orzekła, to tak za 10 kilo http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif .

Wtargałyśmy nasze piórko na stół i ku naszemu przerażeniu pan dr stwierdziła, ze zęby ile się da trzeba oczyścić natychmiast, bo będzie tylko gorzej i takiego stanu zapalnego same antybiotyki nie zwalczą. Teraz żałuję, ze nie strzeliłam fot tych zębów, bo coś takiego w przyrodzie nie występuje! ci co widzieli, wiedzą, o czym mówię...
Pani dr potwierdziła,z e w tym stanie nie ma mowy o żadnym usypianiu i znieczulaniu, więc to co możemy zrobimy na żywca. W tym momencie obie z mpiratek umarłyśmy na rozległy zawał.
Pan dr wzięła dłutko plujące wodą i obracające się jak fryga, jej asystentka podłożyła suni pod główkę ręczniczek i zaczęłyśmy.
Na pierwszy ogień poszła ta "lepsza" strona, potem druga... Nie uwierzycie, my z mpiratek co i rusz podskakiwałyśmy a Rawa zachowała stoicki spokój, czasem wypychała językiem co mogła, ale anioł! w pewnym momencie zobaczyłysmy ze jeden ząb, taki trzonowy, obraca sie wokół własnej osi podczas czyszczenia i pani dr powiedziała:a tego to jej na koniec wyjmiemy...
Słuchajcie, to nie do wiary, niczego nie widziałam takiego, ta sunia cały zabieg przeszła na żywca bez mruknięcia, bez stęknięcia, z poddaniem się sytuacji i na koniec pozwoliła sobie przy takim samym zachowaniu wyrwać zęba!!!!
pani dr wypisała receptę na żel na parodontozę, do smarowania dziąseł, sunia ma też nadziąślaki, ktore kiedyś trzeba będzie może usunąć, dostała też receptę na antybiotyk. pani dr zapytała jaki chcemy podając do wyboru zwierzęcy i ludzki, poprosiłam o tańszy, dostałąm więc ludzki po upewnieniu, ze bedzie ok http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif . w kapsułkach zamiast zastrzyków, aby suni nie męczyć http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif .

i teraz najważniejsze: na pytanie ile płacimy za wizyte i zabiegi (w gabinbecie siedziałyśmy tyle, ze utworzyła sie na zewnątrz niezła kolejka), usłyszałyśmy że NIC i mamy zmykać, a widzimy się za 10 kg http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif .

poza wszystkim, charyzma pani dr Pankanin i jej pewność we wszsytkim co robi powaliła nas na kolana



gabi2 - 09-09-09 11:31

  Następny cytat.

Stan zębów Rawy jest dramatyczny, oprócz widocznego nalotu takiego "gnilnego" i zajmującego z 70% powierzchni zębów (!) jest dość poważny stan zapalny dziąseł. SUNIA NIE MOŻE TERAZ TRACIĆ SWOICH SIŁ WITALNYCH I OBRONNYCH ORGANIZMU NA ZWALCZANIE STANU ZAPALNEGO PRZYZĘBIA, DLATEGO KONIECZNA JEST WIZYTA U SPECJALISTY PSIEGO STOMATOLOGA.
W trójmieście zajmuje się tym doktor Pankanin w Rumii, z Kolbud musimy ją tam przewieźć po umówieniu i skonsultować. Koniecznie trzeba coś z tym zrobić, bo sunia ma trudności z gryzieniem i stan przyzębia może powodować ból - tego nie wiemy. jak tylko umówię wizytę, dam znać o początkowych kosztach. Sam dowóz jej tam to w jedną stronę z 50 km, zresztą do weta wozimy ją po 38 km w jedna stronę, dlatego potrzebujemy też przy takich wyprawach na benzynę http://www.rottka.pl/forum/images/smiles/beksa.gif

W chwili obecnej Rawa jest na antybiotykach , za jakis czas powtórzymy wszystkie badanie kompleksowe. Potrzebujemy pieniążków na leki i na paliwo. Rawa na razie nie przybiera na wadze , ale bardzo chce żyć. Mimo że potyka sie o własne łapki , to piłeczki z pysia nie wypuszcza :rotfl:



bora2 - 09-09-09 18:46

  Gai z zapartym tchem czytałam Twoją relacje:misspeak:matko ależ to biedactwo jest dzielne. Tyle dziewczyna przeszła a nadal nie straciła wiary w ludzi i ufności że istnieją jeszcze osoby o tak WIELKICH SERCACH:applause:wielki ukłon w Waszą stronę, i w stronę Pani Doktor-ZŁOTA KOBIETA:thumbsup:. I ta piłeczka w pysiolu....o kurcze aż się miękko na serduchu robi jak sobie ją taką wyobrażam. Pozdrawiam gorąco i mocno, mocno trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie



gabi2 - 09-09-09 20:25

  BORA2 specjalnie dla Ciebie , Rawa z piłeczką w pysiu :yes: Ta sunia ma potencjał , ona naprawdę chce żyć.

http://images45.fotosik.pl/191/c7c99f16766840eamed.jpg



bora2 - 10-09-09 13:25

  Ochhhh dzięki Gabi:veryhappy: za to zdjęcie- widać że tli sie w dziewczynie iskra na lepsze życie- kurcze żeby tylko wszystko sie dobrze skończyło:yes: ale mając przy sobie ludzi o tak wielkich sercach myśle że wszystko będzie OK- matko ale ta piłka wielka przy Rawci- bidulka- taki z niej okruszek. :wave:



gabi2 - 10-09-09 20:43

  Najświeższe wieści - Rawa nareszcie przybiera na wadze , choć nie widać tego jeszcze gołym okiem ale z 14 kilo przybrała na ponad 16 - hurra . Najgorsze jest tylko to że kończa się nam finanse na jej leczenie. Panie z CANACA zaoferowały jej darmowy hotel i opiekę przez 3 miesiace , ale na leki tez biedne nie mają kaski. Jeśli ktoś może wspomóc fundację w leczeniu Rawy ( jest na specjalnej karmie- wątroba w kiepskim stanie ) to będziemy wdzięczni za kazda złotowke.



gabi2 - 16-10-09 11:52

  Kochani , mam super wieści , RAWA MA NOWY KOCHAJĄCY DOMEK :jumping11: Waży już 20 kg :go-ahead:



bora2 - 18-10-09 11:32

  Cudownie Gabi:applause: wspaniałe wiadomości:applause: bardzo się ciesze że ta mała, dzielna dziewczynka trzymająca piłeczkę w pysiolku(tak ją cały czas pamietam:cheerful:) ma juz nowy domek- trzymam kciuki za Rawunie całym moim serduchem:thumbsup::wave:



Iśtałka&Tomek - 18-10-09 11:59

  :hug::hug::hug: bardzo sie cieszymy. Trzymamy kciuki, zeby juz wszystko co zle bylo za nia.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl