Chodzisz do kościoła?
O.S.T.R. - 17-03-2010 21:37
Chodzisz do kościoła?
Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.
Proszę o poważne opinie i czujność moderatora.
Vojska - 17-03-2010 21:39
W główne święta zawsze chodzę do kościoła (pasterka, Boże Narodzenie, rezurekcja, Boże Ciało)
W każdą niedziele? Nie
Bercikuwa Koksuwa - 17-03-2010 22:03
Tak jak wiceps.Rekolekcje itp chodzę.W niedzielę nie .
Arigori Dziewicze Łono - 17-03-2010 22:09
Chodze w kazda niedziele i obowiazkowe swieta i o dziwo pewnie dla was robie to z przyjemnoscia
Bondi - 17-03-2010 22:11
Tak, chodzę i we wszystkie niedziele jak i święta oraz w tym roku nabożeństwa okresowe takie jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale, gdyż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania :)
deeL ` - 17-03-2010 22:21
Tak samo jak Bondi, uczęszczam na 80% wszystkich nabożeństw i mesz(?) świętych, ponieważ przystępuję w tym roku do sakramentu bierzmowania.
^Crayon - 17-03-2010 22:22
Nikt mnie nigdy nie zmuszał do chodzenia tam. Nie uczęszczam do Domu Pana. Moi rodzice to wyrozumiali ludzie, gdy miałem prawie naście lat, dali mi źródło wiedzy na temat Religii i dali wolną rękę w wyborze. Wiedzieli, że jestem mądry i sam mogę decydować o tak ważnej sprawie jak wiara. Gdy przeczytałem o Chrześcijaństwie, Buddyźmie i Judaiźmie, wróciłem do nich i spytałem się, czy mają tego więcej, bo dobre bajki tam piszą.
Cytat:
Allah akbar. http://www.dembot.net/images/facepalm/pope_facepalm.jpg
Linijkę wyżej napisałeś że w Boga nie wierzysz, a niżej całkowicie zaprzeczyłeś.
Allah akbar po arabsku znaczy mniej więcej "Bóg jest wszechmocny"
.vimpex. - 17-03-2010 22:26
Niestety u Mnie nie ma czegoś takiego jak kościół, chyba że w City, Evul, ale tam nie chodzę.
W niedziele: Nie!
W święta: Nie!
U mnie nie ma kościoła :p
Na mesz (?) też nie mam czasu, bo expie.
:o
Senshi - 17-03-2010 22:46
Nie chodze jedynie na rekolekcje i wesela:D
Mikiel Król Sedesów, ej! - 17-03-2010 22:47
Szkoda mi tracić 1h życia i czuć upokorzenie jak wrzucam 5zł na tace a wszystkie babcie patrzą na mnie jakby chciały mnie zabić. Martwię się również o to czy jakiś ksiądz nie będzie molestował dzieci.
Zarexoholik? - 17-03-2010 23:04
Oczywiście, że nie chodzę do kościoła, bo nie wierzę w boga.
Allah akbar.
Heodrim - 17-03-2010 23:06
w wiekszosc niedziel i swiat, aczkolwiek nie zawsze. nie kazdy musi byc wierzacy, popieram wszystkich up. w imie zasad ^^
Kapitan Alkohol. - 17-03-2010 23:21
Chodzę na wszystkie nabożeństwa msze itp bo w tym roku mam bierzmowanie, gdyby nie to chodził bym tylko w najważniejsze święta ... Przez gadanie proboszcza mojej parafii naprawde można zwątpić : o
Scoop - 17-03-2010 23:29
Nie chodzę bo stwierdziłem iż to nie ma sensu, ostatni raz w kościele byłem na bierzmowaniu, czyli kilka lat temu. ;d
Saylor - 17-03-2010 23:35
Cytat:
Chodzę na wszystkie nabożeństwa msze itp bo w tym roku mam bierzmowanie, gdyby nie to chodził bym tylko w najważniejsze święta ... Przez gadanie proboszcza mojej parafii naprawde można zwątpić : o Dokładnie tak samo mam.
Chodzę teraz zawsze w niedziele i na spotkania, ale dobrze, że w środe już bierzmowanie;)
Potem bd chodził tylko na święta.
Seba Master Knight - 17-03-2010 23:40
Chodzę, nie wyobrażam sobie, jak inaczej mógłby powstać wszechświat/nieskończoność
@Down
Zgadzam się, przydałoby się, żeby zmienili coś w Kościele, bo te rutynowe msze nie są fajne -.-
JaCkAzZ - 18-03-2010 00:28
Wierze w Boga, ale w kościół i księży niezbyt... Lecą w chuja i tyle.
Po za tym wkurwia mnie to, jak idą do kościoła jakieś babcie i nie tylko, no i ***** prawie tam płaczą chuj wie dlaczego :|
Wg. mnie, skoro idą na spotkanie z Bogiem to powinni się radować, a nie odpierdalać jakieś chore jazdy.
Gdybym tutaj miał czarne msze (Gospel) to na bank bym chodził, tam ludzie sprawiają uśmiech na twarzy, a nie zapierdalają mułem :|
That's what it is.
Peace.
Wassup - 18-03-2010 01:27
Staram się chodzić w każdą niedzielę. Byłem/jestem nawet lektorem. Dla niewtajemniczonych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lektor_...C5%9Bcielna%29 i zbytnio tego się nie wstydzę.
xD Lukki xD - 18-03-2010 07:06
Ja nie chodzę do kościoła, od czasu do czasu pójdę, przeważnie w święta
Moon Red - 18-03-2010 08:15
Nie chodzę uważam że to nie ma sensu.....
TuK! - 18-03-2010 08:25
Tak, chodzę ale zależy bo jak mi się nie chce to nie ;<
N-series - 18-03-2010 08:25
Nie chodze jakoś nie widze potrzeby; s od jakiś 4 lat , ostatni raz byłem w maju rok temu na bierzmowaniu xddd
Wnorekkk - 18-03-2010 14:14
Chodzę co niedzielę, oraz w pierwsze piątki miesiąca na spotkania do bierzmowania.
Oczywiście w świeta tez chodze.
lord max - 18-03-2010 14:22
Wierzę w boga. W Kościół nie, już od paru lat tak mam, chociaż chodziłem wtedy w Niedziele do kościoła, teraz nie chodzę w ogóle. Posłuchałem trochę Martina Lechowicza - Odwyk. I on przywrócił mi trzeźwe spojrzenie na świat. Przez niego zupełnie inaczej patrze. I za to mu dziękuje.
Old Shidishi - 18-03-2010 14:28
Chodze co niedziele. Ostatnio rowniez w piatki na Droge Krzyzowa....
^Crayon - 18-03-2010 14:30
Cytat:
Wierzę w boga. W Kościół nie, http://tinyurl.com/ycv9893
A jeśli tak do Ciebie muzyka przemawia, to posłuchaj sobie Imagine w wykonaniu Johna Lennona. Do mnie dotarło ; d
Tak se myśle - wszyscy, którzy nie chodzicie do kościoła, to Wy nie możecie nazywać się Katolikami - prawdziwy katolik uczęszcza tam bardzo często. I w niedzielę, i w dni powszednie.
psychodela~` - 18-03-2010 14:34
"Szczerze powiem Ci, że nie chodzę do kościoła, jestem osobą praktykującą w tym sensie, że modle się codziennie, ale nie uznaje instytucji kościoła w takiej formie jaka jest w tym momencie, w Wigilię czy Wielkanoc i tak dalej to wiadomo, że idę na msze, ale to są jedyne wyjątki w których robię odstępstwo, idę do kościoła się pomodlić bo tak to wolę się pomodlić w miejscu gdzie wiem, że jest wolne od biznesu" - Ostr.
Led - 18-03-2010 14:47
Cytat:
Tak, chodzę i we wszystkie niedziele jak i święta oraz w tym roku nabożeństwa okresowe takie jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale, gdyż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania :) Też się do tego przygotowuje, ale bez zaangażowania - pusci mnie ksiadz to pojde, nie to nie;D.
chodze i nie chodze
nie zaznaczylem nic, bo nie ma opcji 'czasem'
Eothar - 18-03-2010 14:57
Dla mnie to zabobony, ostatni raz w OKOLICACH kościoła byłem w ferie?
`Artas - 18-03-2010 15:07
Chodzę tylko w większe święta, co niedziele bardzo rzadko. ; d
KrUlOwIeC - 18-03-2010 15:33
Oczywiscie, ze chodze co niedziele i czasem na droge krzyzowa badz gorzkie zale :)
Kosmo - 18-03-2010 15:36
nie wierze w boga i nie chodze na bierzmowanie i do kosciola tez :]
@down hehe ja bylem u spowiedzi na komuni w 2002 roku ;X
Kamor Wielki - 18-03-2010 15:43
yyy,po co ?
By tracić 1h życia i sprzedawać się księdzu pedofilowi za 2 złote na tace ??
Ostatnio u spowiedzi byłem w przed świętami bożego narodzenia 2005.
Belfus Adri - 18-03-2010 15:45
Chodze tylko wtedy, kiedy musze zaliczyc cos do bierzmowania czyli roraty itp ;)
EsSaY - 18-03-2010 16:37
Tak i chuj. :D
Potem cały dzień jest jakiś fajniejszy. ;D
Sub Zero 2 - 18-03-2010 16:40
Chodzę do kościoła.
Jestem ministrantem,a za niedługo lektorem.
@Zarexoholik
Bardzo źle postępujesz.
@Scoop
A ja myślałem...
Fifek - 18-03-2010 16:55
Chodzę do kościoła, w niedziele i święta. No chyba, że mi się naprawdę nie chce to nie idę. U spowiedzi byłem przed świętami bożego narodzenia. A jeżeli chodzi o chodzenie do kościoła to ja myślę, że to nie chodzi o to żeby tydzień w tydzień chodzić do kościoła, klepać te same modlitwy itd. (chociaż wiem, że jest to niezbędne) tylko aby po prostu być dobrym człowiekiem, aby "miłować" innych, żeby żyć tak żeby nie miało się sobie nic do zarzucenia, zgodnie z tym jak mówił Jezus. Oczywiście nie odrzucam kościoła, lecz myślę że jest to taki "dodatek" do dobrego życia z Bogiem :p
Azbestowy - KRUL FETYSZUW - 18-03-2010 17:02
Nie chodzę do kościoła, bo poprostu nie wierzę. Ostatnio to juz nawet na rekolekcje przestłem chodzić. Tak mnie Szatan przekabacił :\ Ofc jak ktoś chodzi i wierzy to mi to nie przeszkadza, jego sprawa.
#edit
500 post \,,/
KaZeK - 18-03-2010 17:04
Tylko w ważne święta i uroczystości oraz jak cała rodzina idzie to zabieram się z nimi, średnio 2x w miesiącu.
Ryśku xD - 18-03-2010 17:05
Nie było mnie w kościele około pól roku xD
Τettmeier - 18-03-2010 17:12
Cytat:
Ostatnio u spowiedzi byłem w przed świętami bożego narodzenia 2005. who cares
Topic
W każde święta pojawiam się w kościele obowiązkowo. Kiedyś chodziłem co niedzielę, teraz rzadko tam bywam. Ogólnie nie chodzę tam 'bo muszę', czasami można posłuchać i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. P)
Dareluss - 18-03-2010 17:13
Chodze do kosciola , w kazda niedziele i swieta
Alvaros - 18-03-2010 17:30
Chodze do kościoła, tylko gdy mam taką potrzebę. Nigdy w niedziele, prawie nigdy w święta, tylko gdy nagle nachodzi mnie chęć porozmawiania z Panem Bogiem, nic na pokaz.
Keshuter - 18-03-2010 17:37
Cytat:
Tak, chodzę i we wszystkie niedziele jak i święta oraz w tym roku nabożeństwa okresowe takie jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale, gdyż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania :) nie ma to jak pajac.
@top nie nie chodze co niedziele. glownie w swieta .
Mo®talix - 18-03-2010 17:46
Bawiłem się w to przez 15 lat po czym mi się znudziło. :c
Kościół tylko wyłudza kasę od tych starych babć, a ja nie mam ochoty brać udziału w takim syfie. : /
Mateusz Soprano - 18-03-2010 18:39
Cytat:
Tak, chodzę i we wszystkie niedziele jak i święta oraz w tym roku nabożeństwa okresowe takie jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale, gdyż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania :) 14 lat i już ma moderatora;d;d
Topic.
Oczywiście że chodzę,jestem wierzący.I niema że kiedyś jak mały byłem to mama kazała to musiałem na msze szkolne,każda niedziele i święta-nie.Teraz chodzę w święta(nie wszystkie) i gdzieś co 3-4 niedzielę.Kiedyś chodziłem na msze szkolne,to były czasy,bardzo fajne są msze szkolne.
Wierzyć wierze,jak chodzi o chodzenie to trochę ze mną są problemy;d.Ale może będę częściej chodzić.I wali mnie że ktoś nie wierzy,to jego sprawa,ja wierze i to też moja sprawa.
Τettmeier - 18-03-2010 19:11
Cytat:
14 lat i już ma moderatora;d;d
. Takie małe sprostowanko, Bondi ma 16 lat. BUZI
A ty Keshuter marny człowieczku nie nabijajm postów pod publike
topic
Chodzę, już pisałem.
Ikki - 18-03-2010 19:28
Chodzę co niedzielę i w święta a teraz także w piątki na drogę krzyżową. Nie wiem po co niektórzy tutaj piszą teksty typu, że każdy ksiądz to pedofil, znalazł się jeden telewizja rozdmuchała i już jest powód żeby nie chodzić... Ja to bym z domu w ogóle nie wychodził bo pedofile chodzą po ulicach ;/
Μejger - 18-03-2010 19:47
Czasem chodzę postać w kościele - jestem katolikiem,
czasem też chodzę do garażu - jestem samochodem?
Autor tematu pyta się czy jesteście katolikami (chodzenie do kościoła to nieodłączny wyraz wiary katolickiej) a wy pierdolicie, że jesteście wierzący-niepraktykujący! Katolicyzm to PRAKTYKA, idźcie i nauczajcie, czyńcie aby wasze [czyny] mówiły o was jak o wyznających wiarę w Boga jedynego. Gardzę wami.
#Topic
Osobiście jestem chrześcijaninem.
Andrea - 18-03-2010 19:54
Nie chodźę bo nie wierzę,mam w tym roku bieżmowanie ale do niego nie przystąpiłem. Pier**l kościół zostań ninja
Stoner - 18-03-2010 19:55
Oczywiście, że chodzę do kościoła w każdą niedzielę, ale co do jakiś dodatkowych nabożeństw to nie jestem przekonany... nie lubię w nich uczestniczyć.
^Crayon - 18-03-2010 19:57
Dokładnie Mejger. Niepraktykujący Katolik to nie Katolik. Nie macie prawa się tak nazywać, jeśli nie uczestniczycie aktywnie w życiu Kościoła, nie przestrzegacie 10 przykazań Bożych, 5 przykazań Kościelnych, uczynków miłosierdzia. Ilu z Was, "Katolicy" spowiada się "Wierzę w Boga, ale do kościoła nie chodzę, bo Ci durni Księża są durni". Takim sposobem obrażacie siebie, Boga(bo Go nie odwiedzacie), księży, Kościół i prawdziwych katolików.
Dla takich jak Was przygotowano apostazję i radzę Wam z tego skorzystać, jeśli macie zamiar dalej wierzyć a nie praktykować. Bo potem czytam w gazecie, że Polska to kraj stricte Chrześcijański, że 97%(Sic!) to Katolicy!
Ile jest Katolika w Katoliku?
DraQ - 18-03-2010 19:57
Nie, nie chodze.
Wierze, ale nie chodze. Nie trzeba chodzic do kosciola, zeby miec wiare.
Bo Bog to nie budowle, ani tego typu rzeczy. Moim zdaniej, jezeli Bog istnieje, to jest wszedzie i nie wazne gdzie sie udasz, wazne ze wierzysz.
.Spajki. - 18-03-2010 20:04
Wszyscy zkończyliście chodzić do kościoła w wieku 15 lat bo sie wam znudziło?
Średnia wieku na tym forum to 12 lat.
Więc przestańcie szpanować że decydujecie sami o swoim życiu.
Chyba że wasi rodzice to luje i wolą siedzieć przed telewizorem.
@Topic
Cytat:
Osobiście jestem chrześcijaninem.
M4A1 - 18-03-2010 20:09
Mama mi każe ale ja nie chodzę :D ide do kolegi czy cos
Megereess Onwed - 18-03-2010 20:24
Tez nie chodze, no czasem pod kosciol pogadam z kumplami :D
Ostatni raz bylem na bierzmowaniu rok temu :D
Stormczester - 18-03-2010 20:26
Sam osobiście do Kościoła uczęszczam. Wierzę w Boga. Nie chodzę tylko dlatego, iż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania, ale dlatego, że jestem katolikiem, powtarzam katolikiem. Nie wstydzę się tego. Mejger oraz ^Kredka ma tutaj rację co do większości z Was. Nie mam zamiaru się z nikim sprzeczać czy warto czy nie - według mnie po spowiedzi człowiek jest spokojniejszy.
tajemniczy - 18-03-2010 20:27
z przymusu, tak .
Patrol - 18-03-2010 20:44
W kościele ostatni raz byłem w zeszłym tygodniu na rekolekcjach. Poszedłem, by się pośmiać, a także mamie nie chciało się pisać kartki dla wychowawczyni z bzdurnym powodem, gdyż byłem długo nieobecny w szkole. Ksiądz prowadzący mnie nie zawiódł, było całkiem zabawnie.
Poza tym, oprócz rekolekcji ostatni raz byłem w kościele 5 lat temu na chrzcie kuzynki. Spowiadałem się ostatni raz rok po 1 komunii w okresie Wielkanocnym, nie była to spowiedź z zachowaniem warunków, ani ta, ani żadna wcześniejsza.
Prawdopodobnie nawet z okazji komunii tej kuzynki spowiadać się nie będę, gdyż reakcja księdza na "Ostatni raz u spowiedzi świętej byłem 9 lat temu." byłaby czymś w rodzaju "Wynoś się stąd!" (tak było z kolegą, z tym, że on nie był u spowiedzi pół roku, a nie dziewięć...). Ponadto nie mam zamiaru wyznawać swoich "grzechów" komuś, kto tak naprawdę będzie miał to gdzieś, połowy nawet nie będzie słuchać, a jako "zadośćuczynienie" każe mi kilka/kilkanaście razy powtórzyć tę samą formułkę.
Jestem osobą niewierzącą, do bierzmowania nie przystępuję. Na lekcje religii nie uczęszczam i uczęszczać nie będę.
Hjubert - 18-03-2010 21:11
Chodze max 5x w roku, w rekolekcje i nieraz w swieta ;] Rok temu calutki rok chodzilem co tydzien, swieta nie swieta do kosciola, bo bierzmowanie mialem, to mi starczy to na kolejne 10 lat ;] Nie chce mi sie chodzic do kosciola, bo zawsze sie znajdzie cos innego do zrobienia zamiast jechac sie pomodlic ;D
Zark - 18-03-2010 21:28
Tak chodzę;<
Ale z przymusu tak jak mr. tajemniczy
Assassin Mateusz - 18-03-2010 22:02
Chodze, bo mi starzy karza... :(
Viseq - 18-03-2010 23:38
Owszem. Moja dziewczyna jest dość pobożna, staram się razem z nią chodzić w niedziele na 12'stą do kościoła. Jeżeli chodzi o święta, chodzę ale to z własnej woli, czasem czuję, że muszę iść do kościoła, tak jakoś. ;p Jednakże nie mam przekonania co do spowiedzi, ostatni raz byłem na komunii rocznicowej, czyli szmat czasu temu. ; p
Cytat:
Chodze, bo mi starzy karza... :( Moim zdaniem 'chodzę, bo mi starczy karzą' to jest chore. Rodzice nie powinni mówić nikomu, że 'my jesteśmy chrześcijanami, ty musisz chodzić do kościoła', a oni siedzą w domu. Też tak kiedyś miałem, jak musiałem mieć popisy na komunie, ale to dawno i nie prawda. Wiem też, że z własnej, nieprzymuszonej woli chodzi się 100x chętniej do kościoła. ; >
Ktoś II - 19-03-2010 00:30
Nie chodzę do kościoła.
Nie będę się tutaj rozpisywał, bo i tam większość z Was nie zrozumie ; ).
Tfój Janek - 19-03-2010 15:19
Uczęszczam do kościoła, ale nie co niedzielę, no może czasem się zdarzy, że jestem co tydzień lecz tylko z wolnego czasu :) Tak samo ze świętami, nie na każde :]
Wujek Margoth - 20-03-2010 14:18
Nie chodzę. Jestem Agnostykiem :)
^Deduś. - 20-03-2010 15:32
Rzadko... jakoś u nas w rodzinie panuje taka zasada "wierze, ale nie praktykuje".
Jeżeli czuję taką potrzebe- idę, ale zazwyczaj takiej potrzeby nie mam, pomodlić mogę się w domu.
Google - 20-03-2010 16:01
Ostatni raz w kościele byłem gdy miałem I-szą Komunie Świętą.
MorgiBack - 20-03-2010 16:51
Ostatnio byłem i się zmachałem bo ksiądz walnął 30min kazania, a nie miałem miejsc siedzących wolnych :||||||
Duffi - 20-03-2010 16:56
nie , nie chodzę , ale teraz żałuje bo 20 maja mam bierzmowanie i nie wiem czy bd dopuszczony do niego ;p , ale pomijajac bierzmowanie to nie chodzę xd
Pablosikk - 20-03-2010 17:04
Chodzę w każdą niedzielę i do spowiedzi raz na 2 miesiące :) w swięta obowiązkowo ;]
Ok, ej! - 20-03-2010 20:22
Miałem chrzest i komunię, ponieważ moja rodzina jest chrześcijańska. Sam jednak jestem deistą.
`Demon <3 - 20-03-2010 20:29
y , chodze pod kosciol : /
Axelo . - 20-03-2010 21:57
Chodzę w prawie każdą niedziele i święta, poprostu rodzice chodzą i idę z nimi.
Akananto - 20-03-2010 22:07
Nie chodze do koscioła, nie chodziłem i nie bede chodził, nie miałem chrztu wiec ;>
Elite Pablo&Master Bombka - 20-03-2010 23:45
Chodze. Czasem sie nie chce ale trzeba ;d
Rodowity ^^ - 21-03-2010 00:08
Chodze w świeta , w każda niedziele nie : OOO
Zoltan - 21-03-2010 10:54
Ja osobiscie chodze do kosciola co niedziele bo po prostu lubie, nie wstydze sie tego jestem raczej dumny:)
Karpek - 21-03-2010 15:44
Chodzę, ale nie co niedziele xd
Dzisiaj np. nie byłem : d
Rzulf - 21-03-2010 16:06
Chodziłem co niedziele.
Zwątpiłem.
Nie chodzę.
Przeczytam biblię w tym roku i pójdę na pielgrzymkę, może to znów sprawi, że uwierzę w kościół, bo w Boga wierzę :)
Rzulf - 21-03-2010 17:46
Yyy ? Na pielgrzymkę idę dla siebie ;) Zobacze czy to zmieni moje podejście do kościoła. Narazie mam takie samo jak Ty. Więc ?
U7tra - 23-03-2010 22:21
Wierzę w Boga ale " Fuck The Church "
Fear Factory - 24-03-2010 17:59
Jakoś denerwują mnie te wszystkie tematy związane z kościołem. Jestem wierzący, ale przesadzać z niczym nie wolno. Do kościoła rzadko chodzę w niedziele, na święta zawsze.
Puszkin - 24-03-2010 18:57
chodze...raczej sie tym nie chwale bo wiara nie jest na pokaz...lecz szkoda mi dzieci ktorym nie chce sie wyjsc na 1h z domu by sie pomodlic....
ale pamietajcie jak trwoga to do boga a takto o nim zapominacie : (
Xienus - 24-03-2010 19:04
czasami chodzę...
zależy od pogody...
Skeptikz - 24-03-2010 19:11
Do kościoła chodzę sporadycznie.
Raz na jakiś czas...Bo musze ;xxx
Ale nie lubię tam przebywać, jakoś nudno, same babcie.. xDD
Artis - 25-03-2010 01:28
Od czasu do czasu chodzę.Najwięcej to na nabożeństwa majowe.
^Crayon - 25-03-2010 10:40
Cytat:
Jakoś denerwują mnie te wszystkie tematy związane z kościołem. Jestem wierzący, ale przesadzać z niczym nie wolno. Do kościoła rzadko chodzę w niedziele, na święta zawsze. Jesteś kolejnym przykładem wierzącego-niepraktykującego. Toż to obraza kościoła i prawdziwej wiary. To ostatnio cholernie popularny zwrot, który kuje w oczy mnie, człowieka niewierzącego, a i moich paru znajomych, bardzo tolerancyjnych i wyrozumiałych Katolików(niesamowite, nie?).
Bo jeśli wierzysz, a nie praktykujesz, to znaczy że akceptujesz istnienie Boga, że takie coś istnieje, ale nie chodzisz do kościoła, nie żyjesz przykazaniami, nie spotykasz się z Bogiem. Bo jak zapewne wiesz, wierzący to wyznawca danej Religii, a nie osoba, która tylko wierzy w jakiegoś Boga. Prędzej nazwę Cię agnostykiem, niż Katolikiem...
Albo nie. Zmieniłem zdanie. Nie nazwę Cię ani agnostykiem, ani Katolikiem, bo to by było za miłe z mojej strony o 10:35. Jesteś zwykłym hipokrytą, któremu nie chce się ruszyć mózgiem i zrozumieć, że niektóre sprawy mają, a niektóre nie mają sensu. Albo po prostu się boisz. Bo teraz przyszło mi na myśl jedno zdanie z Credo, które zapewne Ty, wierzący-niepraktykujący znasz tak dobrze, jak Dziesięć Przykazań Bożych. Uwaga, uwaga: "Wierzę w jeden, Święty, powszechny, apostolski Kościół". To jak to teraz jest z Twoją wiarą - niepraktykujący hipokryto? Jak możesz z jednej strony wierzyć że Kościół jest święty, a z drugiej strony automatycznie przez swój brak praktyki odrzucać go?
Jeśli nie praktykujesz, to nie wierzysz. Proste. Ty po prostu zwyczajnie się oszukujesz.
EsSaY - 25-03-2010 11:15
Cytat:
Do kościoła chodzę sporadycznie.
Raz na jakiś czas...Bo musze ;xxx
Ale nie lubię tam przebywać, jakoś nudno, same babcie.. xDD Bo masz jakiegoś nudnego księdza, albo przychodzisz na złą mszę. Ja chodzę na msze studenckie, ksiądz jest lajtowy (akurat parafia Salezjanów - więc typowo nastawiona na młodzież) i mi się podoba, a spędzonego czasu nie żałuję. ;)
@Top
Ostatnio wracałem pociągiem z Wawy na kacu i sobie spałem w pociagu, w pewnym momencie sie obudziłem i był jakiś facet, to sie go pytam czy ma może wodę. On wyjął z plecaka i bez słowa mi dał. Jak się napiłem, to powiedział, że woda ze źródełka w Licheniu, bo był na pielgrzymce. (a ja mu z 1/3 butelki wyjebałem xC) Więc propsy dla niego. ;d
Dexter Rook Sorcerer - 25-03-2010 13:49
Ja chodzę co niedzielę do kościoła, co miesiąc chodzę na spotkania potrzebne do bierzmowania, spowiedź rzadko, nie wiem czemu. Na pielgrzymkę w tym roku też prawdopodobnie idę. Tak jak niektórzy nie rozumiem ' ja chodze ale wtedy kiedy mi się chce '. Troche głupie podejście do wiary, nie powinno się tak robić... Ale to wasza sprawa, nie chcecie to nie chodźcie ale robicie błąd, ogromny błąd. Wątpie, żeby wasi rodzice to tolerowali.
Maatinii - 25-03-2010 13:56
Moim zdaniem wiara to jest duchowa, osobiscię wierze w Boga ale nie uczęszczam na msze chyba że święta albo jak mi się nudzi to z koleżką pójdę.
Wujaszek - 25-03-2010 14:23
Chodzę praktycznie co każdą niedzielę.
Takarji - 27-03-2010 07:38
Ta chodze, w wszystkie niedziele, gorzkie żale, drogi krzyżowe itp bo bierzmowanie.
A tak bez bierzmowania to w niedziele i święta ważniejsze.
Patryk1441 - 27-03-2010 11:25
Nie chodzę do kościoła co niedziele, ale jak są jakieś święta to tam pójdę bo starzy każą. Też się przygotowuję do sakramentu bierzmowania, ale podpis zawsze da jakiś kolega, a ja chodzę tylko na spotkania.
Daragon - 27-03-2010 11:36
Tak, chodzę do kościoła tylko w niedzielę ; >.
ZefriYahya - 27-03-2010 15:30
Chodzę... Nie ma się czego wstydzić ;)
1st R. Boonek - 27-03-2010 16:17
Nie chodze wcale ani na pasterki ani na jakies smieszne swieta... Jestem ateista. Pa
Myst - 27-03-2010 16:18
Chodzę do kościoła, ale czasem nie idę w niedziele, bo nie chce mi się :(
Cavadi - 27-03-2010 17:17
Cytat:
Jesteś kolejnym przykładem wierzącego-niepraktykującego. Toż to obraza kościoła i prawdziwej wiary. To ostatnio cholernie popularny zwrot, który kuje w oczy mnie, człowieka niewierzącego, a i moich paru znajomych, bardzo tolerancyjnych i wyrozumiałych Katolików(niesamowite, nie?).
Bo jeśli wierzysz, a nie praktykujesz, to znaczy że akceptujesz istnienie Boga, że takie coś istnieje, ale nie chodzisz do kościoła, nie żyjesz przykazaniami, nie spotykasz się z Bogiem. Bo jak zapewne wiesz, wierzący to wyznawca danej Religii, a nie osoba, która tylko wierzy w jakiegoś Boga. Prędzej nazwę Cię agnostykiem, niż Katolikiem...
Albo nie. Zmieniłem zdanie. Nie nazwę Cię ani agnostykiem, ani Katolikiem, bo to by było za miłe z mojej strony o 10:35. Jesteś zwykłym hipokrytą, któremu nie chce się ruszyć mózgiem i zrozumieć, że niektóre sprawy mają, a niektóre nie mają sensu. Albo po prostu się boisz. Bo teraz przyszło mi na myśl jedno zdanie z Credo, które zapewne Ty, wierzący-niepraktykujący znasz tak dobrze, jak Dziesięć Przykazań Bożych. Uwaga, uwaga: "Wierzę w jeden, Święty, powszechny, apostolski Kościół". To jak to teraz jest z Twoją wiarą - niepraktykujący hipokryto? Jak możesz z jednej strony wierzyć że Kościół jest święty, a z drugiej strony automatycznie przez swój brak praktyki odrzucać go?
Jeśli nie praktykujesz, to nie wierzysz. Proste. Ty po prostu zwyczajnie się oszukujesz. Nie wiem ile masz lat, nie chcę Cię 'pouczać', ale lekko uświadomić, jesteś młody i masz prawo nie wiedzieć wielu rzeczy. Widzę nie rozumiesz, że chodzenie do kościoła co tydzień jak nakazuje Kościół Katolicki nie świadczy o tym, że wierzysz w Boga...(ile jest osób, które idą z przymusu, nie słuchają czytań i ewangelii i nie praktykują tego w życiu co jest głoszone, chodzą do kościoła, aby się 'zabezpieczyć' gdyby miał ten 'Bóg' istnieć... etc.[Naprawdę to nie wiedzą nic o chrześcijaństwie i myślą, że chodzenie do kościoła daje im zbawienie]) A teraz kilka pytań: Czy z Bogiem spotykam się tylko w niedzielę w kościele? Czy Boga nie ma wszędzie? Czy w kościele modlitwa do Boga działa podwójnie? Czy wiesz, że KK zmienił przykazania Boże? (Porównaj sobie te z katechizmu z tymi w Piśmie Świętym[Czy to jest w porządku?]) Czy jeśli ktoś nie uznaje tego, że KK przez całe wieki hańbił obraz PRAWDZIWEGO chrześcijaństwa - krucjaty, papieży, ustanawiających nowe prawa wiary, łamiących wszelkie zasady moralne i dążących do zwierzchnictwa nad wieloma krajami, duchowieństwa praktykującego symonię, odpusty etc., a wyznaje Słowo Boże, wierzy w Jezusa Chrystusa to znaczy, że co? Że jest niewierzący? A z tym 'Wierzę w jeden, powszechny i apostolski Kościół..." to jest tak, że chodzi o wiarę we wspólnotę utworzoną przez Jezusa Chrystusa, która tworzy Kościół Chrześcijański. Nie chodząc do kościoła nie oznacza, że ktoś do niej nie należy, bo KAŻDY może należeć nie praktykując...
Religia - temat rzeka...
Pozdrawiam!
@topic Chodzę posłuchać Słowa Bożego
^Crayon - 27-03-2010 18:14
Pouczasz mnie od pierwszego zdania swojego postu, a zagrywka, że "nie chcę Cię pouczać" to świetny ruch, tylko że starania zakończyły się na chęciach. I nie wiesz ile mam lat, ale automatycznie nazywasz mnie młodym, coś w tym jest, nie?
Rozumiem tyle, że chodzenie do kościoła w niedziele, święta i inne dni to manifestacja wiary, tfu, nie manifestacja - to obowiązek każdego poważającego się katolika. A osoby, które chodzą z przymusu(o nich już wspominałem, nawet zacytowałeś moje słowa) to dla mnie nie są katolicy. To zwykli 'pozerzy', agnostycy, hieny, trutnie, nazwijmy ich jak chcemy. Jedno jest pewne - nie wierzą w ogóle, bo są zbyt mądrzy, ale boją się o tym powiedzieć światu, albo wierzą trochę, tyle że im się nie chce. Niewiedza o Chrześcijaństwie, Krk i ogólnie o religii jest IMO z powodu tego, że w tym organie istnieje takie coś jak 'masówka'. Brani do wiary są wszyscy - niezależnie czy chcą, czy nie chcą. Chodzi mi tu o małe dzieci, które są chrzczone zaraz przy narodzinach. Nie wiem czy wszystkie te dzieci chciałyby należeć do Krk, gdy dorosną, ale są przymuszane, bo bez ich wiedzy(czy ktokolwiek pamięta swój chrzest tak osobiście? Nie chodzi mi tu o zdjęcia/nagrania video) i zgody polewane wodą, która zwiastuje chmurę nieszczęść dla takiego człowieka. Bo jest indoktrynowany od małego, że nie wolno tego i tamtego, bo pójdzie się do piekła. Takie straszenie piekłem od małego jest najgorsze. Tak odchodząc na chwilę od tematu, to zobacz na batalię o krzyż - ma wisieć w miejscach publicznych, czy nie? Ostatnio słuchałem wywiadu z panią Jolantą Senyszyn i powiedziała ona bardzo ważne słowa. Powiedziała, że ludzi przeraża widok masakr, zabitych płodów, martwych ludzi, a nie gorszy ich widok prawie martwego lub już nieżywego człowieka na krzyżu. I dlaczego dzieci mają w salach szkolnych i przedszkolnych od małego oglądać taką makabrę jakim jest wiszący martwy człowiek na kawałku drewna? Więc może wieszajmy martwych ludzi na rynkach, w parkach? Bo jeśli krzyż z martwym człowiekiem(Jezusem) w domu, czy miejscu publicznym nikogo nie gorszy, to dlaczego by nie pokazywać tego w troszkę bardziej realistyczny sposób w skali 1:1?
Ale wracając. Z tego co wiem, to Bóg jest wszechobecny, a kościół, jako budynek, jest jednym z miejsc spotkań z nim. Jest tam ołtarz, tabernakulum, w którym spoczywa Ciało Boga i jak nakazuje Krk nakazanym jest uczęszczać do niego, aby właśnie spotkać się z Bogiem, móc z nim porozmawiać i pokazać, że jest się wiernym katolikiem. To jeden z elementów wiary, a także Kościoła - uczestnictwo we mszy świętej. A czy wiem, że Krk(Kościół rzymskokatolicki) wielokrotnie zmieniał przykazania? Uznam to za pytanie retoryczne, które zadałeś w głupi sposób, bo przecież wiemy, że Papież razem ze swoją świtą Kardynałów może zmieniać treść i nanosić poprawki w Piśmie Świętym, ale nie może zmieniać sensu słów w zawartych w Biblii! W Wulgacie na pewno pewne fragmenty są inne niż w Septuagincie, ale sens pozostaje taki sam. Więc nie wiem do czego tutaj zmierzałeś. Krucjaty, odpusty i inne pierdoły. Tak, tak, hańbią obraz prawdziwego Chrześcijaństwa, ale powiedz mi w tym momencie, czym jest teraz prawdziwe Chrześcijaństwo? No właśnie tym, czym jest teraz. Chrześcijaństwo to Bóg, Papież, czyli najwyższy zwierzchnik Kościoła i najważniejsza osoba Krk na Ziemi, Kardynałowie, potem arcybiskupi, reszta duchowieństwa i ludzie. No właśnie, ludzie, ale jacy! Skupmy się na nich, bo ja cały czas o nich mówię, a nie stricte o dogmatach, które zmienić się nie mogą, ani o Papieżu, który jest dupkiem. Chodzi mi o prawdziwego chrześcijanina i o człowieka, który tylko się za niego uważa. Prawdziwy Chrześcijanin wierzy w Boga, Świętą Trójcę, Szatana(bo czym byłby Bóg bez niego?), Święty Kościół Powszechny i Świętych obcowanie. Jeszcze grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.
Cały czas myślę, że trochę zmarginalizowałeś i rzuciłeś Credo na boczny tor, uważając jego słowa za całkowicie niepotrzebne. A przecież Credo zostało sformułowane przez Dwunastu Apostołów pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu Jezusa, czyli w dzień Zesłania Ducha Świętego. Jak pewnie wiesz, Dwunastu Apostołów jest w Biblii i patrząc na Twój tok rozumowania, wierzysz w słowa tam zapisane. Dlaczego więc coś, co ułożone zostało przez Apostołów Jezusa odrzucasz i próbujesz negować? Tak jak sobie sam odpowiedziałeś: Jeśli wierzysz w Boga, Jezusa, a nie wierzysz w Święty Kościół powszechny, to nie możesz nazywać się katolikiem. I to nie jest w tym momencie wymysł kolejnego Papieża-megalomana, a samych Apostołów natchnionych przez Ducha Świętego.
Same nie chodzenie do kościoła stricte nie przekreśla Cię jako katolika, ale narusza pewne prawdy wiary i zalecenia zwierzchnika kościoła(Papieża), czego można dowiedzieć się z Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Ale już brak wiary w Papieża, jako bezpośredniego reprezentanta Kościoła na Ziemi, to już herezja i mogą Cię za to stare babcie spalić na stosie.
Dark Devorious - 27-03-2010 18:18
Tam do tego 2x up co mowi ze samo chodzenie do kosciola nie daje zbawienia.Masz racje jednak Bóg jest milosierny i mozesz nie byc ani razu w kosciele w calym swoim zyciu jednak jesli bedziesz chcial isc do raju Bóg i tak Cie przyjmie.
^Crayon - 27-03-2010 18:34
Bez spowiedzi, ostatniego namaszczenia, które jest ostatecznym usunięciem grzechów, ani rusz do Raju. Powinieneś też kojarzyć, że Bóg nie jest do końca taki miłosierny, bo (jak to mówił znajomy ksiądz) "denerwuje się i smuci" gdy patrzy na ludzi.
Nie zapominaj też, że Bóg czasami ma zły dzień i rozwali jedną, czy dwie wioski, a potem to jeszcze sprawi nam niemałą burzę z piorunami i tak dużo deszczu, że dom na łódkę będziesz musiał przechrzcić.
Kanibaal - 27-03-2010 21:03
W wieku lat dziesieciu mialem wybor, czy chce wyznawac wiare czy jest to mi narzucone i niechce, jako ze bylem uczeszczalem do kosciola ale z wiekiem 12-16 lat gdu uczylem sie biologii itp. poznalem prawde na temat ewolucji jak powstala Ziemia itp. itd. zaczalem inaczej patrzec na wiare pod katem wymyslu lub stanu ducha. Szanuje wierzacych, szanuje ich religie, nie jestem nietolerancyjny odnosnie religii/wiary/wyznania. Sam wierzacym nie jestem i do kosciola nie chodze. Uwazam, ze kosciol to sekta, zarabiajaca "uczciwie" organizacja. Uwazam pod katem historycznym (wojny krzyzowe) ze kosciol jak to wyrzej powiedzialem sekta i organizacja narzucajaca wiare. Jesli ktos sam wierzy poniewaz czuje to w glebi serca itp. to ok ale jesli ktos wierzy tylko poprzez narzucona przez kosciol obowiazkowa rzecz to co innego. Na temat kosciola mam wlasne zdanie i przez fakty ktore znam wogole go nie szanuje, natomiast wiare szanuje w 100%.
Belhior - 27-03-2010 21:04
Cytat:
Ja osobiscie chodze do kosciola co niedziele bo po prostu lubie, nie wstydze sie tego jestem raczej dumny:) Tak samo jak Ty :) Jeszcze jakiś miesiąc temu nie rozumiałem prawie niczego w religii, którą wyznaję, ale kiedy trochę posłuchałem Słowa Bożego, oraz mądrzejszych osób zrozumiałem trochę więcej. Chodzę co niedziele, we wszystkie świetą. Jestem ministrantem od zerówki, ponieważ zazdrościłem bratu, że jest ministrantem, niby nie powinienem w tym wieku być, ale ksiądz nie miał nic przeciwko.
@większoć osób up
Waszym wytłumaczeniem jest to, że teraz w kościele rządzi biznes i denerwują was starsi ludzie. Poprostu nie chce wam się ruszyć tyłków, a znajdujecie miliony pretekstów aby nie pójść. Osobiście nic do was nie mam, ale taka prawda :(
Jbc mam 17 lat, bo większość pomyśli sobie, że mama mi każe czy coś.
Lady Knighter - 27-03-2010 23:22
Ja chodzę do kościoła bo po prostu jest to spotkanie z Bogiem.
@Ci co twierdzą że Boga nie ma.
Ok. Nie ma Boga. Jest "Teoria Ewolucji".
Człowiek pochodzi od małpy.
A od czego pochodzi małpa?
Od innej małpy? A ta inna? Od innej?
I tak ciągle w kółko że od innej małpy?
To raczej by było niemożliwe, żeby coś powstało z niczego. (bez siły "wyższej")
Zbigniew Wodecki - 29-03-2010 01:12
Chodze tylko w święta, w niedziele ide tzn. "koło kościoła" Czyli pokręcić się po mieście, albo po pasażach ; o
Orson_Pall - 29-03-2010 07:47
Chciałem nie rozpoczynac zbednej dyskusji, ale musze to napisac... po 3 stronach stwierdzilem, ze gowno wiecie. W polsce jest ok. 20 tys. księży, a pozwow o molestowanie ok. 80 rocznie, z czego ponad 70% jest naciagane, lub poprostu wyssanych z palca. Nie zapominajcie, ze ksiądz jest tylko człwiekiem, i też popełnia błędy. Jeśli sądzisz, że ktoś spędza 6 lat w seminarium, tylko po to zeby byc pedofilem, to Twoja sprawa. Sądzisz, że ksiądz zbyt duzo kasy 'zgarnia' dla siebie? To sprobuj sie sam tym zajac, bo utrzymanie kosciola i plebani tanie nie jest. Juz widze posty z serii 'a z kont ma takie autooo!!!!!!!!!.' Ksiądz ma swoja 'wypłate', bo posługa to także jego praca, i to auto żadko służy mu do rozrywki.
@topic: Chodze do kosciola 2 razy w tygodniu, jestem lektorem.
Bilon - 29-03-2010 10:21
Wierze w Boga, ale do kosciola nie chodze, bo mi sie niechce...
adrianeq :) - 01-04-2010 00:34
Ateiści hahah po co kajfaszów słuchać nie? I tak wszedzie chodzi o kase ;]
venom - 01-04-2010 10:45
Nie chodze, jestem na tyle dojrzaly zeby juz nie wierzyc w bajeczki o jakims bogu itp :/
Lathus - 01-04-2010 13:14
Cytat:
Nie chodze, jestem na tyle dojrzaly zeby juz nie wierzyc w bajeczki o jakims bogu itp :/ Bóg istnieje lecz twój mózg chyba nie ...Ja w każdą niedzielę(no prawie) i święta
Zieniu - 02-04-2010 19:35
Z perspektywy mojej rodziny uwazany jestem za antychrysta, z powodu takiego iz nie chodze na msze swiete. Moje nie ingerowanie w niedzielne spotkania zaczelo sie od smierci Jana Pawla II, wtedy cos we mnie peklo i stwierdzilem ze kosciol to juz nie to samo, ze to nie to co powinno byc. Tak, wierze w Boga i to bardzo. Nie uczeszczaniu na mszy sw przyczynilo sie takze to co sie po smierci Jp zaczelo dziac z tym wszystkim, glownie to. Proboszcz w mojej parafii ma cztery samochody bmw, jaguara, jakies terenowe i jeszcze jakas sztuke, pytajac katechety jak to jest mozliwe, nigdy nie dostaje odpowiedzi. Nie mowie ze kazdy ksiadz jest taki, znam kilku naprawde normalnych, prawdziwych, nie chodzi tutaj o poboznosc tylko o sposob jakim zyja i przekazuja wiare innym. Jeden z tych wlasnie ksiezy zapytany, jak to jest byc ksiedzem, odpowiedzial mi: "Jak Polska strzeli gola to ksiadz tez czlowiek, piwko otwiera.", w dodatku mozna z takimi o wszystkim porozmawiac. Wspomniany wczesniej ks proboszcz za byle glupote zwymysla Cie przy spowiedzi, upokorzy na caly kosciol. Tak nie powinno byc. To juz nie ten kosciol ktory byl z Janem Pawlem II. przepraszam za bledy i Wesolych Swiat zycze.:)
Devil murder - 02-04-2010 20:06
Chodzę, bo muszę :d Tzn na ostatnie 5 minut wbijam do kościoła, po podpis i do chaty <3
First Pineda - 13-04-2010 11:09
Nie chodze tez stwierdzilem ze to sensu nie ma,czasem na jakies swieto. ;d
jołek - 13-04-2010 16:26
Uczeszczam na Msze Swiete w niedziele chociaz nie kazde bo tez mam czesto lenia, ze mi sie nie chce ruszac z chaty staram sie raz w miesiacu byc normalnie. Wierze w Boga, uwazam, ze nie musze biegac co niedziele czy cos aby uwazac sie za katolika jak to niektorzy zaraz mowia jak czlowiek nie pojdzie do kosciola w niedziele.
Tico - 14-04-2010 17:13
Poco? Żeby usłyszeć cytat, który mogę przeczytać w Biblii? Żeby, odmówić modlitwę, którą mogę wymówić każdego ranka i wciągu całego dnia? Może, żeby im pieniążka rzucić na tace? Ooo, nie. Chcą niech sami przyjdą z pieniędzmi do nich nie będę biegał.
elmO ®™<3. - 14-04-2010 19:37
Chodzę co Niedzielę i święta ;) teraz także na Drogi Krzyżowe , Gorzkie Żale itp.
(przygotowuje się do Bierzmowania)
diamondback# - 14-04-2010 21:09
Staram się chodzić ,gdyż jestem katolikiem. Nie zawsze mi to wychodzi i prawdę mówiąc nie zawsze mi się chce: / Miałem tzw. 'Lenia' przez bardzo długi okres ,ale się 'nawróciłem' i teraz znów staram się chodzić praktycznie w każdą niedziele plus święta i okazje .zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl reyes.pev.pl
O.S.T.R. - 17-03-2010 21:37
Chodzisz do kościoła?
Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.
Proszę o poważne opinie i czujność moderatora.
Vojska - 17-03-2010 21:39
W główne święta zawsze chodzę do kościoła (pasterka, Boże Narodzenie, rezurekcja, Boże Ciało)
W każdą niedziele? Nie
Bercikuwa Koksuwa - 17-03-2010 22:03
Tak jak wiceps.Rekolekcje itp chodzę.W niedzielę nie .
Arigori Dziewicze Łono - 17-03-2010 22:09
Chodze w kazda niedziele i obowiazkowe swieta i o dziwo pewnie dla was robie to z przyjemnoscia
Bondi - 17-03-2010 22:11
Tak, chodzę i we wszystkie niedziele jak i święta oraz w tym roku nabożeństwa okresowe takie jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale, gdyż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania :)
deeL ` - 17-03-2010 22:21
Tak samo jak Bondi, uczęszczam na 80% wszystkich nabożeństw i mesz(?) świętych, ponieważ przystępuję w tym roku do sakramentu bierzmowania.
^Crayon - 17-03-2010 22:22
Nikt mnie nigdy nie zmuszał do chodzenia tam. Nie uczęszczam do Domu Pana. Moi rodzice to wyrozumiali ludzie, gdy miałem prawie naście lat, dali mi źródło wiedzy na temat Religii i dali wolną rękę w wyborze. Wiedzieli, że jestem mądry i sam mogę decydować o tak ważnej sprawie jak wiara. Gdy przeczytałem o Chrześcijaństwie, Buddyźmie i Judaiźmie, wróciłem do nich i spytałem się, czy mają tego więcej, bo dobre bajki tam piszą.
Cytat:
Allah akbar. http://www.dembot.net/images/facepalm/pope_facepalm.jpg
Linijkę wyżej napisałeś że w Boga nie wierzysz, a niżej całkowicie zaprzeczyłeś.
Allah akbar po arabsku znaczy mniej więcej "Bóg jest wszechmocny"
.vimpex. - 17-03-2010 22:26
Niestety u Mnie nie ma czegoś takiego jak kościół, chyba że w City, Evul, ale tam nie chodzę.
W niedziele: Nie!
W święta: Nie!
U mnie nie ma kościoła :p
Na mesz (?) też nie mam czasu, bo expie.
:o
Senshi - 17-03-2010 22:46
Nie chodze jedynie na rekolekcje i wesela:D
Mikiel Król Sedesów, ej! - 17-03-2010 22:47
Szkoda mi tracić 1h życia i czuć upokorzenie jak wrzucam 5zł na tace a wszystkie babcie patrzą na mnie jakby chciały mnie zabić. Martwię się również o to czy jakiś ksiądz nie będzie molestował dzieci.
Zarexoholik? - 17-03-2010 23:04
Oczywiście, że nie chodzę do kościoła, bo nie wierzę w boga.
Allah akbar.
Heodrim - 17-03-2010 23:06
w wiekszosc niedziel i swiat, aczkolwiek nie zawsze. nie kazdy musi byc wierzacy, popieram wszystkich up. w imie zasad ^^
Kapitan Alkohol. - 17-03-2010 23:21
Chodzę na wszystkie nabożeństwa msze itp bo w tym roku mam bierzmowanie, gdyby nie to chodził bym tylko w najważniejsze święta ... Przez gadanie proboszcza mojej parafii naprawde można zwątpić : o
Scoop - 17-03-2010 23:29
Nie chodzę bo stwierdziłem iż to nie ma sensu, ostatni raz w kościele byłem na bierzmowaniu, czyli kilka lat temu. ;d
Saylor - 17-03-2010 23:35
Cytat:
Chodzę na wszystkie nabożeństwa msze itp bo w tym roku mam bierzmowanie, gdyby nie to chodził bym tylko w najważniejsze święta ... Przez gadanie proboszcza mojej parafii naprawde można zwątpić : o Dokładnie tak samo mam.
Chodzę teraz zawsze w niedziele i na spotkania, ale dobrze, że w środe już bierzmowanie;)
Potem bd chodził tylko na święta.
Seba Master Knight - 17-03-2010 23:40
Chodzę, nie wyobrażam sobie, jak inaczej mógłby powstać wszechświat/nieskończoność
@Down
Zgadzam się, przydałoby się, żeby zmienili coś w Kościele, bo te rutynowe msze nie są fajne -.-
JaCkAzZ - 18-03-2010 00:28
Wierze w Boga, ale w kościół i księży niezbyt... Lecą w chuja i tyle.
Po za tym wkurwia mnie to, jak idą do kościoła jakieś babcie i nie tylko, no i ***** prawie tam płaczą chuj wie dlaczego :|
Wg. mnie, skoro idą na spotkanie z Bogiem to powinni się radować, a nie odpierdalać jakieś chore jazdy.
Gdybym tutaj miał czarne msze (Gospel) to na bank bym chodził, tam ludzie sprawiają uśmiech na twarzy, a nie zapierdalają mułem :|
That's what it is.
Peace.
Wassup - 18-03-2010 01:27
Staram się chodzić w każdą niedzielę. Byłem/jestem nawet lektorem. Dla niewtajemniczonych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lektor_...C5%9Bcielna%29 i zbytnio tego się nie wstydzę.
xD Lukki xD - 18-03-2010 07:06
Ja nie chodzę do kościoła, od czasu do czasu pójdę, przeważnie w święta
Moon Red - 18-03-2010 08:15
Nie chodzę uważam że to nie ma sensu.....
TuK! - 18-03-2010 08:25
Tak, chodzę ale zależy bo jak mi się nie chce to nie ;<
N-series - 18-03-2010 08:25
Nie chodze jakoś nie widze potrzeby; s od jakiś 4 lat , ostatni raz byłem w maju rok temu na bierzmowaniu xddd
Wnorekkk - 18-03-2010 14:14
Chodzę co niedzielę, oraz w pierwsze piątki miesiąca na spotkania do bierzmowania.
Oczywiście w świeta tez chodze.
lord max - 18-03-2010 14:22
Wierzę w boga. W Kościół nie, już od paru lat tak mam, chociaż chodziłem wtedy w Niedziele do kościoła, teraz nie chodzę w ogóle. Posłuchałem trochę Martina Lechowicza - Odwyk. I on przywrócił mi trzeźwe spojrzenie na świat. Przez niego zupełnie inaczej patrze. I za to mu dziękuje.
Old Shidishi - 18-03-2010 14:28
Chodze co niedziele. Ostatnio rowniez w piatki na Droge Krzyzowa....
^Crayon - 18-03-2010 14:30
Cytat:
Wierzę w boga. W Kościół nie, http://tinyurl.com/ycv9893
A jeśli tak do Ciebie muzyka przemawia, to posłuchaj sobie Imagine w wykonaniu Johna Lennona. Do mnie dotarło ; d
Tak se myśle - wszyscy, którzy nie chodzicie do kościoła, to Wy nie możecie nazywać się Katolikami - prawdziwy katolik uczęszcza tam bardzo często. I w niedzielę, i w dni powszednie.
psychodela~` - 18-03-2010 14:34
"Szczerze powiem Ci, że nie chodzę do kościoła, jestem osobą praktykującą w tym sensie, że modle się codziennie, ale nie uznaje instytucji kościoła w takiej formie jaka jest w tym momencie, w Wigilię czy Wielkanoc i tak dalej to wiadomo, że idę na msze, ale to są jedyne wyjątki w których robię odstępstwo, idę do kościoła się pomodlić bo tak to wolę się pomodlić w miejscu gdzie wiem, że jest wolne od biznesu" - Ostr.
Led - 18-03-2010 14:47
Cytat:
Tak, chodzę i we wszystkie niedziele jak i święta oraz w tym roku nabożeństwa okresowe takie jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale, gdyż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania :) Też się do tego przygotowuje, ale bez zaangażowania - pusci mnie ksiadz to pojde, nie to nie;D.
chodze i nie chodze
nie zaznaczylem nic, bo nie ma opcji 'czasem'
Eothar - 18-03-2010 14:57
Dla mnie to zabobony, ostatni raz w OKOLICACH kościoła byłem w ferie?
`Artas - 18-03-2010 15:07
Chodzę tylko w większe święta, co niedziele bardzo rzadko. ; d
KrUlOwIeC - 18-03-2010 15:33
Oczywiscie, ze chodze co niedziele i czasem na droge krzyzowa badz gorzkie zale :)
Kosmo - 18-03-2010 15:36
nie wierze w boga i nie chodze na bierzmowanie i do kosciola tez :]
@down hehe ja bylem u spowiedzi na komuni w 2002 roku ;X
Kamor Wielki - 18-03-2010 15:43
yyy,po co ?
By tracić 1h życia i sprzedawać się księdzu pedofilowi za 2 złote na tace ??
Ostatnio u spowiedzi byłem w przed świętami bożego narodzenia 2005.
Belfus Adri - 18-03-2010 15:45
Chodze tylko wtedy, kiedy musze zaliczyc cos do bierzmowania czyli roraty itp ;)
EsSaY - 18-03-2010 16:37
Tak i chuj. :D
Potem cały dzień jest jakiś fajniejszy. ;D
Sub Zero 2 - 18-03-2010 16:40
Chodzę do kościoła.
Jestem ministrantem,a za niedługo lektorem.
@Zarexoholik
Bardzo źle postępujesz.
@Scoop
A ja myślałem...
Fifek - 18-03-2010 16:55
Chodzę do kościoła, w niedziele i święta. No chyba, że mi się naprawdę nie chce to nie idę. U spowiedzi byłem przed świętami bożego narodzenia. A jeżeli chodzi o chodzenie do kościoła to ja myślę, że to nie chodzi o to żeby tydzień w tydzień chodzić do kościoła, klepać te same modlitwy itd. (chociaż wiem, że jest to niezbędne) tylko aby po prostu być dobrym człowiekiem, aby "miłować" innych, żeby żyć tak żeby nie miało się sobie nic do zarzucenia, zgodnie z tym jak mówił Jezus. Oczywiście nie odrzucam kościoła, lecz myślę że jest to taki "dodatek" do dobrego życia z Bogiem :p
Azbestowy - KRUL FETYSZUW - 18-03-2010 17:02
Nie chodzę do kościoła, bo poprostu nie wierzę. Ostatnio to juz nawet na rekolekcje przestłem chodzić. Tak mnie Szatan przekabacił :\ Ofc jak ktoś chodzi i wierzy to mi to nie przeszkadza, jego sprawa.
#edit
500 post \,,/
KaZeK - 18-03-2010 17:04
Tylko w ważne święta i uroczystości oraz jak cała rodzina idzie to zabieram się z nimi, średnio 2x w miesiącu.
Ryśku xD - 18-03-2010 17:05
Nie było mnie w kościele około pól roku xD
Τettmeier - 18-03-2010 17:12
Cytat:
Ostatnio u spowiedzi byłem w przed świętami bożego narodzenia 2005. who cares
Topic
W każde święta pojawiam się w kościele obowiązkowo. Kiedyś chodziłem co niedzielę, teraz rzadko tam bywam. Ogólnie nie chodzę tam 'bo muszę', czasami można posłuchać i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. P)
Dareluss - 18-03-2010 17:13
Chodze do kosciola , w kazda niedziele i swieta
Alvaros - 18-03-2010 17:30
Chodze do kościoła, tylko gdy mam taką potrzebę. Nigdy w niedziele, prawie nigdy w święta, tylko gdy nagle nachodzi mnie chęć porozmawiania z Panem Bogiem, nic na pokaz.
Keshuter - 18-03-2010 17:37
Cytat:
Tak, chodzę i we wszystkie niedziele jak i święta oraz w tym roku nabożeństwa okresowe takie jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale, gdyż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania :) nie ma to jak pajac.
@top nie nie chodze co niedziele. glownie w swieta .
Mo®talix - 18-03-2010 17:46
Bawiłem się w to przez 15 lat po czym mi się znudziło. :c
Kościół tylko wyłudza kasę od tych starych babć, a ja nie mam ochoty brać udziału w takim syfie. : /
Mateusz Soprano - 18-03-2010 18:39
Cytat:
Tak, chodzę i we wszystkie niedziele jak i święta oraz w tym roku nabożeństwa okresowe takie jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale, gdyż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania :) 14 lat i już ma moderatora;d;d
Topic.
Oczywiście że chodzę,jestem wierzący.I niema że kiedyś jak mały byłem to mama kazała to musiałem na msze szkolne,każda niedziele i święta-nie.Teraz chodzę w święta(nie wszystkie) i gdzieś co 3-4 niedzielę.Kiedyś chodziłem na msze szkolne,to były czasy,bardzo fajne są msze szkolne.
Wierzyć wierze,jak chodzi o chodzenie to trochę ze mną są problemy;d.Ale może będę częściej chodzić.I wali mnie że ktoś nie wierzy,to jego sprawa,ja wierze i to też moja sprawa.
Τettmeier - 18-03-2010 19:11
Cytat:
14 lat i już ma moderatora;d;d
. Takie małe sprostowanko, Bondi ma 16 lat. BUZI
A ty Keshuter marny człowieczku nie nabijajm postów pod publike
topic
Chodzę, już pisałem.
Ikki - 18-03-2010 19:28
Chodzę co niedzielę i w święta a teraz także w piątki na drogę krzyżową. Nie wiem po co niektórzy tutaj piszą teksty typu, że każdy ksiądz to pedofil, znalazł się jeden telewizja rozdmuchała i już jest powód żeby nie chodzić... Ja to bym z domu w ogóle nie wychodził bo pedofile chodzą po ulicach ;/
Μejger - 18-03-2010 19:47
Czasem chodzę postać w kościele - jestem katolikiem,
czasem też chodzę do garażu - jestem samochodem?
Autor tematu pyta się czy jesteście katolikami (chodzenie do kościoła to nieodłączny wyraz wiary katolickiej) a wy pierdolicie, że jesteście wierzący-niepraktykujący! Katolicyzm to PRAKTYKA, idźcie i nauczajcie, czyńcie aby wasze [czyny] mówiły o was jak o wyznających wiarę w Boga jedynego. Gardzę wami.
#Topic
Osobiście jestem chrześcijaninem.
Andrea - 18-03-2010 19:54
Nie chodźę bo nie wierzę,mam w tym roku bieżmowanie ale do niego nie przystąpiłem. Pier**l kościół zostań ninja
Stoner - 18-03-2010 19:55
Oczywiście, że chodzę do kościoła w każdą niedzielę, ale co do jakiś dodatkowych nabożeństw to nie jestem przekonany... nie lubię w nich uczestniczyć.
^Crayon - 18-03-2010 19:57
Dokładnie Mejger. Niepraktykujący Katolik to nie Katolik. Nie macie prawa się tak nazywać, jeśli nie uczestniczycie aktywnie w życiu Kościoła, nie przestrzegacie 10 przykazań Bożych, 5 przykazań Kościelnych, uczynków miłosierdzia. Ilu z Was, "Katolicy" spowiada się "Wierzę w Boga, ale do kościoła nie chodzę, bo Ci durni Księża są durni". Takim sposobem obrażacie siebie, Boga(bo Go nie odwiedzacie), księży, Kościół i prawdziwych katolików.
Dla takich jak Was przygotowano apostazję i radzę Wam z tego skorzystać, jeśli macie zamiar dalej wierzyć a nie praktykować. Bo potem czytam w gazecie, że Polska to kraj stricte Chrześcijański, że 97%(Sic!) to Katolicy!
Ile jest Katolika w Katoliku?
DraQ - 18-03-2010 19:57
Nie, nie chodze.
Wierze, ale nie chodze. Nie trzeba chodzic do kosciola, zeby miec wiare.
Bo Bog to nie budowle, ani tego typu rzeczy. Moim zdaniej, jezeli Bog istnieje, to jest wszedzie i nie wazne gdzie sie udasz, wazne ze wierzysz.
.Spajki. - 18-03-2010 20:04
Wszyscy zkończyliście chodzić do kościoła w wieku 15 lat bo sie wam znudziło?
Średnia wieku na tym forum to 12 lat.
Więc przestańcie szpanować że decydujecie sami o swoim życiu.
Chyba że wasi rodzice to luje i wolą siedzieć przed telewizorem.
@Topic
Cytat:
Osobiście jestem chrześcijaninem.
M4A1 - 18-03-2010 20:09
Mama mi każe ale ja nie chodzę :D ide do kolegi czy cos
Megereess Onwed - 18-03-2010 20:24
Tez nie chodze, no czasem pod kosciol pogadam z kumplami :D
Ostatni raz bylem na bierzmowaniu rok temu :D
Stormczester - 18-03-2010 20:26
Sam osobiście do Kościoła uczęszczam. Wierzę w Boga. Nie chodzę tylko dlatego, iż przygotowuję się do sakramentu bierzmowania, ale dlatego, że jestem katolikiem, powtarzam katolikiem. Nie wstydzę się tego. Mejger oraz ^Kredka ma tutaj rację co do większości z Was. Nie mam zamiaru się z nikim sprzeczać czy warto czy nie - według mnie po spowiedzi człowiek jest spokojniejszy.
tajemniczy - 18-03-2010 20:27
z przymusu, tak .
Patrol - 18-03-2010 20:44
W kościele ostatni raz byłem w zeszłym tygodniu na rekolekcjach. Poszedłem, by się pośmiać, a także mamie nie chciało się pisać kartki dla wychowawczyni z bzdurnym powodem, gdyż byłem długo nieobecny w szkole. Ksiądz prowadzący mnie nie zawiódł, było całkiem zabawnie.
Poza tym, oprócz rekolekcji ostatni raz byłem w kościele 5 lat temu na chrzcie kuzynki. Spowiadałem się ostatni raz rok po 1 komunii w okresie Wielkanocnym, nie była to spowiedź z zachowaniem warunków, ani ta, ani żadna wcześniejsza.
Prawdopodobnie nawet z okazji komunii tej kuzynki spowiadać się nie będę, gdyż reakcja księdza na "Ostatni raz u spowiedzi świętej byłem 9 lat temu." byłaby czymś w rodzaju "Wynoś się stąd!" (tak było z kolegą, z tym, że on nie był u spowiedzi pół roku, a nie dziewięć...). Ponadto nie mam zamiaru wyznawać swoich "grzechów" komuś, kto tak naprawdę będzie miał to gdzieś, połowy nawet nie będzie słuchać, a jako "zadośćuczynienie" każe mi kilka/kilkanaście razy powtórzyć tę samą formułkę.
Jestem osobą niewierzącą, do bierzmowania nie przystępuję. Na lekcje religii nie uczęszczam i uczęszczać nie będę.
Hjubert - 18-03-2010 21:11
Chodze max 5x w roku, w rekolekcje i nieraz w swieta ;] Rok temu calutki rok chodzilem co tydzien, swieta nie swieta do kosciola, bo bierzmowanie mialem, to mi starczy to na kolejne 10 lat ;] Nie chce mi sie chodzic do kosciola, bo zawsze sie znajdzie cos innego do zrobienia zamiast jechac sie pomodlic ;D
Zark - 18-03-2010 21:28
Tak chodzę;<
Ale z przymusu tak jak mr. tajemniczy
Assassin Mateusz - 18-03-2010 22:02
Chodze, bo mi starzy karza... :(
Viseq - 18-03-2010 23:38
Owszem. Moja dziewczyna jest dość pobożna, staram się razem z nią chodzić w niedziele na 12'stą do kościoła. Jeżeli chodzi o święta, chodzę ale to z własnej woli, czasem czuję, że muszę iść do kościoła, tak jakoś. ;p Jednakże nie mam przekonania co do spowiedzi, ostatni raz byłem na komunii rocznicowej, czyli szmat czasu temu. ; p
Cytat:
Chodze, bo mi starzy karza... :( Moim zdaniem 'chodzę, bo mi starczy karzą' to jest chore. Rodzice nie powinni mówić nikomu, że 'my jesteśmy chrześcijanami, ty musisz chodzić do kościoła', a oni siedzą w domu. Też tak kiedyś miałem, jak musiałem mieć popisy na komunie, ale to dawno i nie prawda. Wiem też, że z własnej, nieprzymuszonej woli chodzi się 100x chętniej do kościoła. ; >
Ktoś II - 19-03-2010 00:30
Nie chodzę do kościoła.
Nie będę się tutaj rozpisywał, bo i tam większość z Was nie zrozumie ; ).
Tfój Janek - 19-03-2010 15:19
Uczęszczam do kościoła, ale nie co niedzielę, no może czasem się zdarzy, że jestem co tydzień lecz tylko z wolnego czasu :) Tak samo ze świętami, nie na każde :]
Wujek Margoth - 20-03-2010 14:18
Nie chodzę. Jestem Agnostykiem :)
^Deduś. - 20-03-2010 15:32
Rzadko... jakoś u nas w rodzinie panuje taka zasada "wierze, ale nie praktykuje".
Jeżeli czuję taką potrzebe- idę, ale zazwyczaj takiej potrzeby nie mam, pomodlić mogę się w domu.
Google - 20-03-2010 16:01
Ostatni raz w kościele byłem gdy miałem I-szą Komunie Świętą.
MorgiBack - 20-03-2010 16:51
Ostatnio byłem i się zmachałem bo ksiądz walnął 30min kazania, a nie miałem miejsc siedzących wolnych :||||||
Duffi - 20-03-2010 16:56
nie , nie chodzę , ale teraz żałuje bo 20 maja mam bierzmowanie i nie wiem czy bd dopuszczony do niego ;p , ale pomijajac bierzmowanie to nie chodzę xd
Pablosikk - 20-03-2010 17:04
Chodzę w każdą niedzielę i do spowiedzi raz na 2 miesiące :) w swięta obowiązkowo ;]
Ok, ej! - 20-03-2010 20:22
Miałem chrzest i komunię, ponieważ moja rodzina jest chrześcijańska. Sam jednak jestem deistą.
`Demon <3 - 20-03-2010 20:29
y , chodze pod kosciol : /
Axelo . - 20-03-2010 21:57
Chodzę w prawie każdą niedziele i święta, poprostu rodzice chodzą i idę z nimi.
Akananto - 20-03-2010 22:07
Nie chodze do koscioła, nie chodziłem i nie bede chodził, nie miałem chrztu wiec ;>
Elite Pablo&Master Bombka - 20-03-2010 23:45
Chodze. Czasem sie nie chce ale trzeba ;d
Rodowity ^^ - 21-03-2010 00:08
Chodze w świeta , w każda niedziele nie : OOO
Zoltan - 21-03-2010 10:54
Ja osobiscie chodze do kosciola co niedziele bo po prostu lubie, nie wstydze sie tego jestem raczej dumny:)
Karpek - 21-03-2010 15:44
Chodzę, ale nie co niedziele xd
Dzisiaj np. nie byłem : d
Rzulf - 21-03-2010 16:06
Chodziłem co niedziele.
Zwątpiłem.
Nie chodzę.
Przeczytam biblię w tym roku i pójdę na pielgrzymkę, może to znów sprawi, że uwierzę w kościół, bo w Boga wierzę :)
Rzulf - 21-03-2010 17:46
Yyy ? Na pielgrzymkę idę dla siebie ;) Zobacze czy to zmieni moje podejście do kościoła. Narazie mam takie samo jak Ty. Więc ?
U7tra - 23-03-2010 22:21
Wierzę w Boga ale " Fuck The Church "
Fear Factory - 24-03-2010 17:59
Jakoś denerwują mnie te wszystkie tematy związane z kościołem. Jestem wierzący, ale przesadzać z niczym nie wolno. Do kościoła rzadko chodzę w niedziele, na święta zawsze.
Puszkin - 24-03-2010 18:57
chodze...raczej sie tym nie chwale bo wiara nie jest na pokaz...lecz szkoda mi dzieci ktorym nie chce sie wyjsc na 1h z domu by sie pomodlic....
ale pamietajcie jak trwoga to do boga a takto o nim zapominacie : (
Xienus - 24-03-2010 19:04
czasami chodzę...
zależy od pogody...
Skeptikz - 24-03-2010 19:11
Do kościoła chodzę sporadycznie.
Raz na jakiś czas...Bo musze ;xxx
Ale nie lubię tam przebywać, jakoś nudno, same babcie.. xDD
Artis - 25-03-2010 01:28
Od czasu do czasu chodzę.Najwięcej to na nabożeństwa majowe.
^Crayon - 25-03-2010 10:40
Cytat:
Jakoś denerwują mnie te wszystkie tematy związane z kościołem. Jestem wierzący, ale przesadzać z niczym nie wolno. Do kościoła rzadko chodzę w niedziele, na święta zawsze. Jesteś kolejnym przykładem wierzącego-niepraktykującego. Toż to obraza kościoła i prawdziwej wiary. To ostatnio cholernie popularny zwrot, który kuje w oczy mnie, człowieka niewierzącego, a i moich paru znajomych, bardzo tolerancyjnych i wyrozumiałych Katolików(niesamowite, nie?).
Bo jeśli wierzysz, a nie praktykujesz, to znaczy że akceptujesz istnienie Boga, że takie coś istnieje, ale nie chodzisz do kościoła, nie żyjesz przykazaniami, nie spotykasz się z Bogiem. Bo jak zapewne wiesz, wierzący to wyznawca danej Religii, a nie osoba, która tylko wierzy w jakiegoś Boga. Prędzej nazwę Cię agnostykiem, niż Katolikiem...
Albo nie. Zmieniłem zdanie. Nie nazwę Cię ani agnostykiem, ani Katolikiem, bo to by było za miłe z mojej strony o 10:35. Jesteś zwykłym hipokrytą, któremu nie chce się ruszyć mózgiem i zrozumieć, że niektóre sprawy mają, a niektóre nie mają sensu. Albo po prostu się boisz. Bo teraz przyszło mi na myśl jedno zdanie z Credo, które zapewne Ty, wierzący-niepraktykujący znasz tak dobrze, jak Dziesięć Przykazań Bożych. Uwaga, uwaga: "Wierzę w jeden, Święty, powszechny, apostolski Kościół". To jak to teraz jest z Twoją wiarą - niepraktykujący hipokryto? Jak możesz z jednej strony wierzyć że Kościół jest święty, a z drugiej strony automatycznie przez swój brak praktyki odrzucać go?
Jeśli nie praktykujesz, to nie wierzysz. Proste. Ty po prostu zwyczajnie się oszukujesz.
EsSaY - 25-03-2010 11:15
Cytat:
Do kościoła chodzę sporadycznie.
Raz na jakiś czas...Bo musze ;xxx
Ale nie lubię tam przebywać, jakoś nudno, same babcie.. xDD Bo masz jakiegoś nudnego księdza, albo przychodzisz na złą mszę. Ja chodzę na msze studenckie, ksiądz jest lajtowy (akurat parafia Salezjanów - więc typowo nastawiona na młodzież) i mi się podoba, a spędzonego czasu nie żałuję. ;)
@Top
Ostatnio wracałem pociągiem z Wawy na kacu i sobie spałem w pociagu, w pewnym momencie sie obudziłem i był jakiś facet, to sie go pytam czy ma może wodę. On wyjął z plecaka i bez słowa mi dał. Jak się napiłem, to powiedział, że woda ze źródełka w Licheniu, bo był na pielgrzymce. (a ja mu z 1/3 butelki wyjebałem xC) Więc propsy dla niego. ;d
Dexter Rook Sorcerer - 25-03-2010 13:49
Ja chodzę co niedzielę do kościoła, co miesiąc chodzę na spotkania potrzebne do bierzmowania, spowiedź rzadko, nie wiem czemu. Na pielgrzymkę w tym roku też prawdopodobnie idę. Tak jak niektórzy nie rozumiem ' ja chodze ale wtedy kiedy mi się chce '. Troche głupie podejście do wiary, nie powinno się tak robić... Ale to wasza sprawa, nie chcecie to nie chodźcie ale robicie błąd, ogromny błąd. Wątpie, żeby wasi rodzice to tolerowali.
Maatinii - 25-03-2010 13:56
Moim zdaniem wiara to jest duchowa, osobiscię wierze w Boga ale nie uczęszczam na msze chyba że święta albo jak mi się nudzi to z koleżką pójdę.
Wujaszek - 25-03-2010 14:23
Chodzę praktycznie co każdą niedzielę.
Takarji - 27-03-2010 07:38
Ta chodze, w wszystkie niedziele, gorzkie żale, drogi krzyżowe itp bo bierzmowanie.
A tak bez bierzmowania to w niedziele i święta ważniejsze.
Patryk1441 - 27-03-2010 11:25
Nie chodzę do kościoła co niedziele, ale jak są jakieś święta to tam pójdę bo starzy każą. Też się przygotowuję do sakramentu bierzmowania, ale podpis zawsze da jakiś kolega, a ja chodzę tylko na spotkania.
Daragon - 27-03-2010 11:36
Tak, chodzę do kościoła tylko w niedzielę ; >.
ZefriYahya - 27-03-2010 15:30
Chodzę... Nie ma się czego wstydzić ;)
1st R. Boonek - 27-03-2010 16:17
Nie chodze wcale ani na pasterki ani na jakies smieszne swieta... Jestem ateista. Pa
Myst - 27-03-2010 16:18
Chodzę do kościoła, ale czasem nie idę w niedziele, bo nie chce mi się :(
Cavadi - 27-03-2010 17:17
Cytat:
Jesteś kolejnym przykładem wierzącego-niepraktykującego. Toż to obraza kościoła i prawdziwej wiary. To ostatnio cholernie popularny zwrot, który kuje w oczy mnie, człowieka niewierzącego, a i moich paru znajomych, bardzo tolerancyjnych i wyrozumiałych Katolików(niesamowite, nie?).
Bo jeśli wierzysz, a nie praktykujesz, to znaczy że akceptujesz istnienie Boga, że takie coś istnieje, ale nie chodzisz do kościoła, nie żyjesz przykazaniami, nie spotykasz się z Bogiem. Bo jak zapewne wiesz, wierzący to wyznawca danej Religii, a nie osoba, która tylko wierzy w jakiegoś Boga. Prędzej nazwę Cię agnostykiem, niż Katolikiem...
Albo nie. Zmieniłem zdanie. Nie nazwę Cię ani agnostykiem, ani Katolikiem, bo to by było za miłe z mojej strony o 10:35. Jesteś zwykłym hipokrytą, któremu nie chce się ruszyć mózgiem i zrozumieć, że niektóre sprawy mają, a niektóre nie mają sensu. Albo po prostu się boisz. Bo teraz przyszło mi na myśl jedno zdanie z Credo, które zapewne Ty, wierzący-niepraktykujący znasz tak dobrze, jak Dziesięć Przykazań Bożych. Uwaga, uwaga: "Wierzę w jeden, Święty, powszechny, apostolski Kościół". To jak to teraz jest z Twoją wiarą - niepraktykujący hipokryto? Jak możesz z jednej strony wierzyć że Kościół jest święty, a z drugiej strony automatycznie przez swój brak praktyki odrzucać go?
Jeśli nie praktykujesz, to nie wierzysz. Proste. Ty po prostu zwyczajnie się oszukujesz. Nie wiem ile masz lat, nie chcę Cię 'pouczać', ale lekko uświadomić, jesteś młody i masz prawo nie wiedzieć wielu rzeczy. Widzę nie rozumiesz, że chodzenie do kościoła co tydzień jak nakazuje Kościół Katolicki nie świadczy o tym, że wierzysz w Boga...(ile jest osób, które idą z przymusu, nie słuchają czytań i ewangelii i nie praktykują tego w życiu co jest głoszone, chodzą do kościoła, aby się 'zabezpieczyć' gdyby miał ten 'Bóg' istnieć... etc.[Naprawdę to nie wiedzą nic o chrześcijaństwie i myślą, że chodzenie do kościoła daje im zbawienie]) A teraz kilka pytań: Czy z Bogiem spotykam się tylko w niedzielę w kościele? Czy Boga nie ma wszędzie? Czy w kościele modlitwa do Boga działa podwójnie? Czy wiesz, że KK zmienił przykazania Boże? (Porównaj sobie te z katechizmu z tymi w Piśmie Świętym[Czy to jest w porządku?]) Czy jeśli ktoś nie uznaje tego, że KK przez całe wieki hańbił obraz PRAWDZIWEGO chrześcijaństwa - krucjaty, papieży, ustanawiających nowe prawa wiary, łamiących wszelkie zasady moralne i dążących do zwierzchnictwa nad wieloma krajami, duchowieństwa praktykującego symonię, odpusty etc., a wyznaje Słowo Boże, wierzy w Jezusa Chrystusa to znaczy, że co? Że jest niewierzący? A z tym 'Wierzę w jeden, powszechny i apostolski Kościół..." to jest tak, że chodzi o wiarę we wspólnotę utworzoną przez Jezusa Chrystusa, która tworzy Kościół Chrześcijański. Nie chodząc do kościoła nie oznacza, że ktoś do niej nie należy, bo KAŻDY może należeć nie praktykując...
Religia - temat rzeka...
Pozdrawiam!
@topic Chodzę posłuchać Słowa Bożego
^Crayon - 27-03-2010 18:14
Pouczasz mnie od pierwszego zdania swojego postu, a zagrywka, że "nie chcę Cię pouczać" to świetny ruch, tylko że starania zakończyły się na chęciach. I nie wiesz ile mam lat, ale automatycznie nazywasz mnie młodym, coś w tym jest, nie?
Rozumiem tyle, że chodzenie do kościoła w niedziele, święta i inne dni to manifestacja wiary, tfu, nie manifestacja - to obowiązek każdego poważającego się katolika. A osoby, które chodzą z przymusu(o nich już wspominałem, nawet zacytowałeś moje słowa) to dla mnie nie są katolicy. To zwykli 'pozerzy', agnostycy, hieny, trutnie, nazwijmy ich jak chcemy. Jedno jest pewne - nie wierzą w ogóle, bo są zbyt mądrzy, ale boją się o tym powiedzieć światu, albo wierzą trochę, tyle że im się nie chce. Niewiedza o Chrześcijaństwie, Krk i ogólnie o religii jest IMO z powodu tego, że w tym organie istnieje takie coś jak 'masówka'. Brani do wiary są wszyscy - niezależnie czy chcą, czy nie chcą. Chodzi mi tu o małe dzieci, które są chrzczone zaraz przy narodzinach. Nie wiem czy wszystkie te dzieci chciałyby należeć do Krk, gdy dorosną, ale są przymuszane, bo bez ich wiedzy(czy ktokolwiek pamięta swój chrzest tak osobiście? Nie chodzi mi tu o zdjęcia/nagrania video) i zgody polewane wodą, która zwiastuje chmurę nieszczęść dla takiego człowieka. Bo jest indoktrynowany od małego, że nie wolno tego i tamtego, bo pójdzie się do piekła. Takie straszenie piekłem od małego jest najgorsze. Tak odchodząc na chwilę od tematu, to zobacz na batalię o krzyż - ma wisieć w miejscach publicznych, czy nie? Ostatnio słuchałem wywiadu z panią Jolantą Senyszyn i powiedziała ona bardzo ważne słowa. Powiedziała, że ludzi przeraża widok masakr, zabitych płodów, martwych ludzi, a nie gorszy ich widok prawie martwego lub już nieżywego człowieka na krzyżu. I dlaczego dzieci mają w salach szkolnych i przedszkolnych od małego oglądać taką makabrę jakim jest wiszący martwy człowiek na kawałku drewna? Więc może wieszajmy martwych ludzi na rynkach, w parkach? Bo jeśli krzyż z martwym człowiekiem(Jezusem) w domu, czy miejscu publicznym nikogo nie gorszy, to dlaczego by nie pokazywać tego w troszkę bardziej realistyczny sposób w skali 1:1?
Ale wracając. Z tego co wiem, to Bóg jest wszechobecny, a kościół, jako budynek, jest jednym z miejsc spotkań z nim. Jest tam ołtarz, tabernakulum, w którym spoczywa Ciało Boga i jak nakazuje Krk nakazanym jest uczęszczać do niego, aby właśnie spotkać się z Bogiem, móc z nim porozmawiać i pokazać, że jest się wiernym katolikiem. To jeden z elementów wiary, a także Kościoła - uczestnictwo we mszy świętej. A czy wiem, że Krk(Kościół rzymskokatolicki) wielokrotnie zmieniał przykazania? Uznam to za pytanie retoryczne, które zadałeś w głupi sposób, bo przecież wiemy, że Papież razem ze swoją świtą Kardynałów może zmieniać treść i nanosić poprawki w Piśmie Świętym, ale nie może zmieniać sensu słów w zawartych w Biblii! W Wulgacie na pewno pewne fragmenty są inne niż w Septuagincie, ale sens pozostaje taki sam. Więc nie wiem do czego tutaj zmierzałeś. Krucjaty, odpusty i inne pierdoły. Tak, tak, hańbią obraz prawdziwego Chrześcijaństwa, ale powiedz mi w tym momencie, czym jest teraz prawdziwe Chrześcijaństwo? No właśnie tym, czym jest teraz. Chrześcijaństwo to Bóg, Papież, czyli najwyższy zwierzchnik Kościoła i najważniejsza osoba Krk na Ziemi, Kardynałowie, potem arcybiskupi, reszta duchowieństwa i ludzie. No właśnie, ludzie, ale jacy! Skupmy się na nich, bo ja cały czas o nich mówię, a nie stricte o dogmatach, które zmienić się nie mogą, ani o Papieżu, który jest dupkiem. Chodzi mi o prawdziwego chrześcijanina i o człowieka, który tylko się za niego uważa. Prawdziwy Chrześcijanin wierzy w Boga, Świętą Trójcę, Szatana(bo czym byłby Bóg bez niego?), Święty Kościół Powszechny i Świętych obcowanie. Jeszcze grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.
Cały czas myślę, że trochę zmarginalizowałeś i rzuciłeś Credo na boczny tor, uważając jego słowa za całkowicie niepotrzebne. A przecież Credo zostało sformułowane przez Dwunastu Apostołów pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu Jezusa, czyli w dzień Zesłania Ducha Świętego. Jak pewnie wiesz, Dwunastu Apostołów jest w Biblii i patrząc na Twój tok rozumowania, wierzysz w słowa tam zapisane. Dlaczego więc coś, co ułożone zostało przez Apostołów Jezusa odrzucasz i próbujesz negować? Tak jak sobie sam odpowiedziałeś: Jeśli wierzysz w Boga, Jezusa, a nie wierzysz w Święty Kościół powszechny, to nie możesz nazywać się katolikiem. I to nie jest w tym momencie wymysł kolejnego Papieża-megalomana, a samych Apostołów natchnionych przez Ducha Świętego.
Same nie chodzenie do kościoła stricte nie przekreśla Cię jako katolika, ale narusza pewne prawdy wiary i zalecenia zwierzchnika kościoła(Papieża), czego można dowiedzieć się z Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Ale już brak wiary w Papieża, jako bezpośredniego reprezentanta Kościoła na Ziemi, to już herezja i mogą Cię za to stare babcie spalić na stosie.
Dark Devorious - 27-03-2010 18:18
Tam do tego 2x up co mowi ze samo chodzenie do kosciola nie daje zbawienia.Masz racje jednak Bóg jest milosierny i mozesz nie byc ani razu w kosciele w calym swoim zyciu jednak jesli bedziesz chcial isc do raju Bóg i tak Cie przyjmie.
^Crayon - 27-03-2010 18:34
Bez spowiedzi, ostatniego namaszczenia, które jest ostatecznym usunięciem grzechów, ani rusz do Raju. Powinieneś też kojarzyć, że Bóg nie jest do końca taki miłosierny, bo (jak to mówił znajomy ksiądz) "denerwuje się i smuci" gdy patrzy na ludzi.
Nie zapominaj też, że Bóg czasami ma zły dzień i rozwali jedną, czy dwie wioski, a potem to jeszcze sprawi nam niemałą burzę z piorunami i tak dużo deszczu, że dom na łódkę będziesz musiał przechrzcić.
Kanibaal - 27-03-2010 21:03
W wieku lat dziesieciu mialem wybor, czy chce wyznawac wiare czy jest to mi narzucone i niechce, jako ze bylem uczeszczalem do kosciola ale z wiekiem 12-16 lat gdu uczylem sie biologii itp. poznalem prawde na temat ewolucji jak powstala Ziemia itp. itd. zaczalem inaczej patrzec na wiare pod katem wymyslu lub stanu ducha. Szanuje wierzacych, szanuje ich religie, nie jestem nietolerancyjny odnosnie religii/wiary/wyznania. Sam wierzacym nie jestem i do kosciola nie chodze. Uwazam, ze kosciol to sekta, zarabiajaca "uczciwie" organizacja. Uwazam pod katem historycznym (wojny krzyzowe) ze kosciol jak to wyrzej powiedzialem sekta i organizacja narzucajaca wiare. Jesli ktos sam wierzy poniewaz czuje to w glebi serca itp. to ok ale jesli ktos wierzy tylko poprzez narzucona przez kosciol obowiazkowa rzecz to co innego. Na temat kosciola mam wlasne zdanie i przez fakty ktore znam wogole go nie szanuje, natomiast wiare szanuje w 100%.
Belhior - 27-03-2010 21:04
Cytat:
Ja osobiscie chodze do kosciola co niedziele bo po prostu lubie, nie wstydze sie tego jestem raczej dumny:) Tak samo jak Ty :) Jeszcze jakiś miesiąc temu nie rozumiałem prawie niczego w religii, którą wyznaję, ale kiedy trochę posłuchałem Słowa Bożego, oraz mądrzejszych osób zrozumiałem trochę więcej. Chodzę co niedziele, we wszystkie świetą. Jestem ministrantem od zerówki, ponieważ zazdrościłem bratu, że jest ministrantem, niby nie powinienem w tym wieku być, ale ksiądz nie miał nic przeciwko.
@większoć osób up
Waszym wytłumaczeniem jest to, że teraz w kościele rządzi biznes i denerwują was starsi ludzie. Poprostu nie chce wam się ruszyć tyłków, a znajdujecie miliony pretekstów aby nie pójść. Osobiście nic do was nie mam, ale taka prawda :(
Jbc mam 17 lat, bo większość pomyśli sobie, że mama mi każe czy coś.
Lady Knighter - 27-03-2010 23:22
Ja chodzę do kościoła bo po prostu jest to spotkanie z Bogiem.
@Ci co twierdzą że Boga nie ma.
Ok. Nie ma Boga. Jest "Teoria Ewolucji".
Człowiek pochodzi od małpy.
A od czego pochodzi małpa?
Od innej małpy? A ta inna? Od innej?
I tak ciągle w kółko że od innej małpy?
To raczej by było niemożliwe, żeby coś powstało z niczego. (bez siły "wyższej")
Zbigniew Wodecki - 29-03-2010 01:12
Chodze tylko w święta, w niedziele ide tzn. "koło kościoła" Czyli pokręcić się po mieście, albo po pasażach ; o
Orson_Pall - 29-03-2010 07:47
Chciałem nie rozpoczynac zbednej dyskusji, ale musze to napisac... po 3 stronach stwierdzilem, ze gowno wiecie. W polsce jest ok. 20 tys. księży, a pozwow o molestowanie ok. 80 rocznie, z czego ponad 70% jest naciagane, lub poprostu wyssanych z palca. Nie zapominajcie, ze ksiądz jest tylko człwiekiem, i też popełnia błędy. Jeśli sądzisz, że ktoś spędza 6 lat w seminarium, tylko po to zeby byc pedofilem, to Twoja sprawa. Sądzisz, że ksiądz zbyt duzo kasy 'zgarnia' dla siebie? To sprobuj sie sam tym zajac, bo utrzymanie kosciola i plebani tanie nie jest. Juz widze posty z serii 'a z kont ma takie autooo!!!!!!!!!.' Ksiądz ma swoja 'wypłate', bo posługa to także jego praca, i to auto żadko służy mu do rozrywki.
@topic: Chodze do kosciola 2 razy w tygodniu, jestem lektorem.
Bilon - 29-03-2010 10:21
Wierze w Boga, ale do kosciola nie chodze, bo mi sie niechce...
adrianeq :) - 01-04-2010 00:34
Ateiści hahah po co kajfaszów słuchać nie? I tak wszedzie chodzi o kase ;]
venom - 01-04-2010 10:45
Nie chodze, jestem na tyle dojrzaly zeby juz nie wierzyc w bajeczki o jakims bogu itp :/
Lathus - 01-04-2010 13:14
Cytat:
Nie chodze, jestem na tyle dojrzaly zeby juz nie wierzyc w bajeczki o jakims bogu itp :/ Bóg istnieje lecz twój mózg chyba nie ...Ja w każdą niedzielę(no prawie) i święta
Zieniu - 02-04-2010 19:35
Z perspektywy mojej rodziny uwazany jestem za antychrysta, z powodu takiego iz nie chodze na msze swiete. Moje nie ingerowanie w niedzielne spotkania zaczelo sie od smierci Jana Pawla II, wtedy cos we mnie peklo i stwierdzilem ze kosciol to juz nie to samo, ze to nie to co powinno byc. Tak, wierze w Boga i to bardzo. Nie uczeszczaniu na mszy sw przyczynilo sie takze to co sie po smierci Jp zaczelo dziac z tym wszystkim, glownie to. Proboszcz w mojej parafii ma cztery samochody bmw, jaguara, jakies terenowe i jeszcze jakas sztuke, pytajac katechety jak to jest mozliwe, nigdy nie dostaje odpowiedzi. Nie mowie ze kazdy ksiadz jest taki, znam kilku naprawde normalnych, prawdziwych, nie chodzi tutaj o poboznosc tylko o sposob jakim zyja i przekazuja wiare innym. Jeden z tych wlasnie ksiezy zapytany, jak to jest byc ksiedzem, odpowiedzial mi: "Jak Polska strzeli gola to ksiadz tez czlowiek, piwko otwiera.", w dodatku mozna z takimi o wszystkim porozmawiac. Wspomniany wczesniej ks proboszcz za byle glupote zwymysla Cie przy spowiedzi, upokorzy na caly kosciol. Tak nie powinno byc. To juz nie ten kosciol ktory byl z Janem Pawlem II. przepraszam za bledy i Wesolych Swiat zycze.:)
Devil murder - 02-04-2010 20:06
Chodzę, bo muszę :d Tzn na ostatnie 5 minut wbijam do kościoła, po podpis i do chaty <3
First Pineda - 13-04-2010 11:09
Nie chodze tez stwierdzilem ze to sensu nie ma,czasem na jakies swieto. ;d
jołek - 13-04-2010 16:26
Uczeszczam na Msze Swiete w niedziele chociaz nie kazde bo tez mam czesto lenia, ze mi sie nie chce ruszac z chaty staram sie raz w miesiacu byc normalnie. Wierze w Boga, uwazam, ze nie musze biegac co niedziele czy cos aby uwazac sie za katolika jak to niektorzy zaraz mowia jak czlowiek nie pojdzie do kosciola w niedziele.
Tico - 14-04-2010 17:13
Poco? Żeby usłyszeć cytat, który mogę przeczytać w Biblii? Żeby, odmówić modlitwę, którą mogę wymówić każdego ranka i wciągu całego dnia? Może, żeby im pieniążka rzucić na tace? Ooo, nie. Chcą niech sami przyjdą z pieniędzmi do nich nie będę biegał.
elmO ®™<3. - 14-04-2010 19:37
Chodzę co Niedzielę i święta ;) teraz także na Drogi Krzyżowe , Gorzkie Żale itp.
(przygotowuje się do Bierzmowania)
diamondback# - 14-04-2010 21:09
Staram się chodzić ,gdyż jestem katolikiem. Nie zawsze mi to wychodzi i prawdę mówiąc nie zawsze mi się chce: / Miałem tzw. 'Lenia' przez bardzo długi okres ,ale się 'nawróciłem' i teraz znów staram się chodzić praktycznie w każdą niedziele plus święta i okazje .