20.08.2010
szymeniu - 20-08-2010 10:17
20.08.2010
Dzisiaj to już był rarytas F-16 startowało z naszego lotniska ale o tym to już nikt nie mógł wiedziec bo to obsługiwało lotnictwo wojskowe...:placz:
Grevious - 20-08-2010 12:53
Widziałem :) Ale najpierw słyszałem :D hee
Jacek Waszczuk - 20-08-2010 20:02
Z tym startem trochę przesadziłeś:D
Przyleciała szesnastka i po przelocie nad pasem zrobił ciasny krąg i wykonał lowpass. F-16 u nas jeszcze nie lądował
Massimus - 20-08-2010 20:28
Byłem świadkiem :D Ale czy to był lowpass czy "tacz end goł" to nie zobaczyłem. Akurat znajdowałem sie na parkingu zachodnim, czyli z widokiem na pas. Zrobił to dwa razy tak ja Jacek napisał.
Drzemi - 20-08-2010 20:57
Jeśli eF, to na pewno low approach, czasem można w radiu usłyszeć low pass, ale technicznie rzecz ujmując robią low approach jak ćwiczą podejścia na lotniskach cywilnych. ;)
Szpak - 20-08-2010 22:07
A czym się różni low approach od low pass ?
Drzemi - 20-08-2010 22:44
Low pass (lot koszący, niskie przejście) to przelot na niskiej wysokości, wciągnięte podwozie, duża prędkość.
Low approach (niskie podejście), to imitacja podejścia do lądowania - samolot normalnie podchodzi np. w ILS'ie - podwozie, klapy, prędkość podejścia, a nad progiem pasa lub przed progiem wciąga podwozie i odchodzi.
Gdyby kołami dotknął pasa i ponownie wystartował mielibyśmy touch and go (konwojer).
Szpak - 21-08-2010 21:31
Dzięki Dżemi,rozumiem zatem, że F-16 nie szaleją nisko nad naszym pasem tylko trenują procedurę podejścia do lądowania. Czy ktoś wie, czy można je złapać przy Touch & Go u nas ?, może jakaś techniczna lub prawna sprawa zabrania im takiego manewru ?
bpon2 - 21-08-2010 22:12
Pewnie bardziej chodzi tu o ekonomię (tak mi się wydaje), lądowanie zużywa przecież niektóre elementy np opony.
EDIT--------------------------------
No i jasne dlaczego nie lądują (dzięki Jacek ;) )
1) brak infrastruktury, nie da się efki odpalić na popych :)
2) czystość pasa,
Drzemi - 22-08-2010 21:03
A po co mają lądować? Touch and go można zrobić, tylko po co... Low approach jest najszybszym wyjściem, które w 100% zaspokaja potrzeby ćwiczenia podejścia do lądowania (i/lub zapoznania z lotniskiem w sensie najbliższa okolica, procedury podejścia, odejścia, poruszanie się wśród ruchu cywilnego), a im szybciej eF sobie poleci tym lepiej. ;) A po co miałby lądować i potem startować to już w ogóle nie rozumiem, tylko dodatkowe generowanie kosztów.
bpon2 - 22-08-2010 22:01
eeee, mogła by się troszkę pokręcić przed terminalem:D
mam pytanie średnio związane z EPWR;) choć może z historią?
jak jest teraz z drogowymi odcinkami, za dawnych lat na drodze 94 między Prochowicami a Środą Śląską niedaleko wsi Źródła był taki odcinek. Jeden raz obserwowałem (z bardzo daleka) starty migaczy (może wrocławskich?). Czy efki też to będą kiedyś ćwiczyć? Czy to niemożliwe?
Drzemi - 22-08-2010 23:00
DOL-e nie są od kilku lat użytkowane. A nawet jeśli zostaną reaktywowane, to szczerze wątpię czy eFy tam zawędrują. :) Najprędzej będą tam MiGi i Suki, ewentualnie może jakieś zaproszone Gripeny jak w latach poprzednich, o eFy będą się bali. :) Co prawda istnieją dowody na to, że w niektórych krajach eFy na ichnie DOL-e latały, ale standard dróg był kilka razy wyższy od naszych autostrad. :)
Jacek Waszczuk - 23-08-2010 18:41
Bartek odnośnie byłego DOL-u koło Środy Śląskiej dziś już go nie uświadczysz, a lądowanie F-ów na DOL- u już chyba mało realne, jak widać są opory przy lądowaniu na normalnych lotniskach choćby EPWR a co dopiero DOL
Drzemi - 23-08-2010 18:50
Jacek, to nie są opory lądowania na EPWR, tylko brak potrzeby, bez sensu było by takie lądowanie u Was, podobnie jak w Gdańsku, Warszawie, czyinnym lotnisku. Ćwiczenie podejścia polega na zrobieniu low approach, nawet jak u siebie ćwiczą, czy wypalają paliwo, to nie robią touch and go, bo po co. :) T&G jest najczęściej spotykane na pokazach i podczas szkolenia kiedy trzeba kogoś tego nauczyć. :) Jak widać jak potrzeba było w Radomiu, Mińsku, czy Dęblinie na statykę eFa, to lądowały. :)zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
szymeniu - 20-08-2010 10:17
20.08.2010
Dzisiaj to już był rarytas F-16 startowało z naszego lotniska ale o tym to już nikt nie mógł wiedziec bo to obsługiwało lotnictwo wojskowe...:placz:
Grevious - 20-08-2010 12:53
Widziałem :) Ale najpierw słyszałem :D hee
Jacek Waszczuk - 20-08-2010 20:02
Z tym startem trochę przesadziłeś:D
Przyleciała szesnastka i po przelocie nad pasem zrobił ciasny krąg i wykonał lowpass. F-16 u nas jeszcze nie lądował
Massimus - 20-08-2010 20:28
Byłem świadkiem :D Ale czy to był lowpass czy "tacz end goł" to nie zobaczyłem. Akurat znajdowałem sie na parkingu zachodnim, czyli z widokiem na pas. Zrobił to dwa razy tak ja Jacek napisał.
Drzemi - 20-08-2010 20:57
Jeśli eF, to na pewno low approach, czasem można w radiu usłyszeć low pass, ale technicznie rzecz ujmując robią low approach jak ćwiczą podejścia na lotniskach cywilnych. ;)
Szpak - 20-08-2010 22:07
A czym się różni low approach od low pass ?
Drzemi - 20-08-2010 22:44
Low pass (lot koszący, niskie przejście) to przelot na niskiej wysokości, wciągnięte podwozie, duża prędkość.
Low approach (niskie podejście), to imitacja podejścia do lądowania - samolot normalnie podchodzi np. w ILS'ie - podwozie, klapy, prędkość podejścia, a nad progiem pasa lub przed progiem wciąga podwozie i odchodzi.
Gdyby kołami dotknął pasa i ponownie wystartował mielibyśmy touch and go (konwojer).
Szpak - 21-08-2010 21:31
Dzięki Dżemi,rozumiem zatem, że F-16 nie szaleją nisko nad naszym pasem tylko trenują procedurę podejścia do lądowania. Czy ktoś wie, czy można je złapać przy Touch & Go u nas ?, może jakaś techniczna lub prawna sprawa zabrania im takiego manewru ?
bpon2 - 21-08-2010 22:12
Pewnie bardziej chodzi tu o ekonomię (tak mi się wydaje), lądowanie zużywa przecież niektóre elementy np opony.
EDIT--------------------------------
No i jasne dlaczego nie lądują (dzięki Jacek ;) )
1) brak infrastruktury, nie da się efki odpalić na popych :)
2) czystość pasa,
Drzemi - 22-08-2010 21:03
A po co mają lądować? Touch and go można zrobić, tylko po co... Low approach jest najszybszym wyjściem, które w 100% zaspokaja potrzeby ćwiczenia podejścia do lądowania (i/lub zapoznania z lotniskiem w sensie najbliższa okolica, procedury podejścia, odejścia, poruszanie się wśród ruchu cywilnego), a im szybciej eF sobie poleci tym lepiej. ;) A po co miałby lądować i potem startować to już w ogóle nie rozumiem, tylko dodatkowe generowanie kosztów.
bpon2 - 22-08-2010 22:01
eeee, mogła by się troszkę pokręcić przed terminalem:D
mam pytanie średnio związane z EPWR;) choć może z historią?
jak jest teraz z drogowymi odcinkami, za dawnych lat na drodze 94 między Prochowicami a Środą Śląską niedaleko wsi Źródła był taki odcinek. Jeden raz obserwowałem (z bardzo daleka) starty migaczy (może wrocławskich?). Czy efki też to będą kiedyś ćwiczyć? Czy to niemożliwe?
Drzemi - 22-08-2010 23:00
DOL-e nie są od kilku lat użytkowane. A nawet jeśli zostaną reaktywowane, to szczerze wątpię czy eFy tam zawędrują. :) Najprędzej będą tam MiGi i Suki, ewentualnie może jakieś zaproszone Gripeny jak w latach poprzednich, o eFy będą się bali. :) Co prawda istnieją dowody na to, że w niektórych krajach eFy na ichnie DOL-e latały, ale standard dróg był kilka razy wyższy od naszych autostrad. :)
Jacek Waszczuk - 23-08-2010 18:41
Bartek odnośnie byłego DOL-u koło Środy Śląskiej dziś już go nie uświadczysz, a lądowanie F-ów na DOL- u już chyba mało realne, jak widać są opory przy lądowaniu na normalnych lotniskach choćby EPWR a co dopiero DOL
Drzemi - 23-08-2010 18:50
Jacek, to nie są opory lądowania na EPWR, tylko brak potrzeby, bez sensu było by takie lądowanie u Was, podobnie jak w Gdańsku, Warszawie, czyinnym lotnisku. Ćwiczenie podejścia polega na zrobieniu low approach, nawet jak u siebie ćwiczą, czy wypalają paliwo, to nie robią touch and go, bo po co. :) T&G jest najczęściej spotykane na pokazach i podczas szkolenia kiedy trzeba kogoś tego nauczyć. :) Jak widać jak potrzeba było w Radomiu, Mińsku, czy Dęblinie na statykę eFa, to lądowały. :)