Strzaskany staw łokciowy Owczarka Nizinnego
123mcain - 08-12-08 19:14
Strzaskany staw łokciowy Owczarka Nizinnego
Trzy miesiące temu, Hobbit, owczarek nizinny uległ wypadkowi, spadł z
wypastowanych schodów i strzaskał sobie staw łokciowy. Tego samego dnia został zawieziony do weterynarza, który stwierdził, że trzeba poczekać do następnego dnia i zobaczyć jaką będzie miał temperaturę.
Następnego dnia inny lekarz nakazał zrobienie prześwietlenia i w efekcie cztery dni po wypadku Hobbit miał zabieg. Wiemy, iż staw został usztywniony gwoździem, śrubą czy jakimś innym metalem.
Niestety powstała przetoka wokół stawu łokciowego. Rana nie chciała się goić. Nie pomogło też wyjęcie śruby.Przetoka nadal ciekła. Podobno część stawu jest martwa.
Mija trzeci miesiąc, Hobbit nie staje na łapie, przetoka dalej cieknie. Gdy jedna rana się goi, pojawia się druga. Wiemy, że kość się nie zrosła, a lekarz mówi, że w zasadzie nie ma żadnego sposobu, żeby ten staw trwale usztywnić i pozbyć się przetoki. Pies chodzi na trzech łapach ale widać, że cierpi. Co robić? Można mu jakoś pomóc? Będziemy wdzięczni za każdą radę. Z góry dziękujemy.
Jacek i Martyna.
bura4 - 08-12-08 21:05
Może konsultacja z jakimś kumatym wetem ortopedą?? Lublin?? Warszawa??zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
123mcain - 08-12-08 19:14
Strzaskany staw łokciowy Owczarka Nizinnego
Trzy miesiące temu, Hobbit, owczarek nizinny uległ wypadkowi, spadł z
wypastowanych schodów i strzaskał sobie staw łokciowy. Tego samego dnia został zawieziony do weterynarza, który stwierdził, że trzeba poczekać do następnego dnia i zobaczyć jaką będzie miał temperaturę.
Następnego dnia inny lekarz nakazał zrobienie prześwietlenia i w efekcie cztery dni po wypadku Hobbit miał zabieg. Wiemy, iż staw został usztywniony gwoździem, śrubą czy jakimś innym metalem.
Niestety powstała przetoka wokół stawu łokciowego. Rana nie chciała się goić. Nie pomogło też wyjęcie śruby.Przetoka nadal ciekła. Podobno część stawu jest martwa.
Mija trzeci miesiąc, Hobbit nie staje na łapie, przetoka dalej cieknie. Gdy jedna rana się goi, pojawia się druga. Wiemy, że kość się nie zrosła, a lekarz mówi, że w zasadzie nie ma żadnego sposobu, żeby ten staw trwale usztywnić i pozbyć się przetoki. Pies chodzi na trzech łapach ale widać, że cierpi. Co robić? Można mu jakoś pomóc? Będziemy wdzięczni za każdą radę. Z góry dziękujemy.
Jacek i Martyna.
bura4 - 08-12-08 21:05
Może konsultacja z jakimś kumatym wetem ortopedą?? Lublin?? Warszawa??