Przejrzyj wiadomości

I znowu o Bonharenie/kwasie hialuronowym



bura4 - 12-02-06 17:40
I znowu o Bonharenie/kwasie hialuronowym
  Sluchajcie, moze ja jestem nieco monotematyczna ;) ale chcialabym prosic Was o pewne informacje. Wiem, ze wielu z Was uzywalo tego specyfiku (lub tez innych form soli sodowych jwasu hialuronowego).
Wiem ze jest on "rewelacyjny" "boski" "dziala cuda" itd, ale chcialabym prosic o konkrety. Byloby fajnie gdybyscie zechcieli podzielic sie ze mna swoimi historiami zwiazanymi z Bonharenem, Tzn. dlaczego go podawaliscie (jakie problemy/ uraz mial pies), jakie byly objawy, jaka byla dawka Bonharenu, jaki protokol podawania, czy oprocz tego podawaliscie cos jeszcze i kiedy zaczeliscie widziec postepy oraz jak dlugo utrzymuje sie dzialanie kwasu hialuronowego. Pomyslalam zeby to tak troszke pozbierac te nasze doswiadczenia i moze kiedys cos z tego zrobic. Moze maly artykulik? Kto wie? :) Ja na razie jestem z Ajka po pierwszym zastrzyku, suka nadal kuleje, bnadal jej w stawach strzela, ale ona juz dzisiaj probowala brykac po sniegu.




Krzysiekk - 12-02-06 20:39
@Bura4 u mojego psa po pierwszych 2 zastrzykach było jeszcze gorzej i byłem przerażony ale póżniej było coraz lepiej i lepiej duzyzielony .Opisze to.



Olga - 15-02-06 07:38
U nas było jakoś bez większych niespodzianek. Po pierwszej dawce nie było jakiś zmian, po drugiej Dor zeskoczył z narożnika i od razu poszedł czystym kłusem a do tej pory (po zerwaniu) najpierw schodził i szedł a nie zrywał się do biegu. Kolejne dawki tylko podtrzymały efekt i do tej pory pies jest idealnie czysty w ruchu.
Tak jak pisze Krzysztof to zawsze mamy po Traumeel’u bo czasami homeopat najpierw nasila objawy.



bura4 - 15-02-06 10:52
Efekt kryzysu ozdrowieńczego raczej wystepuje przy homeopatii klasycznej, pisza ze po wieloskladnikowych nie powinno go byc, ale kto tam wie. Moja Ajka juz zdecydowanie lepiej chodzi (druga dawka w piatek) tylko gdyby nie to chrup chrup w kolanie to bylabym szczesliwa... Wetka wysyla zdjecia do Siembiedy moze on wylysli co tam chrupie?




Kela - 15-02-06 11:37
Ja też podawałam Szonowi bonharen - w związku z diagnozą o dysplazji. Pies zaczął kuleć coraz częściej, odciążać łapę i wyginać kręgosłup. Wcześniej dostał caniviton, arthoflex itp.... Bonharen dostałam dzięki dziewczynom z forum, przyjechał z Czech, konsultowałam z wetem,zasięgałam języka-dzięki ogromne!- u Olgi.Dostałam zastrzyki dożylne. Szon razem dostał 6xpo chyba z tego co pamiętam 2mg dzielone w jednym zastrzyku po 1 mg - zastrzyk raz w tygodniu. Niestety u nas widocznej poprawy nie zaobserwowałam. Okazało się, że pies jest żle zdiagnozowany i przyczyną jego dolegliwości jest nie tyle dysplazja, co zerwane więzadło krzyżowe. Mogę nawet powiedzieć, ze byłam w kropce, bo po podaniu bonharenu w związku z powyższym /złą diagnozą/ psu było coraz gorzej a nie nawet troszkę lepiej!. Po bonharenie , zanim jeszcze wyszło, że to nie tyle dysplazja, co zerwane więzadła szukałam dalej pomocy i leku, zdecydowałam się na Mineral D-6 sprowadzony ziołowy lek homeopatyczny z Niemiec, ale i on też nie pomógł. W przypadku Szona jak się okazalo potrzebna była operacja, no i kontynuacja wcześniejszych zachowań względem niego - czyli : stałe ograniczenie wagowe / zmiana karmy na Royal Canin Mobility Support/, czasowe ograniczenie ruchowe po operacji, narazie zakaz skoków, biegów, aportu, chodzenia wolno bez smyczy.Co do samego bonharenu to weci podchodzili do niego z rezerwą - jest w Polsce nie zarejestrowany i stosunkowo mało wetom pod tą nazwą znany! Myślę, że w tej kwestii przecieralśmy / to grono, które skorzystało, zastosowało sprowadzony lek/ szlak, bo jest w kraju zarejestrowany jego polski odpowiednik, ale chyba 4x droższy. Zagrożenie i niechęć w kraju do jego zastosowania wynika chyba z faktu jego potencjalnych możliwości takiego wyleczenia, że może zabrać chleb specjalistom w tej dziedzinie - koszty duuużo mniejsze!Jeszcze jedno wazne ponoc to, aby lek nie był dostawowy, bo wtedy jest dużo większe ryzyko dodatkowej kontuzji, jeśli tych zastrzyków nie zrobi się w narkozie!



Krzysiekk - 15-02-06 18:26
Też uważam,że powinien być podawany dożylnie.Ja do bonharenu przekonałem "swojego" weta i on zaczął go stosować.Przekonał się na przykładzie Bastera,sam namawiał mnie na operację bo według niego była to jedyna deska ratunku.



AniaN - 11-04-06 17:58
Jak zdobyć BONHAREN ???
  Jak zdobyć BONHAREN (dostawowy) ??? Czy ktoś ma jakieś dojście ???



Olga - 11-04-06 20:34
W Czechach i Słowacji bez większego problemu. U nas możesz kupić Hyonate (właśnie dostawowy) firmy Bayer bez najmniejszego problemu.



AniaN - 11-04-06 21:09
Wiem o Hyonate. Ja kupowałam Hyalgan, ale wolę Bonharen. I chyba uda mi się go zdobyć, więc nie będzie tak żle.
Dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam



asiek - 20-04-06 07:18
Czy mozecie mi dokladnie powiedziec ile tego leku potrzeba dla psiaka na jedna kuracje?
Znajoma z Czech ma mi to przysłać i pyta jakie opakowanie potrzebujea ja nie bardzo wiem jak to wyliczyc :melting:



Olga - 20-04-06 07:39
Asiek zależnie od wielkości. Dla psa o masie mastifa najlepiej 6 iniekcji po 2 ml. Czyli 2 fiolki 6ml dożylnego (koniecznie bo jest jeszcze dostawowy). Można podawać również większe dawki, bo kwas się w nadmiarze wydala ale 2 ml jest w zupełności wystarczające. Dla konia daje się 6 x 6ml więc 2 ml na psa to spokojnie.



asiek - 20-04-06 15:19
Olga bardzo dziękuje - chyba poprosze jednak o wieksze opakowanie w ktorym jest 6 ampulek bo jak cos to jeszce z tego 2 psy skorzystaja bo w małym opakowaniu sa 3 ampułki czyli na 1,5 psa :)



Olga - 20-04-06 19:47
Asiek - Z tego co ja wiem, to są tylko opakowania:
3 x 6 ml – to dożylny
6 x 6 ml – to dożylny (nie spotkałam w sprzedaży chyba tylko jest teoretycznie)
6 x 2 ml – to dostawowy (nie spotkałam w sprzedaży chyba tylko jest teoretycznie)
3 x 2 ml – to dostawowy

Weź zwyczajnie 2 x opakowanie 3x6 ml.



asiek - 20-04-06 20:30
hmmm, znajoma napisała mi, że jest albo 3 x 6ml albo 6 x 6ml ... ale może faktycznie wezme 2 opakowania 3 x 6ml
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl