Atos amator samochodów - POMOCY!!!
anetas - 08-12-07 18:09
Atos amator samochodów - POMOCY!!!
Mój Corsiak niszczy wszystkie samchody, łazi po nich i nie pomagają żadne kary, nic:mind-blowing:. Jestem już załamana, zniszczył trzy nasze samochody, to jedno, ale niszczy też samochody naszych pracowników, już nawet nie chcą zostawiać samochodów na terenie firmy (wcale im się nie dziwie).
Pomocy!!! Co robić:melodramatic:??
LejDusia - 08-12-07 19:05
Co to znaczy, że "łazi" po samochodach?
Wskakuje na maskę etc. ?
dpong - 09-12-07 11:20
a może on chce leżeć wyżej, aby wszystko z góry widzieć i stąd chęć włażenia na auta - wybuduj jakiś podest i kać go za wchodzenie na auta, a zachęcaj do wchodzenia na podest
anetas - 09-12-07 14:17
wchodzi na maskę samochodów, robi to zawsz tek, żeby nikt nie widział, bo wie, że mu nie wolno tego robić, jak usłyszy, że ktoś idzie to ucieka odrazu i pali głupa:dizzy:, ale jak go wołam i pytam co zrobił:steeringwheel:, to doskonale wie o co mi chodzi. Ma duże podwórko, ma wiele miejsca na warjowanie, (ostanio podobno chciał wejść na drzewo), tylko, że w przypadku Atosa działa to tak- im trudniej tym fajniej, jeżeli nie może gdzieś wejść czy czegoś zobaczyć poświęci na to nawet kilka dni, żeby dopiąć celu.
adam1277 - 09-12-07 17:37
Ten przypadek wygląda mi na "paranoję ptaszka",nie wyleczalny:veryhappy:
ATHENA - 13-12-07 12:14
Przerob jakies stare auto na bude dla niego ;) moze on chce miec SWOJ SAMOCHOD ? ;)
Swoja droga mojej shadii tez sie zdarza wskoczyc na auto . Ostatnio jak wracalam wieczorem ze spaceru i bylo dosc ciemno , zatrzymalo sie auto i moja lala od razu wskoczyla na drzwi przednimi lapami... PECH TAKI ZE TO BYLO AUTO MOJEJ MAMY.... Ale shadia pewnie zrobila to w obronie ;)
gosiaaaa - 14-12-07 23:52
Hmmm. To ze pies nie ma co zrobic z rozpierajaca go energia jest wiadome, ale chodzenie po drzewach to juz przesada, nawet moja suczka w okresie mlodzienczych wariacji nie miewala takich pomyslow, a nie ukrywam byl to trudny przypadek.:boxer:. Na pewno musisz nad tym popracowac, bo z pozoru blachy i smieszny klopot moze sie okazac drogi w kosztach.Mysle ze pies na pewno nie boi sie samochodow, a co wiecej przejawia nad nimi wyzszosc i czuje dominacje.:scratchchin:
Zrob tak: Postaw samochod na podworku, jako podpuche.Doprowadz do sytuacji aby pies wskoczyl na samochod, a nastepnie postaraj sie przylapac go na goracym uczynku.(bezposrednio) Bardzo rozgniewanym glosem ujawnij sie ze widzisz to niepodobajace Ci sie zachowanie. W zadnym wypadku nie podnos na psa reki, skarc go tylko rozgniewanym i niezadowolonym glosem, kaz przed soba usiasc i mow do niego kilka minut ludzkimi slowami jak bardzo Ci sie to nie podoba. Rob wyzuty, wykazujac pelna dezaprobate. Postaraj sie zawstydzic psa(jesli wiesz co mam na mysli, a kazdy wlasciciel robi to w inny sposob) Pies spokornieje, a nastepnie, przy kolejnej okazji, a ta scene mozesz powtorzyc za godzine lub dwie, zrob dokladnie to samo i za kazdym razem wstydz psa kilka minut. W ciagu kilku dni powtorzysz te czynnosc kilka razy(im wieksza czestotliowosc tym lepiej)i mysle ze problem powinien sie rozwiazac. W koncu pies wykalkuluje, ze to co robi nie jest warte zawodu jaki tobie przynosi oraz tego co za kazdym razem musi znosic po dokonaniu tego nie dobrego czynu.zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
anetas - 08-12-07 18:09
Atos amator samochodów - POMOCY!!!
Mój Corsiak niszczy wszystkie samchody, łazi po nich i nie pomagają żadne kary, nic:mind-blowing:. Jestem już załamana, zniszczył trzy nasze samochody, to jedno, ale niszczy też samochody naszych pracowników, już nawet nie chcą zostawiać samochodów na terenie firmy (wcale im się nie dziwie).
Pomocy!!! Co robić:melodramatic:??
LejDusia - 08-12-07 19:05
Co to znaczy, że "łazi" po samochodach?
Wskakuje na maskę etc. ?
dpong - 09-12-07 11:20
a może on chce leżeć wyżej, aby wszystko z góry widzieć i stąd chęć włażenia na auta - wybuduj jakiś podest i kać go za wchodzenie na auta, a zachęcaj do wchodzenia na podest
anetas - 09-12-07 14:17
wchodzi na maskę samochodów, robi to zawsz tek, żeby nikt nie widział, bo wie, że mu nie wolno tego robić, jak usłyszy, że ktoś idzie to ucieka odrazu i pali głupa:dizzy:, ale jak go wołam i pytam co zrobił:steeringwheel:, to doskonale wie o co mi chodzi. Ma duże podwórko, ma wiele miejsca na warjowanie, (ostanio podobno chciał wejść na drzewo), tylko, że w przypadku Atosa działa to tak- im trudniej tym fajniej, jeżeli nie może gdzieś wejść czy czegoś zobaczyć poświęci na to nawet kilka dni, żeby dopiąć celu.
adam1277 - 09-12-07 17:37
Ten przypadek wygląda mi na "paranoję ptaszka",nie wyleczalny:veryhappy:
ATHENA - 13-12-07 12:14
Przerob jakies stare auto na bude dla niego ;) moze on chce miec SWOJ SAMOCHOD ? ;)
Swoja droga mojej shadii tez sie zdarza wskoczyc na auto . Ostatnio jak wracalam wieczorem ze spaceru i bylo dosc ciemno , zatrzymalo sie auto i moja lala od razu wskoczyla na drzwi przednimi lapami... PECH TAKI ZE TO BYLO AUTO MOJEJ MAMY.... Ale shadia pewnie zrobila to w obronie ;)
gosiaaaa - 14-12-07 23:52
Hmmm. To ze pies nie ma co zrobic z rozpierajaca go energia jest wiadome, ale chodzenie po drzewach to juz przesada, nawet moja suczka w okresie mlodzienczych wariacji nie miewala takich pomyslow, a nie ukrywam byl to trudny przypadek.:boxer:. Na pewno musisz nad tym popracowac, bo z pozoru blachy i smieszny klopot moze sie okazac drogi w kosztach.Mysle ze pies na pewno nie boi sie samochodow, a co wiecej przejawia nad nimi wyzszosc i czuje dominacje.:scratchchin:
Zrob tak: Postaw samochod na podworku, jako podpuche.Doprowadz do sytuacji aby pies wskoczyl na samochod, a nastepnie postaraj sie przylapac go na goracym uczynku.(bezposrednio) Bardzo rozgniewanym glosem ujawnij sie ze widzisz to niepodobajace Ci sie zachowanie. W zadnym wypadku nie podnos na psa reki, skarc go tylko rozgniewanym i niezadowolonym glosem, kaz przed soba usiasc i mow do niego kilka minut ludzkimi slowami jak bardzo Ci sie to nie podoba. Rob wyzuty, wykazujac pelna dezaprobate. Postaraj sie zawstydzic psa(jesli wiesz co mam na mysli, a kazdy wlasciciel robi to w inny sposob) Pies spokornieje, a nastepnie, przy kolejnej okazji, a ta scene mozesz powtorzyc za godzine lub dwie, zrob dokladnie to samo i za kazdym razem wstydz psa kilka minut. W ciagu kilku dni powtorzysz te czynnosc kilka razy(im wieksza czestotliowosc tym lepiej)i mysle ze problem powinien sie rozwiazac. W koncu pies wykalkuluje, ze to co robi nie jest warte zawodu jaki tobie przynosi oraz tego co za kazdym razem musi znosic po dokonaniu tego nie dobrego czynu.