Kradzieze
Fager - 16-08-2007 21:06
Kradzieze
Witam , podejrzewam ze niektórzy z was zostali juz okradnieci ;)
Wiec piszcie tu swoje przygody ze zlodziejami:p
Ja np miesiac temu wracalem od kolegi autobusem , i mialem przy sobie nowo kupiona Nokie N93 :p ... podeszlo 2 typkow i spytalo: "masz komorke"? a ja im odpowiedzialem ze " a co , to cos zlego ze nosze telefon"? a oni wtedy jebneli mi w leb z piąchy .. i do dzisiaj zaluje tego co im powiedzialem , oraz do dzisiaj mam tego guza na czole :)
Piko - 17-08-2007 10:47
lol... ja kiedyś jechałem sobie z kumplami rowerami przez las. Jak jechaliśmy wyskoczył chłop w kominiarce i z kijem bejsbolowym w ręce. Chcialiśmy się cofać a ten chłop przyśpieszał krok, kiedy juz prawie biegł chcieliśmy odwrócic rowery i spierdzialać, ale każdy się zaplatał w kogoś rower. Ostatecznie daliśmy dzide na piechote z jakies 4 kilosy do domu. Chłopa do dzisiaj nie złapali (o rowerach już nie spomne)...
DragonQ - 17-08-2007 11:32
Hmmm mnie nic nie ukradli, ale mojej kolezance hulajnoge :p . Wiec do kolezanki przyszedl bratanek (czy jak to sie nazywa, w kazdym razie ona jest jego ciocia). Wziela z domu hulajnoge, zeby sobie troche pojezdzil. Jak sie zmeczyl to postawil ja obok piaskownicy. My sobie siedzielismy na lawce i gadalismy. Nagle wyskakuje taki typowy zlodziej, obszarpany, pijaczek. Podbiega do piaskownicy, hulajnoge pod pache i zwiewaaaaaaa... I kurde prawie go dogonilysmy ale przebiegl przez ulice akurat przed samochodem i potem juz byl za daleko. Nie zglaszalysmy na policje, bo kto by sie zajal kradzieza hulajnogi za 60-70 zl :p , ale jej tata objechal pare razy okolice samochodem, niestety typek sie nie znalazl.
@Fager
Byles na tyle glupi (bez obrazy, ale to rzeczywiscie bylo glupie, i to bardzo :p ), zeby mowic takim typkom ze masz przy sobie telefon? Ja niemoge :D .
Fager - 17-08-2007 11:42
@up:Hehe Hulajnoga :p
Ja juz mowilem , ze zaluje tego do dzisiaj no ale takie jest zycie :p nie cofne tego.
Ale wiesz ze nawet , jesli bym im powiedzial ze nie mam fona , to i tak by mi jebneli ... bo po co by sie mieli cackac ze mna:p
Ale dupa z tym bo od tamtego wydarzenia zapisalem sie na silownie , i od tego czasu nikt mnie nie okradl :D
borowik_szatan - 21-08-2007 20:27
no, kiedys kupowalam gieta ziola, dalamkumplowi 100 zl on dal to dealerom i nie zobaczylam ani ziola ani pieniedzy...
Wnoras Druid - 24-08-2007 22:42
Ehh ja kiedys po 21 postawiłem rower na podwórku. Chciałem wstawic go o godzinie 21:30 i patrze... roweru nie ma :/ nastepnego dnia moj tata zobaczył tylko rame na śmieciarce :)zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
Fager - 16-08-2007 21:06
Kradzieze
Witam , podejrzewam ze niektórzy z was zostali juz okradnieci ;)
Wiec piszcie tu swoje przygody ze zlodziejami:p
Ja np miesiac temu wracalem od kolegi autobusem , i mialem przy sobie nowo kupiona Nokie N93 :p ... podeszlo 2 typkow i spytalo: "masz komorke"? a ja im odpowiedzialem ze " a co , to cos zlego ze nosze telefon"? a oni wtedy jebneli mi w leb z piąchy .. i do dzisiaj zaluje tego co im powiedzialem , oraz do dzisiaj mam tego guza na czole :)
Piko - 17-08-2007 10:47
lol... ja kiedyś jechałem sobie z kumplami rowerami przez las. Jak jechaliśmy wyskoczył chłop w kominiarce i z kijem bejsbolowym w ręce. Chcialiśmy się cofać a ten chłop przyśpieszał krok, kiedy juz prawie biegł chcieliśmy odwrócic rowery i spierdzialać, ale każdy się zaplatał w kogoś rower. Ostatecznie daliśmy dzide na piechote z jakies 4 kilosy do domu. Chłopa do dzisiaj nie złapali (o rowerach już nie spomne)...
DragonQ - 17-08-2007 11:32
Hmmm mnie nic nie ukradli, ale mojej kolezance hulajnoge :p . Wiec do kolezanki przyszedl bratanek (czy jak to sie nazywa, w kazdym razie ona jest jego ciocia). Wziela z domu hulajnoge, zeby sobie troche pojezdzil. Jak sie zmeczyl to postawil ja obok piaskownicy. My sobie siedzielismy na lawce i gadalismy. Nagle wyskakuje taki typowy zlodziej, obszarpany, pijaczek. Podbiega do piaskownicy, hulajnoge pod pache i zwiewaaaaaaa... I kurde prawie go dogonilysmy ale przebiegl przez ulice akurat przed samochodem i potem juz byl za daleko. Nie zglaszalysmy na policje, bo kto by sie zajal kradzieza hulajnogi za 60-70 zl :p , ale jej tata objechal pare razy okolice samochodem, niestety typek sie nie znalazl.
@Fager
Byles na tyle glupi (bez obrazy, ale to rzeczywiscie bylo glupie, i to bardzo :p ), zeby mowic takim typkom ze masz przy sobie telefon? Ja niemoge :D .
Fager - 17-08-2007 11:42
@up:Hehe Hulajnoga :p
Ja juz mowilem , ze zaluje tego do dzisiaj no ale takie jest zycie :p nie cofne tego.
Ale wiesz ze nawet , jesli bym im powiedzial ze nie mam fona , to i tak by mi jebneli ... bo po co by sie mieli cackac ze mna:p
Ale dupa z tym bo od tamtego wydarzenia zapisalem sie na silownie , i od tego czasu nikt mnie nie okradl :D
borowik_szatan - 21-08-2007 20:27
no, kiedys kupowalam gieta ziola, dalamkumplowi 100 zl on dal to dealerom i nie zobaczylam ani ziola ani pieniedzy...
Wnoras Druid - 24-08-2007 22:42
Ehh ja kiedys po 21 postawiłem rower na podwórku. Chciałem wstawic go o godzinie 21:30 i patrze... roweru nie ma :/ nastepnego dnia moj tata zobaczył tylko rame na śmieciarce :)