Przejrzyj wiadomości

Mamy problem - pomóżcie



Tinus - 23-11-05 10:06
Mamy problem - pomóżcie
  Problem jest z siusianiem - wiem, że to okropne, jeśli weźmie się pod uwagę, że Amida skończyła już 16 miesięcy, ale tak jest. :(
Muszę jednak opowiedzieć od początku.
Kiedy ją kupuliśmy, byliśmy nią zachwyceni. Przestała siusiać w domu po trzech dniach. Przez kolejny miesiąc kilka razy jej się jeszcze zdarzyło, ale bardzo sporadycznie.. porównywałam ją z dwoma bokserkami z naprzeciwka, które są dokładnie w jej wieku i wciaż siusiały w domu, w wieku 5 miesięcy, i byłam jak dumna mamusia.
Oczywiście na początku wychodziła na spacer bardzo często, gdy miała ok. pół roku zredukowaliśmy to do trzech razy dziennie - między 7-8, 14-15 i ok. 22. Przez rok funkcjonowało to bardzo sprawnie. Ale niestety po sterylce przestało się sprawdzać. Nie wiem, może to chwilowe kłopoty..
Przez to, że Amida bez problemu wytrzymywała od spaceru do spaceru nigdy nie pokazywała, że chce jej się siusiu. Po prostu czekała aż wyjdziemy z nią. A my zawsze wychodziliśmy o odpowiedniej porze. Po sterylizacji nie chodziłą dwa dni na dwór. Mieszkamy na drugim piętrze. Nie chcieliśmy, aby chodziła po schodach, a nie jestem w stanie jej znieść. Przez te dwa dni musiała siusiać w domu.
Zabieg odbył się ponad miesiąc temu, a ona nadal nie wróciła do normalnego wychodzenia. Np. wczoraj, tata tapetował i nie chciał sobie przerywać. Wiedział, że Amida powinna wytrzymać do 15, a wtedy ja miałam wrócić z uczelni i zabrać ją na długi spacer. No ale Mida nie wytrzymała.
Wet mówił, że z biegiem czasu to minie i znów będzie wytrzymywała normalnie. chciałam jednak spytać, czy macie jakiś sposób, aby nauczyć psa dawać znać, że musi wyjść? Przecież biedaczka musi się męczyć.
Poza tym jest jeszcze coś, czego w zupełności nie rozumię. Mój poprzedni pies na starość, też od czasu do czasu zrobił siusiu w domu. Ale robił je w takim miejscu, w którym sam nigdy nie przebywał. powiedzmy w jakimś kącie, którego nie lubił. Natomiast Amida po prostu zaczyna siusiać tam, gdzie właśnie jest. Wczoraj leżała w najlepsze na mojej kanapie, a ponieważ zachciało jej się siusiu po prostu narobiła pod siebie. Następnie zeszła i położyła się na swoim posłaniu. To już zresztą nie pierwszy raz. Kiedyś spała ze mną, i w środku nocy nagle zaczęła siusiać a potem przeszła na drugą stronę kanapy. Tak samo jest, gdy leży na swoim posłaniu. Zrobi siusiu i sobie pójdzie. Siusia leżąc. Nie potrafię tego zrozumieć, bo to przecież dziwne, aby pies postępował w ten sposób. Możecie mi to wyjaśnić. Będę wdzięczna za jakiekolwiek odpowiedzi...




Gość-625 - 23-11-05 10:38
http://www.molosy.pl/Forum/viewtopic...rzymanie#22982

przeczytaj to - 2 post.
Jezeli bedziesz miała pyt. to postaram się pomóc.



benia - 23-11-05 10:40
hmmm... mnie się wydaje, że problem może mieć charakter czysto medyczny... to co opisałaś wygląda na problem z trzymaniem moczu - zaden pies (nawet taki, któremu bardzo się chce) nie zesika sie przez sen na własne posłanie...



martka75 - 23-11-05 10:45
Ja uwazam jak Ania - ona nie kontroluje tego sisiania!

Po sterylce, mogło sie faktycznie cos jej poprzestawiac, jesli chodzi o rownowage hormonalna!
mniej obstawialabym ewentualnie jakis nacisk na pecherz...czy cos takiego...




Ewka - 23-11-05 10:55
U kobiet jest czasem coś takiego po usunięciu macicy z jajnikami. Zaburza się statyka pęcherza i mogą być problemy z trzymaniem moczu. Najcześciej objawia się to popuszczaniem, czasem nie możnością wysiusiania się. Myślę że macie problem ze statyką pęcherza.
Druga możliwość że przez te dwa dni co nie wychodziliście na dwór, suka nauczyła się sikać w domu bez konsekwencji.
Jeśli wykluczycie medyczne przyczyny a problem będzie dalej to może ją pare razy skarcić za sikanie.



Tinus - 24-11-05 09:14
Dzieki Ania.. zaraz zabiorę się za przestudiowanie tematu, który mi wysłałaś..

Chcę tylko powiedzieć, że ona nie robi tego przez sen. Ot.. zwyczajnie sobie leży i nagle zaczyna siusiać. Kilka razy zdażyło się to na moich oczach. Wet powiedział, że zaczniemy sie martwić, jak to potrwa dłużej, bo narazie po zabiegu pęcherz może trochę przepuszczać. Mnie najbardziej dziwi to, że ona siusia pod siebie.
Zresztą wydaje mi się, że gdyy faktycznei był to problem z pęcherzem, to przecież popuszczałaby też w innych momentach. Ze strachu, albo z radości.. a tego nie robi.



Tinus - 24-11-05 09:22
przeczytałam stronkę.. tam pisze o młodych pieskach.. szczeniakach, psiakach przed pierwszą cieczką, a moja Amida do takich nie należy. To siusianie nie jest jakoś szczególnie męczące.. zdarza się raz na trzy dni.. może rzadziej. Tylko, że wtedy nie popuszcza.. wysiusia wszystko, a więc robi małe jeziorko. Poza tym nie popuszcza miedzy jednym oddaniem moczu a drugim. Tyle że teraz, kiedy wychodzę z domu muszę zamykać mój pokój, bo nie chcę mieć znów na łóżku niespodzianki. Dlatego pytam o to, jak oduczyć ją siusiania w takich miejscach. Narazie wierzę weterynarzowi, że te problemy z moczem przejdą.



Chantal - 24-11-05 10:39
po przeczytaniu tego topicu az mi sie odechciewa sterylizacji Rudej, chyba wole sie meczyc co pol roku z cieczkami niz z siuskami :?



brontek - 24-11-05 12:07
Tinus , podobny problem mialam z moją suńką .
Coprawda bylo to juz dwa lata po sterylce , nagle okazalo się , że cztery wyjścia na siku to za malo , i tak jak piszesz zdarzalo jej się sikać leżąc.
Zrobiliśmy badania moczu , wyszlo mnóstwo bakterii. Dostawala antybiotyk , ale to niewiele pomagalo .
Wet w końcu zrobil USG i okazalo sie , że ma na zewnątrz pęcherza jakąs narośl , dość sporą .Trzeba bylo to usunąć , w trakcie operacji dopiero wyszlo , że to kikut macicy , który zostaje po sterylce/wcześniej o tym nie wiedzialam/ zwlóknil się tak bardzo. I uciskal caly czas na pęcherz powodując to częste popuszczanie moczu.
Wet nam powiedzial , że tak może się zdarzyć po sterylizacji, tyle , że zwykle to wychodzi do pól roku , a u Tosi dopiero po 2 latach .
Suńka blyskawicznie doszla do formy po zabiegu , teraz nie ma już żadnych problemów , czasem tylko , jak idzie w górę po schodach po spacerze zdarza jej się upuścić kilka kropli .
Proponuję zrobić suni badanie moczu , na początek zwykle i zasugerować wetowi , czy to nie kikut uciska na pęcherz .

Sorki , jeśli nie opisalam tego zbyt fachowo .
pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl