Przejrzyj wiadomości

kaszle, chrumka i krztusi się...



Karolajn - 03-09-09 10:28
kaszle, chrumka i krztusi się...
  witam, mam półtora roczną niufkę. od jakiś 3-4 dni zdarza się, że zaczyna kasłać, krztusić się, tak jakby miała zwymiotować, kilka razy na dziennie.
3 tygodnie temu miała szczepienia, więc chyba okres obniżonej odporności ma już za sobą ...(?)
nie wiem, czy to może mieć jakiś wpływ, ale pare dni temu zaginął nam drugi pies, Elza jest strasznie smutna i właśnie od tej pory zaczęła tak kaszleć.
raczej nie jest to związane z wysiłkiem, chociaż ostatnio duzo chodziłyśmy szukając 2 psiaka, ale nie była zmęczona na spacerze - wręcz przeciwnie. kaszle raczej rano.
otyła nie jest, wet w czasie kontroli stwierdził, że co prawda trochę schudnąć powinna, a od kiedy jest u nas 2 pies schudła strasznie, bo właściwie ciągle jest w ruchu.
wczoraj na spacerze strasznie dziwnie się zachowywała, ale za miesiąc będzie miała cieczkę. była niespokojna, wyrywała się, zaczęła warczeć na mojego chłopaka, a za chwilę przymilać się i cieszyć, kilka razy wyrwała się tak jak spłoszony koń do przodu - tak jakby się czegoś przestraszyła... sama nie wiem...
strasznie się boję, że to może być serce, ale może zwykłe przeziębienie. ???




beza - 03-09-09 11:20

  Witaj.:wave: Ja najpierw poszła bym do lekarza. Mój lekarz powtarza że lepiej przyjść częściej niż za późno. A jak ma kaszel kilka dni to moim zdaniem warto przebadać, chociażby dla własnego spokoju. Mam nadzieje że to nic groźnego. Życzę zdrówka Estera



Fruzia - 03-09-09 15:20

  To może być kaszel kennelowy albo zapalenie krtani. Tyle z chorónsk, ktore przerobilam na moich niufach, ale absolutnie nalezy iść do weta, bo nikt z forumowiczów nie pomoze. Dziwie sie, że tak długo zwlekasz, może jestem przerazliwona po nagłej smierci mojej Solki, ale czasem sekundy decyduja o zyciu naszego zwierzaka, więc jak tylko cos sie dzieje to sie nie zastanawiac tylko pędzic do weta!



Karolajn - 03-09-09 23:41

  jutro jedziemy. ale ufff... to chyba nie serce, bo pojawiły się glutki i lekki katar.
strasznie się bałam, bo w ten sposób odszedł rok temu nasz jamnik, z którym się wychowałam - poszliśmy do weta, ale niestety za późno...
też mam nadzieję, że to jednak nic poważnego i przejdzie, ale wole sie przygotować na najgorsze, bo chyba mam ostatnio jakiegoś strasznego pecha z psami. i boję się strasznie:(. w ciągu półtora roku straciłam 3 psy:banghead::banghead:, jeden ze schroniska zagryzł nam kota i musiał wrócić do DT, pare dni temu szczeniak zapadł się pod ziemię i nikt go w okolicy nie widział, a teraz chora Elza...:dizzy:
temperatury brak (38 C), apetytu jak zwykle nie brakuje, nawet bawiła się piłeczką dziś i wybierała się na spacer, jak szłam do sklepu. ale postanowiłam ją zatrzymać w domu, zadzoniłam do cioci, która jest weterynarzem i dałam rutinoscorbin, a jutro sie okaże. przedwczoraj jak zaczęła kaszleć myślałam, że się po prostu zakrztusiła, nie kaszle często i nie długo. mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

a na ten kaszel kenelowy nie ma szczepionki razem z tą przeciw chorobom zakaźnym? mogła zachorować będąc szczepiona?




Fruzia - 04-09-09 16:52

  Zależy jaka szczepionke dostała sunia, w jednym zestawie jest a w drugim nie ma. Skoro juz raz spóźniłas sie do weta to nie popełnij tego błędu drugi raz...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl