Przejrzyj wiadomości

Nieposłuszna fila



FILOMAN - 27-01-06 16:01
Nieposłuszna fila
  Chciałem się dowiedzieć czy wasze psy też są nieposłuszne?
Ponieważ moja fila się mnie nie słucha i z tego co widze nie zamierza.
A to zacznie wąchać, ucieknie do psa i na zawołanie nigdy nie wróci.
Teraz to nawet jego ulubione smakołyki nie pomagają




Jola&Jeff - 27-01-06 18:30
No cóż...
Kiedyś na topicu filowym prowadziliśmy burzliwą dyskusję na temat ojerizy, posłuszeństwa i wyjątkowości fili jako psa, który potrafi samodzielnie podejmować decyzję. Ja jestem zdania, że mój pies MUSI być posłuszny. Oczywiście - nie wiem, czy Jeff mnie poslucha w sytuacji ekstremalnej - typu: zloczyńca, fila i ja. Nie wiem też, czy w takiej sytuacji będę chciała wydać komendę "zostaw" duzyzielony
NMam nadzieję, że do takiej sytuacji po prostu nie dojdzie.
Na razie Jeffulec wykonuje wszystkie komendy - owszem - czasem bywa "oporny" lub znudzony - ale wykonuje. Ćwiczymy z nim od momentu przywiezienia Jeffcia do nas - a kupiliśmy go w wieku 6 miesięcy - czyli dosyć sporym filetem był. Niezależnie od tego, że poszliśmy do psiej szkoły, ćwiczyliśmy w domu i na dworzu - według "instrukcji obsługi fili", którą dostaliśmy od naszego hodowcy - DZIĘKI WOJCIECHU! usmiech
Czyli Jeffuś na lince, komenda "do mnie" szarpnięcie czy nadepnięcie na linkę - i nagroda jak przyjdzie - a łasuchem był wtedy okrutnym :zaskocz: duzyzielony
W szkole psiej, kiedy Jeff już nie chodził na lince, jeśli nie wracał na komendę, to trener rzucał łańcuszkiem - w kierunku psa - i przestraszony dzieciak wracał do właścicieli - głaskanko, smakołyk itp.
Powroty ćwiczyliśmy w różnych sytuacjach - a to suka z cieczką była, a to jakaś fajna zabawa itp. I dziś wiem, że Jeff wróci do mnie w większości sytuacji - w zasadzie nie było takiej sytuacji, w której by NIE WRÓCIŁ - potrafiłam go odwołać nawet kiedy pogonił za zającem :zaskocz: Co prawda - gardlo sobie trochę zdarłam, ale za trzecim moim wrzaskiem wrócił.
Wiem, że z filką trzeba dużo ćwiczyć, trzeba utrwalać w niej cały czas - w wychowaniu fili bardzo ważna jest łagodna konsekwencja - należy wymagać wykonania komendy - ale bez elementów typu uderzenie psa. Ja to rozumiem w ten sposób, że jeżeli 10 razy każę swojemu psu usiąść - a za 11 on nie usiądzie - to nacisnę mu lekko na zad - żeby usiadł. Potem nagroda, pochwały, głaskanko. Jeśli zaniecha się ćwiczenia z filą to wydaje mi się, że do głosu dochodzi instynkt. W okresie świąteczno-noworocznym i teraz (bo zimno okrutnie) zrezygnowaliśmy ze szkoleń i Jeff zaczął trochę inaczej się zachowywać. Na razie korygujemy sami jego nieodpowiednie zachowanie, jednak gdy tylko zrobi się cieplej -wracamy do szkoły.



mrowka - 28-01-06 20:03
Cytat:
Ja to rozumiem w ten sposób, że jeżeli 10 razy każę swojemu psu usiąść - a za 11 on nie usiądzie - to nacisnę mu lekko na zad - żeby usiadł. Jola 10 razy każesz psu usiąść i dopiero za 11 reagujesz :zmiesza: Pies ma wykonac komende za pierwszym razem! Jeżeli nie jesteśmy pewni, że pies ją wykona to już za pierwszym razem naciskamu mu lekko na zad. I tak jest ze wszystkimi innymi komendami. Jak wiemym, że jej nei wykona to jej nie powinniśmy mówić. Bo wtedy pies się uczy że nie musi nas od razu posluchać i nic się nie stanie :roll:



Jola&Jeff - 28-01-06 21:58
Cytat:
Napisane przez mrowka Jola 10 razy każesz psu usiąść i dopiero za 11 reagujesz :zmiesza: Pies ma wykonac komende za pierwszym razem! Jeżeli nie jesteśmy pewni, że pies ją wykona to już za pierwszym razem naciskamu mu lekko na zad. I tak jest ze wszystkimi innymi komendami. Jak wiemym, że jej nei wykona to jej nie powinniśmy mówić. Bo wtedy pies się uczy że nie musi nas od razu posluchać i nic się nie stanie :roll: No co Ty Ania :zaskocz:
Aż taka guuupia bardzo to nie jestem, żebym mu mówiła 10 razy siad i pozwoliła na to, żeby nie usiadł :zaskocz: :zaskocz: :zaskocz:
Może źle się wyraziłam, ale chodziło mi o to, że jeśli 10 razy każę mu usiąść - on oczywiście usiądzie za każdym razem ::cool:: , a za 11 jako fila ZNUDZONA - bo file nudzą się szybciutko..., będzie siadał z wahaniem, to ja naciskając na jego zad, pomogę mu to wahanie pokonać duzyzielony
Ufff- myślę, że chyba teraz już zrozumiale napisałam? :ichym:




mrowka - 28-01-06 22:11
Jola wybacz!!!! :icnot:Źle Cię zrozumiałam (coś mi tu właśnie nie pasowało) :ictrach:
Już teraz rozumiem o co Ci chodziło... :oops: duzyzielony
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl