Przejrzyj wiadomości

LOT stać na wymianę floty



tomir - 31-05-2010 18:19
LOT stać na wymianę floty
  Wielka modernizacja floty LOT: siatka połączeń i samoloty będą odświeżone

LOT szykuje wielkie zmiany. Chce zmodernizować swoją flotę i pozbyć się kilkunastu wysłużonych samolotów. Poza tym zmieni swoje barwy, do których tak się przyzwyczailiśmy. Narodowy przewoźnik ma również w planie uruchomienie wielu nowych tras, m.in. do Dubaju, Bangkoku i Pekinu.
Boeing 787 Dreamliner w barwach polskiego przewoźnika PLL LOT, copyright by Boeing Photo

Za rok stare boeingi 767 zastąpią nowoczesne boeingi 787 dreamliner, a mocno zużyte embraery 145 – ich nowsze i przestronniejsze wersje 170 i 175. Narodowy przewoźnik zabrał się również do ponad 20-letnich boeingów 737 i ATR, którymi wciąż lata po Europie i Polsce.
– Chcemy pozbyć się 13 takich samolotów – zapowiada Sebastian Mikosz, prezes PLL LOT.
Przesiadka do airbusa?
Mówi, że negocjacje w tej sprawie z trzema firmami leasingowymi obsługującymi narodowego przewoźnika już się rozpoczęły. Mikosz uważa, że realnym terminem sfinalizowania rozmów jest przełom 2010 i 2011 r. Twierdzi, że firma waha się jeszcze, na jakie samoloty postawić. Jeżeli chodzi o maszyny średniodystansowe, mogą to być następnej generacji boeingi 737 lub airbusy A319 lub A320.
Jeżeli chodzi o samoloty, które mają operować na trasach krajowych, wybór ogranicza się do ATR 72-600 lub bombardiera Q400.
Negocjacje z firmami leasingowymi są trudne. LOT chce dokonać wymiany jak najmniejszym kosztem, a tymczasem firmy leasingowe przy zwrocie starych samolotów oczekują na odchodne od 2 do 4 mln dol. za sztukę. Na taką dopłatę przechodzącej przez proces restrukturyzacji linii nie stać. Przewoźnik proponuje więc przerzucić opłatę na poczet nowej umowy i wliczyć ją w raty leasingowe nowych maszyn. Szef LOT-u jest pewien, że uda się znaleźć kompromis.
– Musimy modernizować flotę, żeby obniżać koszty działalności i wciąż się rozwijać – mówi Sebastian Mikosz.
Nadlatują embraery
Plany są ambitne. Linie chce odzyskać rynek, który odebrali im konkurenci. Dlatego zapowiedziały otwarcie 11 nowych tras, m.in. do Bejrutu, Tbilisi, Erywania, Kairu, Damaszku i Hanoi. Skarb Państwa, który jest właścicielem spółki, naciska też na zintensyfikowanie siatki połączeń w Polsce. Wiadomo, że propozycja regionalnych tras krajowych miała być przesłana do MSP do końca maja. Nowe maszyny ATR czy bombardier zwiększą opłacalność takich lotów.

Na tym nie koniec. Zarząd firmy rozważa wejście w 2011 roku na kolejne trasy, m.in. do Dubaju, Delhi, Bangkoku i Pekinu. Jednak do zrealizowania tych planów samoloty, których pozyskanie LOT właśnie negocjuje, raczej się nie przydadzą.
Dlatego przedstawiciele LOT-u przypominają, że przewoźnik musi sporo inwestować. Z dopiero co zakończonych rozmów z Boeingiem wynika, że w listopadzie 2011 roku do Warszawy przylecą pierwsze trzy z ośmiu zakontraktowanych boeingów 787 dreamliner. W przyszłym roku firma zakończy też wymianę eksploatowanych do tej pory embraerów 145. Te maszyny zastąpią bardziej przestronne i nowoczesne embraery 170 i 175. Władze spółki przypominają, że od 2005 roku LOT wymienił już osiem egzemplarzy embraerów, a w najbliższej przyszłości przymierza się do kolejnych sześciu.

Nowe barwy
Prezes LOT nie kryje, że przy okazji wymiany floty może dojść też do rebrandingu samolotów. Według niego obecne barwy trącą już myszką. I mimo że to dodatkowy wydatek, to w przekonaniu szefa LOT-u warto jest zainwestować, bo takie działanie poprawi wizerunek linii.
Eksperci nie chcą komentować planów rebrandingu. Za to z chęcią mówią o wymianie floty.
– LOT nie ma wyjścia. Żeby utrzymać się na rynku, musi to zrobić – uważa Zbigniew Sałek, wiceszef Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnisk.
Według niego na te inwestycje firma musi znaleźć pieniądze. Zwłaszcza że – jak wynika z raportu Euler Hermes – dla tych, którzy chcą się rozwijać, to najlepsza pora na zakupy. Kryzys w lotnictwie doprowadził do drastycznego spadku zamówień na samoloty. Producenci mają nie tylko niższe wyniki sprzedaży, ale też wiele odroczonych lub wręcz odwołanych zamówień. Na przykład liczba zamówień Bombardiera, którego samoloty LOT może kupić, zmniejszyła się o 17 proc. w pierwszej połowie roku obrotowego 2009/2010. Problemy nie ominęły także dwóch największych globalnych graczy: Airbusa i Boeinga.
Dlatego linie lotnicze, które teraz zdecydują się na nowe zakupy, mogą liczyć nie tylko na dobrą cenę, ale też na wsparcie ze strony producentów w finansowaniu zakupu. Nie jest tajemnicą, że Boeing i Airbus wyasygnowały na ten cel po około 3 mld dol. dla przewoźników.
źródło:forsal.pl




Kristof - 31-05-2010 18:22
plany LOT-u
  http://forsal.pl/artykuly/424879,wie...dswiezone.html

za: Forsal.pl

Wielka modernizacja floty LOT: siatka połączeń i samoloty będą odświeżone

LOT szykuje wielkie zmiany. Chce zmodernizować swoją flotę i pozbyć się kilkunastu wysłużonych samolotów. Poza tym zmieni swoje barwy, do których tak się przyzwyczailiśmy. Narodowy przewoźnik ma również w planie uruchomienie wielu nowych tras, m.in. do Dubaju, Bangkoku i Pekinu.

LOT szykuje się do wymiany samolotów. W 2011 r. jedna trzecia floty będzie jak spod igły
Za rok stare boeingi 767 zastąpią nowoczesne boeingi 787 dreamliner, a mocno zużyte embraery 145 – ich nowsze i przestronniejsze wersje 170 i 175. Narodowy przewoźnik zabrał się również do ponad 20-letnich boeingów 737 i ATR, którymi wciąż lata po Europie i Polsce.
Chcemy pozbyć się 13 takich samolotów – zapowiada Sebastian Mikosz, prezes PLL LOT.
Przesiadka do airbusa?

Mówi, że negocjacje w tej sprawie z trzema firmami leasingowymi obsługującymi narodowego przewoźnika już się rozpoczęły. Mikosz uważa, że realnym terminem sfinalizowania rozmów jest przełom 2010 i 2011 r. Twierdzi, że firma waha się jeszcze, na jakie samoloty postawić. Jeżeli chodzi o maszyny średniodystansowe, mogą to być następnej generacji boeingi 737 lub airbusy A319 lub A320.
Jeżeli chodzi o samoloty, które mają operować na trasach krajowych, wybór ogranicza się do ATR 72-600 lub bombardiera Q400.
Negocjacje z firmami leasingowymi są trudne. LOT chce dokonać wymiany jak najmniejszym kosztem, a tymczasem firmy leasingowe przy zwrocie starych samolotów oczekują na odchodne od 2 do 4 mln dol. za sztukę. Na taką dopłatę przechodzącej przez proces restrukturyzacji linii nie stać. Przewoźnik proponuje więc przerzucić opłatę na poczet nowej umowy i wliczyć ją w raty leasingowe nowych maszyn. Szef LOT-u jest pewien, że uda się znaleźć kompromis.
– Musimy modernizować flotę, żeby obniżać koszty działalności i wciąż się rozwijać – mówi Sebastian Mikosz.
Nadlatują embraery

Plany są ambitne. Linie chce odzyskać rynek, który odebrali im konkurenci. Dlatego zapowiedziały otwarcie 11 nowych tras, m.in. do Bejrutu, Tbilisi, Erywania, Kairu, Damaszku i Hanoi. Skarb Państwa, który jest właścicielem spółki, naciska też na zintensyfikowanie siatki połączeń w Polsce. Wiadomo, że propozycja regionalnych tras krajowych miała być przesłana do MSP do końca maja. Nowe maszyny ATR czy bombardier zwiększą opłacalność takich lotów.
Na tym nie koniec. Zarząd firmy rozważa wejście w 2011 roku na kolejne trasy, m.in. do Dubaju, Delhi, Bangkoku i Pekinu. Jednak do zrealizowania tych planów samoloty, których pozyskanie LOT właśnie negocjuje, raczej się nie przydadzą.
Dlatego przedstawiciele LOT-u przypominają, że przewoźnik musi sporo inwestować. Z dopiero co zakończonych rozmów z Boeingiem wynika, że w listopadzie 2011 roku do Warszawy przylecą pierwsze trzy z ośmiu zakontraktowanych boeingów 787 dreamliner. W przyszłym roku firma zakończy też wymianę eksploatowanych do tej pory embraerów 145. Te maszyny zastąpią bardziej przestronne i nowoczesne embraery 170 i 175. Władze spółki przypominają, że od 2005 roku LOT wymienił już osiem egzemplarzy embraerów, a w najbliższej przyszłości przymierza się do kolejnych sześciu.
Nowe barwy

Prezes LOT nie kryje, że przy okazji wymiany floty może dojść też do rebrandingu samolotów. Według niego obecne barwy trącą już myszką. I mimo że to dodatkowy wydatek, to w przekonaniu szefa LOT-u warto jest zainwestować, bo takie działanie poprawi wizerunek linii.
Eksperci nie chcą komentować planów rebrandingu. Za to z chęcią mówią o wymianie floty.
– LOT nie ma wyjścia. Żeby utrzymać się na rynku, musi to zrobić – uważa Zbigniew Sałek, wiceszef Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnisk.
Według niego na te inwestycje firma musi znaleźć pieniądze. Zwłaszcza że – jak wynika z raportu Euler Hermes – dla tych, którzy chcą się rozwijać, to najlepsza pora na zakupy. Kryzys w lotnictwie doprowadził do drastycznego spadku zamówień na samoloty. Producenci mają nie tylko niższe wyniki sprzedaży, ale też wiele odroczonych lub wręcz odwołanych zamówień. Na przykład liczba zamówień Bombardiera, którego samoloty LOT może kupić, zmniejszyła się o 17 proc. w pierwszej połowie roku obrotowego 2009/2010. Problemy nie ominęły także dwóch największych globalnych graczy: Airbusa i Boeinga.
Dlatego linie lotnicze, które teraz zdecydują się na nowe zakupy, mogą liczyć nie tylko na dobrą cenę, ale też na wsparcie ze strony producentów w finansowaniu zakupu. Nie jest tajemnicą, że Boeing i Airbus wyasygnowały na ten cel po około 3 mld dol. dla przewoźników.



voltariel - 31-05-2010 18:41
Uuuu...fajnie się czyta takie artykuły :D Byłoby świetnie, gdyby to wszystko doszło do skutku.
Jednak nie decydowałbym się na Airbusy. No chyba, że w tym nowym malowaniu by się ładnie prezetowały ;) W dotychczasowym ich jakoś nie widzę. Postawiłbym raczej na B73G. To by było coś! :D



chrisparypa - 31-05-2010 22:04
To prawda, świetnie sie czyta cos takiego. Piękne plany, miejmy nadzieję, że wszystko uda się zrealizować z taka samą łatwościa jak czytanie tego artykułu :)




voltariel - 01-06-2010 06:21
Cytat:
To prawda, świetnie sie czyta cos takiego. Piękne plany, miejmy nadzieję, że wszystko uda się zrealizować z taka samą łatwościa jak czytanie tego artykułu :) Za półtora roku już byś focił naszego Dreamlinera w NY ;) Poczułbyś dumę, co? :D



chrisparypa - 01-06-2010 15:27
Cytat:
Za półtora roku już byś focił naszego Dreamlinera w NY ;) Poczułbyś dumę, co? :D baaaa, Ja teraz jak leci w nowym jorku nasz 767 mam doznania jakbym co najmniej Concorda widział :)



bpon2 - 01-06-2010 16:04
Mam wrażenie jakby władze lotu czekały na 787 jak na zbawienie. A ciekawe jaką cenę przywalą (dosłownie) na lot do Indii. Nie rozumeim też dlaczego nie latają między lotniskami regionalnymi. Myślę, ze nie tylko ja bym skorzystał z połączenia wrocek-gdańsk.
Ale coś mnie się zdaje, że wszystkie te zabiegi mają na celu podbicie ceny przy sprzedaży.



voltariel - 01-06-2010 18:48
Ciekawe też, gdzie się będą szkoliły nasze załogi. Może WAW-KRK, albo WAW-GDA? :P
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl