Głupie pyt: czy pies z wygoloną sierscią na głowie zmarznie?
Taka - 19-11-07 22:46
Głupie pyt: czy pies z wygoloną sierscią na głowie zmarznie?
Mam pytanie, jak w temacie: musieliśmy zgolić psu sierść na łebku (wet mówi, że ma ropne zapalenie skóry). Czy misiek mi nie zmarznie? Mam uszyć czapeczkę?:laughing: Trochę się martwię, bo w nocy temperatura schodzi grubo poniżej zera...
To jak myślicie?
wiki1 - 20-11-07 14:59
Pies ma wygoloną głowę nie ma sierści czyli nie ma ochrony naturalnej przed zimnem , ja bym ubierała czapke, chyba ze wychodzisz z nim na momencik na siku ale temp za oknem raczej nie jest zbyt wysoka. Jak mu sierść odrośnie to czapka nie będzie już potrzebna...
Olga - 20-11-07 20:45
A to ciekawe postępowanie z goleniem ....... ja przerabiałam ropne zapalenia skóry o różnym podłożu i NIGDY nie goliliśmy psów, bo po co? I tak leczy się objawowo ogólnie, bo miejscowe leczenie nie przynosi nigdy dostatecznie dobrych rezultatów. No teraz to już musztarda po obiedzie, ciężko powiedzieć, a dużo wydziabaliście?
Taka - 21-11-07 00:08
Dzięki za odpowiedzi. Temat czapki musimy niestety zarzucić, bo psiak ją po prostu zje albo przerobi na strzępy. Mam nadzieję, że mi się nie przeziębi.
Olga
Niestety sporo... A czy możesz bardziej rozwinąć wątek ropnego zapalenia skóry? Nam się to przydarzyło drugi raz w tym roku. Wczesną wiosną misiek miał to na zadku, teraz wylazło na łebku... Przyczyny nieznane - to mnie martwi, bo nie wiem co ewentualnie mogłabym eliminować/czego unikać. A jak było u Was?
Co do leczenia miejscowego i ogólnego: ogólne w formie zastrzyków ma trwać trzy dni, miejscowe dłużej. Co Ty na to? Średnio mi się ten pomysł podoba, bo młody nie daje sobie dotknąć skóry, boli go.
Olga - 21-11-07 00:27
Taka - ropne zapalenie ropnemu nie równe. My mieliśmy u owczarka niemieckiego przy niedoczynności tarczycy i wtórne u mastino przy atopii. Mieliśmy tez u SH ale szybko dawało się zaleczyć.
Leczyliśmy sterydowymi lekami w osłonie antybiotykowej plus dieta z nasyconymi kwasami. Przechodziło dość szybko - nigdy nie goliliśmy, gdy było lato dodatkowo kąpaliśmy psy. Dodatkowo wspomagaliśmy psy hormonami Eltroxinem i Zinacas'em forte (to cynk). Tak leczył nas Dembele. NIGDY nic nie gmeraliśmy przy skórze.
Zrób zdjęcie tej wygolonej głowy i skóry to powiem, czy mieliśmy tak samo.
I napisz czym chce leczyć wet. A właśnie a to przypadkiem nie reakcja na pchełki, bo o tej porze roku zaczyna się sezon. Może być to też reakcja na alergeny "z mokrej ziemi" no i grzyby dość intensywnie wtedy rosną a przy mokrej skórze to zawsze wtórne ropne sie wdają. U nas tez nasilenie było na wiosnę i na jesieni.
cezarx - 20-02-08 21:45
Cytat:
Napisane przez Olga A to ciekawe postępowanie z goleniem ....... ja przerabiałam ropne zapalenia skóry o różnym podłożu i NIGDY nie goliliśmy psów, bo po co? I tak leczy się objawowo ogólnie, bo miejscowe leczenie nie przynosi nigdy dostatecznie dobrych rezultatów. No teraz to już musztarda po obiedzie, ciężko powiedzieć, a dużo wydziabaliście? Ropne zapalenie skóre leczy się objawowo??? Absolutna rewelacja. Może powidziałabyś jakie objawy i czym się je leczy?
Wygolenie głowy jest postepowaniem właściwym i zgodnym z zasadami sztuki z przyczyn oczywistych. Postępowaniem niewłaściwym i niezgodnym z zasadami sztuki jest niewygolenie zainfekowanej części skóry.
Taka - 25-02-08 21:17
Skoro wątek znów wypłynął, to napiszę co nieco.
Szkoda, że Cezarx nie uzasadnił swojej wypowiedzi, bo dla mnie to wszystko nie jest takie oczywiste.
Dzięki Olga za pomoc. Okazało się, że zareagowaliśmy na tyle szybko, że choróbsko udało się szybciutko wyleczyć. Praktycznie po kilku dniach było po sprawie. Wydaje mi się, że zgolenie sierści było o tyle dobre, że łatwiej było wydrapać tą "skorupkę", która się utworzyła i skóra mogła oddychać. Z drugiej strony, miśkowi na pewno było zimno na łebku i wcale mu się nie podobało, że ktoś mu tam dłubie.
I też podejrzewaliśmy pchełki, bo mamy kocury, które zbierają różne takie nowinki po wsi:melodramatic: ale tak naprawdę to nie wiemy, co to było.
leszczu75 - 25-02-08 23:05
No to dorzucę trzy grosze - jak mniemam, chodzi o któregoś z długowłosych pupili i to ropne zapalenie skóry, które wcześniej pojawiło się na zadku to pojedyńczy placek koloru różowo-czerwonego, bez sierści i pokryty ropno-surowiczą wydzieliną (tzw."hot spot")? Golić, golić, golić. Na pewno szybciej się goi i mniej się "paprze". Ropne zapalenie ropnemu zapaleniu nierówne...zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
Taka - 19-11-07 22:46
Głupie pyt: czy pies z wygoloną sierscią na głowie zmarznie?
Mam pytanie, jak w temacie: musieliśmy zgolić psu sierść na łebku (wet mówi, że ma ropne zapalenie skóry). Czy misiek mi nie zmarznie? Mam uszyć czapeczkę?:laughing: Trochę się martwię, bo w nocy temperatura schodzi grubo poniżej zera...
To jak myślicie?
wiki1 - 20-11-07 14:59
Pies ma wygoloną głowę nie ma sierści czyli nie ma ochrony naturalnej przed zimnem , ja bym ubierała czapke, chyba ze wychodzisz z nim na momencik na siku ale temp za oknem raczej nie jest zbyt wysoka. Jak mu sierść odrośnie to czapka nie będzie już potrzebna...
Olga - 20-11-07 20:45
A to ciekawe postępowanie z goleniem ....... ja przerabiałam ropne zapalenia skóry o różnym podłożu i NIGDY nie goliliśmy psów, bo po co? I tak leczy się objawowo ogólnie, bo miejscowe leczenie nie przynosi nigdy dostatecznie dobrych rezultatów. No teraz to już musztarda po obiedzie, ciężko powiedzieć, a dużo wydziabaliście?
Taka - 21-11-07 00:08
Dzięki za odpowiedzi. Temat czapki musimy niestety zarzucić, bo psiak ją po prostu zje albo przerobi na strzępy. Mam nadzieję, że mi się nie przeziębi.
Olga
Niestety sporo... A czy możesz bardziej rozwinąć wątek ropnego zapalenia skóry? Nam się to przydarzyło drugi raz w tym roku. Wczesną wiosną misiek miał to na zadku, teraz wylazło na łebku... Przyczyny nieznane - to mnie martwi, bo nie wiem co ewentualnie mogłabym eliminować/czego unikać. A jak było u Was?
Co do leczenia miejscowego i ogólnego: ogólne w formie zastrzyków ma trwać trzy dni, miejscowe dłużej. Co Ty na to? Średnio mi się ten pomysł podoba, bo młody nie daje sobie dotknąć skóry, boli go.
Olga - 21-11-07 00:27
Taka - ropne zapalenie ropnemu nie równe. My mieliśmy u owczarka niemieckiego przy niedoczynności tarczycy i wtórne u mastino przy atopii. Mieliśmy tez u SH ale szybko dawało się zaleczyć.
Leczyliśmy sterydowymi lekami w osłonie antybiotykowej plus dieta z nasyconymi kwasami. Przechodziło dość szybko - nigdy nie goliliśmy, gdy było lato dodatkowo kąpaliśmy psy. Dodatkowo wspomagaliśmy psy hormonami Eltroxinem i Zinacas'em forte (to cynk). Tak leczył nas Dembele. NIGDY nic nie gmeraliśmy przy skórze.
Zrób zdjęcie tej wygolonej głowy i skóry to powiem, czy mieliśmy tak samo.
I napisz czym chce leczyć wet. A właśnie a to przypadkiem nie reakcja na pchełki, bo o tej porze roku zaczyna się sezon. Może być to też reakcja na alergeny "z mokrej ziemi" no i grzyby dość intensywnie wtedy rosną a przy mokrej skórze to zawsze wtórne ropne sie wdają. U nas tez nasilenie było na wiosnę i na jesieni.
cezarx - 20-02-08 21:45
Cytat:
Napisane przez Olga A to ciekawe postępowanie z goleniem ....... ja przerabiałam ropne zapalenia skóry o różnym podłożu i NIGDY nie goliliśmy psów, bo po co? I tak leczy się objawowo ogólnie, bo miejscowe leczenie nie przynosi nigdy dostatecznie dobrych rezultatów. No teraz to już musztarda po obiedzie, ciężko powiedzieć, a dużo wydziabaliście? Ropne zapalenie skóre leczy się objawowo??? Absolutna rewelacja. Może powidziałabyś jakie objawy i czym się je leczy?
Wygolenie głowy jest postepowaniem właściwym i zgodnym z zasadami sztuki z przyczyn oczywistych. Postępowaniem niewłaściwym i niezgodnym z zasadami sztuki jest niewygolenie zainfekowanej części skóry.
Taka - 25-02-08 21:17
Skoro wątek znów wypłynął, to napiszę co nieco.
Szkoda, że Cezarx nie uzasadnił swojej wypowiedzi, bo dla mnie to wszystko nie jest takie oczywiste.
Dzięki Olga za pomoc. Okazało się, że zareagowaliśmy na tyle szybko, że choróbsko udało się szybciutko wyleczyć. Praktycznie po kilku dniach było po sprawie. Wydaje mi się, że zgolenie sierści było o tyle dobre, że łatwiej było wydrapać tą "skorupkę", która się utworzyła i skóra mogła oddychać. Z drugiej strony, miśkowi na pewno było zimno na łebku i wcale mu się nie podobało, że ktoś mu tam dłubie.
I też podejrzewaliśmy pchełki, bo mamy kocury, które zbierają różne takie nowinki po wsi:melodramatic: ale tak naprawdę to nie wiemy, co to było.
leszczu75 - 25-02-08 23:05
No to dorzucę trzy grosze - jak mniemam, chodzi o któregoś z długowłosych pupili i to ropne zapalenie skóry, które wcześniej pojawiło się na zadku to pojedyńczy placek koloru różowo-czerwonego, bez sierści i pokryty ropno-surowiczą wydzieliną (tzw."hot spot")? Golić, golić, golić. Na pewno szybciej się goi i mniej się "paprze". Ropne zapalenie ropnemu zapaleniu nierówne...