Przejrzyj wiadomości

Corsiak a Niemowle



ALICANTINO - 13-01-09 13:50
Corsiak a Niemowle
  Witam!!!Niedawno sie dowiedzialem ze zostane ojcem ale prawdziwym heh.Bedzie to dopiero w sierpniu ale juz mysle co robic jak go przyzwyczajic itd.czy isc na szkolenie z nim zeby pozniej nie byl zazdrosny czy zeby nie doszlo do jakiejs tragedi.Niechcialbym byc w teleexpresie.Piszczie jak sie mam przygotowac a raczej Negro:veryhappy:




dancka - 13-01-09 14:58

  Wydaje mi sie że piesek jest na tyle młody , ze zaakceptuje nowego członka rodziny bez żadnych problemów. Ja jednak przyzwyczajałabym psa do obecności dzieci ( napewno masz znajomych z małymi dziećmi) tylko pilnuj dzieciaki , żeby nie robiły krzywdy psu , musi dzieci kojażyc z czyms naprawdę fajnym. ( niech mu dają jakieś przysmaki do jedzenia , rzucają piłeczką itp.)



ALICANTINO - 14-01-09 21:16

  Wlasnie nie bardzo moze byc z dziecmi.Strasznie gryzie po rekach i nogawki do tego ma jeszcze zeby igly wiec musze go izolowac od dzieci.Mysle ze nie bedzie pozniej zazdrosny



adab - 14-01-09 22:07

  http://forum.molosy.pl/showthread.ph...e+corso+dzieci

tu sobie poczytaj i pooglądaj :eyebrows:




ALICANTINO - 15-01-09 21:48

  to co mi poslalas dobre ale raczej tam sa juz starsze dzieci a nie niemowlaki!!Ja w zasadzie bede mial dwojke niemowlakow bo psa i dziecko.Mysle ze nie przerosnie mnie obowiazek i uporam sie z tym:scratchchin:



duszyczka :) - 16-01-09 09:55

  u nas było tak :
dzidziuś urodził się w sierpniu i sobie rósł :) , gdy skończył pól roczku kupiliśmy Lare która miała skończone 5 miesięcy wiec była już spora :eyebrows:, w dodatku byla kupiona z hodowli gdzie pieski raczej nie wchodza do domu wiec co za tym idzie raczej nie maiala styznosci z malym niemowlakiem, (nie powiem bo sie baardzo bałam o dziecko ) i o kota :fight::misspeak::hyper:, ale nie było zle :) najpierw pokazalismy jej kotka, oczywiscie najpierw bylo warkniecie, niczym ryk lwa :misspeak: i przestraszylam sie, a nawet sie popłakałam :fight::shy:, ale jak jej kilka razy dalam powachac to bylo juz spoko, na poczatku troszke krzywo patrzyla na niego, a juz puzniej kumpele byly niesamowite :eyebrows::yes::cheerful:, a rano byla powtorka tyle ze z dzieckiem (jak do nas przyjechala to bylo puzno) wiec rano dzidzi wstaje, Larka sie zdziwiła co to płacze... i zaraz jej pokazalam pod pysia a ona chciala lizac i byla bardzo delikatna, iak ciagle jej pokazywalam, czasami sadzalam na nia dziecko i glaskalam rączką małego ją po faflach, po glowie, a ona nic, zero reakcji... i tak z dnia na dzien sie przyzwyczajali do siebie, a jakis czas puzniej jak tylko dziecko zaczeło płakac to Larka pierwsza biegła zobaczyc czy nie dzieje sie mu zadna krzywda... a teraz to zobacz na zdjeciach w mojej galeri jak sie dogaduja :eyebrows::laughing::laughing:

w kazdym razie zycze powiodzenia i trzymam kciuki :)

ps. nie mozecie mu pozwalac zeby ciagnol za rekawy i nogawki a szczegulnie dzieci ... musicie go za kazdym razem kacic za takie zachowanie i jak najczesciej niech przebywa z dziecmi ...



Kela - 22-01-09 14:16

  Taki szczeniaczek to jak mały niemowlak-to fakt!!Jednak szczeniak powinien wyrosnąc szybko z etapu podgryzania,tylko trzeba pracować z nim.Stopniowo jak będziesz widział przemianę w jego zachowaniach,bez pośpiechu początkowo na krótko i pod oczywistą kontrolą możesz przygotowywać piecha na przyjście nowego członka rodziny, na początek go socjalizowac i prowadzać w duże skupiska ludzi,nie unikać kontaktu z małymi i coraz mniejszymi dziećmi, ale tez warto pomyślec nad tym, aby za wczasu w domu przygotowć dla maleństwa miejsce np.łóżeczko , pozwolic psiakowi je obwąchać- ja podobnie uczyniłam z kotką, która była już u nas kilka lat wceśniej w domu i dało to dobre efekty...-dodatkowo ważne jest wg mnie również to,aby piech zapoznał się z maleństwem na neutralnym gruncie, a nie w domu gdzie dotąd był ,,pierwszy,,:eyebrows:



Lizbona - 19-02-09 20:10

  Ja nie będę nic doradzać, bo jestem laikiem totalnym...ale
Jak przywieźliśmy córeczkę (też w sierpniu) to Ridik miał już 7 miesięcy! Wcześniej miał kontakt tylko ze starszymi juz dziećmi.. Też się bałam okropnie, że może się coś stać! Bezpodstawnie! Zaraz po przekroczeniu progu, położyliśmy maleństwo na kanapie i pozwoliliśmy powąchać Ridikowi nową istotkę. Znacznie wcześniej zakazaliśmy wskakiwania na kanapę, łóżka i fotele(piesek takiej wagi nie musi krzywdy zrobić świadomie, sama jego masa i olbrzymie łapy są problemem). Zaznaczę tylko, że Ridik to leń straszny, nigdy nie skacze...Ale jeżeli piesek to dzikus to może być więcej problemów. Słyszałam, że można ze szpitala przynieść pieskowi ubrudzoną pieluszkę dzidziusia. Niech jak najszybciej przyzwyczaja się do nowego zapachu. Poza tym, teraz minęło 2i pół roku odkąd córka jest z nami i z Ridem jest bardzo zżyta:) Więcej czasu trwało uczenie małej żeby nie robiła psu krzywdu niż przyzwyczajanie Ridika do nowego "członka stada":)
Ja nieznosze jak dzieciaki (odbiegając od tematu)znajomych najchętniej pojeździłyby sobie na Ridzie jak na koniu, lub depczą go po łapach i te ich paluszki w jego nosie lub oczach:banghead: Ja kategorycznie mówie stop:talktothehand:
Ale cc i dzieciak to dobrana parka:) Przynajmniej w naszym wykonaniu:)



LadyRebel - 19-02-09 20:24

  Mój gamoń też uwielbia dzieci i to w każdym wieku. Niestety zdarzają mu się próby zaglądania do wóżków co mamuśki przyprawia o zawał serca :fight: co mnie zresztą nie dziwi. Mojej chrześnicy pozwala na wszystko, może na nim leżec itp. zresztą córka też. Jedyne czego bym się bała to bliskiego spotkania z dzieckiem podczas jedzenia, jakoś w tej kwestii to psom nie ufam bo widziałm juz jak potrafią walczyć o żarcie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • reyes.pev.pl