Pierwsze dni po operacji kolana. Jak sobie radzić z psem?
Moriko - 21-11-05 22:07
Pierwsze dni po operacji kolana. Jak sobie radzić z psem?
Dziś Hekcia miała plastykę kolana (po zwichnięciu rzepki). Po trzech godzinach operacji, psina była jeszcze skołowana. Jednak zabieg to połowa sukcesu, pozostaje jeszcze rekonwalescencja. Mam pytania do tych, którzy byli w podobnej sytuacji:
Jak wyprowadzić psiaka, by załatwił swoje potrzeby?
Jak poskromić temperament szczeniaka, gdy przestanie dokuczać ból pooperacyjny, a noga będzie jeszcze słaba?
Będę wdzięczna za wszelkie porady.
Boxer - 21-11-05 22:26
My wynosilismy Paco, jak poskromic temperament niewiem....napewno nie rzucaniem pilki co zapewne wiecie od weta, u nas sprawdziily sie takie kosci do gryzienia on to robi z pasja no i duzo chodzic my wyposzczalismy na odludny teren ogrodu gdzie za niczym nieganial.
Powodzenia
BlueBerry - 22-11-05 09:38
dokladnie. nalezy omijac tereny z innymi psami zeby nie bylo pokus do hasania. do domu nalezy nakupic cala mase zabawek i gryzakow i poswiecic psu wiecej czasu na domowe zabawy. aktywnosc zawsze musi byc, niekoniecznie zas musi byc fizyczna:) wiem ze to brzmi dziwnie ale mysmy tak wlasnie wybrneli z tego problemu u naszego rudego po pectimectomii. zostal nauczony przeroznych zabaw domowych ktore odbywala sie w wiekszosci na lozku (bo miekko i nieslisko) i na lezaco. nawet przeciaganie zabawek i pseudowalki o nie odbywaly sie na lezaco. bylo chowanie zabawek w poduszki, zawaby kamieniami (ktore nasz uwielbia wylizywac) i cala masa innych rzeczy. np odkrecanie plastkowych butelek:))
teraz niestety jest zima wiec bedziecie musieli bardzo uwazac zeby pies sie nigdzie nie posliznal. napewno musi byc caly czas na smyczy. pewnie rozne nakazy i zakazy (typu nie chodzenie po schodach czy skakanie) macie juz od weterynarza. nalezy ich bezwzgeldnie przestrzegac. i byc cierpliwym i konsekwentnym. nawet jesli czasem bedzie was bolec serducho jak Hekcia bedzie sie wyrywac do innych szczeniakow.
pozdrawiam i powodzenia zycze
Baśka - 22-11-05 11:00
Ten czas można wykorzystać na naukę sztuczek i ciche :lol: (z teatralnym okazywaniem radości z powodu dobrze wykonanego polecenia) zajęcia ... "trzy cedzaki" - pod jednym ukryty smakołyk; "faszerowane rury" - wykorzystujemy rurki po ręcznikach kuchennych, wydłubywanie kawałka parówki wymaga jakiejś pomysłowości ... i dobrze spalamy energię; "szukano" - można sukać się lub jakiś przedmiotów :)
Nor(a) - 22-11-05 11:29
Cytat:
Napisane przez Moriko Dziś Hekcia miała plastykę kolana (po zwichnięciu rzepki). Po trzech godzinach operacji, psina była jeszcze skołowana. Jednak zabieg to połowa sukcesu, pozostaje jeszcze rekonwalescencja. Mam pytania do tych, którzy byli w podobnej sytuacji:
Jak wyprowadzić psiaka, by załatwił swoje potrzeby?
Jak poskromić temperament szczeniaka, gdy przestanie dokuczać ból pooperacyjny, a noga będzie jeszcze słaba?
Będę wdzięczna za wszelkie porady.
moj pies w wieku 8 miesięcy musial "wytrzymać" miesiąc takiego ścisłego ograniczenia ruchu. Z moich obserwacji (i doswiadczenia w "męczeniu psa" :P bezruchem) - małe pomieszczenie do przebywania. Taka mniejsza przestrzeń mniej prowokuje psa do szaleństw. U nas to byla skrajność bo pies mial zrobiony kojec wielkosci 1x2 metry..ale niestety miednica zrastająca się w trzech m-cach to nie przelewki.
A zajęcia - gryzaki jak juz bylo wspominane. No i czasem zostawić po prostu samego. Moja piszczała przez chwilę a potem zwyczajnie zasypiała na długie nawet godziny, co było zbawienne dla rekonwalescencji. :D.
Mozna poczytac mu bajki tez :D
Moriko - 22-11-05 23:09
Dzięki za sugestie :) Nasza ma nogę w gipsie i zawsze na dwór wychodzimy w dwie osoby. Kawał materiału pod brzuch i idziemy. Oczywiście o jakimkolwiek samodzielnnym chodzeniu nie ma mowy. Na szczęście z załatwianiem potrzeb nie ma już problemu.
Jeszcze raz wielkie dzięki za wasze propozycje zapełniania czasu psu, na pewno któreś z nich wykorzystamy :D
Pozdrówka! :Dzanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
Moriko - 21-11-05 22:07
Pierwsze dni po operacji kolana. Jak sobie radzić z psem?
Dziś Hekcia miała plastykę kolana (po zwichnięciu rzepki). Po trzech godzinach operacji, psina była jeszcze skołowana. Jednak zabieg to połowa sukcesu, pozostaje jeszcze rekonwalescencja. Mam pytania do tych, którzy byli w podobnej sytuacji:
Jak wyprowadzić psiaka, by załatwił swoje potrzeby?
Jak poskromić temperament szczeniaka, gdy przestanie dokuczać ból pooperacyjny, a noga będzie jeszcze słaba?
Będę wdzięczna za wszelkie porady.
Boxer - 21-11-05 22:26
My wynosilismy Paco, jak poskromic temperament niewiem....napewno nie rzucaniem pilki co zapewne wiecie od weta, u nas sprawdziily sie takie kosci do gryzienia on to robi z pasja no i duzo chodzic my wyposzczalismy na odludny teren ogrodu gdzie za niczym nieganial.
Powodzenia
BlueBerry - 22-11-05 09:38
dokladnie. nalezy omijac tereny z innymi psami zeby nie bylo pokus do hasania. do domu nalezy nakupic cala mase zabawek i gryzakow i poswiecic psu wiecej czasu na domowe zabawy. aktywnosc zawsze musi byc, niekoniecznie zas musi byc fizyczna:) wiem ze to brzmi dziwnie ale mysmy tak wlasnie wybrneli z tego problemu u naszego rudego po pectimectomii. zostal nauczony przeroznych zabaw domowych ktore odbywala sie w wiekszosci na lozku (bo miekko i nieslisko) i na lezaco. nawet przeciaganie zabawek i pseudowalki o nie odbywaly sie na lezaco. bylo chowanie zabawek w poduszki, zawaby kamieniami (ktore nasz uwielbia wylizywac) i cala masa innych rzeczy. np odkrecanie plastkowych butelek:))
teraz niestety jest zima wiec bedziecie musieli bardzo uwazac zeby pies sie nigdzie nie posliznal. napewno musi byc caly czas na smyczy. pewnie rozne nakazy i zakazy (typu nie chodzenie po schodach czy skakanie) macie juz od weterynarza. nalezy ich bezwzgeldnie przestrzegac. i byc cierpliwym i konsekwentnym. nawet jesli czasem bedzie was bolec serducho jak Hekcia bedzie sie wyrywac do innych szczeniakow.
pozdrawiam i powodzenia zycze
Baśka - 22-11-05 11:00
Ten czas można wykorzystać na naukę sztuczek i ciche :lol: (z teatralnym okazywaniem radości z powodu dobrze wykonanego polecenia) zajęcia ... "trzy cedzaki" - pod jednym ukryty smakołyk; "faszerowane rury" - wykorzystujemy rurki po ręcznikach kuchennych, wydłubywanie kawałka parówki wymaga jakiejś pomysłowości ... i dobrze spalamy energię; "szukano" - można sukać się lub jakiś przedmiotów :)
Nor(a) - 22-11-05 11:29
Cytat:
Napisane przez Moriko Dziś Hekcia miała plastykę kolana (po zwichnięciu rzepki). Po trzech godzinach operacji, psina była jeszcze skołowana. Jednak zabieg to połowa sukcesu, pozostaje jeszcze rekonwalescencja. Mam pytania do tych, którzy byli w podobnej sytuacji:
Jak wyprowadzić psiaka, by załatwił swoje potrzeby?
Jak poskromić temperament szczeniaka, gdy przestanie dokuczać ból pooperacyjny, a noga będzie jeszcze słaba?
Będę wdzięczna za wszelkie porady.
moj pies w wieku 8 miesięcy musial "wytrzymać" miesiąc takiego ścisłego ograniczenia ruchu. Z moich obserwacji (i doswiadczenia w "męczeniu psa" :P bezruchem) - małe pomieszczenie do przebywania. Taka mniejsza przestrzeń mniej prowokuje psa do szaleństw. U nas to byla skrajność bo pies mial zrobiony kojec wielkosci 1x2 metry..ale niestety miednica zrastająca się w trzech m-cach to nie przelewki.
A zajęcia - gryzaki jak juz bylo wspominane. No i czasem zostawić po prostu samego. Moja piszczała przez chwilę a potem zwyczajnie zasypiała na długie nawet godziny, co było zbawienne dla rekonwalescencji. :D.
Mozna poczytac mu bajki tez :D
Moriko - 22-11-05 23:09
Dzięki za sugestie :) Nasza ma nogę w gipsie i zawsze na dwór wychodzimy w dwie osoby. Kawał materiału pod brzuch i idziemy. Oczywiście o jakimkolwiek samodzielnnym chodzeniu nie ma mowy. Na szczęście z załatwianiem potrzeb nie ma już problemu.
Jeszcze raz wielkie dzięki za wasze propozycje zapełniania czasu psu, na pewno któreś z nich wykorzystamy :D
Pozdrówka! :D