Co może sie stac jesli pies trafi w nieodpowiednie ręce!
psiutka - 05-11-06 18:59
Co może sie stac jesli pies trafi w nieodpowiednie ręce!
Jak dla mnie to kolejny przykład złego wychowania psa!Pitbull w nieodpowiedzialnych rękach=tragedia.
http://www.metacafe.com/watch/276734...s_dog_handler/
Paula_ - 05-11-06 19:39
Pamietam ten filmik.Utkwil w mojej pamieci na dobre.Trzeba zwrocic uwage na to ze ta kobieta jest chyba niepoczytalna.Zrobila to z premedytacja a tego nie jestem w stanie pojac.O czym tacy ludzie mysla:zmiesza: jeszcze calowala swojego "syneczka"za to ze jej tak dzielnie bronil paranoja.
Musze poszukac jednego filmiku gdzie pies zostal zastrzelony przez policjanta gdy bronil swojego pana ktory z brawora wyslal go jako zywa tarcze:niezadowol: Nie ma to jak kochac swoje zwierzeta madra miloscia:uvula:
gacoper - 05-11-06 22:52
Ja uważam że nie ma złych psów, tylko są źle wychowane przez nieodpowiedzialnych ludzi, to jest straszne, a najgorsze jest chyb to, że najczęściej nieodpowiedzialna osoba kupuje sobie groźnego psa, a z takiego połączenia powstaje bomba zegarowa, która wybuchnie w najmniej oczekiwanym momencie !!!!!!! Ten film to właśnie doskonale pokazuje !!!!!!!
anecik0 - 07-11-06 19:47
O losiu!!! :jaw-dropping:
Wspaniały przykład wspaniałegop psa w nieodpowiednich rękach :icbum2: Ucierpieli ludzie przez niego pogryzieni i sam pies a ta kobieta pewnie sobie kolejnego "syneczka" sprawiła-normalnie....:ictralat:
mmiodek - 08-11-06 21:08
Cytat:
Napisane przez psiutka Jak dla mnie to kolejny przykład złego wychowania psa! Nie zgadzam się, ten pies nie jest źle wychowany. Może nie ułożony, nie wyszkolony, ale chyba nie mogę mu nic zarzucić. Próbował bronić Pani, czy posesji przed obcymi. Jego prawo.
Cytat:
Napisane przez psiutka Pitbull w nieodpowiedzialnych rękach=tragedia. Zgadzam sie i to oczywiste.
Naprawdę żal mi tego psa, nie sprawiał wrażenie wściekłej bestii. Raczej robił co do niego należało. Kilka razy obejrzałem film. Niestety nie rozumiejąc języka nie wszystko mogłem prawidłowo zinterpretować. Ale patrzyłem w jego ślepia, kiedy trzymał, widział zagrożenie z drugiej strony, w tych oczach nie było jakiejś zaciekłości, amoku. A kiedy oberwał jak sądzę straszne cięgi tym przedmiotem - nie wiem, palką deską, jakąś rurą? wycofywał się ewidentnie oglądając się na swoją panią jakby mówił: nie dam rady Cię obronić wycofaj się ze mną - schrońmy się do domu. Tak to odczytałem. Bardzo mi go żal, jeśli został uśpiony... Ale przyznaję, że ta kobieta pogryziona, potwornie obolała też zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie. Czułem jej cierpienie. Makabra. I jakiś brak profesjonalizmu tych "łapaczy psów", bo przecież jakiś gaz, paralizator, siatka na wyposażeniu mogłaby sprawę załatwić. I obyłoby się bez tragedii. A pies bardzo mi sie podobał. Niewielki, ale masywny, grube łapy, sprawny. Biedny...
Corsarii - 08-11-06 21:13
Mi tez sie wydaje ze pies jest nie jest nic winny ,poprostu broni swojej pani i terenu tak jak napisał mmiodek i to jeszcze na jej wyrazne polecenie ,zreszta z tego co zrozumiałem na koncu filmiku nawet mówią ze pies okazał sie wiernym i oddannym towarzyszem i obrońcą, co pani bezwzglednie wykorzystała przeciwko ludziom.To ona jest ewidentnie 3asnieta:dizzy:
psiutka - 09-11-06 11:13
Z tego co zrozumiałam na początku tego filmu,ten pies już wczesniej kogos pogryzl i wtedy przyjechala po niego ta kobieta.I własnie dlatego sądze że był zle wychowany bo juz wczesniej kogos pogryzl.Myslę że jego włascicielka celowo tak go wychowała,żeby był agresywny,żeby jej bronil a jakie sa skutki takiego "domowego" szkolenia na obrone każdy wie.Szkoda mi tego psa bo pewnie go uspia...a on tylko robił to czego go nauczono i czego od niego oczekiwano...A pies piekny ::cool:: tez lubie własnie takie ASTy-nie za duże,ubite z mocna kościa :heartbeat: Naprawdę szkoda tego psa.Ale wiadomo,że za ludzka glupote zawsze zapłaci pies :cios:
dotak - 09-11-06 11:35
Cytat:
Napisane przez psiutka ...Ale wiadomo,że za ludzka glupote zawsze zapłaci pies :cios: i to jest w tej całej historii najsmutniejsze, szkoda wspaniałego obrońcy
gacoper - 12-11-06 15:08
To straszne, piękny pies w nieodpowiednich rekach staje się niebezpieczny, to nie jest wina tego psa. Pies nie zna innej miłości, tylko ta którą dostał o właściciela i za te miłość zrobi wszystko, łącznie ze gryzieniem, atakowaniem innych. Taki ludzie nie powierzyłbym nawet bakterii a co dopiero psa !!!!
Basia sk8 - 24-11-06 11:45
W sumie nie wiedziałam gdzie to napisać i wydaje mi się, że to dobry temat.
Wczoraj wybrałam się z Matrą i chłopakiem do Parku Kultury rano o 8 jest tam mało ludzi Matra może spokojnie pohasać. Postanowiliśmy przejść się niedaleko stadniny ( nie centralnie koło niej tylko dużo dalej po postu była w zasięgu naszego wzroku) szliśmy sobie beztrosko i w pewnym momencie Matra coś zauważyła zawołałam ją i zapięłam na smycz po chwili i ja ujrzałam, co to takiego... pies wielkości owczarka, który zaczyna podążać w nasza stronę szczękając po chwili pojawiły się trzy następne podobnej wielkości również szczekając podchodziły coraz bliżej. Jednym słowem robiło się nieciekawie. Stanęły w odległości jakiś 20 metrów i dalej ujadały. Znalazłam w pobliskich krzakach kij żeby w razie ataku jakoś je odgonić ( A Matra myślała, że to aport i chciała się bawić) Parę razy rzuciłam w stronę tych psów patykami dwa z nich się cofały, ale pozostała dwójka nie po chwili nawet podeszły nieco bliżej.
Na początku chciałam przejść bokiem przez krzaki, ale nie było jak wiec stwierdziłam, że trzeba przejść w niedalekiej odległości obok psów. Na szczęście, kiedy zaczęliśmy iść w ich kierunku te zaczęły się wycofywać i jakoś udało nam się przejść.
Pomimo tego byłam tak wkurzona, że ktoś był tak nieodpowiedzialny i zostawia psy tej wielkości bez nadzoru (psy te z tego, co się później dowiedziałam mieszkają w stadninie) znajoma z zoologicznego mówiła też, że kiedyś szła tam z swoim facetem i jeden z psów go uwalił w udo.
Prędzej czy później może dojść tam do tragedii i nie właściciel a psy będą winnezanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
psiutka - 05-11-06 18:59
Co może sie stac jesli pies trafi w nieodpowiednie ręce!
Jak dla mnie to kolejny przykład złego wychowania psa!Pitbull w nieodpowiedzialnych rękach=tragedia.
http://www.metacafe.com/watch/276734...s_dog_handler/
Paula_ - 05-11-06 19:39
Pamietam ten filmik.Utkwil w mojej pamieci na dobre.Trzeba zwrocic uwage na to ze ta kobieta jest chyba niepoczytalna.Zrobila to z premedytacja a tego nie jestem w stanie pojac.O czym tacy ludzie mysla:zmiesza: jeszcze calowala swojego "syneczka"za to ze jej tak dzielnie bronil paranoja.
Musze poszukac jednego filmiku gdzie pies zostal zastrzelony przez policjanta gdy bronil swojego pana ktory z brawora wyslal go jako zywa tarcze:niezadowol: Nie ma to jak kochac swoje zwierzeta madra miloscia:uvula:
gacoper - 05-11-06 22:52
Ja uważam że nie ma złych psów, tylko są źle wychowane przez nieodpowiedzialnych ludzi, to jest straszne, a najgorsze jest chyb to, że najczęściej nieodpowiedzialna osoba kupuje sobie groźnego psa, a z takiego połączenia powstaje bomba zegarowa, która wybuchnie w najmniej oczekiwanym momencie !!!!!!! Ten film to właśnie doskonale pokazuje !!!!!!!
anecik0 - 07-11-06 19:47
O losiu!!! :jaw-dropping:
Wspaniały przykład wspaniałegop psa w nieodpowiednich rękach :icbum2: Ucierpieli ludzie przez niego pogryzieni i sam pies a ta kobieta pewnie sobie kolejnego "syneczka" sprawiła-normalnie....:ictralat:
mmiodek - 08-11-06 21:08
Cytat:
Napisane przez psiutka Jak dla mnie to kolejny przykład złego wychowania psa! Nie zgadzam się, ten pies nie jest źle wychowany. Może nie ułożony, nie wyszkolony, ale chyba nie mogę mu nic zarzucić. Próbował bronić Pani, czy posesji przed obcymi. Jego prawo.
Cytat:
Napisane przez psiutka Pitbull w nieodpowiedzialnych rękach=tragedia. Zgadzam sie i to oczywiste.
Naprawdę żal mi tego psa, nie sprawiał wrażenie wściekłej bestii. Raczej robił co do niego należało. Kilka razy obejrzałem film. Niestety nie rozumiejąc języka nie wszystko mogłem prawidłowo zinterpretować. Ale patrzyłem w jego ślepia, kiedy trzymał, widział zagrożenie z drugiej strony, w tych oczach nie było jakiejś zaciekłości, amoku. A kiedy oberwał jak sądzę straszne cięgi tym przedmiotem - nie wiem, palką deską, jakąś rurą? wycofywał się ewidentnie oglądając się na swoją panią jakby mówił: nie dam rady Cię obronić wycofaj się ze mną - schrońmy się do domu. Tak to odczytałem. Bardzo mi go żal, jeśli został uśpiony... Ale przyznaję, że ta kobieta pogryziona, potwornie obolała też zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie. Czułem jej cierpienie. Makabra. I jakiś brak profesjonalizmu tych "łapaczy psów", bo przecież jakiś gaz, paralizator, siatka na wyposażeniu mogłaby sprawę załatwić. I obyłoby się bez tragedii. A pies bardzo mi sie podobał. Niewielki, ale masywny, grube łapy, sprawny. Biedny...
Corsarii - 08-11-06 21:13
Mi tez sie wydaje ze pies jest nie jest nic winny ,poprostu broni swojej pani i terenu tak jak napisał mmiodek i to jeszcze na jej wyrazne polecenie ,zreszta z tego co zrozumiałem na koncu filmiku nawet mówią ze pies okazał sie wiernym i oddannym towarzyszem i obrońcą, co pani bezwzglednie wykorzystała przeciwko ludziom.To ona jest ewidentnie 3asnieta:dizzy:
psiutka - 09-11-06 11:13
Z tego co zrozumiałam na początku tego filmu,ten pies już wczesniej kogos pogryzl i wtedy przyjechala po niego ta kobieta.I własnie dlatego sądze że był zle wychowany bo juz wczesniej kogos pogryzl.Myslę że jego włascicielka celowo tak go wychowała,żeby był agresywny,żeby jej bronil a jakie sa skutki takiego "domowego" szkolenia na obrone każdy wie.Szkoda mi tego psa bo pewnie go uspia...a on tylko robił to czego go nauczono i czego od niego oczekiwano...A pies piekny ::cool:: tez lubie własnie takie ASTy-nie za duże,ubite z mocna kościa :heartbeat: Naprawdę szkoda tego psa.Ale wiadomo,że za ludzka glupote zawsze zapłaci pies :cios:
dotak - 09-11-06 11:35
Cytat:
Napisane przez psiutka ...Ale wiadomo,że za ludzka glupote zawsze zapłaci pies :cios: i to jest w tej całej historii najsmutniejsze, szkoda wspaniałego obrońcy
gacoper - 12-11-06 15:08
To straszne, piękny pies w nieodpowiednich rekach staje się niebezpieczny, to nie jest wina tego psa. Pies nie zna innej miłości, tylko ta którą dostał o właściciela i za te miłość zrobi wszystko, łącznie ze gryzieniem, atakowaniem innych. Taki ludzie nie powierzyłbym nawet bakterii a co dopiero psa !!!!
Basia sk8 - 24-11-06 11:45
W sumie nie wiedziałam gdzie to napisać i wydaje mi się, że to dobry temat.
Wczoraj wybrałam się z Matrą i chłopakiem do Parku Kultury rano o 8 jest tam mało ludzi Matra może spokojnie pohasać. Postanowiliśmy przejść się niedaleko stadniny ( nie centralnie koło niej tylko dużo dalej po postu była w zasięgu naszego wzroku) szliśmy sobie beztrosko i w pewnym momencie Matra coś zauważyła zawołałam ją i zapięłam na smycz po chwili i ja ujrzałam, co to takiego... pies wielkości owczarka, który zaczyna podążać w nasza stronę szczękając po chwili pojawiły się trzy następne podobnej wielkości również szczekając podchodziły coraz bliżej. Jednym słowem robiło się nieciekawie. Stanęły w odległości jakiś 20 metrów i dalej ujadały. Znalazłam w pobliskich krzakach kij żeby w razie ataku jakoś je odgonić ( A Matra myślała, że to aport i chciała się bawić) Parę razy rzuciłam w stronę tych psów patykami dwa z nich się cofały, ale pozostała dwójka nie po chwili nawet podeszły nieco bliżej.
Na początku chciałam przejść bokiem przez krzaki, ale nie było jak wiec stwierdziłam, że trzeba przejść w niedalekiej odległości obok psów. Na szczęście, kiedy zaczęliśmy iść w ich kierunku te zaczęły się wycofywać i jakoś udało nam się przejść.
Pomimo tego byłam tak wkurzona, że ktoś był tak nieodpowiedzialny i zostawia psy tej wielkości bez nadzoru (psy te z tego, co się później dowiedziałam mieszkają w stadninie) znajoma z zoologicznego mówiła też, że kiedyś szła tam z swoim facetem i jeden z psów go uwalił w udo.
Prędzej czy później może dojść tam do tragedii i nie właściciel a psy będą winne