Przejrzyj wiadomości

Igraszki z fizyką w "kominie"



Cirro - 11-07-2010 18:39
Igraszki z fizyką w "kominie"
  Takie teraz upały i takie w związku z tym świetne "kominy" dla szybowców, że nastrajają do zagadki. Jak ktoś chce to może się w wakacje pobawić.

Pytanie: Jak nazywa się najcięższy szybowiec, jakim kiedykolwiek próbowano latać na termice - latać oczywiście z powodzeniem, czyli w "kominie" odnotowano na wariometrze nie tylko zero, ale i coś powyżej zera? Czyli jest to proste pytanie o to, jaki najcięższy możliwy typ szybowca "komin" termiczny dał jeszcze radę unieść mimo masy szybowca?

ODP.

Paul E. Tuntland (SSA's The Paul E. Tuntland Memorial Award istnieje).
Jako fabryczny pilot GAT'u, wraz z J. Mayers z Northrop'u, robił loty sprawdzające na nietypowym latającym skrzydle XCG-16, wiec stawiam na XCG-16





ANTEK - 12-07-2010 00:26
Cytat:
Takie teraz upały i takie w związku z tym świetne "kominy" dla szybowców, że nastrajają do zagadki. Jak ktoś chce to może się w wakacje pobawić.

Pytanie: Jak nazywa się najcięższy szybowiec, jakim kiedykolwiek próbowano latać na termice - latać oczywiście z powodzeniem, czyli w "kominie" odnotowano na wariometrze nie tylko zero, ale i coś powyżej zera? Czyli jest to proste pytanie o to, jaki najcięższy możliwy typ szybowca "komin" termiczny dał jeszcze radę unieść mimo masy szybowca?
Moj znajomy, ktory w tej chwili jest glownym instruktorem (CFI) klubu szybowcowego, a w poprzednim wcieleniu przez wiele lat latal w RAAF, twierdzi, z reka na sercu, ze kilkakrotnie "termikowal" (? = latal w kolko wznoszac sie) i szybowal "drogami" (? = cloud streets) C-130 Hercules'em (all engines at flight idle and props feathered).............



Jacek Waszczuk - 12-07-2010 08:20
Kiedyś czytałem opis, pilot lecąc bombowcem B-52 wleciał w strumień jetrstream samolot zaczął si samoczynnie wznosić, pilot specjalnie nie przejmując się zmniejszał ciąg kolejnych silników. Przez pewien czas okazało się iż samolot unosił się wyłącznie dzięki prądom powietrznym



Cirro - 12-07-2010 08:51
Odpowiedzi są ciekawym dodatkiem do zagadki. Ponieważ to jednak dział bezsilnikowy a pytanie jest o szybowiec, więc czekamy na odpowiedzi dotyczące tego, kto się wybrał na termikę jak najcięższym/największym szybowcem?

Swoją drogą jak pokazuje przykład australijski mentalność wojaków jest taka sama na całym świecie – nie ma to jak psoty i „eksperymenty”, które gdyby widziało dowództwo to zakończyłoby karierę danego lotnika. Pilot RAAF musiał być bardzo lubiany przez załogę, aby się nie bać, że ktoś na niego doniesie za chuligaństwo. Bo domyślam się, że nie wziął sobie w pojedynkę C-130 i nie poleciał na szlaki, które akurat zauważył. I miał też szczęście – jeśli cała ta opowieść to prawda – że trafił akurat na szlaki kominów o dużej powierzchni. Kominy mają umowną „średnicę” od 100 do 2000 m.




ANTEK - 12-07-2010 10:36
Cytat:
.... Pilot RAAF musiał być bardzo lubiany przez załogę, aby się nie bać, że ktoś na niego doniesie za chuligaństwo..... Mozliwe (takie doniesienie), ale raczej nieprawdopodobne!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesli, to "donosicielowi" (czlonkowi zalogi mego znajomego "donoszacemu" o zachowaniu, ktore nie mialo wplywu na bezpieczenstwo lotu) podziekowanoby grzecznie; Peter otrzymalby "wlasciwa" reprymende (ktora nie wplynelaby na Jego pozniejsze awanse); "donosiciela" przeniesionoby na odpowiedzialne stanowsko w samotnym pokoiku i grzecznie poinformowano, ze Jego podanie o rezygnacje ze sluzby, jesli takie zostanie otrzymane, bedzie rozpatrzone pozytywnie. There is still a very strong culture of "mateship" there, thanks God :)

Cytat:
....Kominy mają umowną „średnicę” od 100 do 2000 m. Wierz mi, kominy w centrum Australii czesto maja 2 kilometry srednicy :)
Nie ma tez problemow z 360-stopniowym zakreceniem C-130 wewnatrz kregu o duzo mniejszej srednicy :D



kosiiflanker - 12-07-2010 17:22
ANTEK napisal
Wierz mi, kominy w centrum Australii czesto maja 2 kilometry srednicy :)
Nie ma tez problemow z 360-stopniowym zakreceniem C-130 wewnatrz kregu o duzo mniejszej srednicy

wybacz zlosliwosc:)2000 metrów to 2 kilometry



Cirro - 12-07-2010 19:48
Miała być zagadka a się zrobił wątek z gatunku "i straszno i smieszno". Niech i tak będzie, ale zagadka obowiązuje - powiedzmy do końca lata, razem z najlepszymi kominami.

Cytat:
Mozliwe (takie doniesienie), ale raczej nieprawdopodobne!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesli, to "donosicielowi" (czlonkowi zalogi mego znajomego "donoszacemu" o zachowaniu, ktore nie mialo wplywu na bezpieczenstwo lotu) podziekowanoby grzecznie; Peter otrzymalby "wlasciwa" reprymende (ktora nie wplynelaby na Jego pozniejsze awanse); "donosiciela" przeniesionoby na odpowiedzialne stanowsko w samotnym pokoiku i grzecznie poinformowano, ze Jego podanie o rezygnacje ze sluzby, jesli takie zostanie otrzymane, bedzie rozpatrzone pozytywnie. Domyślam się, że Peter to swój chłop, ale ja jestem legalistą i zamykałbym takich. Ruski pilot bombowca Su-24, który zderzył się nad Polską z szybowcem (prawie tego nie odczuwając) i zabił naszego szybownika też mówił "ale o co chodzi?". Lotnictwo to jest zbiór zbiegów okoliczności jedynych na sto milionów, tylko że w lotnictwie jak na złość one właśnie występują mimo niewiarygodnej skali prawdopodobieństwa. A co by było, gdyby Peter zderzył się w kominie z normalnym szybowcem? Dla mnie to jest nieodpowiedzialność. Chyba Peter wie, że Australia jest Mekką szybowników i ludzie z całego świata przyjeżdzają tam polatać wysokowyczynowo. A nikt nie ma prawa uważać w kominie na... Herculesa na termice.

A co by było, gdyby w trakcie "bycia na termice Herculesem" Peter podłapał FOD albo jakąś poważniejszą awarię na pokładzie? Gdyby wyszedł z tego cało to już sobie wyobrażam rozmowę z prokuratorem mającym zapis czarnych skrzynek po wypadku. Byłoby to coś w tym rodzaju:
- Proszę pana, przed wypadkiem miał pan silniki w trybie mocy minimalnej, a śmigła w chorągiewkę (jak opisał Antek). Co to ma znaczyć, bo samolot był wtedy pełnosprawny?
- Wysoki Sądzie, jaaa, eee, hmmm, nooo, jakby tu powiedzieć, ekmh, nooo, ten tego, jaaa, nooo... eee, no po prostu byłem na termice.
- Że co?!?!?!
- Nooo, ten tego, rozumie Wysoki Sąd, te tam thermals i upcurrents.
- Jakie "thermals" i "upcurrents"!? Co wy sobie żołnierzu kpiny z Sądu robicie?! Chyba nie TE z szybownictwa!
- Anooo, hmmm, właśnie TE Wysoki Sądzie.

I tu Wysoki Sąd musiałby chyba poprosić o wodę i sole trzeźwiące.

Cytat:
There is still a very strong culture of "mateship" there, thanks God Thanks God there is "Just Culture" era now.

Just Culture, w której takich Peterów skraca się o głowę.

Cytat:
Wierz mi, kominy w centrum Australii czesto maja 2 kilometry srednicy Wierzę. Australia z tego słynie. Tam srebrną odznakę robi się pewnie w dwa dni, a złotą w trzy.

;)



stratus - 12-07-2010 21:38
Ja bym nie przesadzał z tym sarkazmem, nie wiem co, kiedy i z kim się zderzyło ale w przestrzeni powietrznej obowiązuje coś takiego jak miejsce w szyku, a dokładnie mówiąc elastyczne elementy przestrzeni powietrznej. W takim wydzielonym rejonie rządzi dany użytkownik i nie ma prawa tam nic innego wlecieć. Jeżeli mowa o locie po trasie to w przestrzeni kontrolowanej w której zazwyczaj lata się grubszym sprzętem trudno spotkać szybowca, tym bardziej że w znacznej mierze nie posiadają transponderów. Nawet jeżeli mają to są obserwowani i żaden do siebie się nie zbliży.
Natomiast w przestrzeni niekontrolowanej obowiązują zasady lotów VFR czyli widzisz i jesteś widziany (czy coś takiego) więc nie zwalnia to szybownika z obserwowania przestrzeni powietrznej, nawet jeżeli w pobliżu znalazłaby się CASA czy Hercules :). Zaznaczam mówię o naszym podwórku.
Przypominam że poza samolotami o kilku statusach nie ma świętych krów i każdy ma obowiązek znać zasady ruchu lotniczego i z nich korzystać.
I zapewniam że mentalność nie tylko wojaków jest taka sama na świecie, człowiek jest tylko człowiekiem ...



Cirro - 13-07-2010 00:37
A w sprawie zagadki coś się ruszy? :D

Można strzelać, to tylko zabawa...



Marauder - 13-07-2010 00:40
Może któryś z transportowych szybowców? Czy raczej waga lżejsza?



Cirro - 13-07-2010 00:44
Cytat:
Może któryś z transportowych szybowców? Ciepło, ciepło... :ok:



Marauder - 13-07-2010 00:59
Coś mi podpowiada że to mógł być któryś z niemieckich :-/



olenka - 13-07-2010 01:05
Adamie, postrzelajmy :)
Messerschmitta Me 321 (nazywany Gigantem)



Cirro - 13-07-2010 01:14
Cytat:
Coś mi podpowiada że to mógł być któryś z niemieckich :-/ Cytat:
Adamie, postrzelajmy :)
Messerschmitta Me 321 (nazywany Gigantem)
Ochłodziło się... :rolleyes:



ANTEK - 13-07-2010 05:52
Cytat:
Może któryś z transportowych szybowców? Czy raczej waga lżejsza? Cytat:
Ciepło, ciepło... :ok: Waco CG-4A............???????????????????????



Cirro - 13-07-2010 06:52
Cytat:
Waco CG-4A............??????????????????????? Ciepło, ciepło... :D



Cirro - 13-07-2010 07:04
Dla ułatwienia dodam, że lotu na termice tym wielkim szybowcem dokonał bardzo ceniony pilot szybowcowy i doświadczalny, którego imienia jest obecnie przyznawana doroczna nagroda w jednej z narodowych organizacji szybowcowych.



ANTEK - 13-07-2010 07:50
Cytat:
Dla ułatwienia dodam, że lotu na termice tym wielkim szybowcem dokonał bardzo ceniony pilot szybowcowy i doświadczalny, którego imienia jest obecnie przyznawana doroczna nagroda w jednej z narodowych organizacji szybowcowych. ?????????? Robert Kronfeld ???????????
?????????? GAL.49 ???????????




Cirro - 13-07-2010 08:00
Cytat:
?????????? Robert Kronfeld ???????????
?????????? GAL.49 ???????????
Okres historyczny bardzo dobry.

Ale cała reszta już nie. W tamtym okresie duże szybowce powstawały na czterech kontynentach. Już byliśmy na tym dobrym, ale się oddaliliśmy.



ANTEK - 13-07-2010 08:28
???????Richard C. du Pont??????????na czyms ciezkim?????????????????
Na przyklad: CG-7 lub 8?????????????????????????????



Cirro - 13-07-2010 08:38
Kierunek geograficzny bardzo dobry.

Cytat:
Richard C. du Pont na czyms ciezkim? Richard C. du Pont ma coś wspólnego z tym szybowcem, ale nie o niego chodzi w tym przypadku.

Cytat:
Na przyklad: CG-7 lub 8? Dobry tok poszukiwań. Iść śmiało (bardzo śmiało!) w tym kierunku, a będzie dobrze.

PS. Brawo za prawidłową pisownię nazwiska R. C. du Ponta.



ANTEK - 13-07-2010 09:09
Moj ostatni strzal wpol ciemno :(
Michael Stroukoff
XG-20-CA



Cirro - 13-07-2010 15:34
Brawo dla Antka za świetną walkę i stopniowe zbliżanie się do celu. :ok:

Cytat:
Moj ostatni strzal wpol ciemno :(
Michael Stroukoff
XG-20-CA
Nie ten pilot i nie ten szybowiec, ale ogólny trop jest bardzo dobry.

Dla ułatwienia dodam, że ten wielki i nietypowy szybowiec, który wybrał się na klasyczną termikę małych szybowców sportowych dokonał tego w tym samym roku, w którym powstała firma, która skonstruowała wspomniany szybowiec XCG-20.



gall - 13-07-2010 19:07
Cytat:
Miała być zagadka a się zrobił wątek z gatunku "i straszno i smieszno". Niech i tak będzie, ale zagadka obowiązuje - powiedzmy do końca lata, razem z najlepszymi kominami.

Domyślam się, że Peter to swój chłop, ale ja jestem legalistą i zamykałbym takich. Ruski pilot bombowca Su-24, który zderzył się nad Polską z szybowcem (prawie tego nie odczuwając) i zabił naszego szybownika też mówił "ale o co chodzi?". Lotnictwo to jest zbiór zbiegów okoliczności jedynych na sto milionów, tylko że w lotnictwie jak na złość one właśnie występują mimo niewiarygodnej skali prawdopodobieństwa. A co by było, gdyby Peter zderzył się w kominie z normalnym szybowcem? Dla mnie to jest nieodpowiedzialność. Chyba Peter wie, że Australia jest Mekką szybowników i ludzie z całego świata przyjeżdzają tam polatać wysokowyczynowo. A nikt nie ma prawa uważać w kominie na... Herculesa na termice.

;)
Można gdzieś poczytać coś więcej o tym wypadku?



Jacek Waszczuk - 13-07-2010 22:21
Poczytać pewnie gdzieś znajdziesz tekst, lata osiemdziesiąte wojska radzieckie stacjonują jeszcze w Polsce, Su-24 wykonuje zakręt i zderza się z szybowcem w którym ginie 23 letni Maciek. Po wypadku polsko-rosyjska komisja ustaliła iż współwinnymi wypadku byli obaj piloci, szybownik wyleciał poza swoją strefę lotów w rejonie Lubina Rosjanin zszedł niżej niż powinien i tak sprawa została zakończona. Na przełomie XX i XXI wieku sprawa wróciła do sądu okręgowego we Wrocławiu i w 2002 roku wypłacono rodzinie szybownika odszkodowanie wraz z odsetkami



ANTEK - 14-07-2010 00:34
Cytat:
....Nie ten pilot i nie ten szybowiec, ale ogólny trop jest bardzo dobry.... Lewin B. Barringer ????????
Laister-Kauffman's "Trojan Horse" ????????

PS Nawet jesli sa to nieprawidlowe odpowiedzi to zarowno o majorze Barringer
(http://www.usmilitariaforum.com/foru...howtopic=35043)
jak i o "Koniu Trojanskim" (ktory bardzo mi przypomina C-130 Hercules)
(http://www.daveswarbirds.com/usplane...aft/xcg-10.htm)
ciekawe bylo czytanie ;)



Cirro - 14-07-2010 08:11
Cytat:
Lewin B. Barringer?
Laister-Kauffman's "Trojan Horse"?
Nie, ale dochodzisz do rozwiązania wielkimi krokami. Brawo. Barringer już nie żył, gdy inny pilot postanowił sprawdzić, czy olbrzymi i nietypowy szybowiec (właśnie przedmiot zagadki) pójdzie też na termice, chociaż nie było to w planie testów.

Cytat:
Nawet jesli sa to nieprawidlowe odpowiedzi to zarowno o majorze Barringer Najciekawsze rzeczy o Barringerze są niestety poza netem. On sam zresztą był utalentowanym publicystą lotniczym i napisał bardzo ciekawą książkę o szybownictwie, pisał też artykuły dla prasy lotniczej.

Cytat:
...jak i o "Koniu Trojanskim" (ktory bardzo mi przypomina C-130 Hercules) Tu jest tak samo - najlepsze rzeczy o CG-10A też niestety żyją sobie poza siecią. Słusznie, że CG-10A przypomina Ci Herculesa, bo Jack Laister jest nazywany "ojcem" (przynajmniej dla Amerykanów) tego designu z tylną rampą i do dziś jest to kopiowane w samolotach i śmigłowcach.

Trzymaj się tego środowiska pilotów, co do tej pory, i tych szybowców, co dotąd, a zagadkę pewnie rozwiążesz. :ok:



ANTEK - 14-07-2010 08:26
Cytat:
............Trzymaj się tego środowiska pilotów, co do tej pory, i tych szybowców, co dotąd, a zagadkę pewnie rozwiążesz. :ok: Znalezienie prawidlowego rozwiazania pozstawie komus innemu....:rolleyes:
Dzieki, za "Zagadke" - "zmusila" mnie do poczytania (troszeczke) o tej czesci lotniczej historii, o ktorej dotad wiedzialem bardzo, bardzo malo....



Cirro - 14-07-2010 08:45
Cytat:
Znalezienie prawidlowego rozwiazania pozstawie komus innemu....:rolleyes: Ależ szkoda...

Jesteś jak Indiana Jones, który złotego bożka ma już na wyciągnięcie ręki. Została do pokonania już tylko jedna zapadnia... :D



ANTEK - 14-07-2010 09:17
Cytat:
Ależ szkoda...

Jesteś jak Indiana Jones, który złotego bożka ma już na wyciągnięcie ręki. Została do pokonania już tylko jedna zapadnia... :D
OK - DLT (Definitely Last Try :))

Paul E. Tuntland (SSA's The Paul E. Tuntland Memorial Award istnieje).
Jako fabryczny pilot GAT'u, wraz z J. Mayers z Northrop'u, robil loty sprawdzajace na nietypowym latajacym skrzydle XCG-16, wiec stawiam na XCG-16..........



Cirro - 14-07-2010 09:34
Cytat:
OK - DLT (Definitely Last Try :))

Paul E. Tuntland (SSA's The Paul E. Tuntland Memorial Award istnieje).
Jako fabryczny pilot GAT'u, wraz z J. Mayers z Northrop'u, robil loty sprawdzajace na nietypowym latajacym skrzydle XCG-16, wiec stawiam na wlasnie
XCG-16..........
Szkoda że nie mogą w tej chwili gruchnąć fanfary i eksplodować confetti.

Brawo! Zagadka rozwiązana.

Jedni nie mieli odrobiny sympatii dla XCG-16, inni wręcz przeciwnie i do tych drugich należał Paul E. Tuntland. Podczas jednego z testów zauważył, że są świetne noszenia, a przy tym XCG-16 był bardzo manewrowy mimo masy i wielkości. Jak pisał Tuntland szybowiec bardzo łatwo i szybko zakręcał, "bez ociągania", jak to się zdarza niektórym szybowcom. I po stwierdzeniu dobrej termiki Tuntland wybrał się tym gigantem w komin.

Dzięki za zabawę! :D



ANTEK - 14-07-2010 09:37
Cytat:
.....Dzięki za zabawę! :D To ja dziekuje.........
:link:http://en.wikipedia.org/wiki/General_Airborne_Transport_XCG-16



Marauder - 14-07-2010 11:22
A jednak Amerykanie. Łatwo nie było odgadnąć :-)
Ciekawa konstrukcja http://www.indianamilitary.org/Freem...-16/XCG-16.htm
Brawo ANTEK!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl